Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Buty a kot
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Buty a kot
Autor Wiadomość
Kate31
Początkujący



Dołączył: 28 Lut 2017
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

Post Buty a kot
Zastanawiam się nad kwestią butów, w których przychodzę z dworu i tym, że kot będzie je np. lizał. Nie mam możliwości żeby je gdzieś schować w przedpokoju. Jakie macie na to sposoby? W ogóle jeśli jakieś są...
Nie 21:09, 26 Mar 2017 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


U mnie w domu jest zasada - buty, to źródło zarazy !!!

Dlatego nigdy nie zostawiamy ich na zewnątrz. Mamy podwójne drzwi wejściowe i buty bieżące stoją tylko miedzy drzwiami.
Natomiast inne chowamy w kartony i do szaf.

To ważny problem, bo ja na przykład kiedyś miałam walkę ze świerzbowcem u mojego wówczas jedynego kota dachóweczki, który nigdy w mieście z domu nie wychodził. Czyli my na butach zarazę musieliśmy przywlec.
A koteczki bardzo lubią na butach się kłaść, przytulać, ocierać się itp. , bo w ten sposób znakują je swoim zapachem.

Jak inaczej nie możesz, to proponuję chociaż w jakimś pudle buty zamykać.


Ostatnio zmieniony przez kociamama dnia Czw 21:22, 30 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Nie 23:36, 26 Mar 2017 Zobacz profil autora
kola1a
Ambitny



Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ja mam składzik takie pomieszczonko 2 m na 1 m i tam trzymamy buty nie wiadomo co na nich się przywlecze zawsze jakieś robale można tam znaleźć a kociambry wszystko w paszcze biorą
Pon 7:44, 27 Mar 2017 Zobacz profil autora
Natalijka
Ambitny



Dołączył: 08 Mar 2014
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Półwysep Helski

Post
U mnie buty to też problem, panicznie się boję, że ktoś mi czegoś nawlecze do domu na podeszwach. Eldur jakos specjalnie uwagi na buty nie zwraca, podejdzie, powącha i odchodzi ale niestety ma dostęp do pomieszczeń, gdzie siłą rzeczy ludzie w butach wchodzą. Mamy werandkę, niewielki przedpokój i dopiero stamtąd rozchodza się drogi- na piętro do mnie, na dół do mamy, wszyscy buty zostawiamy (i goście z reguły też) na tej werandce i w przedpokoju ale Eldur idąc ode mnie do Mamy albo biegając w swoim kocim szale, uwielbia wskoczyc sobie na parapet na werandzie albo bawić się tam piłką (hałasuje, bo kafle, więc jest fajniej niż na chodnikach), gdzie już w butach wchodzi np. chociażby listonosz. Nie mam możliwości, żeby tę werandę jakoś odgrodzić, jedynym wyjsciem byłoby noszenie kota na rękach. Staram się nie popadać w paranoję, ale dostaję szału jak ktoś mi się dalej niż ta weranda/przedpokój w butach ładuje. Staram się (zgodnie z radami dziewczyn z Barfnych Korepetycji, które układały mu barfową dietę) wzmacniać mu odporność czystkiem, bo zdaję sobie sprawę, że nie mieszkam w sterylnych warunkach i wszyscy na dwór wychodzimy, do tego jest pies, który też coś mi może na sobie nanieść. Staram się jak mogę pilnować tego niechodzenia w butach, staram się myć na tej werandzie podłogę Sanytolem co dzień-dwa dni ale wiem, że nie uchronię kota przed wszystkim a takie ciągłe zamartwianie się odebrałoby mi połowę radości z jego posiadania, więc staram się wzmacniać odporność, utrzymywać czystość i mam nadzieję, że jednak niczego się nie nabawi.
Śro 10:16, 29 Mar 2017 Zobacz profil autora
Anaitis
Pasjonat



Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
No ja też nie mam możliwości uchronić kota przed butami ;/ Niestety tak to jest jak nie mieszka się na swoim i tak już za dużo zmian w domu nawprowadzałam na moich rodziców Mruga Tżtowi już ogłosiłam ze na naszym mieszkaniu będzie solidna szafa na buty ale to jeszcze trochę czasu minie Mruga Na początku bardzo panikowałam bo na puncie Morisia jestem przewrażliwiona, zwłaszcza że uwielbia bawić się sznurówkami ale już machnęłam ręką. Cudów nie sprawimy Smutny Grunt to być czujnym i kontrolować zdrowie kociaka i w razie co pędem do weta. A te sterylne warunki to nie przeginajmy też bo będzie jak z dziećmi. Sterylne warunki są groźne a potrzebne tylko w wyjątkowych warunkach. Nie dajmy się zwariować Wesoly Bo oszalejemy
Śro 12:41, 29 Mar 2017 Zobacz profil autora
Anna1990
Początkujący



Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
A polecacie jakies naturalne preparaty/zioła żeby wzmacniać odporność ?

Mój mały znowu coś złapał, pierwszy dwudniowy antybiotyk nie zadziałał, dopiero przy drugim antybiotyku widzimy poprawe...

Dodam, że mieszkamy w małym mieszkaniu, gdzie nie ma żadnych przepokoi, gdzie mozna zamnkąć i kot nie ma dostępu, od razu z klatki wchodzi się na korytarz, gdzie siłą rzeczy stoi kuweta (bo tylko tam jest na nią miejsce) i od stycznia mały już dwa razy coś złapał, a uwielbia lizać, wąchać podłogę... Buty od razu są chowane do szafy, no ale kilka kroków się stawia na wejściu do domu i co ma się wnieść to sie wniesie.

A może jakieś srodki do mycia podłogi niegroźne dla kota, a usuwające te wszystkie brudy ?
Śro 13:08, 29 Mar 2017 Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
[link widoczny dla zalogowanych]
Śro 13:19, 29 Mar 2017 Zobacz profil autora
Kate31
Początkujący



Dołączył: 28 Lut 2017
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

Post
Natalijka napisał:
U mnie buty to też problem, panicznie się boję, że ktoś mi czegoś nawlecze do domu na podeszwach. Eldur jakos specjalnie uwagi na buty nie zwraca, podejdzie, powącha i odchodzi ale niestety ma dostęp do pomieszczeń, gdzie siłą rzeczy ludzie w butach wchodzą. Mamy werandkę, niewielki przedpokój i dopiero stamtąd rozchodza się drogi- na piętro do mnie, na dół do mamy, wszyscy buty zostawiamy (i goście z reguły też) na tej werandce i w przedpokoju ale Eldur idąc ode mnie do Mamy albo biegając w swoim kocim szale, uwielbia wskoczyc sobie na parapet na werandzie albo bawić się tam piłką (hałasuje, bo kafle, więc jest fajniej niż na chodnikach), gdzie już w butach wchodzi np. chociażby listonosz. Nie mam możliwości, żeby tę werandę jakoś odgrodzić, jedynym wyjsciem byłoby noszenie kota na rękach. Staram się nie popadać w paranoję, ale dostaję szału jak ktoś mi się dalej niż ta weranda/przedpokój w butach ładuje. Staram się (zgodnie z radami dziewczyn z Barfnych Korepetycji, które układały mu barfową dietę) wzmacniać mu odporność czystkiem, bo zdaję sobie sprawę, że nie mieszkam w sterylnych warunkach i wszyscy na dwór wychodzimy, do tego jest pies, który też coś mi może na sobie nanieść. Staram się jak mogę pilnować tego niechodzenia w butach, staram się myć na tej werandzie podłogę Sanytolem co dzień-dwa dni ale wiem, że nie uchronię kota przed wszystkim a takie ciągłe zamartwianie się odebrałoby mi połowę radości z jego posiadania, więc staram się wzmacniać odporność, utrzymywać czystość i mam nadzieję, że jednak niczego się nie nabawi.


Bardzo Ci dziękuję za pomoc!
Śro 14:22, 29 Mar 2017 Zobacz profil autora
Natalijka
Ambitny



Dołączył: 08 Mar 2014
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Półwysep Helski

Post
Anna1990 napisał:
A polecacie jakies naturalne preparaty/zioła żeby wzmacniać odporność ?

Mój mały znowu coś złapał, pierwszy dwudniowy antybiotyk nie zadziałał, dopiero przy drugim antybiotyku widzimy poprawe...

Dodam, że mieszkamy w małym mieszkaniu, gdzie nie ma żadnych przepokoi, gdzie mozna zamnkąć i kot nie ma dostępu, od razu z klatki wchodzi się na korytarz, gdzie siłą rzeczy stoi kuweta (bo tylko tam jest na nią miejsce) i od stycznia mały już dwa razy coś złapał, a uwielbia lizać, wąchać podłogę... Buty od razu są chowane do szafy, no ale kilka kroków się stawia na wejściu do domu i co ma się wnieść to sie wniesie.

A może jakieś srodki do mycia podłogi niegroźne dla kota, a usuwające te wszystkie brudy ?


Anna1990- tak jak pisałam, polecam czystek, my mamy ten [link widoczny dla zalogowanych] podaję 1gram dziennie do miski z karmą (miarka jest załączona w puszce). Susz taki z apteki też może być ale musi być drobno zmielony, np. w młynku do kawy. Mi nie chciało się kombinować a że i tak barfujemy i potrzebowałam suplementów, to kupiłam wszystko na raz. Jest jeszcze beta glukan [link widoczny dla zalogowanych] też został mi polecony przez dziewczyny z Barfnych Korepeycji ale jeszcze nie podawałam. Jeżeli korzystasz z FB, to możesz się skontaktować z którąś z nich (ja sie kontaktowałam z p. Jagodą) i kupić przez nie, wówczas będzie jakaś zniżka, chyba 10% ale nie pamiętam.

Jeżeli chodzi o mycie podłogi, zwłaszcza tam, gdzie ładują mi się ludzie w butach, to ja używam Sanytolu, kupiłam go stacjonarnie w sklepie ZOO Karina ale online też można [link widoczny dla zalogowanych] pachnie dosyć "przyjaźnie" i jest bezchlorowy a mimo to rzekomo ma wytłuc 99,9% wszelkiej zarazy. Tylko trzeba pilnować, żeby powierzchnia nie miała kontaktu z żywnością ale to tak jak z każdym płynem. Ja do tego zdecyduję się na tę matę, którą polecała Ines, bo szczerze mówiąc, nawet mi coś takiego do głowy nie przyszło a będę dużo spokojniejsza.
Śro 19:14, 29 Mar 2017 Zobacz profil autora
Anna1990
Początkujący



Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Natalijka dzieki za podpowiedzi, kupie czystek i ten płyn do mycia.

A czy ta mata którą polecala Ines moze stać w mieszkania na wejściu ? Dodam, ze kot wtedy tez mialby z nią kontakt, czy lepiej na klatce przy wejsciu do mieszkania ?
Czw 8:31, 30 Mar 2017 Zobacz profil autora
Natalijka
Ambitny



Dołączył: 08 Mar 2014
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Półwysep Helski

Post
Logicznie rzecz biorąc, to chyba lepiej na klatce. Ja akurat mieszkam w domu i jakbym sobie taką 4 cm matę walnęła wewnątrz, to nawet bym drzwi nie otworzyła Rolling eyes Rolling eyes więc siłą rzeczy będzie leżeć na zewnątrz, przed drzwiami wejściowymi. Przejrzałam te dostępne na allegro i wybrałam trochę inną kolorystykę, wygląda jak gruba wycieraczka
Pią 10:23, 31 Mar 2017 Zobacz profil autora
Kate31
Początkujący



Dołączył: 28 Lut 2017
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

Post
Co za cuda teraz są, nie przypuszczałabym, że jest coś takiego jak taka mata...
Pią 19:10, 31 Mar 2017 Zobacz profil autora
BabaJaga
Ekspert



Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Gdańska

Post
Co do tej maty.

Kot wychodzący na spacery czy do ogrodu też często wdeptuje w to i owo. Więc teoretycznie może przynieść na łapkach to samo, co ludzie na butach.

Nie wiem, czym ta mata jest nasączona (bo czymś dezynfekującym jest z pewnością), ale kot też chyba będzie przez nią przechodził wracając z wyprawy na zewnątrz. A potem z pewnością starannie sobie te "odkażone" łapki starannie dodatkowo wyliże. Czy to aby bezpieczne?

A z kolei, jak nie będzie przez matę przechodził, to oczywiście sam sobie wyczyści swoje, w tym przypadku "nieodkażone" łapki i to wyjdzie na to samo, co kontakt z tymi "niebezpiecznymi" usysłanymi butami.

Wg mnie głównym niebezpieczeństwem kontaktu kota z butami jest możliwość złapania jakiejś grzybicy pochodzącej od ludzkich stóp. A w hodowle owych grzybków obfituje raczej wnętrze buta a nie podeszwa.

Także, przyklaskuję wypowiedzi Anaitis. Bądźmy ostrożni, ale nie dajmy się zwariować.
Pią 20:19, 31 Mar 2017 Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Babo Jago, a czy będąc u weterynarza trzymasz kota cały czas w powietrzu? No bo w takim razie przecież nie stawiasz go na stole, który był przed momentem spsikany virkonem, tym samym którym nasączona jest mata Ya winkles popieram - nie dajmy się zwariować.
Sob 5:43, 01 Kwi 2017 Zobacz profil autora
Anaitis
Pasjonat



Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tylko w sumie u weta po każdym zwierzaku przecierany jest ponownie stół Mruga więc bawienie się kota na takiej macie raczej nie jest dobrym pomysłem xD jak już to po drugiej stronie drzwi powinna leżeć Mruga ale i tak jestem za tym że to pomysł dobry do hodowli gdzie są maluchy albo tam gdzie są koty które z jakichś powodów mają obniżoną odporność Wesoly
Sob 12:18, 01 Kwi 2017 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin