Pielęgnacja sierści - zabiegi, szczotki, kosmetyki...

Wcale.

Ja słyszałam, że nie ma co kąpać jak nie ma konieczności.
Ewentualnie suchy szampon i dokładnie wyczesać Ya winkles

Ja przyjęłam taktykę kąpiel raz, max dwa razy do roku chyba że zdarzy się jakiś wypadek kuwetowy (kiedy Lulu chorowała to musiałam ją kapać co kilka dni nie było wyjścia). Kot sam się myje i kąpiel nie jest mu tak naprawdę potrzebna. Ja kąpie swoje kociaste kiedy są bardzo skurzone i nieświeże.

Apropo sierści, szukam kocyka do transporterka - czy powinnam unikać jakichś rodzajów materiału? Czy coś może elektryzować kotka?

unikaj zwykłego polaru - jak już to polar minki.
Ja mam dla zwierzaków coś takiego z bawełnianej strony bardzo łatwo usuwa się sierść.
Dla ragdolla polecam raczej jasny.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja mam w transporterze legowisko wsadzone. Moim zdaniem lepiej się sprawdza niż kocyk, bo nie "jeździ" na nim kot pod wpływem hamowania/ruszania/skręcania itd. Udało mi się kupić idealnie pasujący wielkością do transportera. Ja mam takie [link widoczny dla zalogowanych] i super się sprawdza.

My kąpiemy swoje kocinki 1 raz na miesiąc lub dwa. W zależności od potrzeb.

Fiona kąpię tylko w lecie, aby go schłodzić-lubi to. Oprócz tego obydwoje mają myte tyłki prysznicem, gdy zdarzy się śmierdzący wypadek-Fabiolę muszę ganiać, bo się chowa, a w trakcie drze się jakby ją ze skóry obdzierali, więc nie wyobrażam sobie stresować jej kąpielą "dla urody", a Filon jak się ubabra to sam przychodzi i jęczy, że ma tyłek brudny i trzeba umyć (nawet w nocy).

Koty są bardzo czystymi zwierzętami i same potrafią zadbać o swoją higienę. Nie ma potrzeby ich kąpać, jeśli to ma je stresować (a zazwyczaj stresuje).

Witam Was, mam nadzieję, że w dobrym miejscu umieszczam ten wątek. Jestem nowym użytkownikiem, który planuje wraz z drugą połową powiększenie rodziny o Ragdollka. Problemem jest tylko jedna kwestia, mój mąż bardzo się obawia wszędobylskiej sierści, a czytając wątki stwierdziłam, że Ragdoll = sporo sierści. Czy rzeczywiście czesanie, sporadyczne kąpiele, odpowiednia dieta, furminator nie są w stanie zapobiec wypadaniu sierści? Dla mnie nie jest to żaden problem, ale dla męża spory, bo obawia się, że zarówno my będziemy cali w sierści jak i sierść będzie wszędzie indziej, w tym w jedzeniu. Jeśli chodzi o mieszkanie planujemy zakup roomby, żeby mogła sprzątać jak nas nie będzie w domu i trochę ograniczyć zafutrzenie mieszkania

Jeżeli to nie kłopot, to napiszcie proszę, czy komuś z Was udało się ograniczyć wypadanie sierści i nie odczuwacie tego jako problem. Jeżeli gdzieś to już było (czytam forum od kilku miesięcy, ale jest ogromne i mogło mi coś umknąć) to skierujcie mnie proszę do odpowiedniego działu. Z góry bardzo dziękuję.

Witam
Z kotami o siersci Ragdolli nie możliwości ograniczenia wypadania można ograniczyć skutki nie przyczynę

Mi się nie udało, jest jej wszędzie pełno mimo częstego wyczesywania. Jak pytaliśmy o ragdolle to mówiono że mało kłaczą, to kłamstwo moim zdaniem. A jako że mam głównie czarne ubrania...to nie da się tego ukryć Mruga

Wszyscy z nas musieli zmienić szafę z czarnej na jasną

Potwierdzam ragdoll= sporo sierści. Nasz kociak jest bardzo często czesany, a i tak włosy są wszędzie, nie ma co ukrywać. Ya winkles

Należy wyposażyć się w rolkę do ubrań i cirpliwość, koniec końców, uwierz mi, że obecność kota rekompensuje jego kudełki będące wszędzie. Ya winkles

U nas wzięcie kota zbiegło się na szczęście z urządzaniem mieszkania, przy okazji zweryfikowaliśmy kolorystykę zamiast upragnionej szarości i czerni mamy biel i beże.

Ostatnio zmieniony przez qunia dnia Śro 22:53, 02 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz

[A jako że mam głównie czarne ubrania...to nie da się tego ukryć Mruga

[/quote]

Właśnie mój mąż kocha czarne. Jak wracamy od znajomych, którzy mają kilka dachowców, to o dziwo się nie czyści, ale jak byliśmy u takich, którzy mają Ragdolla, to jego czarne spodnie były pięknie oblepione sierścią i w domu poszła w ruch rolka. Zdała egzamin rewelacyjnie, ale jakoś nie widzę rolkowania się kilkanaście albo kilkadziesiąt razy dziennie po każdym zetknięciu z futerkiem

Sama pięknie sobie odpowiedziałaś Mruga