Autor |
Wiadomość |
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Poczekamy cierpliwie na świętowanie, a tymczasem kciuki nieustannie i mocno zaciśnięte! 
|
|
Nie 18:22, 24 Lut 2013 |
|
 |
|
 |
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
Nie 21:14, 24 Lut 2013 |
|
 |
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
 |  | Chyba jednak panikowałam... Rosi wstała, nawet pobawiła się wędka ze mną, do kuwety na razie nie chodziła, więc tu (mam nadzieję) ok. Nawet przed chwilą troszkę zjadła Trochę kamień z serca
Tak nawiasem mówiąc, to Michał ma rację, że panikara jestem, ale to cecha, której nie mam szans się pozbyć, a doświadczenia życiowe tylko ją potęgują. |
Jolu ja też jestem straszną panikarą, ale nie uważam, żeby to było złe, a na pewno nie bardzo złe. Przynajmniej wiem, że niczego ważnego nigdy nie przeoczę, bo na najmniejszą pierdołę reaguję jakby się świat miał zawalić - dzięki temu nigdy moje kicie nie ucierpią wskutek jakiegoś zaniedbania. Wczorajsza sytuacja jest tego przykładem, już mam głowę pełną informacji na temat wydzielin z pochwy. Niby wcześniej część tych informacji już miałam i nie powinnam panikować, przecież czytałam o tym wiele. Ale jak coś się dzieje to wolę być gotowa na wszystko, łącznie z najgorszym i dzięki temu nic mnie nigdy nie zaskoczy. Takie są zalety bycia panikarą
Trzymam mocno kciuki za zdrówko Rosi 
|
|
Nie 22:33, 24 Lut 2013 |
|
 |
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Kciuki za koniec trosk i problemów z Rosi. 
|
|
Pon 1:37, 25 Lut 2013 |
|
 |
Jola123
Legendarny Kociarz
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ełk
|
|
|
|
Tak jeszcze nieśmiało, ale chyba powoli możemy zacząć świętowanie Dzisiaj Rosi miała ostatnie płukanie u weta (z cewniczkiem) i jest czysto Apetyt kituni tez wraca, dzisiaj zjadła już prawie normalnie Zostało nam jeszcze 2,5 tabletki antybiotyku, tzn. w czwartek rano ostatnia dawka :)Oby wszystko złe było już za nami
Dziękuję Wam bardzo za rady, wsparcie i dobre słowa 
|
|
Pon 22:40, 25 Lut 2013 |
|
 |
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Cieszę się bardzo, że jest poprawa! Oby tak dalej!
|
|
Pon 22:53, 25 Lut 2013 |
|
 |
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
No to ja tak nieśmiało HURRRRA Za zdrówko Rosieńki 
|
|
Pon 23:37, 25 Lut 2013 |
|
 |
Katarzyna Miłaszewska
Ekspert
Dołączył: 16 Gru 2012
Posty: 2656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Międzyrzec Podlaski
|
|
|
Pon 23:45, 25 Lut 2013 |
|
 |
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
Wto 8:20, 26 Lut 2013 |
|
 |
Alonka
Ekspert
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 2984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Bardzo, bardzo się cieszymy i niech kotunia szybciutko nabiera sił i wraca do dobrej formy
Mnóstwo głasków i buziaczków dla mmmmmmmmm-Aslanek pomaga mi pisać naszej kuzynki.
|
|
Wto 19:29, 26 Lut 2013 |
|
 |
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Oblewamy, hucznie! Rosieńka dzielna kobitka, zniosła wszystkie upokorzenia, bo wiedziała, że dzięki temu wyzdrowieje! Wspaniale 
|
|
Wto 22:03, 26 Lut 2013 |
|
 |
Jola123
Legendarny Kociarz
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ełk
|
|
|
|
Ogromne buziaki Wam wszystkim Roseczka dziękuje za wszystkie kciuki i w ogóle... Jurto ostatnia połówka tabletki 
|
|
Śro 23:11, 27 Lut 2013 |
|
 |
Jola123
Legendarny Kociarz
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ełk
|
|
|
|
Niestety u nas nie koniec kłopotów
Kuracja zakończona, a u Rosi pojawiło się plamienie/krwawienie na sromie. Sama nie wiem jak to nazwać, ale krwi jest na pewno zdecydowanie więcej nic kropelka, jest świeża, ale tez na pewno nie leci. Rosi nie liże się tam, więc nie chodzi o otarcia zewnętrzne. Oczywiście dzwoniłam do weta, ale naszej pani doktor nie ma aż do poniedziałku, była inna, której nie znam (jest nowa). Powiedziała, że tak może być po irygacjach (złuszczanie naskórka), ale żeby obserwować i jeśli do soboty nie nie przejdzie, przyjść z próbką moczu Nie mam przekonania, że to układ moczowy, myślę, że tu jednak o drogi rodne chodzi, ale to tylko moja intuicja, nie znam się. 
|
|
Czw 21:25, 28 Lut 2013 |
|
 |
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Może rzeczywiście to po tych irygacjach... Bądźmy dobrej myśli!
|
|
Czw 21:27, 28 Lut 2013 |
|
 |
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
Ines mnie ubiegła, chciałam napisać dokładnie to samo. Jolu będzie dobrze ,musi Wetka irygacje robiła głęboko więc istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że to jakiś mikro uraz mechaniczny. Spokojnie obserwuj Rosie , nie martw się ( wiem że trudno to zrobić) Księżniczka już tyle przeszła ,teraz potrzeba jej spokoju a i tobie stresu już więcej nie trzeba. Z całych sił zaciskam kciuki i ślę MEGA POZYTYWNE FLUIDY 
|
|
Czw 21:39, 28 Lut 2013 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|