Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Pielęgnacja sierści - zabiegi, szczotki, kosmetyki...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 22, 23, 24  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Pielęgnacja sierści - zabiegi, szczotki, kosmetyki...
Autor Wiadomość
kamator
Początkujący



Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Środa Wielkopolska

Post
może odpowiedzią na moje pytanie byłoby przyszłotygodniowe czesanie furminatorem, widać byłoby ile znowu tych włosów wychodzi, jeśli mało, można byłoby uznać że to zasługa czesania i wyczesania nadmiaru martwych w poprzednim tygodniu, jeśli tyle samo, można założyć że to cudo po prostu skalpuje zwierza, więc należy się zastanowić nad jego zbyt częstym używaniem, bo przecież jak chcemy z raga zrobić sfinxa, to szybciej będzie maszynką elektryczną

nie mniej jednak czas pokaże czy ten zakup był sensowny, jeśli spadek nasycenia domu kłakiem spadnie nie o 90% a o choćby 50, już będę się tarzać z radości, to bowiem może kiedyś sprawi, że pojawi się w moim domu jeszcze jedno maleńkie włochate cudeńko
Pon 10:59, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ja czesze kota raz w tygodniu na balkonie i raczej niedelikatnie. Potem jeszcze gumowa szczotka zeby wyzbierac wszystko. I to zmniejsza ilosc siersci, chociaz oczywiscie tak czy siak jest ona w powietrzu.
Pon 11:00, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
kamator
Początkujący



Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Środa Wielkopolska

Post
Dejikos, jeśli chodzi o zastępowanie szczotki Furminatorem, to brońboże!!! nigdy bym się do tego nie posunęła, szczoteczkę mamy i czeszemy się nią, choć może za rzadko, pewnie też dlatego kłaków jest więcej, ale może rzeczywiście trza połączyć wysiłki szczotkowo-gumowe z furminatorem. Co do ceny, to już po zupie bo przecież kupiłam. Spokojnie, myślę że damy radę, na razie pierwsze koty za płoty. Miałam tylko taką naiwną nadzieję, że istnieje urządzenie które dokona cudu, ale widać naprawdę nie ma nic za darmo, jak się chce miętolić i miziać futrzaste, to trzeba znosić ślady ich obecności.
Czasem sobie myślę, że intuicja podpowiadała mi przecież bengala, uległam sobie i teraz mam. Kiedyś miałam mieszankę dachowo rosyjską, taki mezalians zza płotu, wszystko miał po mamusi oprócz koloru futerka ten łajdak Wesoly, tez puszczał kłaki, ale były tylko na podłodze, ten jest gadzisko piękny jak królewicz, ale jego pierze jest wszędzie, takie leciutkie jak łabędzi puch, chyba nigdy nie osiada na stałe...
Pon 11:43, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Mam nadzieję, że nikt mi (za bardzo) nie zmyje głowy za totalny brak profesjonalizmu, ale ja z problemem nadmiaru liniejącej sierści u Tuli radziłam sobie zwykłym ludzkim grzebyczkiem o gęstych ząbkach. (Coś takiego: [link widoczny dla zalogowanych] ). Aurelka nie gubi sierści prawie wcale, Tula zaczęła dopiero wiosną i wątpię, by gubiła cały rok, więc kupowane furminatora wydawało mi się na ten moment zbędnym wydatkiem. Czesałam Tulę dokładnie szczotką (jak ta: [link widoczny dla zalogowanych] tylko większa), a potem jeszcze przeczesywałam delikatnie futerko grzebykiem, na którym zbierały się włosy, których nie zebrała szczotka. Mówię w czasie przeszłym, bo mąż robił porządki i gdzieś mi przesiał mi "koci" grzebyk
Pon 11:43, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
kamator
Początkujący



Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Środa Wielkopolska

Post
eee tam, to nie brak profesjonalizmu tylko zdrowy rozsądek, jeśli się nic zwierzu nie dzieje, tj., znosi, nie boli go, nie łysieje i nie drapie go grzebyk, to nie dajmy się zwariowaćtrzeba sobie radzić jakoś ze stworami Ya winkles
Pon 11:47, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Tula uwielbia czesanie, dla niej to nic innego jak po prostu kolejne pieszczoty i to wrażenie staram się umacniać Wesoly zawsze w czasie czesania głaszcze ją, przytulam i całuję, mówię do niej czule, nigdy nigdzie nie czeszę i nie obracam jej na siłę, czekam aż sama mi da kolejny boczek, brzuszek itd do wyczesania Wesoly a ja uwielbiam jej futerko więc na pewno nie zrobiłabym z nim nigdy niczego co by mu zaszkodziło, a uważam że przeczesywanie go grzebykiem pomaga i wizualnie i zmniejsza prawdopodobieństwo włochatych kupek w kuwecie, bo ładnie zbiera martwe włosy. Fruwająca wszędzie sierść to dla mnie mniejszy problem, ale o brzuszki dziewczynek się boję - jak sobie pomyślę ile by one tego futra zjadły gdybym ich regularnie nie wyczesywała to aż chce się łapać za szczotkę.
Pon 11:59, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Ines, nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobra wiadomość, ale... z wiekiem kotki będą miały coraz więcej sierści i w końcu odczujesz różnicę Mruga Atara jak był mały (do roku), szczotkowałam zwykłą szczotką przeznaczoną dla kotów (Muscat), jednak z czasem zupełnie przestała spełniać swoją funkcję. Gdy kot zmienia futro, można oszaleć. Już nie wspomnę o tym, że kiedyś w ogóle się nie kołtunił, a teraz co chwilę coś znajduję. Nie są to dredy, ale jednak.
Pon 12:25, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Nie tylko ilość futra się będzie zwiększać, ale i ilość kotów, dlatego napisałam "na ten moment" Wesoly
Pon 12:30, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
U mnie do pierwszego linienia problem siersci nie istnial, a od pierwszego razu siersc jest ciagle w powietrzu (od razu na gwalt przy linieniu kupowalam furminator)
Pon 12:57, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
U nas panowie nie protestują podczas czesania.
Racuchowi jest ono obojętne, a Imbir je kocha!
Racuszka staram się czesać grzebieniem, a furminatorem tylko, gdy zaczyna więcej kłaków gubić.
(Moje furminatory niczego nie tną. Ostrze nie jest ostre. Myślałam, że wszystkie tak mają. Ony "wyrywają" włosy Mruga ).
Imbir zaczął linieć niedawno i na nic naprawdę widać jakie cuda działa furminator.
Przy każdym głaskaniu pod koniec kota zbierała mi się kupka sierści.
Dwa porządne wyczesania i już nic się nie zbiera. Wesoly
Ale to dachowiec. On się łysy od czesania nie robi.
Racuszka czeszę delikatniej.
Pon 13:28, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
kamator
Początkujący



Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Środa Wielkopolska

Post
Określenie "pod koniec kota" jest cudne , u mnie pod koniec kota przed wyczesaniem robiło się niefajnie, teraz jest lepiej, ale też d... nie rwie, generalnie widzę jedna podstawową różnicę, przedtem było tak jak w bajce o króliku Bugsie i czarownicy, która podskakując i stukając obcasikami a następnie znikając (gdziekolwiek) zawsze zostawiała za sobą latające w powietrzu szpilki do włosów, tak samo Rino zostawiał fruwające w powietrzu znaczniki swojego dna, teraz po furminatorze już się tak za nim nie unoszą, ale może to siła autosugestii, zobaczymy, myślę że jednak umiarkowane stosowanie tej maszynki jest złotym środkiem na puchatki nasze
Pon 13:59, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
noele
Ekspert



Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica

Post
To ja też się pochwalę swoimi metodami Mruga
Dampiego obecnie 1-2 razy w tygodniu muszę przeczesać furminatorem, bo jego sierść obecnie jest wszędzie. Po furminatorzeniu mam spokój na parę dni. Sierści absolutnie nie tnie, wyciąga jedynie podszerstek, właściwego włosa wyciąga ilość minimalną. Oprócz furminatora mam taką zwykłą szczotkę, która po drugiej stronie jest zrobiona z włosia i tym włosiem przewaznie zakańczam czesanie furminatorem (czyt. zbieram nim to, co wyszło, ale nie do końca;) ). Druga strona szczotki jest do czesania co parę dni pomiędzy użyciami furminatora.
O ile samo czesanie lubi, pod brodą i brzuszek mogłabym mu czesać w nieskończoność, to furminator znosi bardzo krótko. Wydaje mi się, że nie do końca odpowiada mu metaliczny dźwięk towarzyszący ocieraniu się sprzętu o sierść. Ale smakołyczek na koniec czesania robi swoje
Zawsze uzbiera się z czesania spora kula sierści, a kota nadal jest bardzo dużo Wesoly
Pon 20:46, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
kamator
Początkujący



Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Środa Wielkopolska

Post
eee, to może i mojego za bardzo nie ubędzie Ya winkles
Pon 21:21, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
Tati
Ambitny



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: IRE

Post
kamator napisał:
no ale to jest przecież dla człowieków, czyż nie? no i raczej do rozczesywania. Czy jego używanie ma jakikolwiek wpływ na odkłaczanie powierzchni mieszkalnej?


Nawet fajnie zbiera futerko,bardzo porównywalnie do kociej szczoteczki z zooplusa ( sweter uplotę spokojnie Wesoly). Nasz rudasek lnieje jak opętany i muszę oszukiwać 2x przejechac fumigatoem, 4 x szczotka , zeby sie nie zorientowałWesoly) Spacyfikowaly mi wersje podrózną i działa super . Sama się zastanawiam dlaczego ..?


Ostatnio zmieniony przez Tati dnia Pon 23:42, 13 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Pon 23:34, 13 Maj 2013 Zobacz profil autora
kamator
Początkujący



Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Środa Wielkopolska

Post
a propos plecenia swetrów, kiedyś w jednej części Wszystko o kotach była pańcia, która robiła filcowe naszyjniki z futra ragdoli, chyba ragdoli, a może syberyjczyków, no nie pamiętam, w każdym razie śliczne były, takie puchate kuleczki
Wto 6:56, 14 Maj 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 8 z 24

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin