Żwirek dla kota

Dima, zgadzam się z Jolą. Kotek na pewno od razu załapie, gdzie trzeba udać się poczytać gazetę

Czyli tez tak robilyscie i nie było problemu , no ok
To teraz jedynie co to musze sie przyzwyczaic do uchylonych drzwi do łazienki
To bedzie trudne dla mnie bo to ja ciagle je zamykam i tak samo klape od kibla hehe
Jako jedyna wsrod 3 chłopów w domu gdzie dojdzie jeszcze czwarty
Ale cos czuje ze jak bedzie wszystko ok to rodzinka sie powiekszy o dziewuche ale kocią hehe

Dla mnie to był kosmos te otwarte drzwi do łazienki...Ale przyzwyczailiśmy się z tż wszystko załatwiać przy uchylonych albo zamykamy się z kotem w środku, bo przecież Filon musi być na bieżąco co kto robi (Fabiolcia ma w doopce)

Jest kot-nie ma prywatności. Gorzej jak w domu są dzieci i człowiek jednak chciałby się zamknąć

U mnie też tak było jak mieliśmy dachowce i na jednym mieszkaniu, w którym był z nami Huan. Da się przyzwyczaić do tych otwartych drzwi, a z drugiej strony dorosły kot korzysta z kuwety 3-4 razy dziennie, więc spokojnie można się zamknąć, a kotek jak coś poczeka na swoją kolej

Moja znajoma poszła na całość. . Zamontowała w drzwiach od łazienki drzwi dla czworonogów . Najpierw była ostra dyskusja , jak to nowe drzwi i je niszczyć. A teraz wszyscy są szczęśliwi .
Drzwi od łazienki zamknięte a koty maja swoje własne wejście Wesoly

Ja chyba w scianie takie coś zrobie ale moj zaraz powie ze sie z dupa na leb zamienilam

	Konstancja napisał:
	Kupiłam od razu 40 litrów Benka Corna, jak się nie sprawdzi, to waidomo do kogo będę mieć pretensje

Zawsze sie mogę wykręcić od odpowiedzialności faktem, że moja opinia była opinią czysto subiektywną.

	Cytat:
	Dla mnie to był kosmos te otwarte drzwi do łazienki...Ale przyzwyczailiśmy się z tż wszystko załatwiać przy uchylonych

Nie ma co przesadzać w drugą stronę. Ja podczas kąpieli i dwójeczki zamykam drzwi. Wesoly

Ja trzymam kuwetę na przedpokoju, w łazience miejsce mam, ale jakoś wolałam, żeby jej tam nie było Wesoly

My kuwetę mamy w łazience, postawiłam duży i ciężki odbojnik, żeby w czasie zabawy jak jestem w pracy nie zamknęli sobie drzwi.Nie zamykam drzwi jak korzystamy z łazienki, (mój tż tylko w czasie kąpieli zamyka, ale mam zawsze powiedziane, gdyby któreś chciało wejść to im otwórz

) przecież do toalety chodzimy wszyscy razem. Każdy do swojej kuwety

	Misia napisał:
	...Nie zamykam drzwi jak korzystamy z łazienki, (mój tż tylko w czasie kąpieli zamyka, ale mam zawsze powiedziane, gdyby któreś chciało wejść to im otwórz ) przecież do toalety chodzimy wszyscy razem. Każdy do swojej kuwety

Pukają czy dzwonią?

BabaJaga napisał:

	Misia napisał:
	...Nie zamykam drzwi jak korzystamy z łazienki, (mój tż tylko w czasie kąpieli zamyka, ale mam zawsze powiedziane, gdyby któreś chciało wejść to im otwórz ) przecież do toalety chodzimy wszyscy razem. Każdy do swojej kuwety

Pukają czy dzwonią?

Wyjątkowo głośno się drą

Nie sposób o nich zapomnieć

Haha fajnie nauczeni Mruga

BabaJaga, dałaś mi do myślenia bo odkąd mam N&N to oboje raz na jakiś czas pokichują i muszę co 1-2 dni czyścić im oczka i noski (Nono bardziej brudzi się nosek a sporadycznie oczka a u Nemo dokładnie na odwrót, jest tak od 1 dnia kiedy je mam). Vet mówiła, że to nic groźnego skoro nie ma żadnej płynnej wydzieliny (to są takie suche, brązowe "strupki"), zapewne to jakaś alergia. Może zmiana żwirku by tu pomogła?

marla, reklama dźwignią handlu bo ja dziś też zamówię 40l Benka Corn

Co do lokalizacji kuwety - ja mam sporą kuwetę Ferplast Maxi Bella (N&N potrafią wejść do niej razem i załatwiać swoje potrzeby bok w bok

, chyba jeszcze 3 kot by się tam zmieścił Mruga

) i stoi w łazience, kuweta jest w kolorystyce kafli łazienkowych więc nie jest tak źle. Drzwi staram się zostawiać uchylone (oczywiście czasem je zamykam gdy potrzebuję Mruga

) ale kusi mnie zakup takich kocich drzwiczek, które mogłabym wmontować w drzwi, nie wiem tylko, który model wybrać. Gdy nie mam możliwości przypilnowania a zależy mi by drzwi były otwarte to na drzwiach zaczepiam taką blokadę [link widoczny dla zalogowanych] .

o wlasnie chyba cos takiego musze kupic bo juz mam we krwi zamykanie tych drzwi do kibla Jezyk

Jezu ale masz kuwete wielka Jezyk

mały słon by sie tam zmiescił Wesoly

	Cytat:
	Nie ma co przesadzać w drugą stronę. Ja podczas kąpieli i dwójeczki zamykam drzwi.

Marla, jakbyś musiała co chwilę z kibla wstawać, bo pod drzwiami koncert, żeby wpuścić lub wypuścić, to ręczę, że wolałabyś już uchylone zostawić

Zresztą łazienka nie jest w ciągu komunikacyjnym, więc nikt nikomu nie zagląda podczas przechodzenia do innego pomieszczenia. U mojej mamy jest inaczej i gdy u niej jesteśmy, to drzwi zamykamy. Koty jakoś z tym żyją,.ale warują pod drzwiami, no i łapka wciśnięta w wywietrznik musi być Mruga

Ostatnio zmieniony przez solea dnia Pon 14:36, 03 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz