Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
W oczekiwaniu na Kociaka
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
W oczekiwaniu na Kociaka
Autor Wiadomość
vati
Ambitny



Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post W oczekiwaniu na Kociaka
Witajcie,
wraz z Małżonką wybraliśmy hodowlę w której w marcu urodziły się Kociaki :-) Zarezerwowaliśmy jednego z kocurków.

Mam do Was prośbę o poradę.
Kocurka najprawdopodobniej odbierzemy w połowie/pod koniec czerwca. Przez pierwszy tydzień będziemy mieli załatwiony urlop tak, aby Kota uczyć tego, że czasem nas nie ma, ale zawsze wracamy :-) - przyzwyczajać go do tego, że jednak pracujemy...
Planujemy od odbioru uczyć go także z korzystania z transportera i jazdy samochodem (w tygodniu mieszkamy w kawalerce, natomiast na weekend jeździmy do rodziców).
Oba domy są już przygotowane do przyjęcia nowego członka rodziny :-).

Pod koniec lipca mamy zaplanowany urlop nad morzem (w czasie dni młodzieży - mieszkamy w Krakowie).

Jak uważacie, czy uda Nam się do tego czasu nauczyć Kotka korzystać z transportera i przygotować do podróży? Możemy z urlopu zrezygnować w ostateczności, lecz jednak chcielibyśmy kota uczyć od małego, faktu, że zdarza się nam podróżować... Oczywiście ośrodek przyjmuje zwierzęta i pokój ma być odpowiednio uprzątnięty (z dzbanków, wazonów itd Wesoly ).

Rodzicom nie chcemy Kota zostawiać bo jest to Nasz kot i chcemy aby wiedział kim jest jego najbliższa rodzina mimo otoczenia w którym się znajduje. - Ragdolle ponoć bardziej kochają właścicieli niż stałe otoczenie..

Pozdrawiamy ! :-)
Sob 20:16, 09 Kwi 2016 Zobacz profil autora
solea
Ekspert



Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Gratuluję! Z jakiej hodowli kociak? Może będziemy rodzinką, jeśli z Krakowa Wesoly

Kociak pewnie już w hodowli nauczony zostanie, że dwunogów czasem nie ma, a jeśli chodzi o aklimatyzację, to pewnie po miesiącu z Wami będzie się już czuł jakby z Wami był od zawsze-małe kociaki szybko się przystosowują, dlatego myślę, że podróż nie powinna być dla niego dodatkowym stresem, który skumuluje się z zamieszkaniem u Was. Dobrym pomysłem jest zabierać kociaka na krótkie przejażdżki-Filona zabierałam, a Fabioli nie. Efekt jest taki, że ona fatalnie znosi podróż, drze się niemiłosiernie i dostaje hiperwentylacji, aczkolwiek w dniu odbioru jechała ze mną 2 godziny i siedziała na moich kolanach spokojnie (choć myślę, że była tak wystraszona, że po prostu siedziała grzecznie na tyłku. Teraz jest odważniejsza i bardziej skora do wyrażania swojego zdania Snakeman ).
Nie 0:36, 10 Kwi 2016 Zobacz profil autora
vati
Ambitny



Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dziękuję za pomoc. Troszkę Nas uspokoiłaśWesoly. Kociak jest z hodowli Burow*PL.
Ciekawe jaki kolorek będzie, bo mama to chocolate Rag b21 (Dolores) natomiast tata seal mitted Rag n 04 ale to chyba temat na osobny wątek Wesoly

Edit: wygooglałem i chyba będzie RAG b 04 21 (chocolate lynx mitted) ?


Ostatnio zmieniony przez vati dnia Nie 9:10, 10 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Nie 6:01, 10 Kwi 2016 Zobacz profil autora
mar_eczka
Wyjadacz



Dołączył: 10 Mar 2015
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

Post
Myślę że spokojnie możecie podróżować z kotem naszego odebraliśmy z hodowli 27 marca a na majówkę jechaliśmy z nim nad morze. Był też z nami na wakacjach i w górach wszędzie było bez problemów. Bardzo lubi jeździć samochodem tylko nie w transporterze siedzi przypięty pasami z psami z tyłu. Jeździ też z nami do rodziców i wszędzie jest u siebie. Zaszczep go tylko na białaczkę.
Nie 9:27, 10 Kwi 2016 Zobacz profil autora
vati
Ambitny



Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
A przypinacie go do pasów w szelkach czy w jaki sposób? Myślałem, że od małego musimy go uczyć podróży w transporterze, ale może faktycznie to nie jedyne wyjście..?Wesoly
Nie 9:37, 10 Kwi 2016 Zobacz profil autora
mar_eczka
Wyjadacz



Dołączył: 10 Mar 2015
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

Post
Tak są takie specjalne pasy z szelkami.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja używam innych szelek bo z tych się wyślizguje, ale pas jest ok.


Ostatnio zmieniony przez mar_eczka dnia Nie 10:01, 10 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Nie 10:01, 10 Kwi 2016 Zobacz profil autora
naranja
Doświadczony



Dołączył: 26 Lis 2013
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Post
Kolor może być colorpoint, lub colorpoint z mitted, z lynx , lub bez, chocolat lub seal:)))
Tak jak Solea napisał w większości hodowli kociaki wiedza,że Dużych czasem nie ma a potem wracająWesoly, a do podróży najlepiej przyzwyczajać przez częste wyjazdy.
Jedno z moich kociąt jechało ostatnio 7 godzin do nowego domku, a potem na miejscu wyszło, skorzystało z kuwetki, zjadło, napiło się i poszło spaćWesoly , ale dużo też zależy od charakteru kota, jedne lepiej znoszą zmiany, inne gorzej, kocurki ogólnie lepiej:)
Nie 11:17, 10 Kwi 2016 Zobacz profil autora
Rigore
Ambitny



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
vati napisał:
Dziękuję za pomoc. Troszkę Nas uspokoiłaśWesoly. Kociak jest z hodowli Burow*PL.
Ciekawe jaki kolorek będzie, bo mama to chocolate Rag b21 (Dolores) natomiast tata seal mitted Rag n 04 ale to chyba temat na osobny wątek Wesoly

Edit: wygooglałem i chyba będzie RAG b 04 21 (chocolate lynx mitted) ?


Tu masz taki kalkulator kolorów Mruga [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Rigore dnia Nie 13:22, 10 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Nie 13:22, 10 Kwi 2016 Zobacz profil autora
solea
Ekspert



Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Kolory z tego połączenia mogą być bardzo różne, zależy jakie geny recesywne niosą rodzice.

Dobrze myślałam, że z Burowa Ya winkles Dolores to moja ulubienica, jest ślicznym miziakiem. Bardzo namawiałam pana Wiesia, żeby to właśnie ona z nami zamieszkała, ale nie dał się i w ten sposób mam Filosia (nie żałuję, żeby nie byłoWesoly ).
Nie 20:57, 10 Kwi 2016 Zobacz profil autora
vati
Ambitny



Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mam nadzieje, że nasz Kocurek chociaż po części odziedziczy charakter Dolores. Bardzo sympatyczna kotka :-).

Temat dotyczy przygotowań więc może troszkę wykorzystam Waszą uprzejmość :-)

Poniżej przesyłam linki do przedmiotów które chcemy zakupić dla naszego Kocurka.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] - chcemy go przyczepić do zbudowanego zakrytego legowiska (pochwalimy się w przyszłości Wesoly )
[link widoczny dla zalogowanych] - nie wiem czy filtr nie ogranicza ruchu powietrza w kuwecie? - słyszałem różne opinie...
[link widoczny dla zalogowanych] - kuweta początkowo będzie używana jako otwarta.

Przedmioty są od jednego sprzedającego, jeżeli jakość któregoś z elementów wzbudza Waszą wątpliwość to proszę o informacje.

Zastanawiamy się nad kupnem transportera chociaż szelki wydają się bardziej komfortowe dla Kota...
Transporter przyda się pewnie mimo wszystko podczas wizyty u weterynarza ?Wesoly

Pozdrawiamy :-)


Ostatnio zmieniony przez vati dnia Pon 19:35, 11 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Pon 19:26, 11 Kwi 2016 Zobacz profil autora
Rigore
Ambitny



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
vati napisał:


Zastanawiamy się nad kupnem transportera chociaż szelki wydają się bardziej komfortowe dla Kota...
Transporter przyda się pewnie mimo wszystko podczas wizyty u weterynarza ?Wesoly

Pozdrawiamy :-)


Sprawdź wcześniej bo może być tak że hodowca odmówi wydania kotka jak pojawisz się po odbiór bez transportera.
Pon 20:21, 11 Kwi 2016 Zobacz profil autora
qunia
Doświadczony



Dołączył: 15 Cze 2015
Posty: 1111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nawet w schroniskach odmawiają wydania kotów bez transporterka, więc w hodowlach raczej tym bardziej. Ya winkles Moim zdaniem na początek transporter jest konieczny. Mimo wszystko zapewnia większe bezpieczeństwo, tym bardziej na pierwszą podróż. Kociak może być zestresowany, a wsadzanie go w szelki (nie wszystkie koty akceptują je od początku, my musieliśmy się do nich przyzwyczajać) może być dodatkowym niemiłym przeżyciem.
Pon 20:30, 11 Kwi 2016 Zobacz profil autora
solea
Ekspert



Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Zamiast kilku rodzajów drapaków kupiłabym taki:
[link widoczny dla zalogowanych] Wysokość minimum średni.

Pierwszy drapak, który wkleiłeś będzie niestabilny. Za 3 miesiące go wyrzucisz. Ten wyżej może Ci się wydawać skromny, ale drapak ma przede wszystkim służyć do drapania, a ta firma jest niezawodna. W przyszłości możesz dokupić legowisko.

Kuweta kryta jest ok. Ja taką mam, ale drzwiczki i tak są zawsze podniesione.
Transporter się przydaje, bez dwóch zdań.

Gdy odbierałam Filona nie miałam kompletnie nic (nawet żarcia ani kuwety w domu, nie mówiąc o transporterze-wszystko kupowaliśmy szybko i hurtem z kotem pod pachą * Rolling eyes ). Jechałam 15 min. do domu, nie było problemu z odebraniem.

* Niemniej polecam się przygotować. Z Filosiem to przeszło bezproblemowo, ale Fabiola pewnie dostałaby zawału na taką akcję <histeryczka>.


Ostatnio zmieniony przez solea dnia Pon 20:34, 11 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Pon 20:32, 11 Kwi 2016 Zobacz profil autora
Rigore
Ambitny



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Pomyśl też od razu nad kupnem grzebienia i obcinacza do pazurków bo warto przyzwyczajać kociaka od początku do zabiegów pielęgnacyjnych.

Dowiedź się też jakiego żwirku i karmy używają hodowcy bo dobrze jest przestawiać kociaka (o ile chcesz to robić) na inny żwirek lub jedzenie stopniowo poprzez mieszanie starego i nowego.
Koty mogą być przyzwyczajone do danego żwirku i nie chcieć korzystać z kuwety jak podsypiesz coś nowego. A gwałtowna zmiana sposobu żywienia może się skończyć sensacjami trawiennymi (zresztą nie tylko u kotów, u psów również).
Pon 20:47, 11 Kwi 2016 Zobacz profil autora
miaukoaga
Ekspert



Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

Post
Drapak na chwilę jak chcesz wyrzucić pieniąszki kup...za jakiś czas kupisz drugi ,transporter oby spełniał swoją funkcję trzymał kota w środku ,otwierał się od góry u weta i był dodtatecznie duży oraz mył się (czasem kociak że stresu zrobi to lub owo) spełni swoją powinność
Pon 21:47, 11 Kwi 2016 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin