Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Jak to jest z tą miłością? Dwa ragi+kwestia dokocenia s.5
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Jak to jest z tą miłością? Dwa ragi+kwestia dokocenia s.5
Autor Wiadomość
karolina1987
Pasjonat



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
cudownie Heart Heart Heart Heart Heart
Pią 14:47, 14 Mar 2014 Zobacz profil autora
Marla
Ekspert



Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznan

Post
A mogą być też foty europejczykowo-ragdollowe i europejsko-europejskie? Cool
Pią 15:58, 14 Mar 2014 Zobacz profil autora
karolina1987
Pasjonat



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
milosc jest wrzechobecna ! Wesoly
Pią 16:30, 14 Mar 2014 Zobacz profil autora
solea
Ekspert



Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Marla, nie pytaj, tylko wklejaj Wesoly

A nie bałyście się, że koty będą miały siebie, więc Wy pójdziecie w odstawkę? Filon każdego ranka przychodzi na mizianki, jakby zrezygnował z tego, to byłaby to wielka miziankowa strata dla mnie (ależ jestem zaborcza, hihi).

Zdjęcia przytulaskowe słodkie, mmm
Pią 16:43, 14 Mar 2014 Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Balam sie i na poczatku tak bylo. Ale potem przeszedl szal na drugiego kota i foch na nas i wszystko bylo juz po staremu, ale x 2 Wesoly
Pią 16:47, 14 Mar 2014 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Każdy potrzebuje miłości i przyjaciela - najlepiej tego samego gatunku.

To moje dwa europejczyki ( już obaj za TM )

Zawsze razem Heart Heart


Pią 20:08, 14 Mar 2014 Zobacz profil autora
solea
Ekspert



Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Cudne te Wasze zdjęcia. Ja już podjęłam cichą decyzję, że wezmę kocię siostry Filona. Pod koniec roku powinno się urodzić. Do tego czasu popracuję nad TŻtem. Marzy mi się chocolate, a jest duża szansa na taki kolor, bo mała jest czekoladką.
Pią 22:17, 14 Mar 2014 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


No, to kciuki za realizację.
Sob 0:03, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
solea
Ekspert



Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Tak, z tym może być najwięcej kłopotu, więc kciuki jak najbardziej się przydadzą.
Sob 13:43, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
roene
Ekspert



Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post
kciuki!
Sob 13:53, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
Monic
Ekspert



Dołączył: 23 Wrz 2013
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Post
Ja to się bardziej boje nie tego, że drugiego nie pokocham tak samo (bo to tak jakby mówić, że się drugiego dziecka nie będzie kochać, przecież to niemożliwe!), tylko bardziej że koty mniej będą kochać mnie mając siebie. Timon jest przylepą, a może przy drugim kocie już nie będzie potrzebował od nas tyle mizianek? A nowy kociak? Timon przynajmniej na początku miał tylko nas a nowy kotek będzie miał od pierwszych dni Timona, to może w ogóle nie będzie do nas lgnął...Takie mnie dręczą wątpliwości ;-) Co nie znaczy, że powstrzymują mnie one przed dokoceniem i Tobie też tego życzę!:-)
Sob 13:59, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
roene
Ekspert



Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post
Myślę że dwa koty będą kochać jeszcze bardziej właściciela, a przynajmniej bardziej będą okazywać miłość i zabiegać o względy właściciela w każdej chwili, coś w stylu "jego głaszczesz a mnie nie? miziaaaaj!!!"
Sob 14:11, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
vivienne
Wyjadacz



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mam dwa kochające się koty, które jednocześnie są niemożliwymi przylepami nakolankowo-napiersiowymi. Tak więc bez obaw!
Drugi kot jest super towarzyszem do zabaw - gonitw po domu, napadania na siebie zza rogu czy zapasów. Staram się bawić z kotami codziennie, ale ile mogę czasu na to poświęcić? Pół godziny? A parka zapewnia sobie jeszcze przynajmniej godzinkę wspólnych wygłupów dziennie. I to takich, których człowiek nie umie podrobić (no bo mimo szczerych chęci pod fotel się nieststy nie zmieszczę).

Ale jak już nastanie chwila słodkiego nicnierobienia, to na przytulanki Maluchy idą do nas. Nigdy nie zaobserwowałam żadnych objawów zazdrości pomiędzy moimi Szkrabami, ale to może dlatego, że od poczęcia są zawsze razem. Wesoly
A jeśli chodzi o ulubionego ludzia, to u nas "kotozmian" następuje mniej więcej raz na pół roku i nikt nie jest pokrzywdzony - każdy ma na kolanach swojego kota. Aktualnie u nas następuje właśnie ten sezonowy "kotozmian" i po pół roku spędzonym na moich kolanach, Gracja coraz częściej wybiera Michałową klatę, a Geniuszek zaczyna przychodzić do mnie na poranne mizianki.

A co do moich uczuć, to obydwa koty są inne i obydwa kocham inaczej, ale obydwa z wszystkich sił. Nie da się określić, którego bardziej - obydwa najmocniej jak się tylko da. Heart Heart Heart


Ostatnio zmieniony przez vivienne dnia Sob 14:50, 15 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Sob 14:47, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
To ja jestem jakaś dziwna chyba.. Bo ja nie umiem kochać tak samo. Tzn. kochać tak, ale przy wiązuję się do wyrańców, nie do wszystkich zwierząt, jakie mam.
Mając dwa psy, zawsze jeden z nich był moim oczkiem w głowie, moim ulubieńcem, choć kocham oba.
To samo z kotami. Mam dwa, ale tylko z jednym łączy mnie silna więź.
Mając liczne stada szczurów, też zawsze był jeden faworyt i reszta stada.
O każdego troszczę się tak samo, tak samo silnie przeżywam choroby itd. Ale tęsknię zupełnie inaczej i inaczej wygląda moja relacja.
Są rasy psów i kotów, które z całej rodziny wybierają sobie jedną osobę, którą lubią najbardziej. Ja chyba jestem ludzkim odpowiednikiem tego zjawiska.

Dobrze, że męża mam tylko jednego, a dzieci żadnych, więc przynajmniej tu nie muszę wybierać. Zresztą tu nie o wybór chodzi, bo ja nie wybieram niczego świadomie. Ja po prostu nie jestem zdolna do stworzenia dwóch tak samo silnych relacji jednocześnie.
Gdy np. umiera mój ulubieniec, automatycznie jego miejsce zajmuje inny, z którym wcześniej nie czułam takiej więzi.
Chyba to jest nieco dziwne, bo gdy rozmawiam o tym ze znajomymi, to dziwnie na mnie patrzą i nie rozumieją mnie.
Nie 3:18, 16 Mar 2014 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
Monic bez obaw, nasz Evuś przeczy im wszystkim. Evanek był drugim kotem a ma dodatek przyjechał razem z siostrą ( więc już były trzy) . I mimo tego że z siostrą łączy go naprawdę silna więź, mogą godzinami lizac się nawzajem, spać przytuleni (tylko w ciągu dnia bo w nocy Katrinka śpi że swoim ulubieńcem Natanielem układając się wokół jego głowy jak aureola i nikt poza nią nie ma wstępu do jego łóżka) to jednak Evuś jak powietrza potrzebuje ludzkiej miłości. On żyje po to by być tulonym, noszonym, głaskany,drapanym etc. Potrafi slizgiem znaleźć się przed idącym człowiekiem lądując czterema kołami do góry, on nie mruczy zwyczajnie on gdy tylko się na niego spojrzy mruczy FORTE tak że słyszą go sąsiedzi. I nie ma wyjścia, czy gotuje obiad, sprzątam trzeba wszystko rzucić i głaskać bo inaczej ma minke jakby miał się rozplakać i popiskuje jak zbity psiak- nikt nie ma serca go ignorować. On potrafi godzinami leżeć na człowieku leżąc namiętnie włosy ofiary. Nieważne czy to facet od kablówki czy kobieta sprzedająca usługi internetowe, kurier, agent PZU, czy znajomy, Evuś od każdego potrzebuje miłości. Może mieć wokół pięć kotów a i tak wybierze człowieka. Taka ciekawostka z wczoraj: Wkładałam pranie do pralki, byłam w parterze więc Evuś nie przepuścił okazji i położył się obok do miziania, udałam że nie widzę. No to wlazł do pralki i wywalił brzuch Nie sposób nie kochać tego męczyduszy. A jeśli chodzi o kochanie większej ilości "kocich dzieci" to nie martw się każde pokochasz inaczej ale rownie mocno. Każde będzie wyjątkowe pod pewnym względem.
Nie 7:09, 16 Mar 2014 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin