Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
***Szczęściarz- nasz kochany kartuz:)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » INNE RASOWCE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
***Szczęściarz- nasz kochany kartuz:)
Autor Wiadomość
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ostatnio Szczęściarz pomagał mi przy segregacji ubranek dla dziecka, wywiązała się z tego zabawa- bieganie za foliową torebką, susy po dywanie, tarzanie się na grzbiecie. Oto fotki:














No i mizianki ze swoją pańciąWesoly- zdjęcia wykonane telefonem, z wtulonym we mnie kotem, a więc ich jakość jest taka sobie....







Ostatnio zmieniony przez Snowshoe dnia Pią 10:05, 20 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pią 9:54, 20 Lip 2012 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
ale szaleniec -na zdjęciu z reklamówką wygląda jakby bił pokłony pochwalne


Ostatnio zmieniony przez Mgławica dnia Sob 17:50, 28 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pią 10:02, 20 Lip 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Heh, to fakt Wesoly Psotnik z niego nieziemski. Od 3 dni jest w miarę grzeczny (tzn. nie gryzie, a bynajmniej stara się). Mąż go postraszył, że jak do końca tygodnia nie uspokoi się, to będzie fruwał. Niestety- dowiedzieliśmy się, że pierwsi właściciele oddali go, bo przez jakiś czas był spokój, ale jak urodziło się drugie dziecko, stał się agresywny- gryzł wszystkich, warczał, syczał i trwało to dość długo.. Martwi mnie to... Już teraz próbuje pokazać, ze on tutaj rządzi... Męża boi się bardziej niż mnie, więc jego gryzie rzadziej. Nie akceptuje pozostałych domowników.


Jest uparty, punktualny (jak nie słyszy budzika, to punkt 7.20 nas budzi skrobiąc w drzwi od sypialni). Mam nadzieję, że te niefajne zachowania mu miną lub się zminimalizują. Wiadomo- kot nie potrafi mówić, więc nie powie "Nie podoba mi sie to" i jakoś inaczej musi dać znać, ze go to nie bawi. Ale żeby gryzł bez powodu?
Pią 10:27, 20 Lip 2012 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Kapitalne są takie szalone zabawy naszych kiciastych.

Z tym gryzieniem, to może spróbuj dać mu bardzo wyraźnego pstryczka w ucho. Podobno świetnie działa odstraszajaco przy objawach agresji.
Pią 22:43, 20 Lip 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Kociamamo- spróbuję, chociaż nie wiem, czy to coś da... Zastanawiam się, czy jego zachowanie nie jest na tle nerwowym i chyba pójdę z tym do lekarza. Czytałam też gdzieś o jakiś wtyczkach zapachowych do kontaktów, które wyciszają kota... Może to coś da? Może to jego zachowanie wynika z silnych przeżyć i może potrzebuje jakiejś kuracji?

Natomiast chciałam pochwalić Szczęściarza z innej strony- zaczyna zwiedzać resztę domu, jeszcze syczy na inne zwierzęta, ale ich nie atakuje i już tak panicznie nie ucieka. Nie da im jeszcze do siebie podejść, ale tez nie wycofuje się. Suczka widać, ze jest nim zaciekawiona, bo merda na jego widok ogonkiem, a kotka nie reaguje na syczenie i spokojnie się w niego wpatruje...
Sob 9:56, 21 Lip 2012 Zobacz profil autora
Jola123
Legendarny Kociarz



Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk

Post
Widać, ze była przednia zabawa Wesoly Słodko razem sobie odpoczywacie Rolling eyes
Super, że są postępy, trzymam kciuki za kolejne
Nie 1:34, 22 Lip 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dziękuję...

Nadszedł chyba jednak ten moment, by zacząć szukać dla Szczęściarza zoopsychologa lub behawiorysty. Jest coraz gorzej. Pomijam już fakt, że Szczęściarz ciągle nas gryzie, doszło tez do tego, że zaczął włamywać się do pomieszczeń, które poznał, ale nie wolno mu tam wchodzić. Od 3 dni przebywając z nim kilka godzin dziennie, można oszaleć.! Kot sam nie wie, czego chce, co chwila miauczy. Niby chce na kolana- zaraz z nich zeskakuje i miauczy, otwiera drzwi od szaf, pragnie zabawy- pobawię się z nim chwilę, i jego lenistwo bierze górę nad ruchem. To miauczenie jest takie żałosne, złowrogie....Powiększyłam mu powierzchnię o parter domu, ale nie chce za bardzo tam schodzić ze względu na inne zwierzaki. Staram się z nim sporo przebywać, ale nie mogę mu poświęcać 24 godzin, gdyż za kilka miesięcy pojawi się dziecko i wtedy nie będę miała aż tyle czasu dla kota. Najgorsze jest to, ze owszem- tylko za mną wszędzie chodzi jak pies, tylko do mnie przychodzi na mizianki, tylko ze mną chce się bawić, ale to męża się boi i w miarę się go słucha. Czy ktoś z Was miał podobny problem ze swoim futerkiem??

Nowa fotka:




Ostatnio zmieniony przez Snowshoe dnia Pią 12:31, 27 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Śro 10:07, 25 Lip 2012 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Kocie feromony, to Feliway . Może być w dyfuzarze do kontaktu albo spray.

Nie zaszkodzi, a zwykle wycisa kota.

Czy jesteś pewna, że Twój kot nie był wychodzacy. Bo może on tęskni za wolnością chociażby ogródkową.
Sob 17:39, 28 Lip 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Kociamamo- u pierwszych właścicieli nie wychodził na 100 %, gdyż mieszkali na 16. piętrze w wieżowcu (kot co najwyżej spacerował po gzymsie i wchodził na "kawkę" do sąsiadów). U drugich właścicieli spędził 2 lata i tu raczej był na dworze, ponieważ był ganiany przez psy (to co napisałam wcześniej- miał ponadrywane łapki z bioder), a jak do nas trafił, to jego rzeczy były tak zakurzone i brudne- czyli raczej z nich nie korzystał, bo jakby był w domu, to nikt nie trzymałby tak brudnego spanka, ani miseczki.

Być może tęskni za dworem mimo wszystko. Jednak samopas nie wypuszczę go, gdyż tuż za ogrodzeniem jest ruchliwa ulica i nie chciałabym, by kolejny czworonóg zginął pod kołami.... Chciałabym kupić mu takie szeleczki jak ma Fox Mgławicy, ale nauczyć mogłabym go dopiero po wyjeździe na urlop, gdyż jak wyjedziemy, to tak czy siak nie będzie za bardzo miał się nim kto zająć, a tym bardziej wyjść z nim na spacerek. Zastanawiam się, czy miauczeniem pod drzwiami sypialni nie dawał do zrozumienia, ze chce wentylator. Wentylator trzymamy w sypialni, jak były w czerwcu i na początku lipca upały, chłodził sie przy nim. Teraz jak nadeszły upały bardzo miauczał, dopóki nie wstawiłam wentylatora do salonu. Obecnie więcej śpi i jest nieco spokojniejszy (w kwestii miauczenia).

Dziękuję za podanie nazwy dyfuzora.


Ostatnio zmieniony przez Snowshoe dnia Nie 10:10, 29 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Nie 10:07, 29 Lip 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
NEWS dnia! Mój mąż po miesiącu ćwiczeń nauczył Szczęściarza podawać łapkę Wesoly
Czw 20:25, 02 Sie 2012 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
a jak on tego dokonał Ya winkles
Czw 21:24, 02 Sie 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Za każdym razem mówił "Daj łapę" i brał jego łapkę do ręki. Potem głaskał za to kota. Wczoraj tak dla żartów powiedział "Kocie, podaj łapę". Jakie było nasze zaskoczenie, gdy kot sam położył łapkę na jego dłoni. Oczywiście dostał za to smakołyk:) A- i nie korzystaliśmy z klikera:)
Pią 8:11, 03 Sie 2012 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
to macie zdolnego kota - mój robi tylko "siad"ale jak trzymam przysmak
no i oczywiście jeszcze "siad" przed pełną micha ale to już mu naturalnie wychodziło
Pią 8:51, 03 Sie 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
To fakt- Szczęściarz jest bardzo inteligentny. Nie raz już nas zaskoczył. Rozmawialiśmy o czymś, a on szedł i to robił. Myślę, że Fox też się w końcu nauczy:)
Pią 9:27, 03 Sie 2012 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ja musze mojego w takim razie podszkolic

a tutaj polecam nowa sztuczke Ya winkles [link widoczny dla zalogowanych]
Pią 14:25, 03 Sie 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » INNE RASOWCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 6 z 19

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin