Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Zasikane kołdry!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Zasikane kołdry!
Autor Wiadomość
detinka
Pasjonat



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
Kołderki intensywnie pachną więc i koty chcą pozostawić na nich swój zapach. Mój kot (Cola) zaczął sikać na materac mojej córeczki gdyż czasami zdażyło jej się nie zdążyć do ubikacji. Po wypraniu materacyka, wybrał kołdrę której używał mój TŻ czyli tą intensywnie pachnącą ;-) Nie ma rady musisz chować kołdry, może spróbuj jakiejś kapy wypranej w płynie o intensywnym zapachu, tak żeby same kołdry nie pozostawały na zewnątrz.
Zmień żwirek, daj dwa do wyboru w dwóch kuwetach. Jeśli masz zamykane wymontuj na jakiś czas drzwiczki. Obsikane miejsca natychmiast czyść, neutralizuj zapach i traktuj odstraszaczem.
Są koty które absolutnie nie tolerują zapachu drugiego kota w kuwecie, może zasikuje wtedy kiedy kuweta jest już "oznaczona" ?
Musisz kombinować :-) Powodzenia.


Ostatnio zmieniony przez detinka dnia Śro 9:50, 10 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Śro 9:50, 10 Cze 2009 Zobacz profil autora
MadziaRag&Rus:)
Początkujący



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

Post
Dziękuję za zainteresowanie moim problemem.
Dziś kupiłam odstraszacz. Działa!
Zmienię też żwirek i zrobię tak jak Detinka radzi, dwa żwirki w dwóch różnych kuwetach. Jedna jest kryta, druga odkryta i zdemontowałam w krytej drzwiczki jakiś czas temu. Zaopatrzę się też w neutralizator. Teraz jestemw domu, ale od wrzęsnia idę do pracy i wtedy na bieżąco nie dam rady sprzatać w kuwecie.

Kinzia nie starsz mnie. Moje kotki kochają się i my je i wolę chować te kołdry (jak przyjdzie kanapa z rekamacji, będzie łatwiej) niż je oddać. Śpią w łazience i zaakcetowały ten fakt, za jakiś czas je wypuszczę i zobaczę czy proceder się powtórzy...

Bazylio
może i coś w tym jest, że starszy kot jest zazdrosny... Nie wiadomo co w kociej głowie siedzi Wesoly Na razie odstaraszacz działa! A jak nie to zoragnizuję spanie tak, żeby do kołder nie miały dostępu. Szczęscie, że to tylko kołdry, któe można pochować!!!


Ostatnio zmieniony przez MadziaRag&Rus:) dnia Śro 12:14, 10 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Śro 12:12, 10 Cze 2009 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
MadziaRag&Rus:) napisał:
zdemontowałam w krytej drzwiczki jakiś czas temu.

Hmmm... może tych drzwiczek się bały... moje kociska po założeniu drzwiczek miały gdześ kuwetę Siedziały przed wejsciem do swojego WC i patrzyły złowrogo. Żadne nie odważyło sie wejść. W związku z tym wsadziałm tam Filemonka... jako niby najodważniejsze kocię. I jak szybko go wsadziłam, to jeszcze szybciej był na zewnątrz I jeszcze ogonek się mu lekko przytrzasnął, biedne maleństwo Yar good Bez drzwiczek jest jak najbardziej OK.
Śro 14:16, 10 Cze 2009 Zobacz profil autora
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Czy kotek mial robione badanie moczu ?
Koty w ten sposób sygnalizują rozne problemy. Od przeziębienia pęcherza po bardziej złożone problemu urologiczne.
Oczywiście nie ma co panikować ale dla świętego spokoju zbadalabym mocz.

A dopiero po otrzymanych prawidlowych wynikach zaczełabym szukać innych przyczyn.
Śro 16:05, 10 Cze 2009 Zobacz profil autora
kinzia
Ambitny



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wroclaw

Post
no ja nie strasze... tylko mowie jak bylo... moje zdawaloby sie tez sie kochaly... wiecznie wszedzie razem byly i tak mosialam wydac moja elzunie :-) na szczescie tylko do mojej mamy pojechala :-) wiem ze to straszne uczucie jak trzeba stanac przed takim wyborem :-( mam nadzieje ze twoje kotki sie uspokoja bedzie ok. zycze powodzenia :-)
Śro 18:55, 10 Cze 2009 Zobacz profil autora
beast23
Początkujący



Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin i okolice

Post
Wczoraj odebrałam mojego kocurka z hodowli, od 12 w poludnie nie zalatwial sie, kiedy przyjechalismy do domu byla 18 nadal nic, postawilam transporter w lazience na wprost kuwety (zdjete drzwiczki i dosypany zwirek z jego domu), wyszedl kuweta sie nie zainteresowal, ladnie zjadl troche sie chowal potem sie bawil, wieczorem bawil sie na moim i meza lozku, kilkanascie razy w miedzyczasie wstawalam i zanosilam go do kuwety natychmiast z niej wychodzil a kolo 4 nad ranem zauwazylam jak nastawia sie i zaczyna sikac mi na koldre w nogach, natychmiast sie zerwalam przerwal sikanie zanioslam do kuwety, siedzialam zeby stamtad nie wychodzil i dokonczyl (nic), wyszedl ja rozebralam do prania posciel mąż przyniosl druga koldre z goscinnego pokoju, Neo wrocil i zaczal dalej sikac na nowa koldre... znow go zanioslam do kuwety, ale zdazyl obsikac ta druga... pierwsza noc wiec nie przespana ja sie na max znerwicowalam (koldry sie piora nam zostal koc). Jak go pilnujemy i non stop zanosimy to podsikuje w kuwecie ale bez rewelacji... czy tez zaczac od odstraszacza?
Nie 8:38, 17 Lip 2011 Zobacz profil autora
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Czy kociak w hodowli sypiał w łóżku hodowcy?

Kuweta powinna początkowo być bliziutko kociaka, a nie w łazience.

Czy to ten sam żwirek co u hodowcy?

Miałam kiedyś kocicę - znajdkę. Czyściutka była, tylko nie mogła się oprzeć wszelkiego rodzaju torbom sportowym i nigdy jej to nie minęło. Okazało się, że dzieciństwo spędziła w pomieszczeniu gdzie podłoga była wyłożona brezentem, bo trwał remont.
Nie 11:28, 17 Lip 2011 Zobacz profil autora
beast23
Początkujący



Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin i okolice

Post
Hmm nie sadze zeby maly spal w lozku u hodowcy, nawet nie sadzilam, ze tak sie robi Wesoly Ja mam nieduze mieszkanie, wiec kuweta stoi na przedpokoju na wprost drzwi od sypialni. Tak kupilam tego samego Benka, jakiego uzywa hodowca. Sama juz nie wiem dzis od ok 5 rano pralka robila juz pranko obu kolder ;P Ja w trakcie zabawy zanosze go co jakies pol godziny do kuwety, ale on sie nia niezbyt interesuje i zaraz wyskakuje. Raz z pol godziny temu bawil sie piorkiem a ja bawiac sie z nim wsunelam piorko do kuwety wskocyl za nim i dopiero wtedy zrobil siku... Bede z nim pracowac, ale podejrzewam, ze najblizsze noce spedzi na przedpokoju z drapakiem kolo kuwety i transporterem jako spanko z kocykiem. Nie chce ryzykowac, ze nie bede miala czym sie przykryc...
Nie 13:32, 17 Lip 2011 Zobacz profil autora
Krysiulk
Doświadczony



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
beast23 napisał:
Hmm nie sadze zeby maly spal w lozku u hodowcy, nawet nie sadzilam, ze tak sie robi Wesoly Ja mam nieduze mieszkanie, wiec kuweta stoi na przedpokoju na wprost drzwi od sypialni. Tak kupilam tego samego Benka, jakiego uzywa hodowca


Chodzi o to, aby na początku żwirek pachniał domem, więc powinna się w kuwecie znajdować choć garstka tego z kuwety hodowcy. Małemu pomogłoby to zrozumieć, że teraz to jego kuwetka i z niej powinien korzystać.

beast23 napisał:
Sama juz nie wiem dzis od ok 5 rano pralka robila juz pranko obu kolder ;P Ja w trakcie zabawy zanosze go co jakies pol godziny do kuwety, ale on sie nia niezbyt interesuje i zaraz wyskakuje. Raz z pol godziny temu bawil sie piorkiem a ja bawiac sie z nim wsunelam piorko do kuwety wskocyl za nim i dopiero wtedy zrobil siku...


Niestety będziesz musiała troszkę nad maluszkiem popracować, ale nie przejmuj się. Na spokojnie, z czasem wszystkiego się maluch nauczy.

beast23 napisał:
Bede z nim pracowac, ale podejrzewam, ze najblizsze noce spedzi na przedpokoju z drapakiem kolo kuwety i transporterem jako spanko z kocykiem. Nie chce ryzykowac, ze nie bede miala czym sie przykryc...


Kategorycznie nie jest to dobry pomysł, ponieważ kitek jest z wami od niedawna i dopiero się oswaja z nowym otoczeniem i opiekunami odizolowanie go może mieć tragiczne skutki moim zdaniem. Pomyśl sobie jak byś się czuła będąc w jego sytuacji.
Nie 15:56, 17 Lip 2011 Zobacz profil autora
beast23
Początkujący



Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin i okolice

Post
Krysiulk dosypalam zwirek od hodowcy do kuwety. Zastanawiam sie tez co innego w takiej sytuacji powinnam zrobic, jesli nie opcja spania kota poza sypialnia??
Nie 16:51, 17 Lip 2011 Zobacz profil autora
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Idziesz spać z kociakiem do przedpokoju? Wesoly

Z drugiej strony jest duże ryzyko, że będzie Ci w nocy płakał.

Sądzę, że szybko zrozumie, że tam się siusia, ale nie lataj zbyt często sprzątać na początku (mówię o siusiu Wesoly)

Postaw jeszcze jakiś plastikowy pojemnik ze żwirkiem blisko łóżka. To tylko tymczasowo, więc jakoś przetrwacie.
Nie 18:24, 17 Lip 2011 Zobacz profil autora
Lindusia
Ekspert



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łódź

Post
Mariolka ma rację, nam też hodowca zalecił postawić jakieś pudełko choćby po butach -jedno lub dwa w miejscach gdzie kicia siedzi np za kanapą, koło łóżka ...i nie sprzątaj tak od razu kuwety jak nasiusia -zostanie wtedy zapach i wróci.
Nie 20:05, 17 Lip 2011 Zobacz profil autora
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tak się przejęłam, że zaczęłam się wymądrzać w niewłaściwym wątku.

Radziłabym jakiś czas - do perfekcyjnego korzystania z kuwetki = sypiać pod "gołymi" kocami. Miałam tymczasiątka i kocięta i na koce żaden nie nasiusiał nawet w okresie uczenia się korzystania z kuwetki.
Nie 20:12, 17 Lip 2011 Zobacz profil autora
beast23
Początkujący



Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin i okolice

Post
O jaaa sama juz nie wiem co robic... Sprobuje od jutra opcji z dodatkowym pudelkiem przy lozku oraz z niedokladnym sprzataniem Wesoly Dzis narazie ladnie lezy na lozku i zasnal, jak zacznie sie krecic to reszte nocy spedzi na przedpokoju gdzie ma ustawiony swoj mega drapak, kuwete, oraz transporter z odpietymi drzwiczkami z kocykiem w srodku, jak kolo 5 rano po tej akcji z sikaniem... przynajmniej sprobuje, choc przyznam, ze reaguje na kazde miaukniecie i cos czuje, ze jestem za miekka Mruga
Nie 21:47, 17 Lip 2011 Zobacz profil autora
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Z czasem Ci minie. Przy kociętach przez pierwszy tydzień ciągle jestem na baczność i poruszam się jak zombi, a potem jakoś mi mija Wesoly
Nie 21:48, 17 Lip 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin