Pielęgnacja sierści - zabiegi, szczotki, kosmetyki...

Felicita, miałam ten sam problem co Ty. Ines poleciła mi wtedy szampon ANJU Blancheur.
Kupiłam, wykąpałam Mię i futerko znów lśniło bielą. Wesoly

Tyle tylko, że sama kąpiel była nie lada wyzwaniem

Dziękuję bardzo! Felicita na szczęście w miarę dobrze znosi kąpiel, wreszcie pozbędziemy się tego pomarańczowego koloru z brzuszka.

A powiedzcie mi czy jest coś do stosowania między kąpielami? Generalnie ostatnio futerko Timona zrobiło się trochę takie suchawe, pewnie od kaloryferów (czy może być inny powód?) i zastanawiam się czy może są jakieś odżywki w sprayu, które można używać w między czasie żeby futerko stało się bardziej miękkie i nie puszyło się, coś nawilżającego. Polecicie coś?

Zakupiliśmy w końcu Anju Blancheur. Felka została wykąpana (i to bez problemów, żadnych przeraźliwych wokaliz!). Co prawda szampon nie za bardzo zwalczył pomarańczowy kolor na brzuszku, ale pięknie zmył zażółcenia na łapkach, no i sierść po nim pięknie wygląda i jest bardzo przyjemna w dotyku.

Natomiast ostatnio Trisi strasznie elektryzuje się sierść. Czy są jakieś sposoby na taką przepadłość? Kąpiel może być wyzwaniem Smutny

Znalazłam takie produkty:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z którymś z nich? Trisska nie dość, że się elektryzuje, to jeszcze się kołtuni Smutny

A czesanie jej to jest dramat.

Ostatnio zmieniony przez Felicita dnia Nie 20:52, 28 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz

Do czyszczenia białej sierści fajnie sprawdza się dedykowany PSH.

Mam pytanie,co zrobic,jezeli kotu siersc sie elektryzuje.

Mam ten sam problem , kupiłam grzebień i po prostu sierść strasznie się elektryzuje po każdym przeczesaniu....

Najlepiej będzie zainwestować w nawilżacz powietrza, a jeśli nie to, to ew spray antystatyczny do sierści.

Niestety nawilżacze nam nie rozwiązały sprawy.
Ponowię swoje wcześniejsze pytanie - czy któryś z tych produktów znacie i polecacie?
[link widoczny dla zalogowanych]
A może jest jeszcze inny godny uwagi?

U nas kotek jest kilka dni, czesałam go zwykłym grzebieniem tak aby sprawdzić czy jest przyzwyczajony i się z sierścią nic nie działo. Dziś przyszedł zamówiony grzebień i sierść stanęła dęba... Chyba to wina grzebienia...

Wlasnie zastanowmy sie co powoduje elektyzowanie sie siersci.

Mysle,ze plastikowe szczotki.

Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Śro 0:33, 31 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz

Szczotki, panele, ubrania... wszystkie tworzywa. W sezonie grzewczym jest katastrofa. My nie grzejemy, ale wystarczy, ze sasiedzi tak i korytarze sa ogrzewane, powietrze jest juz inne i koty sie elektryzuja.

Nasze kocie nie za bardzo lubi czesanie. Snakeman

Mam szczotkę metalową i grzebień dla kotów. Jednym czesze a jak kot ma dość pozostawiam mu do "znęcania się" a czeszę drugim. Jakoś dajemy radę Grzebień jakby lepszy, ale kot bardzo gubi sierść. Ostatnio nawet chyba za bardzo. Wszędzie włosy latają i się elektryzują. Czy próbował ktoś czesać zwilżoną sierść? i ma jakieś doświadczenie w tym temacie?

Ja właśnie zadałam to pytanie jakiś czas temu, a tu lawina, ufff to w sumie dobrze, bo myślałam, że się Timonowi coś dzieje, że ma taką suchą i elektryzującą sierść;-)

Felicita też patrzyłam na te spraye i myślę, że one rozwiążą problem. Sierść potrzebuje nawilżenia, gdzieś czytałam że długiej sierści w ogóle nie powinno się czesać na sucho, że zawsze trzeba czymś spryskać. Jako, że chwilowo nie miałam kasy na te drogie spraye z lavender to wzięłam ode mnie ze sklepu na spróbowanie coś takiego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Faktycznie od razu lepiej się czesze, nie tłuści sierści tylko delikatnie nawilża, sierść się nie elektryzuje i po wszystkim jest wygładzona, mięciutka i pachnąca:-) Myślę Felicita, że te spraye które pokazałaś sprawdzą się, ja bym zamawiała i ani się nie zastanawiała, na pewno zrobią dobrze zmęczonemu futru ;-)

Dziewczyny dzieki za rady na pewno wprobuje jakis spray. Wesoly