Filemonek

TELEWIZOR JUZ DAWNO POSZEDŁ W KĄT

Bazylia! Masz piekne koty! Slicznie, ze sie juz polubily Wesoly

Masz śliczne kociaki
Każde koty kiedyś się zaprzyjaźnią

I żeby tak zostało

Dziękuję Wam wszystkim za tak miłe słowa

Oba koty są po prostu rewelacyjne !

Jak to dobrze, ze już po wszystkim i Filemon może nawet skakać po głowie śpiącemu Bonifackowi.
A ten .... nic sobie z tego nie robi, tylko posuwa swoje wielkie futro,
żeby i Filemon mógł sie położyć obok

Bazylia twoje kociaki sa przecudowne, szczególnie ja się tulą Wesoly

))
Ja bym też chciała, żeby mój Felix zaprzyjażnił się tak z kotami moich rodziców (13 letnim persem i 5 letnim dachowcam) oraz pieskiem, który uwielbia koty - tylko niestety one nie zawsze z takim entuzjazmem go witaja Wesoly

Natomiast marnie to widzę ze względu na to, iż będa się spotykać okazjonalnie (tj. raz na tydzień może dwa). Pierwsza próba kontaktu zakończyła sie fiaskiem - Felix byl strasznie nerwowy warczał i syczał a oni nie wiedzieli o co mu chodzi Wesoly

)))
W każdym razie będe próbować.
Tobie raz jeszcze gratuluję tak zaprzyjażnionej paru SUPER !!!

Dziękuję Kasiu !!!!

Nie wiem czy Felix zaprzyjaźni się z tymi kotkami i pieskiem ,
widząc ich tylko okazjonalnie ... ?
A może zaplanujesz sobie jeszcze jednego kociaczka ( oby jak najprędzej, bo to birma )
i wtedy masz problem z głowy.
Twój kurczaczek bedzie miał przyjaciela, Ty dwa razy wiecej mruczenia
i nie będziesz sie martwila zostawiajac je OBA same na dzień czy półtora

Przeszukaj internet wpisując hasło :dwa kot w domu" albo "drugi kot", albo jakies kombinacje to przeczytasz samą prawdę.
Ja też myslałam, że jeden wystarczy.... przez miesiąc...no, może krócej...

Ach nie mogę się napatrzeć... Heart

tak piękniutko razem wyglądają

A dzisiaj było tak :

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie mogę się napatrzeć na te pluszaki.
Jeden za drugim wszędzie chodzi.
Maleństwo zawsze pcha się, aby tylko byc blisko i przytulić się do dużego.

Bazyliu ,aż Ci zazroszczę

	Ania napisał:
	Bazyliu ,aż Ci zazroszczę

Aniu - za chwilkę zapewne Twoja kicia będzie mieć wianuszek maleństw przy sobie i wtedy nasłodzisz się na długi czas

A w Bonifacym odezwał sie instynkt ojcowski

Filemonek zapewne traktuje go jak przybranego rodzica.

Śliczna z nich para

nika napisał:

	Ania napisał:
	Bazyliu ,aż Ci zazroszczę

Aniu - za chwilkę zapewne Twoja kicia będzie mieć wianuszek maleństw przy sobie i wtedy nasłodzisz się na długi czas

Oj tak.Już nie mogę sie doczekac.To będzie napewno wspaniały czas Heart

A maluszki od Arielki napewno będą takie śliczne
jak ona sama

Pomyśl sobie Aniu, tyle szczęścia naraz Heart

A może któregoś sobie zostawisz ? Kto wie ...???

W końcu zawsze chciałaś mieć bilolourka, więc...?

Bazyliu ale Ci zazdroszczę, chyba się zakociłam kompletnie i ciągle myślę żeby się jeszcze dokocić, a jak patrzę na tę twoją szczęśliwą parkę, to... ech...
Tyle tylko, że się teraz waham czy czekać i szukać biremki (bo w tej chwili nie ma w Polsce, przynajmniej ja nie znajduję) czy jednak doragdollić się Mruga

Bo to chyba jednak jest nałóg, ja w każdym razie wpadłam po uszy Mruga

Przesyłaj jak najwięcej zdjęć słynnego Filemona i Bonifacego Mruga

Izsy, zobaczysz jaka będziesz naprawdę szczęsliwa mając dwa stworki

Co do birmy to muszę jednoznacznie stwierdzić, ze jest znacznie większą przylepką i mruczadłem niż Bonifacek. Ale duży kotek jest niepowtarzalnie słodziutki i przytulasty.
I grzeczny a Filemonek mały szaleniec i trzeba na niego uważać

Filemon cały czas chce być przy mnie a Bonifacy.... woli teren obok, no chyba, ze się go weźmie na ręce. I dlatego cały czas jest noszony i rozchwytywany przez całą naszą czteroosobową rodzinę

I dlatego taki pieścioch. Aż mi go czasem żal, bo nie ma świętego spokoju ani chwilki.
Ale on to chyba lubi bo nie ucieka i jest mu wszędzie dobrze.

Jestem zachwycona nimi dwoma

To zrozumiałe Wesoly

W końcu niemożliwe jest nie zachwycanie się takimi ślicznościami