Xena MCO :)

Przedstawiałam już Xencię w dziale o ragach, ale postanowiłam założyć dla niej osobny wątek Ya winkles

A więc adoptowałam Xencię 2.01.2013r. - miała już wtedy 11 miesięcy. Pochodzi ona z hodowlii "spod Wawelu". Czas aklimatyzacji w nowym domu - ok 2 tygodni. Największym strachem była dla niej moja 3 letnia córka

bała sie tych krzyków znienacka i bieganiny mojego dziecka

na dzień dzisiejszy gdy usypiam dziecko to Xencia kładzie się do jej łózka i śpi z nią Wesoly

na szczęście nie okazywała żadnej wrogości w stosunku do naszej ragdollki Cleo i to chyba ułatwiło ich zapoznanie. od początku przyjęła postawę uległą w stosunku do Cleo co naszej ragdollce bardzo się spodobało

jeszcze moja ulubiona "słit focia Xenci" Wesoly

Cudna kicia

Widać, że jest juz u was na dobre zadomowiona i czuje się wspaniale Heart

	Alutkowa napisał:
	jeszcze moja ulubiona "słit focia Xenci"

piękne oczko Wesoly

Cudne kolorki, a buziak z córcią jest mega słodki.

Piękna koteczka Rolling eyes

A córeczka jaka śliczna

Śłiczna marmurkowa panienka Wesoly

Córeczka i kicia sie jak widać dogadały Wesoly

A te trujące kwiaty w różowych doniczkach to co tam robią ??? No, no...

gwiazda betlejemska umarła śmiercią naturalną a o ten drugi się nie martwię bo moje koty nie interesują się nimi. a na czas gdy wychodzę na dłużej jak 1 dzień to i tak wszystkie kwiaty chowam poza zasięg kociastych Mruga

	Alutkowa napisał:
	gwiazda betlejemska umarła śmiercią naturalną )

I bardzo dobrze, bo to cholerstwo strasznie trujące Ya winkles

	Alutkowa napisał:
	gwiazda betlejemska umarła śmiercią naturalną a o ten drugi się nie martwię bo moje koty nie interesują się nimi. a na czas gdy wychodzę na dłużej jak 1 dzień to i tak wszystkie kwiaty chowam poza zasięg kociastych

a nie łatwiej przerzucić się na nieszkodliwe roślinki - u mnie ozdobą jest owies i papirus

nie mam serca wyrzucić kwiatka, a póki co nikt nim zainteresowany nie jest Mruga

o kociaki się nie martwię więc póki co kwiatki sobie rosną Wesoly

a kwiat to takie moje drugie po zwierzętach moje uzależnienie

Moje tez było. Dopóki nie miałam kotów

Ślicza kicia!!! Yellow_Light_Colorz_PDT_15

Śliczna

Ja od ponad miesiąca mam swoją Ursę MCO i moje kwiatki wylądowały wysoko poza zasięg kotki. Jak tylko zobaczy coś zielonego jak stawiam na parapet to pędem wskakuje i wszystko chce jeść. Chyba będę musiała pożegnać się z kwiatkami. Narazie posiałam dużo ziół i trawki. Rzeżucha już trochę obskubana ale nie bardzo jej smakuje.
Jeżeli nie pozostanie na skubaniu trawki to zacznę powoli rozdawać kwiatki.
Ale co się nie robi dla nowego członka rodziny

w końcu udało mi się zrobić moim kocicom wspólną "sesje" Wesoly

spadaj z mojego kojca !

ej patrz, znowu będzie nam cykać te foty ...

aleeee nudy, długo jeszcze ?

ej Xena zrób ładną minę to może sobie pójdzie

oho intruz ! znowu nam się właduje do kojca !

ej no na Ciebie tu już nie ma miejsca !