Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Birman czy ragdoll-nie moge sie zdecydować
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOT BIRMAŃSKI Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Birman czy ragdoll-nie moge sie zdecydować
Autor Wiadomość
monika83
Pasjonat



Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

Post Birman czy ragdoll-nie moge sie zdecydować
witam serdecznie Little thongue man
jestem naowa na forum i tak czytam sobie posty jednak nie znalazlam(moze z braku obycia na tym forum),postu na taki temat.Przymierzam sie do zakupu kotki za pare miesiecy,ale caly czas nie moge sie zdecydowac na dana rase,raz jestem pewna ze zdecyduje sie na ragdolla a za pare dni ze jednak birmana,zwlaszcza ze jak ogladam zdjecia to czesto ragdoll wyglada jak birman nawet ma te biale buciki i skarpetki Little thongue man
prosba do Was forumowicze o porade,ktory kociak jest mniej psocacy,nie lazi gdzies po meblach czy nie niszcze kanap ale jednoczesnie lubi zabawy i nie jest zbyt leniwy??
czytalam ze i birmanki i ragdolle wola zycie naziemne,ale jak to jest w praktyce??
sama juz nie wiem,ktory kociak bedzie dla mnie odpowiedni,oba sa piekne
czy to prawda ze ragdollki raczej sa lenioszkami a birma ma wiecej ikry w sobie??
ale z drugiej strony z tego co sie orientuje to hodowlany ragdollek to ok 4tys a birma chyba 2,5tys?troszke ropznicy w cenie jest
bede wdzieczna za wszelkie porady,wiadomo ze nie wyczytam w necie tego co powie mi wlasciceil birmy czy ragdollka.
pozdrawiam
Pon 10:12, 09 Kwi 2007 Zobacz profil autora
Lili
Ekspert



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice/Bristol

Post
Po pierwsze - to dwie DIAMETRALNIE ROZNE RASY. Podobienstwo w wygladzie to jedyna wspolna cecha tych kotow. Ragdolle sa duze, biremki duzo mniejsze (moja ma prawie rok i nie wazy nawet 3 kg).
Poza tym podobno roznice w charkterze sa zastraszajace w przypadku tych dwoch ras. Najlepiej potrafi to wytlumaczyc nika, bo ma porownanie, ale ja Ci dla przykladu opowiem o mojej Duende.
Mala jest boska, przytulasta kochana i miziata, ale ... tylko ze mna. Birma to raczej kot jednego wlasciciela - najbardziej kocha swoja pania/swojego pana i to na nich koncentruje swoja uwage przedwe wszystkim. Dla Duende wlasciwie reszta rodziny nie ma znaczenia - najwazniejsza jestem ja. Poza tym Birma to kot o zdecydowanym charkterze. "wie czego chce i doskonale wie, jak sie o to domagac" - jak powiedziala mi przy pierwszym spotkaniu nika Mruga I dokladnie tak jest. Jak Duende jest glodna, to trzeba ja nakarmic, bo inaczej nie da spokoju. Jak chce spac to natychmiast i trzeba ja utulic do snu bo inaczej bedzie marudzic. Jak chce sie miziac to tam gdzie ona chce i na takich zasadach na jakich ona chce. A gdy jest nie w humorze, to nie ma szans jej udobruchac. Ja to uwielbiam, ale podejrzewam ze nie kazdemu to pasuje. Piszesz, ze chcesz kotke - wez tez pod uwage, ze kotki sa dosc efemeryczne i to ... straszne zazdrosnice. Moja Duende miala 14 tyg, gdy przywiezlismy do domu drugiego kociaka i trzy tygodnie sie naburmuszala, obrazala i gonila "intruza". Do dzis miewa momenty irracjonalnego "nielubienia" Orlando. Birmy to zdecydowanie kot z charakterkiem, ktorego podobno ragom brakuje, bo rag to przyjaciel wszystkich i wszystkiego, ktory swietnie dogada sie z cala rodzina. Biada natomiast temu, kto mysli ze Birma to taki "mniejszy rag". Jesli ten charakterek nie jest dla kogos przeszkoda w przypadku SBI, to pozniej nic nie stoi juz na przeszkodzie zebys zostala wyznawca tej rasy. Te oczy, to mruczenie, ta delikatnosc, to futerko - dla mnie kot-ideal. Mieszanka wybuchowa - zadziorny charakterek w polaczeniu z najslodszym spojrzeniem na swiecie i dla mnie - nic dodac nic ujac. Birma to kot, na ktorego nie sposob sie zloscic, bo nawet jesli strasznie narozrabia, to potem robi wielkie oczy "kota ze Shreka" i wlasciciel jest "trafiony-zatopiony", bo ten wzrok ma niesamowita magie i zwala z nog. I to skutecznie.

Co do lazenia po meblach. Ani rag ani Birma nie sa wysokopienne. To raczej koty naziemne. Niszczenie mebli? Nie ma kotow niszczacych meble - sa koty nie wychowane. Czyli koty, ktorych nie nauczono uzywac drapaka. I zarowno birman jak i rag beda "niszczyc meble" jesli sie ich nie nauczy tego nie robic. Psoty zaleza bardzo od charakteru, ale musisz pamietac, ze kociaki generalnie psoca i nawet najspokojniejszej birmie moze zdarzyc sie nieoczekiwana wspinaczka po zaslonach (jak Duende w zeszlym tygodniu, a nigdy ja to wczesniej nie pociagalo Mruga)

A ktory jest dla Ciebie odpowiedni? Musisz odpowiedziec sobie na pare pytan. Przede wszystkim: ile mozesz kotu poswiecic czasu? Na ile kot bedzie zostawal sam? Birma sama w domu, nawet przez kilka godzin, bardzo sie smuci i przezywa rozlake - zle znosi kazde rozstanie z ukochanym wlascicielem. Szukasz kota dla siebie czy dla rodziny? Wolisz mniej czy bardziej wymagajacego? To tylko takie przykladowe pytania, na ktore odpowiedz pomoze Ci zdecydowac Birma czy Rag. I pamietaj - to dwie CALKIEM ROZNE RASY, ktore podobne sa jedynie, gdy dany ragdoll jest mitted (a to tylko jedno z wielu umaszczen)(poprawcie mnie drodzy milosnicy rag, jesli mi sie cos pokickalo Jezyk). I na tym podobienstwa sie wlasciwie koncza Wesoly
Pon 10:37, 09 Kwi 2007 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
podpisuję się pod wszystkim, co tak pięknie napisała powyżej Lili.

Zapytam tylko czy zamierzasz rozpocząć hodowlę czy może szukasz kotka tylko do kochania ?

Hodowla RAG i SIB też bardzo się różni

Moim zdanie hodowla SBI to ogromne wyzwanie dla początkującego hodowcy, mimo że koty hodowlane są faktycznie dużo tańsze niż ragdolle ale kupno w Polsce naprawdę dobrej w typie birmy graniczy z cudem, a znalezienie potem kocura kryjącego to kolejne, jeszcze trudniejsze wyzwanie.

W Polsce mamy coraz więcej naprawdę bardzo dobrych hodowli RAG, ale brakuje rozwoju hodowli SBI ...szkoda, mam nadzieję, ze to się wkrótce zmieni. Te koty zasługują na docenienie choć wolę osobiście, aby Birmy nigdy nie stały się "modne", bo moda na daną rasę wręcz ją niszczy w strasznie szybkim czasie
Pon 12:53, 09 Kwi 2007 Zobacz profil autora
Dorota
Ambitny



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

Post
postawiłam na birmę, podobnie jak Lili - ze względu na charakter. Ale Ty wybierzesz sama. dodam tylko, że uwazam, że jeśli chodzi o tego WŁAŚCIWEGO kotka dla Ciebie cena (2,5 czy 4 tys.) nie jest dobrym doradcą
Pon 13:49, 09 Kwi 2007 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
A mam birmę i ragdollka Partyman
Rzeczywiście dwie różne rasy.
Jak dobrze wgłębisz sie i poczytasz nasze wypowiedzi na forum , sama wyciągniesz wnioski
U nas w domu pierwszy był ragduś, kochany, ale do przychodzenia na mizianki i pieszczoty musiał dorosnąć. Niedawno skończył roczek i jest o wiele bardziej przytulankowy niż na początku. Niby ragdolle kochają wszystkich w rodzinie, to prawda, ale u mnie na piedestale raga są dzieci. Ich kocha najbardziej. Pozwala ze sobą róbić różniste, czasami niestworzone rzeczy. Jeśli nie ma ochoty na zabawę to po prostu zamiałczy, kiedy ktoś chce go podnieść. I wtedy wiadomo - nie chce się bawić, trzeba się odczepić, bo kot chce mieć święty spokój. Ale nie wyobrażam sobie lepszej porannej przytulanki, mruczącej do ucha ( birma od rana chce się bawić i sama łapką zaczepia mnie po policzku - wstawaj, już czas na zabawę i gonitwy).
Birma jest inna - bardziej ruchliwa, jak juz zapatrzy się oczami w tego jednego , jedynego człowieka w domu ( oj, dobrze, że chociaż dla birmy jestem jedyna, a reszta domowników w dalszej kolejności ), to nie sposób pomyśleć o niej inaczej jak tylko " najserdeczniejszy, kochający kotek na świecie".
Bonifacy - ragdoll- ma też nazwę "Kochające Duże Serduszko", a Filemon (birma) : " Małe, Rude, Kochające". Jak widzisz , niewiele się różni. jedno i drugie kochane, cudowne, nie mogłabym już bez nich życ. Ani bez jednego, ani bez drugiego nie wyobrażam sobie świata. I reszta domowników tak samo .

Wybór birma czy ragdoll - nazdwyczaj trudny.
A jestem za opcją - weź dwa od razu
Poza tym przynajmniej dwa koty w domu to podstawa. Kiedyś myślałam, że jeden wystarczy w zupełności..... nie za długo tak myślałam.

co do niszczenia mebli. Jakiś drapak porządny i stabilny to podstawa, trzeba pokazać i nauczyć kota, ze tu wolno, a więcej nigdzie. U nas mają jeszcze starą małą kanapke w przedpokuju do drapana i dywanik koło naszego łóżka. Wiedzą, że nic więcej nie wolno drapać.Czasami któryś w amoku zabawy pociagnie pazurkiem po fotelu, ale wystarczy powiedzieć nieco podniesionym głosem "kocie nie wolno tutaj drapać" i już wie o co chodzi

A czy obie rasy są niskopodłogowe ? No prawie. Czasami wskoczą na szafkę i usiłują zapolować na kanarka , ale to juz opisałam w innym wątku
Ale firanek żaden z nich nie poniszczył i nawet kiedy wskakują na szafkę zobaczyć, jakie kwiaty mamy dzisiaj w wazonie - to nadwyraz delikatnie , zeby tylko czegoś nie zepsuć i nie strącić.

Wybór należy do Ciebie !!!

A powiedz, czego oczekujesz po swoim kocim przyjacielu? Jaki chciałabyś, żeby był?
Pon 14:28, 09 Kwi 2007 Zobacz profil autora
Lili
Ekspert



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice/Bristol

Post
Bazylia napisał:
Wybór birma czy ragdoll - nazdwyczaj trudny.


Bazyliu - wybor trudny jesli sie rase kota wybiera po blekitnych oczach i dlugiej siersci (wzlednie po podobnym w niektorych przypadkach umaszczeniu) Ya winkles . Kazdy kot jest kochany, niezaleznie od rasy. Ale z tego co rozmawiam z wlascicielami birm i ragow, to sa to zupelnie inne rasy kotow, wiec jesli poza tym, ze "chce sie kota" ma jakies inne wymagania, to wybor rag czy birma jest juz duzo latwiejszy, bo jak juz mowilam to koty dla ludzi o innych wymaganiach, koty rozne, co Twoj opis Banifacka i Filemonka pokazuje bardzo ladnie.
Pon 16:57, 09 Kwi 2007 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Lili napisał:
Bazylia napisał:
Wybór birma czy ragdoll - nazdwyczaj trudny.


Bazyliu - wybor trudny jesli sie rase kota wybiera po blekitnych oczach i dlugiej siersci (wzlednie po podobnym w niektorych przypadkach umaszczeniu) Ya winkles . Kazdy kot jest kochany, niezaleznie od rasy. Ale z tego co rozmawiam z wlascicielami birm i ragow, to sa to zupelnie inne rasy kotow, wiec jesli poza tym, ze "chce sie kota" ma jakies inne wymagania, to wybor rag czy birma jest juz duzo latwiejszy, bo jak juz mowilam to koty dla ludzi o innych wymaganiach, koty rozne, co Twoj opis Banifacka i Filemonka pokazuje bardzo ladnie.



Pon 17:50, 09 Kwi 2007 Zobacz profil autora
monika83
Pasjonat



Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

Post
dziekuje wszystkim serdecznie za podpowiedzi Ya winkles
nie planuje od razu zakladac hodowli,jednak chce kotke wystawowa bo pragne jezdzic na wystawy,po prostu mnie to tak jakby kreci poznawanie nowych ludzi,nowe rasy i wymiana spostrzezen z innymi hodowcami.Oczywiscie kiedys w przyszlosci chcialabym,zeby kotka miala maluchy,moc obserwowac jak rosna.. ech co tu duzo opisywac...
jesli chodzi o charakter kotka to sklaniam sie ku birmanlowi bo lubie zwierzaki z charakterkiem takie male diabelki Snakeman sama mam 3 lata fretke takze ona w sumie zachowuje sie podobnie do birmy,toleruje innych czlonkow rodziny,ale nie ma mowy zeby przyszla do nich po pieszczoty i w pewien sposob mi to pochlebia,ze wybral mnie moj fretek i dazy mnie takim zaufaniem.Wiem ze nie mozna porownywac kota do fretki,ale tak to sobie pomyslalam,ze tak troszke podobne z tym wybraniem jednego wlasciciela i z checia do zabaw.Mam nadzieje,ze birma wybiera sobie jednego wlasciciela,ale innym tez czasem da sie poglaskac lub sie z nimi pobawi i nie bedzie na nich prychal.Co do zostawania samemu w domu to niestety nikt nie lubi zostac samemu, zwierzaki tez tak maja,ale niestety nie moge calymi dniami siedziec w domu zeby zabawiac i dogadzac kociakowi(choc moglabym tak spedzac mnostwo czasu),mam nadzieje ze na pare godzin dziennie da sobie rade,moj fretek spi jak mnie nie ma a jak tylko slyszy klucz w drzwiach to od razu do zabawy zaprasza taki on kochaniutki jest
tak wiec jak birma toleruje innych i da sie czasem poglaskac lub pobawi sie z kims innym to chyba sie zdecyduje na kotka tej rasy, dziekuje za wszystkie podpowiedzi.
Pon 21:25, 09 Kwi 2007 Zobacz profil autora
Dorota
Ambitny



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

Post
toleruje to na pewno, u mnie Arash daje się głaskać każdemu kto przychodzi, ale to mnie sobie wybrał i za mną chodzi jak pies:))) Rudas za to jest zbyt nieśmiały by się z kimklowiek obcym przywitać, ale zdaje się na równi traktować mnie i mamę... zresztą, pewnie jak u wszystkich kotów i w obrębie rasy są różne charakterki, jeden będzie bardziej, inny mniej miziasty czy humorzasty... nie wspominając już o tym że damy zawsze bardziej charakterne sąMruga
Pon 21:48, 09 Kwi 2007 Zobacz profil autora
lipka
Początkujący



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Moniko!

Ja mam birmę, ale przed jej zakupem miałam podobne dylematy jak Ty. U mnie akurat zdecydowała faktycznie cena i dostępność ( 2,5 lata temu ciężko było o ragdolle, a akurat w moim mieście pojawił się miot birm - więc wybór stał się dość prosty Ya winkles ), ale nie żałuję, że trafiła do mnie Beza i polecam birmy z całego serca. Podpisuję się też pod tym co o tej rasie pisały moje przedmówczynie
A zastanawiałaś się jak się zniosą w jednym domu fretka i kot? Wydaje mi się, że może być ciężko
Czw 23:15, 03 Maj 2007 Zobacz profil autora
monika83
Pasjonat



Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

Post
zastanawialam sie i caly czas sie zastanawiam poniewaz chce jak najlepiej dla moich zwierzakow.Moj fretek wychowywal sie z psem od malutkiego(niestety psa juz nie ma,mial 16 lat staruszeczek kochany),nie bylo problemu bo nie wchodzily sobie w droge.Pytalam tez na wystawie kilka osob co mialy birmy jak to wyglada sprawa z innymi zwierzakami,czy sie dogaduja czy nie bardzo,zawsze padala odpowiedz ze bez problemu a zwlaszcza jak sa od malego przyzwyczajane.No i oczywiscie duuzo czytalam o ragdolkach i birmach i dlatego miedzy tymi dwoma rasami sie wacham bo maja jak dla mnie idealne charaktery,z tym ze bardziej mi odpowiada ten charakterek birmy
teraz tylko czekam na odpowiedz z hodowli czy beda mieli malutkie czekoladki czy nie,bo w brew pozorom hodowli kilka ale zeby byly z oznaczeniami czekoladowymi maluchy to jednak trudno.Poczekamy zobaczymy.Jak cos to bede myslec nad sprowadzeniem z zagranicy jak u nas w Poslce sie nie znajdzie maluch dla mnie.
Pią 9:55, 04 Maj 2007 Zobacz profil autora
lipka
Początkujący



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ja nie znam się za bardzo na fretkach, ale z opowieści mojego kolegi, który mieszka z taką jedną "Parówą" Ya winkles wynika, że fretki to "żywe srebro". Są ciągle w ruchu i stale gotowe do psot (a właściwie ta jedna taka jest). Okoliczne koty omijają ją szerokim łukiem. Nawet najgroźniejsze kocury wolą się nie wdawać w dysputy ze sporo jednak od nich mniejszą fretką. Podobno strasznie się w jej towarzystwie stresują.
Tak sobie myślę, że jak to będzie kociak to pewnie się jednak przyzwyczai do wiercipięty w najbliższej okolicy Ya winkles Zapytałam tylko tak na wszelki wypadek... A pytałaś też konkretnie o fretki?
Pią 10:33, 04 Maj 2007 Zobacz profil autora
lipka
Początkujący



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dopytałam przed chwilą kolegi. Jednak wbrew moim obawom operacja zaprzyjaźniania fretek z kotami jest ponoć spokojnie do przeprowadzenia. Tylko muszą sobie najpierw hierarchię ustawić, ale to dotyczy wszystkich zwierzaków bez wyjątku. Także spoko!
Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań! Czekoladki są super!
Pią 10:39, 04 Maj 2007 Zobacz profil autora
monika83
Pasjonat



Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

Post
hehe z fretkami tak wlasnie jest ze inne zwierzaki je omijaja bo nie wiedza co to za dziwny zwierz,takze nie ma watpliwosci kto bedzie w razie czego szefem klanu
jakbys wiedziala gdzie mozna jeszcze szukac czekoladek to prosze daj znac,prosze prosze bo napisalam do 3 hodowli ale tam maja raczej seal wiec kazdy trop wole posprawdzac.
Pią 11:39, 04 Maj 2007 Zobacz profil autora
lipka
Początkujący



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
[link widoczny dla zalogowanych]

To jest niemiecka hodowla z Bergen. Urodziły się im czekoladki, ale nie wiem jak z dostępnością... Rozumiem, że czekoladka pręgowana nie wchodzi w grę? Bo Hari chyba jeszcze jedna kotka została...
A dzwoniłaś po tych polskich hodowlach z tematu: "Wykaz Hodowli"? Nikt nie ma czekoladek?
Jak coś będę wiedziała to zaraz dam znać

A co do fretek, to ja byłam w szoku! Little thongue man Nie dawałam rady wzrokiem nadążyć tak ta fretka mojego kolegi biegała po pokoju! (tylko raz mi się zdarzyło odwiedzać jakąkolwiek fretkę w domu ) Urzekła mnie "Parówa" (tak on pieszczotliwie ją nazywa ) niesłychanie! Nawet jak gryzła mój palec to nie mogłam się powstrzymać przed mizianiem jej, jak już na chwilę, zmęczona, padła na fotel
Pią 12:18, 04 Maj 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOT BIRMAŃSKI Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin