Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
BIEGUNKA- PROBLEM BAKTERYJNY?- KRWIOMOCZ
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
BIEGUNKA- PROBLEM BAKTERYJNY?- KRWIOMOCZ
Autor Wiadomość
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
miało być styczniu bo teraz ma 4 i pół miesiąca ale może to jakieś rozwiązanie (tylko czy nie za wcześnie -z drugiej strony są kastracje wczesne )
Czw 12:34, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Zapytaj weterynarz, co ona na to.
Czw 14:21, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nie sadzę ,żeby kastracja cokolwiek zmieniła.To jeszcze małe kocie więc w rachubę nie wchodzi dojrzewanie i znaczenie terenu ...tak mi sie wydaje Rolling eyes ,być może jestem w błędzie.
W każdym bądź razie nasz weterynarz w życiu nie wykastrował by takiego malucha .

A próbowałaś kocich feromonów ( Feliway ) Kto wie może pomogą .
Do tego dużo głasków i zero krzyków , bo wierz mi , że koty nie robią niczego na złość !
Przyczyna tkwi w psychice i twoim zadaniem jest dociec co mogło wpłynąć na to zachowanie .Może właśnie wizyty u weterynarza tak go zestresowały .Bo to , że nie był kłuty nie znaczy , że nie przeżył stresu .
Mój Geniusz podczas wizyt w gabinecie weterynaryjnym z nerwów ślinił się , a sierść przy dotyku wypadała ja wściekła . Po powrocie do domu przez miesiąc , a czasem i więcej nie trafiał do kuwety . Tak samo reagował na przykład na głośne zabawy dzieci , lub nie daj boże na odgłosy wiercenia i stukania . Z góry mogłam przewidzieć ,że remont u sąsiadów spowoduje sikanie obok kuwety , a nie w niej . Do dziś zdarza mu sie taka wpadka choć bardzo rzadko. Po latach okazywania mu cierpliwości spokojnych głasków osiągnęliśmy to ,że w momencie kiedy przychodzą dzieci kot spokojnie leży na kanapie , a nie w skrzyni kanapy.
Niestety proces takiego dochodzenia w jego przypadku trwał ok 3 lat .
Jedno co mogę doradzić , to zamykanie pomieszczeń w których są te ulubione przez niego łóżka .
Oprócz tego głaszcz chwal , od czasu do czasu zanieś do kuwety i kiedy załatwi się w niej znowu chwal .

Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie problemu . I za waszą cierpliwość Ya winkles
Czw 19:27, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
kamisia napisał:
Nie sadzę ,żeby kastracja cokolwiek zmieniła.To jeszcze małe kocie więc w rachubę nie wchodzi dojrzewanie i znaczenie terenu ...tak mi sie wydaje Rolling eyes ,być może jestem w błędzie.
W każdym bądź razie nasz weterynarz w życiu nie wykastrował by takiego malucha .

Są dwie szkoły. Niektóre kocięta są kastrowane zanim zostaną wydane nowym właścicielom. Kwestia hormonów przyszła mi po prostu jako jedna z możliwości. Też mi się wydaje, że to raczej nie one są przyczyną.

kamisia napisał:
A próbowałaś kocich feromonów ( Feliway )

Były używane ale się skończyły. Weterynarz podejrzewa, że to ich brak może być przyczyną zaistniałej sytuacji. Poza tym, przy okazji leczenia swojej kotki dowiedziałam się, że feromony nie działają na niektóre zaburzenia.


Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Czw 19:51, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Czw 19:49, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
Dzięki za rady Kamisiu, jeśli chodzi o kastrację to w można o niej myśleć dopiero po leczeniu (min. 20 dni-koniec przypada w okresie świątecznym,) więc myślimy tu o styczniu. Wtedy będzie miał ok. pół roku ( oboje hodowców polecało ten wiek na kastrację ) . Izolowanie od łóżek jest trochę niemożliwe. Nie mogę zamknąć na dzień pokoju syna z którego on korzysta i bawi się w nim, (łóżko w momencie sikania było zaścielone) W nocy syn śpi przy zamkniętych drzwiach. A u mnie narobił gdy ktoś w nim spał ( to wersalka więc na złożoną jak na razie nie robi. Oba koty śpią w nocy na tym łóżku ,gdybym chciała je odizolować musiały by spać w przedpokoju -czy to dobry pomysł tym bardziej że Milan byłby moim zdaniem pokrzywdzony a dla obu znów stres. Dziecięce głośne zabawy to w domu gdzie mieszka dwulatek i nastolatek a na dodatek dwóch chłopaków to chleb powszedni, Kotom jakoś to nie przeszkadza bo to dla nich norma Mój młodszy uwielbia śpiewać a koty go olewają -są razem cały dzień. Ja bym stawiała na stres z związku z wetem. Na razie obserwuję i może uda się coś wywnioskować. Znalazłam na stronie zooplusa taki odstraszacz na koty z bephara bo feliway już działał u nas przez ostatni miesiąc. A może jemu faktycznie hormony już buzują i próbuje pokazać co należy do niego ( u ludzi też nie zawsze dojrzewanie przebiega książkowo) i kastracja osłabi ten instynk


Ostatnio zmieniony przez butterfly2101 dnia Czw 20:15, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Czw 20:10, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
vivienne
Wyjadacz



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
No to może ja przedstawię moją teorię. Wesoly

Nie wiem czy Fabianek zaczyna dojrzewać, ale na pewno coś już zaczyna się dziać u Milanka. Może chłopaki zaczynają sobie ustalać jakąś hierarchię i Milanek próbuje dominować. Taki pomysł mi się nasunął po obserwacji Milankowego brata. Np. kiedy tylko zauważy, że starszy, misiowaty Muszkieter wybiera się na drapak to mały skubaniec fik fik i już siedzi na najlepszej, najwyższej półce, itp.
Moja "ulubiona" autorka Vicky Halls twierdzi, że właściciel może nawet nie zauważyć rywalizacji o dominację w swoim stadku, bo może ona polegać tylko na nieprzyjemnym wpatrywaniu się dominanta na ofiarę. Kot o niższej pozycji może się bać pójść do kuwety w łazience kiedy np. w okolicach łazienki siedzi kot dominujący i się "paczy". Najprostszym rozwiązaniem tej sytuacji jest postawienie drugiej kuwety w zupełnie innym miejscu. Wtedy dominant nie jest w stanie upilnować wszystkich kuwet na raz.

Może akurat druga kuweta rozwiązałaby problem? Tak tylko gdybam...
Czw 20:31, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
Ja pomyślałam że to właśnie Fabian szybciej dojrzewa bo o ile w kontaktach z człowiekiem jest ostrożny to Milana zdominował totalnie, po kolei odbiera mu ulubione miejsca, wyżera z jego miski , zajął jego róg łóżka i ciągle go zaczepia a Milan po porostu mu ustępuje i czeka na moment kiedy go pogłaszczę gdy Fabiana nie ma w pobliżu bo jak jest to ciśnie się między nas. Gdy nastąpiła ta sytuacja Milan jadł w kuchni a potem spał na parapecie . No chyba że ja to wszystko źle interpretuję , mylnie odczytuję sygnały,nad drugą kuwetą pracujemy A ciachnę obu gdy tylko będzie to możliwe -może pomoże Ya winkles
Czw 20:47, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
No to masz niezła zagwostkę Yar good
Kciuki za trafne rozpracowanie nadawanych sygnałów Ok! Ok! Ok! Ok! Ok! Ok! Ok! Ok!
Czw 21:12, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
vivienne
Wyjadacz



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
butterfly2101 napisał:
Ja pomyślałam że to właśnie Fabian szybciej dojrzewa bo o ile w kontaktach z człowiekiem jest ostrożny to Milana zdominował totalnie, po kolei odbiera mu ulubione miejsca, wyżera z jego miski , zajął jego róg łóżka i ciągle go zaczepia a Milan po porostu mu ustępuje i czeka na moment kiedy go pogłaszczę gdy Fabiana nie ma w pobliżu bo jak jest to ciśnie się między nas. Gdy nastąpiła ta sytuacja Milan jadł w kuchni a potem spał na parapecie . No chyba że ja to wszystko źle interpretuję , mylnie odczytuję sygnały,nad drugą kuwetą pracujemy A ciachnę obu gdy tylko będzie to możliwe -może pomoże Ya winkles


Czyli wygląda na to, że jest dokładnie na odwrót niż myślałam. Wesoly
Naprawdę niezła zagadka... Nie zazdroszczę... Yar good Yar good Yar good
Czw 21:59, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
Jola123
Legendarny Kociarz



Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk

Post
butterfly, dziewczyny już chyba wyczerpały pomysły, nic nowego nie przychodzi mi do głowy, ale z całej siły trzymam kciuki za rozwiązanie problemu

Smużka napisał:
Zastanawiam się, jesli miałabym Imbirowi za którymś razem podać serię metronidazolu, to jak to zrobić?
To jest tak gorzkie, że ja sama mam spory problem z połknięciem (mam potem mdłości).
Na forach piszą, żeby w kapsułkę zapakować (po to tez kupiłam enterol - zbieram teraz kapsułki po nim, żeby mieć na potem).
Ale Imbir jest mały. Jak w niego wepchnąć kapsułkę?!

Stoperan jest w takich maleńkich. Może kupić go i wysypać z nich?
Tylko musiałabym zobaczyć, ile wyniosłaby dawka metronidazolu dla Imbira. Bo może nie zmieści się ona do małej kapsułki.

Pocieszające jest to, że mały czuje się dobrze cały ten czas i ładnie rośnie. Właśnie zęby zmienia. Tzn. wyrastają mu już nowe kiełki (reszta już wczesniej zaczęła rosnąć).


Smużko, ja podawałam Simbie leki w takim małym "wafelku" do jakiego wsypują w aptece podzielone tabletki. Można troszkę zwilżyć palce i ucisnąć go do takiej wielkości, że bez problemu wchodzi kotu do gardła. Bałabym się, że kapsułka przyklei się do przełyku bez popicia, nie mam doświadczenia...
Czw 22:11, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Jola, a może jak podam głęboko, za język (a zawsze tak podaję), to nie poczuje smaku? Od razu dam troche mokrej karmy, żeby popchnąć tabletkę.
No nic. Póki co czekają nas jeszcze dwie serie fenbendazolu, a on jest bezsmakowy i chętnie łykany.
Czw 23:20, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
dzięki za kciuki
Czw 23:42, 06 Gru 2012 Zobacz profil autora
Jola123
Legendarny Kociarz



Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk

Post
Smużka napisał:
Jola, a może jak podam głęboko, za język (a zawsze tak podaję), to nie poczuje smaku? Od razu dam troche mokrej karmy, żeby popchnąć tabletkę.
No nic. Póki co czekają nas jeszcze dwie serie fenbendazolu, a on jest bezsmakowy i chętnie łykany.

Nie pamiętam już jaki to był lek, ale wet powiedziała, że nawet nie ma co próbować bez wafelków, bo jest bardzo gorzki. Wcześniej podawałam coś innego, celowałam prosto do gardła i głęboko, ale strasznie pieniło się po tym z pyszczka, mimo że od razu podsuwałam karmę. Wet powiedziała, że to ze względu na smak leku. Jeśli masz możliwość nabycia takich wafelków, to pewnie będzie spokojniej Wesoly Ja dostałam receptę od weta na podział tej tabletki na jakiej strasznie malutkie części i te właśnie wafelki (do "ludzkiej" apteki). Trzymam mocno kciuki za cała ferajnę i za Was


Ostatnio zmieniony przez Jola123 dnia Pią 19:36, 07 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pią 19:34, 07 Gru 2012 Zobacz profil autora
Maximusek
Doświadczony



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piaseczno

Post
Na jakiej karmie masz teraz swoje sierściuchy? próbuje Maximka przestawić na power of nature i qupale są do d..., ale w końcu zaczął przybierać, chociaż do Milanka brakuje mu cały kilogram


Ostatnio zmieniony przez Maximusek dnia Nie 20:08, 09 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Nie 20:08, 09 Gru 2012 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
Maluchy zjadają teraz Acane- qupale są super a Milan waży już 4,2 kg-Acane zjadają aż uszy im się trzęsą


Ostatnio zmieniony przez butterfly2101 dnia Śro 21:51, 08 Sty 2014, w całości zmieniany 2 razy
Nie 21:09, 09 Gru 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 7 z 13

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin