wystawa a zdrowie kociaka

Witam serdecznie!
Chciałabym uzyskać od was porady, nasze maluszki miały tydzień temu debiut wystawowy i niestety na trzeci dzień po wystawie zaczeły się problemy zdrowotne. Najpierw Alvin, ciąle leżał, czułam ciepło od niego,a gdy wstał zaczął utykać na prawą łapkę, (u Aslana takie objawy pokazały się na drugi dzień). Nie czekając dłużej szybko do weterynarza - oba kociaki miały wysoką temperaturę, lekarz zaaplikowł im: synulox oraz metacam zastzrki dostają do soboty włącznie, w książeczce wpisał susp.infekcji bakteryjnej.
Proszę o pomoc, ponieważ martwi mnie czy jest to coś poważnego, a szczególnie to, że maluchy utykają na łąpkę?
Nie wiem czy to ważne, ale ja też wróciłam troszkę chora (ból gardła, katar czyli wstrętna infekcja) - jestem na antybiotyku. Pytałam u weterynarza, czy choroby u człowieka mogą przejść na kota - odpowiedź padła, że raczej nie.....
Jest mi smutno, ponieważ chory kociak = smutny dom, nic ich nie bawi, widać to w ich oczach, brakuje tej szalonej iskierki ......

Strasznie mi przykro

Mam nadzieję, że chłopaki szybko się pozbieraja Wesoly

Trzymaj się Agnieszko i informuj nas na bieżąco co się dzieje.
Mam nadzieję, że już dzisiaj będzie lepiej!

gdzies na miau czytalam o utykaniu kotow na lapki i w jakis sposob "przenosilo" sie to na inne kotki....,
moze ktos tez to czytal i pamieta ktory to watek?

Nie jest lepiej wróciliśmy od weterynarza, Aslan czuje się źle, musiał zostać miał pobraną krew do badania i podłączyli mu kroplówkę

.
Alvin dostaje jeszcze antybiotyk, ale jest już dobrze.
Jest mi strasznie smutno.....

Agnieszko to straszne

, bardzo mocno trzymam kciuki za chłopaków i za Ciebie Yar good

Trzymam kciuki za zdrówko chłopców- bedzie dobrze!

Agnieszko przy wysokiej temperaturze często się kociakowi daje kroplówkę, ale chciałabym wiedzieć co im jest?

[link widoczny dla zalogowanych]
to jest watek o ktorym mowi catani
trzymamy kciuki i mamy nadzieje ze bedzie tylko lepiej

Witam!
Odebraliśmy Aslana, mam wypis : kot leczony od środy, podejrzewano infekcję bakteryjną (podano Synulox i Metacam), temp.znacznie podwyższona, trzeciego dnia zmieniono Metacan na Pyralgivet, pogorszenie ogólnego stanu, w badaniu krwi brak zmian (lekko podwyższony poziom Alat)-szczegółowy wynik będzie w poniedziałek, ta informacja to tylko na telefon ze szpitalem, 4 dnia dołączono wlew z metronidazolem, badanie USG- brak zmian.
Jutro też musi mieć powtórzony wlew z metronidazolem i wykonany test w kierunku FIP
Boli mnie głowa od tego wszystkiego, nie wiem co będzie czy to coś poważnego???

Spokojnie! Teraz zapewnij totalnu spokój kociakowi. Koty straszliwie reagują na wszelki stres. Będzie dobrze, ale może należy podać jakiś lek zwiększający odporność. Tanio wychodzi beta glukan - 1 kapsułka to 30 dawek (przedawkowanie nie jest szkodliwe). Test w kierunku Fip jest do dooooooooopy

Okropne wiadomosci. Nie odbieralam telefonu, bo bylam w klinice i czekalam na wynik operacji mojej kotki.

Bardzo mi przykro, ze koty z wystawy wrociły chore, ale i Ty w tym samym czasie masz infekcję, wiec jak dla mnie te dwie sprawy powinno sie razem połaczyć. To nie jest raczej przypadek, ze w tym samym czasie zachoroaly dwa kociaki i Ty. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze infekcje gornych drog oddechowych u ludzi i nawet angina, przechodza na kociaki. Gdy choruja moje dzieci, zwykle tez i choruja kociaki z jakimi przebywaly najblizej.

Powracajac do temetu, to wystawa zawsze niesie ze soba spore ryzyko roznych problemów zdrowotnych. U kota pod wpływem stresu spada odpowrność i wtedy wystarczy ze zetknie sie z chorym kotem lub nawet osoba, ktora przed chwila dotykała chotego kota i wraz z dyplomem z wystay przywozimy tez w bonusie problem zdrowtny.

Dlatego tak wazne jest aby:
- w wystawie uczestniczyły TYLKO koty zdrowe i w doskonałej kondycji
- klatki i stoliki były dezynfekowane wlasciwymi (skutecznymi) preparatami
- nie pozwalac dotykac kotow osobom bez dezynfekcji rak (skutecznymi) preparatami
- przed i po wystawie podawac kotu preparaty podnoszace odpornosc

trzyma kciuki za szybki powrot do zdrowia

Ostatnio zmieniony przez Agnieszka dnia Pią 20:53, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy

Agnieszko bardzo mi przykro z powodu choroby chlopcow. Trzymam kciuki za ich szybki powrot do zdrowia.

nie bardzo tylko rozumiem co ma test na FIP do ich choroby, bo jak pisala monika w innym watku, test na fip nie jest miarodajny, pokazuje tylko czy dany kot mial stycznosc z koronavirus. Malo tego wielu wetow jak juz sami nie maja pomyslow za szybko wolaja ze kot jet chory na fip.

Do USG nie ma potrzeby wygalanie futerka, tak samo jak do pobrania krwi.
Testy na FIP nie sa miarodajne i dziwie sie, po co lekarz je zaleca.

Zwykle dziwi mnie sposob diagnozowania i leczenia większości weterynarzy, wiec trzymam sie tylko tych sprawdzonych, nawet jak trzeba do nich gnać bardzo daleko.

Mam nadzieje, ze udało się dobrać wlasciwy antybiotyk i wszyscy czujecie się juz lepiej