Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
wymioty spienioną sliną
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
wymioty spienioną sliną
Autor Wiadomość
Beata Antonov
Ambitny



Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brno/RC

Post wymioty spienioną sliną
po wizycie u weta dostałam dla kota krople do oczu i nosa oraz vit C w tabletkach,
przy podawaniu tabletki kot się zacząl mocno slinic , zakropilam nos i oczy ,
polazł do kąta potem dostał ADHD zwymiotował spienioną sliną , za chwile poprawił wpadł do kuwety i zaczał sie w niej tarzac , znowu poszedł w kąt i tak ze 4 razy myslalam ze oszaleje nei wiedzialam co robic i co mu jest i ta spieniona ślina przy ryjku okropny widok , mozliwe ze sie tabletka zadławił ??
teraz lezy spokojnie od jakiegos czasu a ja sie modle zeby mu przeszło
Pią 20:48, 29 Paź 2010 Zobacz profil autora
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Koty się czasami pienią, ale jeżeli nie połknął i mu się w gardle rozpuściła, to sądzę, że pozostałe objawy są kwachem spowodowane.
Pią 21:05, 29 Paź 2010 Zobacz profil autora
Beata Antonov
Ambitny



Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brno/RC

Post
oby tak było , ale co on w kuwecie wyprwawiał tegosie nie da opisac , miałam cały przedpokoj w żwirku
Pią 21:08, 29 Paź 2010 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Najprawdopodobniej tabletka przykleila się gdzieś w pysku , kwas podrażnil kubki smakowe i kot zacząl się mocno ślinić i tarzać by pozbyć się świństwa z paszczy
Pią 22:19, 29 Paź 2010 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Odkopuję wątek. Mój Vincuś coraz częściej wymiotuje. Zastanawiam się czy przypadkiem nie za bardzo panikuję, ale chciałabym usłyszeć wasze opinie.
Zauważyłam, że jak dostaje surowe mięsko, to zaraz po zjedzeniu wszystko oddaje. Raz zwymiotował po zjedzeniu chrupek, oddał je w całości i dzisiaj w nocy obudziły nas torsje. Zwymiotował brązową wodnistą mazią. Od ostatnich wymiotów minął jakiś tydzień, może półtora. Generalnie zachowuje się normalnie, ma apetyt i rozrabia. Nie wygląda na chorego.
Wto 9:35, 28 Cze 2011 Zobacz profil autora
astonia
Ambitny



Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Aga może jest zakłaczony? Spróbuj dawać mu pastę przez jakiś czas, np. codziennie przez tydzień.
A całą surowiznę mógł zwrócić, bo zbyt łapczywie jadł. Może podawaj mniejsze kawałeczki mięska lub przemiel je w mus.
Nie wiem natomiast co z tą mazią, czy było to strawione jedzonko?

Na tą chwilę jednak stawiałabym na kłaki i intensywniej podawała pastę
Śro 7:56, 29 Cze 2011 Zobacz profil autora
ramzes
Początkujący



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Post
Kiedy mój tak zaczął wymiotować (częściej niż zwykle, kłaków brak, brązowa maź/żółta maź) poszłam do weta - okazało się, że ma zapalenie trzustki (morfologia kiepska, obniżony poziom leukocytów), nie wiem skąd to się wzięło ale po kroplówce, kilku zastrzykach i przyjmowaniu tabletek przez tydzień wszystko minęło Wesoly Ahhh oprócz wymiotów też był trochę apatyczny i mniej jadł. Nie panikuj, może rzeczywiście jest zakłaczony i pasta pomoże, trzymam kciuki!!! Wesoly
Śro 10:12, 29 Cze 2011 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Zacznę chyba podawać codziennie. Zobaczymy. Mam nadzieję, że to nie ponownie zapalenie gardła, bo jak go dotknęłam pod brodą, to automatycznie miał odruch wymiotny . Zaczniemy od pasty.
Śro 15:39, 29 Cze 2011 Zobacz profil autora
iza5
Ekspert



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki

Post
Często, takie właśnie wymity spienioną śliną to zapalenia gardła, może lepiej jechać do weta Mruga
Śro 16:00, 29 Cze 2011 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Vincent zaczął wcinać trawkę. Chyba ewidentnie to kłaczki.
Śro 21:01, 29 Cze 2011 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Od wczoraj Vincent ma gorące uszy i łapki. Jest osowiały. Jadę z nim dzisiaj do weterynarza.
Czw 13:48, 30 Cze 2011 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Agnieszka7714 napisał:
Od wczoraj Vincent ma gorące uszy i łapki. Jest osowiały. Jadę z nim dzisiaj do weterynarza.


I to biegusiem.
Napisz później co weterynarz stwierdził.
Mizianki dla Vincenta.
Czw 13:56, 30 Cze 2011 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
W tej chwili łapki są letnie, uszka cieplejsze, ale już nie gorące. Chodzi jakiś taki przymulony. Jak wróci Robert z pracy jedziemy do lekarza. . Moje małe biedactwo.
Czw 15:45, 30 Cze 2011 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Zapewne chore gardełko
Będzie dobrze dostanie lekarstwo i szybciutko powróci do zdrówka .
Trzymaj się Agnieszko Yar good i wymiziaj chorego bidulka .
Czw 18:43, 30 Cze 2011 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Jesteśmy (korki niemiłosierne). Temperatury brak, brzusio miękki, gardło czyste. Jedyne co by wskazywało, że coś mu dolega, to mocniej widoczna 3 powieka. Lekarz mówił, że gdy kot źle się czuje, wtedy ta 3-a powieka bardziej nachodzi. Jest osowiały, nawet jak jechaliśmy to leżał spokojnie, a zawsze robi awanturę w aucie. Mi się oberwało od Vincenta, bo jak doktor użył termometra, to Vincent złapał mnie za nadgarstek, bardzo delikatnie i położył uszy po sobie i pobulgotał na doktorka. Najśmieszniejszy był Frodo. Robert trzymał go na rękach, ja Vincusia na stole. Jak wet podniósł do góry termometr to był wielki syk. Frodo narobił takiego alarmu, że aż byłam w szoku .
Vincusia mamy obserwować. Gdyby znowu stał się tak mocno gorący, pędem na badania krwi i usg. A temperatura 38,5.
Jeśli chodzi o łupież to wet stwierdził, że to bardziej hormony, bo w okolicy ogonka. Kazał kupić talk i szczotkować.
No i odbyło się komisyjne ważenie:
Vincuś 4,35 (mały kurczaczek)
Frodo 7,85 (wielkolud) Rolling eyes
Czw 19:12, 30 Cze 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin