PIPPI - zamieszkała u BAZYLI :)

e no Bazylia GRATULACJE !

Gratuluję rudej Pippi Heart

Ciekawe czy będzie równie temperamentna jak Pończoszanka

Rude szczęście przybędzie do mnie w najbliższą sobotę.. Partyman

Kanarkowi jakoś to wytłumaczę.
Muszę ich razem posadzić wyklarować rudej dziewczynce, że żółty ptak musi żyć i śpiewać,
bo wychodzi mu to bardzo dobrze, a rudy kot nie skakać po klatce.
Ciekawe czy posłuchają ????

Celince już tłumaczyłam, że kochamy ją ogromnie i będzie miała małą "siostrzyczkę".
Bonifacek ma to gdzieś, w końcu hrabia jest i tyle.
A Filemon..... gonitw nie będzie końca.
Ciekawe po jakim czasie kotuchy się "zgrają".

Co do męża... Nika go wyprzedziła

, miałam dostać od niego w dniu urodzin... rudego kota

.
W życiu nie spodziewałabym się

Wydało się : nie zgadzał się kategorycznie bo...... planował całą akcję

Tak więc : rodzina ludzko-kocia będzie w komplecie : "4 ludzie i 4 koty"

bazylia jeszcze raz gratuluje rudzielca

i gratuluje rowniez Meza!!!

	oktawia napisał:
	bazylia jeszcze raz gratuluje rudzielca i gratuluje rowniez Meza!!!

Dzięki piękne !!!!!

Gratuluje Bazylia, cudowny prezent. Teraz to bedzie dopiero u was wesolo. A Ja skladam najserdeczniejsze życzenia i aby tego szczescia bylo coraz wiecej

	Bazylia napisał:
	Tak więc : rodzina ludzko-kocia będzie w komplecie : "4 ludzie i 4 koty"

Cudowna równowaga

Jeszcze raz dziękuję pięknie Wesoly

Napiszę w sobotę jak już małe serduszko bedzie u nas Wesoly

Pisz ,pisz Bazylia,ja również GRATULUJE !!! RUDEGO SZCZĘSCIA, równowaga w rodzince już jest a mężowi .............. trzeba podziękować,to bardzo słuszna decyzją.

Ale Balylia ci się poszczęściło ...... no no no ... pewnie gdyby ktoś ci powiedział tydzien temu że dostaniesz kota w prezencie to byś się pewnie uśmiała ?!

	ula napisał:
	Ale Balylia ci się poszczęściło ...... no no no ... pewnie gdyby ktoś ci powiedział tydzien temu że dostaniesz kota w prezencie to byś się pewnie uśmiała ?!

Ula, nawet w najśmielszych marzeniach nie widziałam rudzielca u nas w domku.
Odkad pamiętam był w sferze marzeń. Rude koty już mi się podobały na pierwszej kociej wystawie , na której byłam i na której zakochałam się w ragdollu Gamblerze Heart

. Później jak już Bonifacek był w domu widziałm ragusie z rudymi oznaczeniami na forum u Kajmiry .... piękne !!!!! Kiedy zamieszkał z nami Filemonek ( prawie rudy) to moje szczęście nie miało granic. Zamiast rudzielca zamieszkała z nami Celinka Heart

- najsłodsza kocica jaką znam

( właśnie siedzi razem ze mną

).
Kocię rude prawdziwie zawsze było...... gdzieś obok : na kubku, na pulpicie monitora, na kalendarzu, u sąsiada...
Rzeczywiście , gdyby mi ktoś powiedział tydzień temu, że marzenie się spełni

... uśmiałabym snie na maksa, oczywiście nie uwierzyłabym

Już nie mogę doczekać się soboty.... Partyman

I to jest najlepszy dowód na to że marzenia się spełniają!!!

	Bazylia napisał:
	Już nie mogę doczekać się soboty....

Ja też

Hmm… ja tam nie wiem, czy w końcowym etapie nie oberwie mi się po uszach.

Pippi chyba już wie, że czeka na nią nowa, niezwykle tolerancyjna rodzina i ze nie musi już udawać słodkiego i grzecznego kociaczka, bo to co ona teraz wyprawia, przechodzi ludzkie pojecie.

Dlatego tu, publicznie, wszem i wobec komunikuję, że ja tego rudego potwora w ramach reklamacji nie przyjmę z powrotem. I za szkody powstałe jakie wyrządzi tej cudownej i niczego nie świadomej jeszcze rodzinie, nie ponoszę. Koniec kropka.

Bazylia, nawet jak z niej zrezygnujesz , to mi jej nie odsyłaj, bo ja mam jej już dosyć. Snakeman

Miałam śliczny wazon … miałam śliczną cukiernicę … miałam też piękne filiżanki do kawy …. miałam…

Tsunami, Tajfun i reszta wszystkich klęsk świata, dopełnia dzieła zniszczenia.

Czy ktoś z Was jeszcze marzy o rudym "słodkim" kociaku ?

Ostatnio zmieniony przez nika dnia Czw 0:17, 16 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz

	nika napisał:
	Pippi chyba już wie, że czeka na nią nowa, niezwykle tolerancyjna rodzina i ze nie musi już udawać słodkiego i grzecznego kociaczka, bo to co ona teraz wyprawia, przechodzi ludzkie pojecie.

Aaaaaaaa !!!!!! Już się boję

Na wszelki wypadek uprzatnę wazoniki i wszelkie cenne gadżety

Ciekawe po mamusi czy tatusiu taka rozrabiaka ? Ya winkles

Pociesz mnie tylko, że z czasem takim ogonkom "głupawki" nieco przechodzą...

Nika ona szaleje, bo wie co jest grane... mądry koteczek

U nas kociska mniej rozrabiające, ale Filemonek pewnie zaszaleje.

Tylko jak ona tyle godzin w podrózy wytrzyma ???????

nika napisał:

	Bazylia napisał:
	Już nie mogę doczekać się soboty....

Ja też

Hmm… ja tam nie wiem, czy w końcowym etapie nie oberwie mi się po uszach.

Pippi chyba już wie, że czeka na nią nowa, niezwykle tolerancyjna rodzina i ze nie musi już udawać słodkiego i grzecznego kociaczka, bo to co ona teraz wyprawia, przechodzi ludzkie pojecie.

Dlatego tu, publicznie, wszem i wobec komunikuję, że ja tego rudego potwora w ramach reklamacji nie przyjmę z powrotem. I za szkody powstałe jakie wyrządzi tej cudownej i niczego nie świadomej jeszcze rodzinie, nie ponoszę. Koniec kropka.

Bazylia, nawet jak z niej zrezygnujesz , to mi jej nie odsyłaj, bo ja mam jej już dosyć. Snakeman

Miałam śliczny wazon … miałam śliczną cukiernicę … miałam też piękne filiżanki do kawy …. miałam…

Tsunami, Tajfun i reszta wszystkich klęsk świata, dopełnia dzieła zniszczenia.

Czy ktoś z Was jeszcze marzy o rudym "słodkim" kociaku ?

Niech zyja Sibki!!! Partyman