Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Niespełnione marzenie z dzieciństwa:)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » WOLNE KOCIAKI Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Niespełnione marzenie z dzieciństwa:)
Autor Wiadomość
candina
Raczkujący



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tasiemka napisał:
Spokojnie dziewczyny.


Póki co nikt nie naskakuje, próbujemy logicznie to wszystko na przykładach wytłumaczyć.

Tak się składa, że byłam oglądać koty w kilku hodowlach, gdzie koty dostawały rodowód a niestety była to pseudohodowla ze względu na warunki w mieszkaniu, wygląd kotów, wydziczenie i ich stan zdrwowia. A to są ważne kwestie których na odlegość nikt nie sprawdzi.
Sob 21:48, 27 Lut 2010 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Karolciu, nie podejmuj pochopnie decyzji. Kot to żywe stworzonko, które pokochasz całym serduszkiem. Wiele kotów z pseudohodowli niestety odchodzi przedwcześnie , mam na to przykłady u swoich znajomych.... Kupując od hodowcy kota z rodowodem wiesz, ze jest zdrowy, zaszczepiony i w razie czego zawsze na hodowcę możesz liczyć.
Pomysl jeszcze nad sprawą adopcji, kot z hodowli jest zdrowy, z reguły wysterylizowany, bezproblemowy. Naprawdę nad tym się zastanów.
Sob 21:49, 27 Lut 2010 Zobacz profil autora
majast
Wyjadacz



Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy

Post
Bazylia napisał:
Kupując od hodowcy kota z rodowodem wiesz, ze jest zdrowy, zaszczepiony i w razie czego zawsze na hodowcę możesz liczyć.
Ja tylko dodam, że kupując z dobrej hodowli Mruga
Wiadomo, jak w każdym środowisku tak i wśród hodowców zdarzają się czarne owce (choć są to raczej pojedyncze przypadki)... Dlatego wizyta w hodowli i osobiste poznanie hodowcy przed zakupem jest bardzo ważne.


Tasiemka napisał:
Często laicy patrzą na cenę...Ale Karolciu pamiętaj jedno to jest wierzchołek...za ceną często coś się kryje...
Święte słowa Wesoly



PS. Tasiemeczko, również jestem zwolenniczką spokojnego tłumaczenia, a nie naskakiwania na nieuświadomionych i myślę, że takie też są moje wypowiedzi w tym wątku
I mam nadzieję, że Karolcia nie odbiera ich jako atak, a raczej jako troskę...
Sob 22:07, 27 Lut 2010 Zobacz profil autora
Tasiemka
Ekspert



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swarzędz/Oslo

Post
candina napisał:
Tasiemka napisał:
Spokojnie dziewczyny.


Póki co nikt nie naskakuje, próbujemy logicznie to wszystko na przykładach wytłumaczyć.

Tak się składa, że byłam oglądać koty w kilku hodowlach, gdzie koty dostawały rodowód a niestety była to pseudohodowla ze względu na warunki w mieszkaniu, wygląd kotów, wydziczenie i ich stan zdrwowia. A to są ważne kwestie których na odlegość nikt nie sprawdzi.


ok.Ale jak ktoś jest nowy na forum i nieświadomy tego CZYM jest pseudohodowla może to odebrać negatywnie.Karolcia musi sobie to uświadomić że chcemy DOBRZE.
Sob 22:09, 27 Lut 2010 Zobacz profil autora
Tasiemka
Ekspert



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swarzędz/Oslo

Post
Tak Majast ŚWIĘTE SŁOWA!!!!!! Bo musimy pamiętać że jeżeli ktoś nie jest świadomy (tak jak pisałam) CZYM jest pseudohodowla musimy to tłumaczyć bo...im więcej takich "rozpłodmni" nie będzie miało kupców tym lepiej. Tym więcej istnień ma szanse na szczęśliwe życie.... to smutne ale tak jest...
Sob 22:15, 27 Lut 2010 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Karolcia napisał:
Na szczeście jeszcze za niego nie zapłaciłam.


To dobrze Karolciu ,że nie zapłaciłaś.
Tak jak radzą dziewczyny uzbrój się w cierpliwość ,odkładaj po parę złotych , przeglądaj ogłoszenia o adopcjach .Uwierz mi nie jesteś odosobniona w pragnieniu posiadania tego cudownego futerka .
A przykładem spełniających się marzeń - są dziewczyny z naszego forum .
Posiedź z nami dłużej , poczytaj ,a przekonasz się ,że niemożliwe staje się możliwe. Mruga


Ostatnio zmieniony przez kamisia dnia Sob 22:43, 27 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Sob 22:40, 27 Lut 2010 Zobacz profil autora
roksana
Pasjonat



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Nawet nie próbuje sobie wyobrazić jak takie kotki z pseudohodowli muszą cierpieć - aż mnie dreszcze przehodzą. A nieuświadomieni kupujac kotka z takiej "hodowli" zdwajają siłę cierpień tych biednych zwierzat. Więcej kupujących = Więcej cierpiących kotów. Takie hodowle to fabryki rozpłodowe, smród i brud to jeszcze pół biedy, byle jaka dieta, choroby, brak szczepień a to wszystko skutkuje FIP, kocim katarem, zarobaczonymi kociakami...mogłabym wymieniać w nieskończoność, a wady genetyczne - przeciez oni rozmnażają te koty jak leci...potem rodzą się chore, zniekształcone kocięta - no tak ale przecoeż "warto" bo kupujący są, to trzeba mnożyć dalej aby się dorobić!
Hodowla to pasja - niedohodowa, a nie biznes!!!!
Karolcia zastanów sie dobrze zanim przyczynisz się do cierpienia tych zwierząt. Niestety prawda bywa okrutna.
Sob 22:50, 27 Lut 2010 Zobacz profil autora
Karolcia
Początkujący



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

Post
Dzięki dziewczyny za wsparcie Yar good
Nie 8:57, 28 Lut 2010 Zobacz profil autora
marzenka
Ambitny



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krakow

Post
Hmm czy Wy nie zauwazacie tutaj ze cos jest BARDZO nie tak?
najpierw Karolcia chce kota mlodego ok .3- 6 miesiecznego ( ale gora za 500zl ) - chce bo chce
pozniej znajduje zupelnie innej rasy kota ( o zgrozo!!! ) na allegro i szuka kogos ( obcego calkiem jakby nie bylo ) zeby jej przywiozl tego kota ze slaska do niej - czy to jest potencjalnie dobry opiekun dla kota?
Wybaczcie szczerosc, ale po prostu dla mnie to jakas paranoja! pomijajac juz zakup przez aukcje internetowa ( nie pisze o tym, gdyz juz wiele na ten temat zostalo powiedziane ) to jak dla mnie to kompletnie nieodpowiedzialne! a co sie stanie gdy kota zachoruje? wtedy na forum dla weterynarzy bedzie szukac kogos kto przyjedzie do niej po kota i za darmo go wyleczy?. Do wszystkiego trzeba dorosnac i pewne rzeczy trzeba zrozumiec ( wiaze sie to rowniez z kosztami za zwierzatko i za opieke nad zwierzatkiem ). A skoro juz tu na forum pojawilo sie najpierw szukanie kogos kto odda kota, pozniej szukanie kogos kto przywiezie kota, to wcale bym sie nie zdziwila gdyby za jakis czas pojawilo sie pytanie o chociazby oddanie karmy dla kota. Strach pomyslec co bedzie dalej.
I zgadzam sie z opiniami poprzedniczek - czasem trzeba poczekac dlugo ( odkladac pieniadze ) i wtedy zakupic wymarzone zwierzatko i pokazac, ze nadaje sie na opiekuna. Ja tego tu niestety nie widze.
Wto 13:14, 02 Mar 2010 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
marzenka napisał:
Hmm czy Wy nie zauwazacie tutaj ze cos jest BARDZO nie tak?
najpierw Karolcia chce kota mlodego ok .3- 6 miesiecznego ( ale gora za 500zl ) - chce bo chce
pozniej znajduje zupelnie innej rasy kota ( o zgrozo!!! ) na allegro i szuka kogos ( obcego calkiem jakby nie bylo ) zeby jej przywiozl tego kota ze slaska do niej - czy to jest potencjalnie dobry opiekun dla kota?
Wybaczcie szczerosc, ale po prostu dla mnie to jakas paranoja! pomijajac juz zakup przez aukcje internetowa ( nie pisze o tym, gdyz juz wiele na ten temat zostalo powiedziane ) to jak dla mnie to kompletnie nieodpowiedzialne! a co sie stanie gdy kota zachoruje? wtedy na forum dla weterynarzy bedzie szukac kogos kto przyjedzie do niej po kota i za darmo go wyleczy?. Do wszystkiego trzeba dorosnac i pewne rzeczy trzeba zrozumiec ( wiaze sie to rowniez z kosztami za zwierzatko i za opieke nad zwierzatkiem ). A skoro juz tu na forum pojawilo sie najpierw szukanie kogos kto odda kota, pozniej szukanie kogos kto przywiezie kota, to wcale bym sie nie zdziwila gdyby za jakis czas pojawilo sie pytanie o chociazby oddanie karmy dla kota. Strach pomyslec co bedzie dalej.
I zgadzam sie z opiniami poprzedniczek - czasem trzeba poczekac dlugo ( odkladac pieniadze ) i wtedy zakupic wymarzone zwierzatko i pokazac, ze nadaje sie na opiekuna. Ja tego tu niestety nie widze.

Marzenko też mnie to uderzyło ! Z postów jakie zamieściła tu Karolcia wyjawia się obraz osoby, która nie budzi mojego zaufania jako opiekuna dla zwierzęcia. Nie ma możliwości by mieć zwierzę bezkosztowo dlatego podzielam twoje obawy.
Śro 14:01, 03 Mar 2010 Zobacz profil autora
roksana
Pasjonat



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Prawda jest taka że posiadanie jakiegokolwiek zwierzęcia TO PRZWILEJ a nie PRAWO. Jak kogoś nie stać na samo zwierzę lub tym bardziej utrzymanie go i ewentualnie leczenie to nie powinien brać na siebie tego obowiazku.

A to historia, która to potwierdza:
Znajomy z RSPCA opowiedział mi o kobiecie która posiadała dwa psy mieszańce. Jeden pies zachorował (niewydolność nerek), oba były niedożywione. Kobieta bardzo kochała psiaki i dbała o nie jak tylko potrafiła, nie było jej jednak stać na zakup odpowiedniej ilości karmy (psy były dość duże) a tym bardziej na leczenie psa z niewydolnością nerek (koszt to około 6000 futntów-w Polsce byłoby jeszcze drożej) Znajomy doradził oddanie psów RSPCA na co kobieta się zgodziła z bólem serca - uważam że zrobiła to co powinna. I właśnie moj znajomy powiedział to zdanie: Posiadanie zwierzęcia to PRZYWILEJ nie PRAWO.

Karolciu jeżeli nie stać Cię na zakup kociaka to co zrobisz jak zachoruje i będziesz musiała wydać 6000zł na leczenie?? Jeżeli nie będziesz miała takiej sumy pieniędzy czy będziesz wtedy patrzeć jak kot umiera??? Czy będziesz miała odpowiedni transport do weterynarza??? Czy stać Cię będzie na dobrą karmę??? Drogie szczepienia??? odrobaczanie??? Przecież to wszystko kosztuje grube pieniądze. Cena kota to nic w porównaniu z utrzymaniem go w zdrowiu.

Moja rada: Poczekaj aż twoja sytuacja finasowa się poprawi (owszem to może zająć nawet kilka lat) ale nie bierz kota jeżeli nie jestes w stanie zapewnic mu odpowiednich warunków.


Ostatnio zmieniony przez roksana dnia Śro 16:45, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Śro 15:15, 03 Mar 2010 Zobacz profil autora
Betsey
Początkujący



Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Post
Sorry Roksana ale piszesz bzdury.Gdyby każdy obawiał sie wydatków (6000 ) to nikt nie brałby nawet kotów ze schroniska czy ulicy.Bo czy kot jest rasowy czy nie leczenie,szczepienia i koszty utrzymania są takie same.
Czy to znaczy że skoro mnie nie było stać na wydatek ok 2000zł na zakup kociaka to nie powinnam brać kota z adopcji???Nie sądzę.

Karolciu,ja podpisuję się pod wszystkimi postami które mówią-pseudohodowcom mówimy NIE.Kupując kota u producenta nakręcasz im biznes,wiadomo że jak jest zbyt to trzeba mnożyć.
Jeśli już naprawdę chcesz mieć rasowego kociaka to bądź cierpliwa.Pieniążki które musiałabyś wydać na utrzymanie kotka odkładaj co miesiąc i zobaczysz że za jakiś czas bedzie Cię stać na kupno prawdziwego ragusia czy nevę.Są hodowle które oferują kociaki na kolanka już za 1000zł.Wytrwałości!
Pią 12:04, 05 Mar 2010 Zobacz profil autora
roksana
Pasjonat



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Betsey napisał:
Czy to znaczy że skoro mnie nie było stać na wydatek ok 2000zł na zakup kociaka to nie powinnam brać kota z adopcji???Nie sądzę.


A co zrobisz jak kotek zachoruje? i będziesz musiała wydać 2000zl na leczenie. Koty choruja tak samo jak ludzie i trzeba się z tym liczyć zanim podejmie sie decyzje o adopcji.

Betsey uważam że trzeba być przygotowanym na każdą sytuację nawet wydatki rzędu kilku tysięcy złotych. Potem mamy takie sytuacje jak przedstawiłam powyżej. Jeżeli kogoś nie stać na utrzymanie kota to tak, uważam że nie powinien brać zwierzęcia nawet do adopcjii. Niestety w Polsce standard utrzymania zwierząt jest nadal bardzo niski. Ludzie biorą koty i psy i karmią je byle czym, nie szczepią, a najlepszym wyjściem radzenia sobie z chorobą zwierzęcia jest uśpienie go. Nie mówię tu o wszystkich ale w wiekszości przypadków tak jest. Stanu Polskich schronisk nawet nie będę komentować, bo to umieralnie. Cięzko jest coniektórym zrozumiec, że zwierzęta brane przez nas są kompletnie od nas zależne. Słyszałam juz o tak wielu przypadkach zaniedbanych zwierząt, tylko dlatego że ktoś miał kaprys żeby mieć kotka czy pieska, nie zdajac sobie sprawy ile taka przyjemność kosztuje.

Nawet ja jestem w podobnej sytuacji, marzę o posiadaniu konia, i nawet stac mnie na jego zakup, mało tego mam odpowiednie warunki na trzymanie go, ale co sie stanie jak koń zachoruje, leczenie jest bardzo kosztowne, więć czekam aż moja sytuacja finansowa będzie na tak dobrym poziomie abym mogła zapewnic temu zwierzęciu wszystko czego będzie potrzebował i jak zachoruje to będzie mnie stać na jego leczenie. Może to nigdy nie nastapić, może zająć kilka lat zanim będę wiecej zarabiać....ale nie jestem na tyle nieodpowiedzialna żeby brać na siebie taki obowiązek tylko dlatego że mam taki kaprys.
My ludzie mamy ubezpieczenie zdrowotne i możemy iść do lekarza kiedy mamy taką potrzebę. Zwierzęta niestety ubezpieczenia nie posiadają więc to my musimy płacić za leczenie i musimy zdać sobie z tego sprawę zanim weźmiemy kotka czy pieska.

Jeżeli chodzi o Karolcię to absolutnie rozumiem chęc posiadania kotka, ale czy to nie jest trzoszkę egoistyczne i nieodpowiedzialne, uważam że czas jest nieodpowiedni. Nie twierdzę że Karolcia nie będzie kochać zwierzatka całym sercem bo napewno będzie ale przy tym musi jeszcze być odpowiedzialna.
Pią 15:45, 05 Mar 2010 Zobacz profil autora
Betsey
Początkujący



Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Post
roksana napisał:
Betsey napisał:
Czy to znaczy że skoro mnie nie było stać na wydatek ok 2000zł na zakup kociaka to nie powinnam brać kota z adopcji???Nie sądzę.


A co zrobisz jak kotek zachoruje? i będziesz musiała wydać 2000zl na leczenie. Koty choruja tak samo jak ludzie i trzeba się z tym liczyć zanim podejmie sie decyzje o adopcji.


w takim razie niewiele osób mogłoby pozwolić sobie na utrzymanie jakiegokolwiek zwierzęcia

roksana napisał:
Betsey uważam że trzeba być przygotowanym na każdą sytuację nawet wydatki rzędu kilku tysięcy złotych. Potem mamy takie sytuacje jak przedstawiłam powyżej. Jeżeli kogoś nie stać na utrzymanie kota to tak, uważam że nie powinien brać zwierzęcia nawet do adopcjii.

idąc Twoim tokiem myślenia bardzo mały odsetek ludzi mógłby sobie pozwolić na dzieci.NFZ nie refunduje wszystkich operacji czy niektórych specjalistycznych leczeń.I co?Żeby mieć dziecko należałoby najpierw mieć jakieś 100000 zł na koncie na wszelki wypadek?
Zgadzam się z tym że trzeba mieć odpowiednie dochody aby zwierzę utrzymać tj,dobra karma,potrzebne kosmetyki,szczepienia(bez przesady,nie są znowu takie drogie) i jakiś tam zapas na wypadek choroby ale nie przesadzajmy z tymi kwotami.


Ostatnio zmieniony przez Betsey dnia Pią 16:43, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Pią 16:41, 05 Mar 2010 Zobacz profil autora
roksana
Pasjonat



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Tak, ale jeżeli kogoś nie stać na zakup kota za dajmy minimalna kwotę za ragdolla 1000zl, no to watpie żeby było go stać na dobrą karmę, szczepienia, odrobaczanie i kosmetyki, żwirek + zapas na ewentualne choroby (dajmy minimum 500 zl) i mudlmy sie żeby nie zachrował powazniej. A tak naprawdę to uważam że większość właścicieli psów i kotów nie powinno ich miec wogóle bo ich poprostu nie stać i ich zwierzęta cierpią przez ich głupotę i kaprysy. Sama byłam świadkiem jak moja sąsiadka wzięła psa ze schroniska i karmiła go chlebem z paszetem i kośćmi!!!!!! O szczepieniach nie było nawet mowy mało tego pies na oczy weterynarza nie widział. Nie była biedna klasa średnia bym powiedziała ale nie stac jej było na dobra karme i weterynarzy, to ja sie pytam po co brała psa????? Bo miała kaprys, bo uważała ze ma PRAWO miec psa i już. Po kilku latach padł i tak dziwie sie że tyle udało mu sie przezyć. To wszystko co wymieniłaś jest drogie a juz szczególnie w Polsce gdzie ceny przerażają. Dla kogoś kto dopiero zaczął pracować cena utrzymania zwierzęcia może zwalic z nóg.


Ostatnio zmieniony przez roksana dnia Pią 17:14, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Pią 17:10, 05 Mar 2010 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » WOLNE KOCIAKI Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin