Koty Birmańskie z Annapolis*PL

Ooooo tak , a jak zaczną jeść barfa to będę mogła czerpać energię od nich a nie z EC

, aż się boję co to będzie .
Dzisiaj pierwsza próba smakowania mięska Rolling eyes

Bazylia ty przeciez masz warunki na jeszcze jednego kociambra Wesoly

Różowa panna to kolejna wielka wiejska baba , zieloniutki z kolei już od jakiegoś czasu zwiedza kojec i okolice - kochany wędrowniczek Heart

Ooooooooooooooooooooo....różowa gumeczka powala na kolana. Umarłabym dla takich uszek. CUUUUUUDNE.

	Hari napisał:
	Bazylia ty przeciez masz warunki na jeszcze jednego kociambra :

Warunki są ale 4 koty ( po 1 na każdego członka rodziny) wystarczają.
Celina i Filemon byliby bardzo, bardzo niezadowoleni, to takie małe zazdrośniki.
Ruda zresztą też. Tylko Bonifacek ma to gdzieś

Ale rózowa wiejska kobitka moją faworytką, czekam aż się lepiej wybarwi.
Poproszę zaocznie o zdjęcia tej "kruszynki"

Imiona już jakieś wybrałaś, może przeoczyłam ..?

Niom , wybrałam Wesoly

Twoja różowa to Tiffany .

	Hari napisał:
	Niom , wybrałam Twoja różowa to Tiffany .

Ślicznie

W takim razie będę z niecierpliwością oczekiwać kolejnych wieści i fotek Rolling eyes

Bazylio, nawet nie przypuszczasz, jakie "gumeczki" Hari są cudowne na żywo! Ja je dzisiaj widziałam

	Janka napisał:
	Bazylio, nawet nie przypuszczasz, jakie "gumeczki" Hari są cudowne na żywo! Ja je dzisiaj widziałam

Pozytywnie zazdroszczę

Trzeba było różową chociaż ciut wymiziać

Ja tylko widzę na zdjęciu, ale w rzeczywistości wyobrażam sobie te kluski.

Zaraz, zaraz .... a jak Ty Janeczko się u Hari znalazłaś ? Ty w centralnej Polsce, ona nad morzem ???? Ale miałaś fajne...

Bazylio - dokładniejsza opowieść pojawi się wkrótce na moim wątku Mruga

ale tak póki co - miałam konferencję z pracy właśnie w Gdańsku

Muszę się do swojego szefa uśmiechnąć: chcę dwie konferencje : w Gdańsku i trochę później w Warszawie Wesoly

.
Czekamy na opowieść w Twoim wątku.

	Bazylia napisał:
	Zaraz, zaraz .... a jak Ty Janeczko się u Hari znalazłaś ? Ty w centralnej Polsce, ona nad morzem ????

Po ciężkiej pracy naukowej , Janka wpadła odreagować stresy

opowieść w wątku już jest

I nic nie powiedziały wcześniej obie i Janka i Hari Wesoly

Wyłącznie żeby nie zapeszyć Mruga

lecę czytać bo pewnie futerko jakieś Janka zgarnęła od Hari..........

	Bazylia napisał:
	I nic nie powiedziały wcześniej obie i Janka i Hari

Bo my jesteśmy " tajnos agentos"