Kryjace kocury Rag

Kuba,a co to znaczy"da się jeszcze przeżyć" bo próbuję się przygotować na najgorsze.A wszystko jeszcze przede mną....

KOSZMARNIE:
Strzyka wszędzie, gdzie się obejrzy... zasłony, meble, kwiaty, ściany. Sika poza kuwetą; ulubone miejsca: buty, fotel, kąty w mieszkaniach.
DA SIĘ PRZEŻYĆ:
Nie strzyka tylko sika, wszędzie: podłoga, kabina prysznicowa, wanna, fotel

Teraz będziemy wypróbowywać FelyWaya, żeby nie znaczyły. Jeśli nie podziała to obaj idą pod nóż. Szkoda jajek z takich linii, ale cóż: czyste mieszkanie ważniejsze

Jakub...szkoda takich jajek ucinać.

Poczekaj jeszcze z tym.

Kup sobie FelyWaya i udawaj, że nic nie czujesz, że to taki najmodniejszy teraz zapach sezonu i kazdy modny człek tak teraz powinien pachnieć

Umiesz przekonywać i kto wie czy nie wylansujesz nowego zapachu na ten sezon

	nika napisał:
	. Kup sobie FelyWaya i udawaj, że nic nie czujesz, że to taki najmodniejszy teraz zapach sezonu i kazdy modny człek tak teraz powinien pachnieć Umiesz przekonywać i kto wie czy nie wylansujesz nowego zapachu na ten sezon

Mmmm...

Zapach jest na pewno rewelacyjny

"najmodniejszy zapach sezonu"

Przekonywać potrafie. PR to mój żywioł

Ale ten zapach.... ehh, zaczynam mieć już fobie. Myjemy, szorujemy. Od dziś mam nową Panią do sprzątania. Ciekawe ile ona wytrzyma. Obstawiam, że nie pobije poprzedniej (ta pracowała miesiąc). No coż... ja też jestem bałaganiarzem Snakeman

Ostatnio zmieniony przez jakub dnia Śro 22:36, 10 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz

	nika napisał:
	Kup sobie FelyWaya i udawaj, że nic nie czujesz, że to taki najmodniejszy teraz zapach sezonu i kazdy modny człek tak teraz powinien pachnieć Umiesz przekonywać i kto wie czy nie wylansujesz nowego zapachu na ten sezon

my jak mieliśmy jeszcze dachowca, to pomimo, że był wykastrowany wszędzie znaczył

najgorsze, że upodobał sobie moje buty i plecak... Po jakimś czasie, stwierdziliśmy,że koniec z tym i buty i plecak wyleciały z domku. I był spokój Snakeman

	jakub napisał:
	Ale ten zapach.... ehh, zaczynam mieć już fobie. Myjemy, szorujemy. Od dziś mam nową Panią do sprzątania. Ciekawe ile ona wytrzyma. Obstawiam, że nie pobije poprzedniej (ta pracowała miesiąc). No coż... ja też jestem bałaganiarzem

Biedne te panie sprzątające

	jakub napisał:
	... Od dziś mam nową Panią do sprzątania. Ciekawe ile ona wytrzyma. ...

No to może będziemy obstawiać

?

id4 napisał:

	jakub napisał:
	... Od dziś mam nową Panią do sprzątania. Ciekawe ile ona wytrzyma. ...

No to może będziemy obstawiać

?

Ja po długich poszukiwaniach (i niezliczonej wymianie) wreszcie trafiłam na właściwą osobę, która potrafi utrzymać czystość i jednocześnie ubóstwia koty.

	nika napisał:
	Ja po długich poszukiwaniach (i niezliczonej wymianie) wreszcie trafiłam na właściwą osobę, która potrafi utrzymać czystość i jednocześnie ubóstwia koty.

A to już SKARB a nie pomoc domowa Wesoly

Wydawałoby się, że nie ma nic trudnego w sprzątaniu ...

A ja muszę sama sprzątać,to niesprawiedliwe

	Siasia napisał:
	A ja muszę sama sprzątać,to niesprawiedliwe

Ja też sprzątam sama (chyba, że sprząta Kasia), ale robię to z przyjemnością. Nie żeby mnie to sprzątanie przyjemność sprawiało

, ale myslę wtedy o aksamitnym futerku moich łobuzów... To taka autosugestia, lub autopsychoza...
Ale wiem, wiem, dwa wykastrowane kocurki to nie to samo co kryjące kocury.