Żwirek dla kota

to może ja się pomyliłam bo widziałam tylko 8-kg

Wydaje mi sie ze poprostu w zooplusie ( bo tam patrzalam ) zabraklo 4 kg bo mozna kupic tylko 8 ale na zdjeciu tez jest 4 Wesoly

Zamowilam cat's best eco plus i porta pini juz nie moge sie doczekac wyprobowac oby dwoch Yellow_Light_Colorz_PDT_16

Ja ostatnio testuję ponownie żwirki bentonitowe. Jestem mega zadowolona z nich i zaczynałam od takich, potem przeszłam na drewniany, ale ciąża doprowadziła do tego, że sam zapach nowiusieńkiego żwirku powodował, że lądowałam nad wielkim uchem. Kupiłam do testowania golden greya. Rewelacja, zbryla się bosko, zapach rewelacyjny, tylko jest baaardzo drobniutki i wynosi się makabrycznie.

. Przezyłabym to, bo i tak odkurzamy po kilka razy dziennie, ale..... no właśnie zauważyłam u swoich kotów po około miesiącu używania bentonitu problemy z opuszkami. M. in. dlatego przeszłam na drewniany, bo u Froda pojawiły się problemy z pekającymi opuszkami. Myśleliśmy, że to przez herpesa, bo to jeden z jego objawów, ale teraz objawy wróciły. I jestem w kropce, bo sama myśl, o powrocie do drewna przyprawia mnie o mdłosci, ale szkoda mi chłopaków.

Może smarować czymś te łapki? Golden jest bardzo drobny, więc nie powinien kaleczyć opuszek.

Smaruję maścią tak jak za pierwszym razem, ale jednak. Tzn opuszki nie sa pokaleczone do krwi, jednak bardzo mocno pocięta skórka. Przy drewnie tak nie było.

Aga na popęknae łapki ja mogę ci polecić z niedrewnianych Benek Super Crystal Gwiezdny Pył. Jest to żwirek silikatowy , bardzo drobniutki. Nosi się bardziej niż Cats Best Gold ale o wiele mniej niż Cats Best eko. W każdym razie właśnie ta odmiana Gwiezdny Pył jest bardzo drobniusieńka - prawie jak kasza jęczmienna i wogóle nie kaleczy, nie jest ostra (w odróżnieniu od innych edycji tego żwirku). Dodatkowy plusik to że można go wrzucać do wc. Ostatnio jest moim faworytem

[link widoczny dla zalogowanych] Ya winkles

Aguś a może to plazmacytarne zapalenie, posmaruj łapki oxycort'em, najlepiej działa na tę przypadłość jeżeli są rany i kot nie będzie mógł chodzić zostaje tylko steryd, lepiej nie dopuszczać do takiego stanu

Przyszedł Beaphar. Faktycznie, pachnie bardzo fajnie. Zobaczymy jak z tym maskowaniem zapachów, na razie nikt się nie załatwiał

	Dejikos napisał:
	Przyszedł Beaphar. Faktycznie, pachnie bardzo fajnie. Zobaczymy jak z tym maskowaniem zapachów, na razie nikt się nie załatwiał

Aga masz w proszku czy spray ?

Spray próbowałam jakiś czas temu był całkiem fajny

Spray

Pachnie w całym pokoju, a dużo nie psiknęłam.

	Dejikos napisał:
	Przyszedł Beaphar. Faktycznie, pachnie bardzo fajnie. Zobaczymy jak z tym maskowaniem zapachów, na razie nikt się nie załatwiał

Ja mam w proszku, spełnia swoją funkcję tylko do kilku dni, potem jakoś dziwnym trafem już nie pachnie.

	iza5 napisał:
	Aguś a może to plazmacytarne zapalenie, posmaruj łapki oxycort'em, najlepiej działa na tę przypadłość jeżeli są rany i kot nie będzie mógł chodzić zostaje tylko steryd, lepiej nie dopuszczać do takiego stanu

Izuniu bardzo dziękuję. Kiedyś podejrzewaliśmy plazmocytarne zapalenie opuszków, ale trafiłam na dobrze wyuczonego weta w Oleśnicy i powiedział, że taka schodząca płatami skóra i popękana (niegroźnie bez wysięku) to jeden z wielu objawów herpes wirusa u kota który jest dość wrażliwy. On wtedy polecił nam smarować oliwą z oliwek aby rozmiękczyć skórkę albo linomagiem i powiem Ci, że dajemy radę. A że Frodo ma herpesa i z jego odpornością jest słabo pomimo leków, to dlatego wyłazi też na łapkach. Musimy znowu powtórzyć kurację zylexisem, bo minął już rok i widzę, że powolutku wszystko wraca.

aga, czy ty dajesz mu lysine?

jak nie to zacznij dawac

Daję kochana już od ponad roku. Oczywiście zgodnie z przepisem.