Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
moja historia...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
moja historia...
Autor Wiadomość
moskirz
Ambitny



Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: szczexe

Post
aaa.. ok.. unkle "google translator" is my best friend Mruga
Pon 22:35, 14 Lut 2011 Zobacz profil autora
Donatella
Początkujący



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
per lawish

ci possiamo mettere in contatto
[link widoczny dla zalogowanych]
Pon 22:36, 14 Lut 2011 Zobacz profil autora
Maja75
Raczkujący



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Witam wszystkich na forum:)

Nie wiem już sama czy to jakaś zmowa jest na tą hodowlę ?....
Ja mam kotkę z tej hodowli zakupioną w tamtym roku jest zupełnie zdrowa wszystkie testy negatywne łącznie z FIP oraz HCM/PKD.

Zupełnie nie wiem w takim razie dlaczego mój kot jest zdrowy a innych nie?.....
Wto 11:44, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
Maja75
Raczkujący



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nie bywam na forach. Ludzie są różni... i wiele się słyszy ale naprawdę w tej sprawie nie mogłam się nie wypowiedzieć.

Bo takie właśnie informację dają cień na ludzi co też mają koty z tej hodowli. A sama mam hodowlę.


Ostatnio zmieniony przez Maja75 dnia Wto 11:50, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wto 11:49, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
agnes77_
Ambitny



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Maja75 napisał:
Nie bywam na forach. Ludzie są różni... i wiele się słyszy ale naprawdę w tej sprawie nie mogłam się nie wypowiedzieć.

Bo takie właśnie informację dają cień na ludzi co też mają koty z tej hodowli. A sama mam hodowlę.


Maja, nikt tu nie pisze informacji wyssanych z palca, to są suche fakty, kotki odeszły za TM to są właśnie te fakty, coś się zadziało w tej hodowli, na szczęście masz zdrowego kotka, ciesz się, inni nie mieli tyle szczęścia co Ty. Czasem ważna jest empatia, bo cóż byś zrobiła gdyby to przydarzyło się Tobie? Są to incydenty w dość krótkim czasie, nikt nie zarzuca, że WSZYSTKIE kotki wychodzące z tej hodowli są chore ale coś jest "na rzeczy". Sama przeszłam drogę przez mękę z moją kotką, walczyłam z hodowczynią prawie rok, a na temat tej hodowli nie będę się wypowiadać, bo znam jej właścicielkę Smutny

czas pokarze...
Wto 12:42, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
Lindusia
Ekspert



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łódź

Post
Maja tak jak napisała Agnes powinnaś się cieszyć, że Twój kociak jest zdrowy.
Fakty są faktami, zbyt dużo moim zdaniem chorych kociaków jak na jedną hodowlę..a sama przyznasz, że gdyby hodowca był w porządku to zaproponowałby drugiego kociaka lub zwrot pieniędzy..a tak hodowca rzuca złe światło na wszystkie polskie hodowle...choć są przecież hodowle z prawdziwego zdarzenia!!!
Mam nadzieję, że Donatella się nie zrazi do polskich hodowli a ta hodowla nie będzie więcej wydawać chorych kociaków bo to dramat dla każdej rodziny która bierze koteczka do domu czy też do innej hodowli...
Wto 12:58, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
Maja75
Raczkujący



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Roxi2010 napisał:
( zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz dlaczego wszystkie koty chorują dopiero po zakupie


No właśnie u każdego z tych kotków choroba ujawnia się dopiero po przyjeździe ...przecież jak się kupuje kota i jest on chory u hodowcy to cokolwiek jest po nim widać czy chory czy zdrowy a tu ta sama sytuacja się powtarza po przyjeździe do nowego domu kot jak był ( niby zdrowy) zaczyna chorować... a z tego co tu piszecie to te koty co zmarły nie były małymi kociakami tylko już dużymi kotami rozumiem ból ludzi tracących koty ale też nie mam pewności czy nie jest to po prostu wynik chorej konkurencji czy też zbiegi okoliczności jak wiecie i dobrze poczytacie na temat FIP to stwierdzenie tej choroby można uzyskać tylko po sekcji zwłok czy te koty mają takie badanie ?

A powołam się tutaj na autorytet w tej dziedzinie Prof.dr. Hab Tadeusz Frymus jest kierownikiem Zakładu Chorób Zakaźnych i Epidemiologii Katedry Nauk Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW. Właśnie to Frymus mówi o tym, że ponad 70 % zdiagnozowanych przypadków FIP jest źle zdiagnozowanych !!

Podobne objawy jak u FIP zdarzają się u wielu innych chorób - a podkreślam do stwierdzenia FIP potrzeban jest sekcja zwłok takiego kota.


Ostatnio zmieniony przez Maja75 dnia Wto 13:29, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wto 13:28, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
moskirz
Ambitny



Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: szczexe

Post
przy chorym koteczku w domu - to się nazywa drapat rodzoiny.. a jak już jest w to właczone szlochające dziecię to już jest dramat do kwadratu...

chory koteczek sprzedany do hodowli - to duża strata finansowa... donatella zaufała, wybrałą hodowlę a hodowla się na nią wypięła.. o czym to świadczy?
Wto 13:29, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
Lindusia
Ekspert



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łódź

Post
Maja75 napisał:
Roxi2010 napisał:
( zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz dlaczego wszystkie koty chorują dopiero po zakupie


No właśnie u każdego z tych kotków choroba ujawnia się dopiero po przyjeździe ...przecież jak się kupuje kota i jest on chory u hodowcy to cokolwiek jest po nim widać czy chory czy zdrowy a tu ta sama sytuacja się powtarza po przyjeździe do nowego domu kot jak był ( niby zdrowy) zaczyna chorować... a z tego co tu piszecie to te koty co zmarły nie były małymi kociakami tylko już dużymi kotami rozumiem ból ludzi tracących koty ale też nie mam pewności czy nie jest to po prostu wynik chorej konkurencji czy też zbiegi okoliczności jak wiecie i dobrze poczytacie na temat FIP to stwierdzenie tej choroby można uzyskać tylko po sekcji zwłok czy te koty mają takie badanie ?

A powołam się tutaj na autorytet w tej dziedzinie Prof.dr. Hab Tadeusz Frymus jest kierownikiem Zakładu Chorób Zakaźnych i Epidemiologii Katedry Nauk Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW. Właśnie to Frymus mówi o tym, że ponad 70 % zdiagnozowanych przypadków FIP jest źle zdiagnozowanych !!

Podobne objawy jak u FIP zdarzają się u wielu innych chorób - a podkreślam do stwierdzenia FIP potrzeban jest sekcja zwłok takiego kota.


Donatella pisze wyraźnie, że była sekcja zwłok i ma wszystkie dokumenty! Więc o pomyłce nie ma mowy!!!
Wto 13:31, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
Maja75
Raczkujący



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Bez obrazy wiele osób na FORACH internetowych zaczyna się wypowiadać na tematy chorób nie mając o nich zupełnie żadnego pojęcia!

Bo dla mnie wiedza na temat choroby " przeczytać w wikipedii " to nie jest żadna wiedza !
Jestem lekarzem weterynarii


Ostatnio zmieniony przez Maja75 dnia Wto 13:40, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wto 13:37, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
Hari
Wyjadacz



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post
Maja75 napisał:
ale też nie mam pewności czy nie jest to po prostu wynik chorej konkurencji

no proszę cię , o jakiej konkurencji ty piszesz ?
kto dla kogo ma niby byc tą konkurencją

gdzie tu honor i etyka hodowlana ?


Ostatnio zmieniony przez Hari dnia Wto 14:12, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wto 14:11, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
Maja75
Raczkujący



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Hari a co pierwszy raz słyszysz o czymś takim jak konkurencja między hodowcami? Jak się w tym siedzi już wiele lat a nie tylko mam koty ale też i psy i zajmuję się hodowlą od 16 lat to wiele widziałam i słyszałam właśnie dlatego nie za bardzo lubię fora. Tu się wiele mówi chwali cudze koty a potem się je obgaduje i krytykuje za plecami i mi nie mów, że świat kociarzy jest zupełnie pozbawiony takich zagrywek.

Ja jestem trzeźwo myślącą osobą nie sugeruję się emocjami a faktami.
Wto 15:25, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
Lindusia
Ekspert



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łódź

Post
Maja75 napisał:
Ja jestem trzeźwo myślącą osobą nie sugeruję się emocjami a faktami.


Skoro kierujesz się faktami, to tu są fakty czarno na białym !
Sekcja została zrobiona, są wyniki a hodowca mimo wszystko umywa ręce -to chyba nie jest uczciwe podejście ??

Masz to szczęście że z Twoim koteczkiem jest wszystko ok, ale nie wiem co byś powiedziała na miejscu Donatelli ??

A Donatella zgłosiła się o pomoc na forum bo nie jest z Polski.

Nikt tu nikogo nie oczernia ale niestety ja też miałam przyjemność mieć kontakt z tą hodowlą i wszelkie moje pytania do hodowczyni dot. kociaków i hodowli zostały odebrane jak atak i węszenie!!! A ja tylko chciałam się dowiedzieć o warunki jakie są w hodowli bo miałam niestety za daleko żeby jechać i osobiście je oglądać przed przyjazdem po kociaka!

Teraz mam kociaka z hodowli której właścicielką też jest lek. weterynarii i z pełnym zaufaniem biorę drugiego kociaka z tej samej hodowli !!!


Ostatnio zmieniony przez Lindusia dnia Wto 15:35, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wto 15:34, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
Hari
Wyjadacz



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post
Ja nie twierdzę , że nie ma rozgrywek między hodowlami , bo są .
Ale pisanie o konkurencji to trochę przesada .
Znam hodowczynię i doskonale wiem jakie ma koty i skąd , więc proszę cię o trochę bardziej wstrzemiężliwe wypowiedzi apropo konkurencji .
Kocura , który jest w tej hodowli sama przywoziłam kilka lat temu .
Był przez krótki czas współwłasnością , ale po poznaniu jego charakteru , po pierwszych jego kociętach i po dogłębnej analizie jego zdrowia - oddałam go za darmo .
Nie takiego kota wymarzyłam sobie do hodowli .
Moja Hari - Creme Carmel też jest z Melwitu , ale ona akurat została wycofana z hodowli pomimo tego , że dawała zdrowe kocięta .
Po prostu w penym momencie wycofałam się i tyle .

Natomiast mogę ci opowiedzieć jaką ja mam etykę hodowlaną .
Moja umowa zabezpiecza przede wszystkim kociaka , nabywcę i mnie - nie jest jednostronna tak jak w omawianym przykładzie .

Sprzedałam kiedyś birmę - kotkę .
Kotka wychodząc od nas z domu była całkowicie zdrowa .
Po dwóch miesiącach od zakupu już w nowym domu straciła wzrok - nagle z dnia na dzien.
Jeżdziłam razem z jej opiekunką po wetach , trafiłyśmy do Pikiela to jedyny okulista w Trójmieście .
Pikiel nie wydał równoznacznej opinii , ale mówił dużo o genach .
Czułam się winna zaistniałej sytuacji i podarowałam dziewczynie kotkę z innego miotu po całkowicie innych rodzicach jako towarzyszkę dla niewidzącej koteczki .
W miedzyczasie dowiedziałam się , że w jej domu była rozłożona trutka na szczury i wiesz co , zrobiło mi się głupio bo właściwie przyczyna ślepoty do tej pory nie została rozpoznana , a ja cały czas winiłam siebie.

Dla mnie to była sprawa honorowa i to był priorytet .
Kotka nie była hodowlana ani jedna ani druga .
Tak samo postąpiłabym w tej chwili sprzedając kotkę do hodowli .

Ale jak to się mówi są ludzie i "ludziska" .
Nie oceniam tu nikogo , natomiast uważam że koty powinny zostać przebadane , a co do etyki - nie ma jej wcale .


Ostatnio zmieniony przez Hari dnia Wto 16:15, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wto 16:11, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
agnes77_
Ambitny



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Maja75 napisał:
Hari a co pierwszy raz słyszysz o czymś takim jak konkurencja między hodowcami? Jak się w tym siedzi już wiele lat a nie tylko mam koty ale też i psy i zajmuję się hodowlą od 16 lat to wiele widziałam i słyszałam właśnie dlatego nie za bardzo lubię fora. Tu się wiele mówi chwali cudze koty a potem się je obgaduje i krytykuje za plecami i mi nie mów, że świat kociarzy jest zupełnie pozbawiony takich zagrywek.

Ja jestem trzeźwo myślącą osobą nie sugeruję się emocjami a faktami.


Maja, konkurencja jest wszędzie gdzie są pieniądze, tak ułożony jest ten świat

są hodowcy, którzy hodowlę traktują jako jedyne źródło utrzymania i mają kilka ras na małym metrażu lub masę zwierząt w boxach na dworzu i nie przejmując się niczym "robią" pieniądze a są tacy, dla których to dodatek do życia, już kiedyś był taki wątek ale jesteś tu nowa, więc masz dużo do nadrobienia

no i jeszcze jedno, jeśli jesteś wetem to nie możesz mieć pewności, że twój kot nie ma FIP, sama napisałaś
Cytat:
(...)dobrze poczytacie na temat FIP to stwierdzenie tej choroby można uzyskać tylko po sekcji zwłok(...)

Wto 16:18, 15 Lut 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin