Moi znajomi w dzieciństwie Maurycego tak się właśnie z nim bawili, podnosili rękę i on skakał do niej, pomimo moich silnych protestów. Teraz w zabawie czasem tak się zapomni, że gryzie naprawdę mocno. Dokocenie nie wchodzi w grę ze względu na małe mieszkanie i naszą pensję, więc potrzebne inne rozwiązanie. Ale chyba niestety zboczyłyśmy z tematu pazurków i trzeba się gdzieś przenieść
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach