Autor |
Wiadomość |
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Cieszę się z Twojego podwójnego szczęścia, ale smutno mi, że nie możesz się pochwalić swoimi kotkami. Kurczaczek, ciekawe dlaczego. A możesz napisać pełne imiona kotek, bo coś mi się zdaje, że to była odsprzedaż (adopcja) bez zgody pierwszego hodowcy (może, tak sobie gdybam, przepraszam jeśli palnęłam głupotkę). Bo co komu przeszkadza, że pooglądamy kotki i jeszcze będziemy do nich wzdychać.
|
|
Pią 10:40, 29 Kwi 2011 |
|
|
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
A może załóż wątek Bogdanowi, a kotki same znajdą się w tle .(ale ze mnie zołza)
|
|
Pią 10:41, 29 Kwi 2011 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
No cóż, troszkę to dziwne dla mnie... bo jeśli coś ktoś ma do ukrycia to ma coś na sumieniu no nie bardzo kumam takie postępowanie...
|
|
Pią 11:05, 29 Kwi 2011 |
|
|
astonia
Ambitny
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Szkoda Również nie rozumiem takiej prośby... W końcu to czy się pisze na forum czy nie jest sprawą indywidualną i nikt nikogo nie zmusza by pisał w jakich warunkach koty żyły u hodowcy czy wdawał się w inne szczegóły z ich życia
|
|
Pią 11:34, 29 Kwi 2011 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
Pią 11:43, 29 Kwi 2011 |
|
|
szubunkin
Początkujący
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Nie zaprzeczam
| |
... A możesz napisać pełne imiona kotek, bo coś mi się zdaje, że to była odsprzedaż (adopcja) bez zgody pierwszego hodowcy (może, tak sobie gdybam, przepraszam jeśli palnęłam głupotkę). Bo co komu przeszkadza, że pooglądamy kotki i jeszcze będziemy do nich wzdychać. |
Adopcja była jak najbardziej za wiedzą i zgodą pierwszych hodowców. Ze swojej strony ja również napisałem do Niki że Niunia jest teraz u mnie. Jeszcze nie dostałem odpowiedzi, ale pewnie ma teraz maluszki na głowie i specyficzny okres świąteczno-majowy
Jeśli chodzi o prośbę poprzedniej właścicielki - dotyczy ona tylko for otwartych. Na forach zamkniętych - gdzie tzw "gość" nie ma wglądu w posty - mogę wszystko publikować do woli, włącznie ze zdjęciami.
Z tego co zrozumiałem - wydaje się że to kwestia "spraw sąsiedzkich" a nie jakichkolwiek spraw związanych z kotami.
|
|
Pią 15:56, 29 Kwi 2011 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Więc są śliczne
Ale jakoś dalej dziwne to dla mnie, że nie możesz się pochwalić swoimi cudnymi koteczkami
No nic, trudno..
|
|
Pią 15:58, 29 Kwi 2011 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Szkoda, to chociaż pisz jak się sprawy u was mają. Czy kotki się dogadują itd. Zawsze będzie nam miło posłuchać. Pozdrawiamy i mizianki dla kotków.
|
|
Pią 16:08, 29 Kwi 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Wielka szkoda.
W końcu bieżąca relacja, bez opisywania historii kotek i bez komentarzy, nie powinna budzić sprzeciwu poprzednij włwścicielki.
Może jednak ulegnie naszym namowom i zmieni zdanie.
Będziesz wtedy opowiadał i focił ich życie u Was.
|
|
Pią 22:41, 29 Kwi 2011 |
|
|
szubunkin
Początkujący
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Bieżąca relacja
Kotki już się super zaaklimatyzowały.
Mati jest zakochana w Bogdanie, chodzi za nim, pomiaukuje, przewraca się na grzbiet... po prostu zakochana na maxa. Bogdan ją ignoruje... Zakochana przeniosła się z załatwianiem swoich potrzeb do kuwety Boguśka (nie muszę mówić że nie napawa go to radością), ale co więcej - każda jego wizyta w kuwecie jest dokładnie kontrolowana, Mati siada naprzeciwko niego i wbija w niego wzrok w najbardziej zawstydzającym momencie.
Uwielbienie dla Bogdana sięga zenitu - kiedy Bogdan dostaje karmę - mati może być najedzona po uszy a i tak taranem wbija się do miski Bogdana i wyjada wszystko - chociażby to były przysłowiowe kamienie. Pociesza mnie fakt że Bogdan z nią nie walczy o jedzenie tylko odchodzi - daje jej się "napchać" i wraca jak Matylda się znudzi obracaniem jego miski. Oczywiście wszystkie miejsca z których akurat podniósł się Bogdan są natychmiast zajmowane przez Mati.
Z Naną jest inaczej. Nie przepada ona za Bogdanem. Jest o niego zazdrosna. Każda próba pogłaskania kocura kończy się jej awanturą, odpędzeniem Bogiego i wbiciem się w nogi właścicieli. Jest to typowa pieszczocha, prawdopodobnie bardzo rozpieszczana przez poprzednia właścicielkę i nie przyjmująca do wiadomości że musiała by się miłością i zainteresowaniem dzielić z innym kotem niż Mati.
Z Mati są najlepszymi przyjaciółkami, razem śpią, zdarza się że jedna drugą wyliże po łepku, a wariactwa i gonitwy wieczorne rozkładają nas na łopatki.
Po tym czasie uważam że adopcja ich obu była bardzo dobrą decyzją.
Jeśli chodzi o jedzenie - Nana trzyma dietę z mięsa wołowego i drobiu wyniesioną z domu. Suche może dla niej nie istnieć.
Mati najchętniej żyła by na suchym, dojadając mięsem i wszystkim co dostanie na ten moment Bogdan.
Niestety Bogdan żyje na puszkach i saszetkach. Do takiego jedzenia był przyzwyczajony od małego i niestety próby nawrócenia go na "żywe" mięso skończyły się fiaskiem.
Po prostu nie jadł nic, i w ostatecznym rozrachunku objadały go dziewczyny.
Na szczęście przerzucił się na suche pokarmy takie same jak jedzą diewczyny - czyli "Taste of the Wild" i czasami BritCare Castrate. Staram się także domieszać mu do karmy troszkę indorcats Puriny.
Podsumowując na razie jest już spokój. Bawi nas zaborczość Nany w stosunku do właścicieli i natrętne wręcz narzucanie swoich wdzięków Bogdanowi przez Mati.
Poza tym dziewczyny są przekochane.
Z takich drobiazgów - zwiększyła się częstotliwość odkurzania w domu (1-2 razy dziennie), inwestycja w elektroszczotkę i przyszła inwestycja w furminator.
Tylko jak pujda pod futrminator to nie będą już takie duże i puchate - bo teraz wyglądają przepięknie.
|
|
Pią 9:23, 13 Maj 2011 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Super wieści, widzę, że macie wesoło w domku. Dziewczyny są niesamowite, a i Bogusiowi współczuję zalotów. Nie ma to jak zakochana kobitka . Wymiziaj kotuśki ode mnie.
|
|
Pią 9:35, 13 Maj 2011 |
|
|
gochasz2
Pasjonat
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ŁÓDŹ
|
|
|
|
Witam szubunkin w podobnym czasie zawitaliśmy na to wspaniałe forum ragdollowców ,ale twój watek gdzieś mi umknął może dlatego że ja zaczęłam w dziale adopcji a ty jak należy w powitalny (ale tak a pro po to coś tu utknąłeś)chciałam Ci tylko pogratulować wspaniałego dokocenia Ragdolle to cuda natury a twoje koteczki są śliczne i życzę żeby się świetnie chowały.Ja też mam kotka z adopcji świetni się zaaklimatyzował i jest już dumnym panem na włościach i oczywiście zaraziłam się tą poważną ragdollową chorobą i bardzo chciała bym zaadoptowąć jeszcze jedną kicię (a jak wiemy to na tym forum cuda się zdarzają czego jesteśmy przykładem) serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia Małgosia
|
|
Pią 10:42, 13 Maj 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Świetna relacja. Wspaniale , że koteńki dobrze się u Was czują, a Bogdan cóż przywyknie chłopak z czasem do uwielbienia.
Teraz jeszcze uproś poprzednią właścicielkę o pozwolenie na pokazanie zdjęć dziewczynek i już będziemy happy.
Mizianki dla całej futrzanej trójki.
|
|
Pon 13:18, 16 Maj 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|