Kot na kolanka a hodowlany.

Wlasnie... pet, show i breed to trzy rozne rzeczy. Chocbym chciala odpowiedziec, nie wiem jak.

	butterfly2101 napisał:
	Coś pomyliłaś. Jeśli pytasz o niehodowlane- wystawowe ( tak napisałaś) to show- neuter. Show- breed- to koty hodowlano- wystawowe. O jakie pytasz?

Rzeczywiście pomyliłam.... tak, miało być show neuter. Już poprawiłam

Ostatnio zmieniony przez POLKA INKA dnia Nie 18:29, 29 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz

Na pytanie o różnicę w cenie pomiędzy kotem show-neuter a pet tak naprawdę trudno odpowiedzieć. I taka różnica ,o ile w ogóle jest , zależy tylko od hodowcy. Nie ma utartego schematu. W mojej hodowli oba koty są w jednej cenie. Jeśli kociak jest typowym pet zaznaczam to nowemu domkowi, podkreślając że nie nadaje się na wystawy. W innym przypadku zachęcam do wystawiania ( bez dodatkowych kosztów) jednak decyzję pozostawiam nowym właścicielom. Dla mnie wystarczającym bonusem są ewentualne osiągnięcia wystawowe- radość więcej warta od pieniędzy !

Podobne jest moje podejście. O ile cena kotka hodowlanego to inna sprawa z oczywistych względów, tak kotek "wystawowy" i "pet" nie różnią się ceną. W wychowanie obu włożyłam tyle samo pracy, miłości i zaangażowania oraz ponoszę takie same koszty. Nie widzę więc sensu by to rozgraniczać, o ile tylko kotek ma szanse na wystawach - zachęcam do tego, by nowi opiekunowie go wystawiali, to bowiem szansa na wspaniałe doświadczenia dla obojga. Droższa cena kotka, którego nowi opiekunowie mogliby wystawiać mogłaby spowodować jedynie niepotrzebne patrzenia na maluszki jako "lepsze" lub "gorsze" - a przecież każde jest tak samo idealne, zwłaszcza jeśli chodzi o kotka niehodowlanego - do hodowli trzeba jednak wybierać kotki na podstawie rzetelnej wiedzy i obiektywnej oceny poszczególnych cech maluszka...

Dziękuję dziewczyny. Wspaniałe podejście! Miło było przeczytać takie pełne miłości i troski odpowiedzi na me zapytanie!

Dziękuję

A reasumując koty na kolanka najczęściej przez zaufanych Hodowców sprzedawane są bez wad genetycznych , nie są chore są tańsze bo najzwyczajniej w świecie są kastrowane/po sterylizacji

Kot na kolanka to pełmowartościowy przedstawiciel swojej rasy, wypieszczony, wytulony, ukochany pieszczoch. Całkowicie zdrowy, przebadany. Wszystkie kocięta wychowują się razem, w taki sam sposób. Hodowca wydając kociaczka gwarantuje że maluch jest zdrowy, a rodzice są przebadani na choroby genetyczne i nie przekazali mu żadnej mutacji.

Różnica jest tylko taka, że kotek hodowlany jest sprzedawany na prawach hodowlanych, idea hodowli zakłada, że do dalszego rozrodu dopuszczane są zaś kotki o WYBITNYCH cechach, ważnych dla rozwoju rasy. Często jednak nawet kotki, które mają cechy bardzo dobrych kotek hodowlanych, trafiają na kolanka.
Niektóre kociątka "na kolanko" mają co prawda małe wady umaszczenia, rozłożenia koloru itp (praktycznie mało istotne) które jednak powodują że taki maluszek ma mniejsze szanse na udział w wystawach. Jednak większość kastrowanych kociątek również z powodzeniem może brać udział w wystawach i zdobywać na nich wysokie noty.

Podsumowując, kociak "na kolanka" nie jest chory lub w żaden sposób gorszy od kociątka do hodowli. Inne jest tylko przeznaczenie maluszka. Żadnemu hodowcy nie zależy by sprzedawać kociątka do hodowli nieodpowiednim do tego osobom! By rozmnażać swojego kotka potrzeba ogromu wiedzy, nakładów czasowych, finansowych, pasji a najlepiej również doświadczenia. Dlatego do dalszej hodowli trafia ogólnie mniejszość rodzących się kociąt. Zaś wszystkie maluszki w miocie są zdrowe, pozbawione wad, wypieszczone.

Jeśli jednak wiedza hodowcy, badania, odpowiednia opieka itp zawiodą ( natury nie da się okiełznać w 100%, czasem zły los może dotknąć każdego, nawet jak robi wszystko by mu zapobiec) i urodzi się kociaczek chory mniej lub bardziej (odpukać) to hodowca jest zobowiązany poinformować szczegółowo o jego stanie zdrowia przyszłych opiekunów. Trudno mi tutaj oprzeć się na konkretnych przykładach bo ani mi ani nikomu w moim otoczeniu nie zdarzyła się taka sytuacja (i oby tak pozostało), ale mniemam, że gdy hodowca wie o jakiejś chorobie, to taki maluszek prawdopodobnie jest oddawany do adopcji, lub jeśli choroba uniemożliwia znalezienie mu domu pozostaje pod opoieką hodowcy.

Ostatnio zmieniony przez roene dnia Nie 22:09, 05 Kwi 2015, w całości zmieniany 4 razy

ja właśnie kupuje kociaka, który przez hodowce zostal uznany za hodowlano-wystawowego ale ja go biore na kolanka.. i to nawet nie dlatego ze szukałam kota najwybitniejszego.. po prostu chcialam o tym konkretnym umaszczeniu (c 03 .. no 21 sie tez przypaletalo).. i taki akurat był...