Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
WC Kici
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
WC Kici
Autor Wiadomość
Vasquez
Ambitny



Dołączył: 24 Lis 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post WC Kici
Szukalem przez opcje szukaj i nic nie znalazlem
.
Mial ktos jakies doswiadczenia?
Jak idzie nauka i po jakim czasie kot zaczyna uzywac WC?
Czy rocznego kota da sie jeszcze tego nauczyc?

Dzieki za pomoc!
Śro 10:13, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
agu2611
Ambitny



Dołączył: 27 Lip 2015
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Nie mam doświadczenia z Ragdollem, ale mam z dachowcami i powiem Ci, że raz przyszło mi nauczyć 3-letniego kocura. Tylko oczywiście trzeba włożyć więcej pracy i wiadomo, że po jednym dniu kotek się tego nie nauczy. Może jak widzisz że kicia zaczyna sie wiercić i czujesz, że to jest TEN moment wstawiaj go do kuwety i po jakimś czasie sam załapie o co chodzi Wesoly
Śro 10:43, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
miaukoaga
Ekspert



Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

Post
Kochana o ile się zorientowałam, to chodzi o taki zestaw na toaletę nakładany żeby kot załatwiał sie wprost do niej a nie do kuwety?Nie mam pojecia nikt go u mnie nie uzywał choć Tż miał takie plany ,myslę że o ile mały kociak lub młody kot do roku czasu jest w stanie się nauczyć załatwiania wprost do toalety tak ze starszymi moze byc problem Gabi ma prawie 2 lata więc nie próbowałam (a jak tż powiedziałam że sam ma przy tym kombinować to jak zwykle z odrazą odrzucił pomysł )
Śro 11:11, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
agu2611
Ambitny



Dołączył: 27 Lip 2015
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
aaaaaaaaaaa, to szybko załapałam Wesoly chodzi o korzystanie kotka z WC... to przepraszam za zamieszanie:)
Śro 11:15, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
HappyMag
Początkujący



Dołączył: 03 Wrz 2014
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska

Post
Może zanim zdecydujesz się na wckici, przeczytaj ten artykuł.
[link widoczny dla zalogowanych]
Śro 16:27, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
roene
Ekspert



Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post
U mnie pani Renata próbowała nauczyć Axi by robiła na toaletę, ale po pierwszych kilku próbach zrezygnowali - wcale nie szło im
Śro 16:53, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
Hades
Początkujący



Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

Post
to wc kici to przecież głupota ,koty mają w genach że chcą zakopać to co zrobiły Wesoly ,nigdy bym kociaka takiego czegoś nawet nie próbował uczyć i tobie tez to odradzam
Śro 19:44, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
BabaJaga
Ekspert



Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Gdańska

Post
Hades napisał:
to wc kici to przecież głupota ,koty mają w genach że chcą zakopać to co zrobiły Wesoly ,nigdy bym kociaka takiego czegoś nawet nie próbował uczyć i tobie tez to odradzam


I ja też jakoś tego nie widzę. Koty kochają grzebać. Jak nie ma piasku albo koty są z usposobienia "higienicznie wrażliwe", to nawet czystą podłogę "zamiatają".
Śro 19:53, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
to może się wypowiem bo używałam a raczej mój kot Wesoly
(od razu zaznaczę, że nie jest to wygodne dla pozostałych użytkowników łazienki )
Bubie dobrze szła nauka, zmienialiśmy obręcze na coraz mniejsze ale pojawił się w domku Capsel. i niestety, ten kot kocha wodę więc nie mógł się oprzeć magii białej misy wypełnionej wodą. Z obawy przed utopieniem kota w sedesie zrezygnowaliśmy z dalszej nauki Wesoly
Śro 19:59, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
Vasquez
Ambitny



Dołączył: 24 Lis 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Hades napisał:
to wc kici to przecież głupota ,koty mają w genach że chcą zakopać to co zrobiły Wesoly ,nigdy bym kociaka takiego czegoś nawet nie próbował uczyć i tobie tez to odradzam


Moj tego genu widac nie ma Wesoly
Zamiata zazwyczaj posadzke przed kuweta - a smierdzaca niezakopana kupa lezy w kuwecie odkryta.

Wiec...Moze zamiatac posadzke obok WC...Moze sprobujemy go tego nauczyc. Przeciez krzywda mu sie nie stanie Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Vasquez dnia Śro 22:00, 29 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Śro 21:57, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
Monic
Ekspert



Dołączył: 23 Wrz 2013
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Post
Mój też nie zakopuje tylko podłogę obok, także bez znaczenia:-P
Ta metoda ma swoich zwolenników i przeciwników, ja jakoś osobiście nie wyobrażam sobie korzystać z tej samej toalety co mój kot. Co wchodzę do łazienki, a tam zajęte?:-D Koty robią rano tak samo jak ja, to co musiałabym czekać w kolejce?:-P A jak bym sobie chciała posiedzieć, a kotu by się chciało? Kot raczej czekać nie może. Nie wiem, jakieś to dla mnie nienaturalne wszystko. Poza tym jak nas nie ma w domu to kot narobi kilka razy i to wszystko pływa w muszli.
Też słyszałam taką opinię, że czyjś kot nauczył się do tego załatwiać stawiając tylne nogi w środku muszli co już się robi niefajne, bo jest niehigieniczne dla niego, jak używacie jakiegoś płynu do WC to nawet może mu zaszkodzić. Nie, mnie to nie przekonuje, ludzie mają swoją ubikacje, a koty swoją.
No ale jest taka opcja i niby się da, więc jak Was to przekonuje to próbujcie;-)
Śro 22:30, 29 Lip 2015 Zobacz profil autora
niebianka30
Ambitny



Dołączył: 03 Sty 2015
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Hmmm a ja nauczyłam swojego 8 letniego dachowca korzystania z WC kici (a dokładniej z jego odpowiednika, tylko znacznie tańszego - kupionego w jakimś hipermarkecie za 20 zł - razem z zapasem), więc jeśli chodzi o wiek, to jak widać nie ma to żadnego znaczenia.

Przyznam, że na początku też miałam opory, ze względów higienicznych, ale szybko zostały zażegnane, bo okazało się, że Kajtek tak sprytnie stawał na desce, że nie był opcji, żeby ją powiedzmy osiusiał, czy obkupał. Nie stawał też w samej muszli, więc o niego też nie musiałam się martwić.

Powiem nawet, że chyba kuweta jest o wiele bardziej niehigieniczna niż wc kici, bo jakby nie było, jak kot się załatwia, to zdarza się mu wdepnąć w to co zrobił no i "uroczo" roznosi wszystko na łapkach, nierzadko wskakując na stół a nawet na łóżko. Nie raz jak przychodziłam z pracy zastał mnie widok śladów kocich łapek na blacie kuchennym lub w innych niechcianych miejscach, poroznoszony żwirek etc. I pewnie skończyłby się problem obsikanych czasami portek.

Zajęło mi to ok. miesiąca, no ale kot był starszy, więc pewnie potrzebował więcej czasu. Potem poszło jak po maśle. Z zajętą łazienką, jakoś w ogóle nie miałam problemu, bo przecież kociaste nie siedzą tam długo a w drugą stronę też jakość gładko poszło, dorosły kot bez problemu potrafi przetrzymać, jeśli zajdzie taka potrzeba Mruga - przynajmniej tak było w naszym przypadku.

Obawiałam się, że jak przyjdzie potrzeba, to kot nie będzie umiał korzystać ze zwykłej kuwety, ale i tu się niepotrzebnie zamartwiałam, bo jak Kajtek zachorował i nie miał siły wskakiwać na kibelek, bez problemu przestawił się na kuwetę.

Co do naturalnej chęci i uwielbiania grzebania, to tak niekoniecznie wszystkie koty jednak. Kajtek nie zakopywał w ogóle, tylko po załatwieniu się wyskakiwał jakby go z procy wystrzelili. Daktyl kopie, ale nie widzę, żeby sprawiało mu to jakąś przyjemność, bo machnie dwa razy łapką i wychodzi, czasami nawet zostawia boble nie zakopane, więc ta kwestia akurat była bezdyskusyjna. No i ogólnie co do nienaturalności też się nie zgodzę, bo w naturze kot sika w piasek, na trawę, to znaczy, że w domu mam mu trawnik posadzić?? Wiele rzeczy w wychowaniu naszych kociastych jest nienaturalne (jedzenie z puszek, trzymanie w domach, chodzenie na smyczy, spanie w łóżkach i mogłabym wymieniać i wyyyyyymieniać), więc .... ale oczywiście jak kto lubi. Ja naprawdę była bardzo zadowolona i nie zauważyłam, żeby Kajtkowi działa się krzywda z tego powodu Mruga

Czemu w takim razie nie nauczę Daktyla?? Oj wierzcie mi z wielką ochotą bym to poczyniła, ale Daki to niestety taka sierotka, potyka się o własne łapy i potrafi spaść nawet z pufy, ogólnie jakoś kiepsko mu idzie jeśli chodzi o balansowanie, nie żeby to był jakiś problem, ale wiedzę, że prędzej by wpadł do tego kibelka, niż się na nim załatwił Rolling eyes


Ostatnio zmieniony przez niebianka30 dnia Czw 10:16, 30 Lip 2015, w całości zmieniany 3 razy
Czw 9:59, 30 Lip 2015 Zobacz profil autora
Vasquez
Ambitny



Dołączył: 24 Lis 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
niebianka30 napisał:
Hmmm a ja nauczyłam swojego 8 letniego dachowca korzystania z WC kici (a dokładniej z jego odpowiednika, tylko znacznie tańszego - kupionego w jakimś hipermarkecie za 20 zł - razem z zapasem), więc jeśli chodzi o wiek, to jak widać nie ma to żadnego znaczenia.

Przyznam, że na początku też miałam opory, ze względów higienicznych, ale szybko zostały zażegnane, bo okazało się, że Kajtek tak sprytnie stawał na desce, że nie był opcji, żeby ją powiedzmy osiusiał, czy obkupał. Nie stawał też w samej muszli, więc o niego też nie musiałam się martwić.

Powiem nawet, że chyba kuweta jest o wiele bardziej niehigieniczna niż wc kici, bo jakby nie było, jak kot się załatwia, to zdarza się mu wdepnąć w to co zrobił no i "uroczo" roznosi wszystko na łapkach, nierzadko wskakując na stół a nawet na łóżko. Nie raz jak przychodziłam z pracy zastał mnie widok śladów kocich łapek na blacie kuchennym lub w innych niechcianych miejscach, poroznoszony żwirek etc. I pewnie skończyłby się problem obsikanych czasami portek.

Zajęło mi to ok. miesiąca, no ale kot był starszy, więc pewnie potrzebował więcej czasu. Potem poszło jak po maśle. Z zajętą łazienką, jakoś w ogóle nie miałam problemu, bo przecież kociaste nie siedzą tam długo a w drugą stronę też jakość gładko poszło, dorosły kot bez problemu potrafi przetrzymać, jeśli zajdzie taka potrzeba Mruga - przynajmniej tak było w naszym przypadku.

Obawiałam się, że jak przyjdzie potrzeba, to kot nie będzie umiał korzystać ze zwykłej kuwety, ale i tu się niepotrzebnie zamartwiałam, bo jak Kajtek zachorował i nie miał siły wskakiwać na kibelek, bez problemu przestawił się na kuwetę.

Co do naturalnej chęci i uwielbiania grzebania, to tak niekoniecznie wszystkie koty jednak. Kajtek nie zakopywał w ogóle, tylko po załatwieniu się wyskakiwał jakby go z procy wystrzelili. Daktyl kopie, ale nie widzę, żeby sprawiało mu to jakąś przyjemność, bo machnie dwa razy łapką i wychodzi, czasami nawet zostawia boble nie zakopane, więc ta kwestia akurat była bezdyskusyjna. No i ogólnie co do nienaturalności też się nie zgodzę, bo w naturze kot sika w piasek, na trawę, to znaczy, że w domu mam mu trawnik posadzić?? Wiele rzeczy w wychowaniu naszych kociastych jest nienaturalne (jedzenie z puszek, trzymanie w domach, chodzenie na smyczy, spanie w łóżkach i mogłabym wymieniać i wyyyyyymieniać), więc .... ale oczywiście jak kto lubi. Ja naprawdę była bardzo zadowolona i nie zauważyłam, żeby Kajtkowi działa się krzywda z tego powodu Mruga

Czemu w takim razie nie nauczę Daktyla?? Oj wierzcie mi z wielką ochotą bym to poczyniła, ale Daki to niestety taka sierotka, potyka się o własne łapy i potrafi spaść nawet z pufy, ogólnie jakoś kiepsko mu idzie jeśli chodzi o balansowanie, nie żeby to był jakiś problem, ale wiedzę, że prędzej by wpadł do tego kibelka, niż się na nim załatwił Rolling eyes


bardzo fajny post - dzieki Wesoly
Moj Alus tez mial zwyczaj wyskakiwac z kuwety jak z procy..teraz mu to przeszlo, ale w kuwecie nie grzebie nic. Wiec WC-Kici chyba mu nie zaszkodzi.

Sprobujemy go do wc-kici przyzwyczaic...I zobaczymy jak to bedzie. Jak nie bedzie sobie radzil, to kuweta wroci na swoje miejsce Wesoly
Czw 11:48, 30 Lip 2015 Zobacz profil autora
niebianka30
Ambitny



Dołączył: 03 Sty 2015
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tylko pamiętaj, żeby dać kotu czas i proces usuwania pierścieni nie był za krótki, bo jak będziesz chciał szybko, to może się za chwilę okazać, że trzeba zacząć wszystko od początku i tym samym, zamiast skrócić, wydłużysz czas nauki.

Zwróć uwagę, czy Twój kot nie ma problemu z wskakiwaniem na deskę - teraz, przed rozpoczęciem "eksperymentu", bo mój obecny kociasty niestety sobie nie radzi, tzn. za bardzo się chwieje na niej i się ślizga (pewnie z uwagi na włoski między podusiami, na łapciach). Poprzedni naprawdę bardzo stabilnie się poruszał i stał na kibelku, więc nie miałam problemu ani wątpliwości co do wprowadzenia WC kici.


Ostatnio zmieniony przez niebianka30 dnia Czw 12:50, 30 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Czw 12:42, 30 Lip 2015 Zobacz profil autora
Vasquez
Ambitny



Dołączył: 24 Lis 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Moj juz pare razy wskakiwal na muszle i sprawdzal co jest w srodku Wesoly
Juz sie nauczylem (przy zmianie karmy) , ze zmiana kocich przyzwyczajen przebiega powoli Wesoly
Czw 12:47, 30 Lip 2015 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin