Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
***Szczęściarz- nasz kochany kartuz:)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 17, 18, 19  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » INNE RASOWCE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
***Szczęściarz- nasz kochany kartuz:)
Autor Wiadomość
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ostatnio zamówiłam mu obróżkę z identyfikatorem, którą miałam zakładać mu tylko przy wyjściach z domu (np do weterynarza).



Dzisiaj dowiedziałam się, ze w Warszawie rusza akcja darmowego czipowania zwierząt. Chcemy skorzystać z tej opcji, ponieważ tam, gdzie jestem zameldowana, czipowanie kosztuje 70-120 zł. Oczywiście mamy nadzieję, że taka sytuacja się nie zdarzy, że kicia kiedykolwiek zaginie (wychodzi z domu tylko wtedy, gdy jedziemy do weterynarza i to zawsze w transporterze), ale przezorny zawsze ubezpieczony. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez Szczęściarza. Takie moje oczko w głowie Wesoly Zauważyłam, ze on lubi, jak do niego mówię, wtedy zawsze patrzy mi w oczy i mruga Wesoly
Wto 12:24, 26 Cze 2012 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Dziewczyny maja rację. Częste zmiany jedzonka mogą go "rozregulować" brzuszkowo.

Jeśli nie miał takich objawów przed zmianą paszy, to proponuję wrócić do tego co jadł u poprzednich właścicieli i zobaczyć, czy swędzenie ustanie.

Jeśli tak, to już postęp, bo będzie wiadomo, że to karma.

Zrezygnowałabym na pewien czs z nowinek mokrej karmy i zaczęłabym po maleńku wg. zasad przechodzić na karmę, którą chcielibyście wprowadzić.

Ale bardzo wolno stosując zmianę proporcji co 4-5 dni. Zaczynamy od 1:5 nowa do starej i stopnowo, bardzo uważnie obserwując zwiększamy ilość nowej.
To powinno potrwać nawet do 2-3 tygodni.
Musisz być pewna, że zmiany nie wywołują uczulenia.

Dopiero, jak przejdziesz całkowicie na nową suchą karmę, to po miesiącu bez sensacji, możesz zacząć testy z mokrą , jeśli kicuś ma na to ochotę.
Tylko pamiętaj: jedna nowa karma na tydzień i to w malutkich ilościach i cały czas obserwacja skóry i brzuszka.

A może zamiast puszeczek i saszetek chłopak bedzie wolał surowe mięsko ? To też super, ale nie ma przymusu, jak nie polubi mokrego, to nic się nie stanie.

Mam nadzieję, że szybko wykryjecie przyczynę tego swędzenia.
Sob 20:08, 30 Cze 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dzięki dziewczyny. W środę wprowadziliśmy kotu Animondę. Bardzo mu smakuje i dużo mniej się drapie. Gorzej- bo teraz muszą mu wygoić się rany po drapaniu (albo to drapanie to efekt odrastającej sierści, przy której swędzi go skóra).
Kicia ogólnie odzyskał wigor, bardzo dużo się bawi, zrobił się pogodny, mniej śpi, na jego sierści pojawiła się piękna, srebrzysta poświata. Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, ale od 3 dni też nas nie gryzie. Uczymy się odczytywać jego sygnały, on przychodzi na mizianki wtedy, gdy ma na to ochotę. Póki co nie gryzie nas też tak znienacka. Mamy nadzieję, że już będzie wszystko ok. Ogólnie zauważyliśmy, ze kot jest grzeczniejszy, gdy zostaje w domu sam na kilka godzin, aniżeli wtedy, gdy jesteśmy z nim cały dzień w domu. Na jego pyszczku zaczynają pojawiać się pufi charakterystyczne dla kotów brytyjskich- teraz zaczyna bardziej przypominać brytyjczyka Wesoly
Udało nam też się zorganizować opiekę dla kici, gdy będziemy musieli wyjechać na 2 tyg (chociaż ja sfiksuję bez niego przez tyle czasu Smutny ). Moja bratanica zaproponowała, że będzie codziennie zaglądać do niego, dawać mu jeść, bawić się z nim. Wieczorami i w nocy będzie z nim mój tata.


Oto najnowsze fotki:








Nie 7:52, 01 Lip 2012 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
super wiadomości - dobrze, że jest lepiej

zdjęcie gdzie stoi na łapkach jest cudne
Nie 8:51, 01 Lip 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mgławica napisał:


zdjęcie gdzie stoi na łapkach jest cudne


Ostatnio też tak prosi o jedzenie Wesoly
Nie 8:57, 01 Lip 2012 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
a to cwaniak - jakby moje futro tak prosiło to chyba wszystko bym mu dała
Nie 9:19, 01 Lip 2012 Zobacz profil autora
Jola123
Legendarny Kociarz



Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk

Post
Super, ze wychodzicie na prostą Partyman Mój Simbuś w oczekiwaniu na jedzenie podnosi jedną łapkę Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Jola123 dnia Nie 12:04, 01 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Nie 12:04, 01 Lip 2012 Zobacz profil autora
dorszka
Raczkujący



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Snowshoe napisał:
Uczymy się odczytywać jego sygnały, on przychodzi na mizianki wtedy, gdy ma na to ochotę.

Cieszę się, że najważniejsza z rad nie utonęła w gąszczu sporów. Warto uczyć się "obcych języków".

Gratuluję, opieka bardzo dobrze Szczęściarzowi służy, to nie to samo futerko, co dwa tygodnie temu.
Pon 12:03, 02 Lip 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dokładnie Wesoly Dzisiaj przespałam przez niego (albo dzięki niemu) 1,5 godziny. W nocy nie spałam, bo była burza, więc w ciągu dnia położyłam się w salonie na kanapie. Przyszedł do mnie, wszedł pupcią pod kocyk, wtulił mi się w ramię, wywalił jęzorek i mruczał. Padłam na 1,5 godziny:)

Dorszka- ten "obcy język" jest trudny, ale mam nadzieję, że opanujemy go do perfekcji. Grunt, to nie narzucać się Szczęściarzowi, wtedy przychodzi sam.

Mgławica- jak nauczyłaś swojego pięknego rudaska spacerować na smyczy? Planujemy i my nauczyć Szczęściarza, ale nie wiemy jak to zrobić... Boję się, ze nie będzie dawał sobie założyć szelek (tak jak teraz nie dał sobie przymierzyć obróżki).


Ostatnio zmieniony przez Snowshoe dnia Pon 13:45, 02 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pon 13:45, 02 Lip 2012 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
myślę, że u was jest jeszcze za wcześnie na stresowanie kota obrożą, niech się jeszcze przyzwyczai do was

nauka chodzenia na smyczy - dobry żart Buba idzie gdzie chce a smycz jest tylko po to żeby za daleko nie uciekł
do szelek przyzwyczajałam go bardzo powoli, najpierw zakładałam obrożę dosłownie na chwilkę(jak był rozespany) i dawałam przysmaki, potem zwiększałam czas z obróżką i odwracałam uwagę zabawą - jakoś powoli się udało, chociaż jak teraz sa upały to bardzo protestuje przeciwko szelkom
Pon 14:49, 02 Lip 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Myślę, ze my zaczniemy naukę jakoś w II połowie sierpnia. Musimy też stopniowo przed urlopem zacząć socjalizację kici z innymi zwierzakami, bo niestety, ale na 2 tyg zostanie sam (dobrze, ze chociaż przez godzinę dziennie i wieczorami będzie miał towarzystwo). Najchętniej wzięłabym go ze sobą, ale a- umęczy się w samochodzie, b- ludzie na plaży i tłum mogą go stresować, c- na plażę nie wolno wprowadzać zwierzątSmutny A tak jak pisałam- wyjechać musimy, bo moja matka dostanie radioaktywne tabletki na tarczycę i przez 2 tyg nie możemy korzystać ze wspólnej łazienki i kuchni. Ciężarne są szczególnie narażone na promieniowanie....


Ostatnio zmieniony przez Snowshoe dnia Pon 15:09, 02 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pon 15:07, 02 Lip 2012 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Wyjazd nie jest dobrym pomysłem, bo kot może pomyśleć, że nowi właściciele go porzucają. Poza tym jak rozumiem, kot będzie przebywał tam, gdzie mama? Jemu też może zaszkodzić promieniowanie...
Wto 13:50, 03 Lip 2012 Zobacz profil autora
Asterix
Raczkujący



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Niestety nie mamy wyboru albo zamęczyć kota na urlopie, albo zostawić w domu pod opieką osób które kot zna i lubi

Dejikos - kot będzie przebywał na górze gdzie mama nie będzie wchodzić.
Wto 13:56, 03 Lip 2012 Zobacz profil autora
Snowshoe
Ambitny



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Najnowsze fotki z zabaw Szczęściarza :


Spodobał mu się karton po zakupach Wesoly






Śro 12:15, 04 Lip 2012 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
słodziak Heart
Śro 13:46, 04 Lip 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » INNE RASOWCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 4 z 19

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin