Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Tu mieszkam moje miejsce teraz ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RÓŻNE RÓŻNOŚCI Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Tu mieszkam moje miejsce teraz ...
Autor Wiadomość
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nio! I cichoooooooooooooooooooooooooo!!!!!!!
Pon 19:35, 03 Paź 2011 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
A ja mam nadzieję, że kiedyś wyprowadzę się właśnie do Gdańska lub okolic
Wto 7:10, 04 Paź 2011 Zobacz profil autora
OLGA
Pasjonat



Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

Post
Wiecie co, brakuje mi takiej mapki na forum z rozmieszczeniem naszych forumowych hodowli (a raczej Waszych Wesoly ). Pamiętam jak trudno mi było zorientować się w hodowlach gdy tego potrzebowałam, przefiltrować te z pomorza, bo tam chyba najwięcej, ale ode mnie najdalej. A też nie każda hodowla ma stronę internetową, a nie każda która ma stronę musi być godna polecenia. A przecież nasze forumowe są najlepsze Wesoly więc może warto je wyróżnić spośród innych.

Oczywiście można też innym kolorkiem zrobić nas Mruga W sumie większość nie ukrywa informacji pod awatarkiem gdzie mieszka, a czasem jak się gdzieś jedzie to można by się było na kawce spotkać Mruga

Nie wiem czy to nie jest jakiś mój głupi wydumany pomysł, bo takich mam wiele Mruga Ale myślę, że taka mapka hodowlana byłaby przydatna. A może już gdzieś taką stworzyłyście?
Pon 12:50, 31 Paź 2011 Zobacz profil autora
kingaa
Raczkujący



Dołączył: 10 Lis 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Łoo matko! To tu ktoś ze Zgorzelca jest?! Nigdy bym się nie spodziewała. Ja też.
Czw 21:29, 10 Lis 2011 Zobacz profil autora
_Jadis_
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica

Post
O prosze prosze Mruga Ależ ten świat jest mały.... O.O Coraz mniejszy.... ;p
Czw 21:59, 10 Lis 2011 Zobacz profil autora
biru
Pasjonat



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golkowice k / Krakowa

Post
Mi pomysł mapki bardzo się podoba, i.stawiam się z nim Mruga my obecnie mieszkamy w Bilgoraju nieszczesliwie rozslawionego przez palikota bodajze... rodzina mojego męża mieszka 40 km stąd w Biszczy a na Budziarzach teściowie mają konie i prowadzą hipoterapie. od urodzenia mieszkałam w Krakowie, potem jakiś czas w Toporzysku, potem w Nowym Targu jak poznałam Wojtka, znów w Krakowie, z dziećmi już w Bolechowicach koło Krakowa, trochę z tesciami, trochę w Hiszpanii a teraz tutaj., czytam o Zgorzelcu i kto error może za jakiś czas będziemy sąsiadami. Jeśli przez kilka lat nic się nie zmieni to pomyślimy o czymś swoim blisko granicy,.ale przeprowadzka dopiero na swoje Mruga mam nadzieje.
Nie 14:15, 01 Kwi 2012 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Biru, Ty z Biłgoraja a mój tata pochodził... ze Zwierzyńca
Nie 21:12, 01 Kwi 2012 Zobacz profil autora
biru
Pasjonat



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golkowice k / Krakowa

Post
Mruga teraz z Biłgoraja ale tak dochodzę z.Krakowa Mruga a tu to dopiero od grudnia mieszkamy Wesoly przez jakiś czas mieliśmy domek na wzgórzu pomiędzy zamościem a hrubieszowem. Trzeba przyznać ze lubelszczyzna ma w sobie piekna, lasyyyyy.
Nie 21:20, 01 Kwi 2012 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Dokładnie... cudne okolice . I ludzie tacy inni... fajni Wesoly
Nie 21:37, 01 Kwi 2012 Zobacz profil autora
biru
Pasjonat



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golkowice k / Krakowa

Post
Ooooo grubo powiedziane. O tych ludziach znaczy się. Powiem tak, można spotkać bardzo fajnych ludzi, tak jak wszędzie, ale spacery po bilgoraju mijają tu bardzo różnie. Kiedyś musiałam zostawić chłopaków w wózku przed sklepem, sklep ogrodzony, daleko od jezdni, cała ściana przeszklona, młodszy zapięty starszy pilnuje brata. Był to sklep mięsny z zza wąskimi drzwiami by wejsc z wozkiem, stałam przy ladzie i patrzyłam na dzieci. Po chwili patrzę a jakaś starsza kobieta do dzieci mi podchodzi no to ja wychodzę żeby powiedzieć ze jestem tu co by się chłopaki nie przestraszyły obcego. A ta nsa mnie z mordą. I powiem tylko ze nie był to jedyny taki przypadek. Zwłaszcza po tej akcji z mamuska z Sosnowca. Spacery z wózkiem i dwójka dzieci to mnóstwo dziwnych spojrzeń od starszych kobiet.ogólnie stereotypowe myślenie, trochę ciasne i zacofane, ocenianie po wyglądzie _ nawet w mieście nie ma takiego parcia nsa bycie chudym jak w tych wioskach tutaj, masakra. Ale są też wspaniali gościnni ludzie. jak w każdym regionie Mruga

    Nie 21:49, 01 Kwi 2012 Zobacz profil autora
    Smużka
    Ekspert



    Dołączył: 03 Sty 2012
    Posty: 2274
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3
    Skąd: Warszawa

    Post
    Ja z dziada pradziada z Warszawy... Mruga
    Jak byłam mała zazdrościłam koleżankom babć na wsiach, wakacji wśród kur i liczniejszych rodzin (moja została zdziesiątkowana podczas Powstania Warszawskiego).
    Ale nic to. Stolica też fajna -> z czym mój mąż (pochodzący spod Ostrołęki) się nie potrafi zgodzić i upiera się, żeby stąd uciekać.
    Rodzinę teraz też mam liczną, bo mąż ma bardzo dużo rodzeństwa i nie tylko. Wesoly
    Nie 21:53, 01 Kwi 2012 Zobacz profil autora
    biru
    Pasjonat



    Dołączył: 29 Sty 2012
    Posty: 586
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3
    Skąd: Golkowice k / Krakowa

    Post
    Powiem tak, według mnie najlepsze fpp mieszkania to wieś ale taka prawdziwa, dom ukryty w lesie a nie jak w.większości przy ruchliwej drodze gdzie wyjscie.do sklepu często kończy się wypadkiem. Jeśli nie ma takiej opcji to obrzeża miasta, daleko od zgiełku, prawie jak na wsi (niestety bez prywatności), ale z możliwością korzystania z tego co miasto oferuje, lekarze szpitale, koncerty, muzea, kinga i teatry, szkoły, przedszkola etc. ja wybieram 1 opcje, byle stajnia była, koń fryzyjski choć mlp slaski.xx lub oo ewentualnie.xo też się przejdzie Mruga do tego ogród warzywny, mała szklarnia, psy ale nsa ta chwilę nie wiem jakie no i ragdolle Mruga taki raj na ziemi
    Nie 22:03, 01 Kwi 2012 Zobacz profil autora
    Smużka
    Ekspert



    Dołączył: 03 Sty 2012
    Posty: 2274
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3
    Skąd: Warszawa

    Post
    Ja zawsze myślałam, że chcę mieszkać na wsi lub pod miastem, ale teraz sama nie wiem.
    Musiałabym zrobić prawko, a dla mnie to chyba nie do przejścia (panicznie się boję jeździć - nawet jako pasażer miewam problemy z paniką na drodze - jako kierowcy w ogóle sobie nie umiem siebie wyobrazić!).
    Inna sprawa to koszt i czas dojazdów do pracy. Ja mam taką pracę, że poza miastem nie zarobię ani złotówki. Muszę dojeżdżać codziennie do miasta, najlepiej dużego (w małym też nie zarobię).
    Przy obecnych cenach benzyny domek pod miastem przestaje być piękną wizją sielanki.
    Nadal taki nam się marzy, ale powoli zaczynam sobie uświadamiać, że wcale nie chcę spełniać tych marzeń.
    Nie 23:14, 01 Kwi 2012 Zobacz profil autora
    biru
    Pasjonat



    Dołączył: 29 Sty 2012
    Posty: 586
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3
    Skąd: Golkowice k / Krakowa

    Post
    z prawem jazdy Cię rozumiem Mruga choć co chwile się przekonuje że czas najwyższy się za to wziąć... masakra będzie.
    Czasami zderzenie z rzeczywistością sprawia że nasze marzenia nie znikają ale się zmieniają. To co Ci napisałam to moje marzenie ale... raczej się nie spełni bo jak? A praca? A zasypane drogi w zimie i niemożliwość wyjazdu / dojazdu. Wojtek znalazł w końcu pracę która naprawdę mu odpowiada (a wiele było po drodze od wysokich stanowisk jak kierownik obiektu w szpitalu Jana Pawła II w Krk po przedstawiciela handlowego firmy ecomedica. A teraz też pracuje na stanowisku z dużymi horyzontami Mruga na wysokości - jest monterem rusztowań, brygadzistą może kiedyś kierownikiem i pracuje mu się rewelacyjnie, zero stresu, nerwów, nieprzespanych nocy z powodu pracy - no chyba że ma nocki Wesoly ) Ta praca jednak wiąże się z pobytem w Niemczech, tam mają kontrakty, obstawiają duże firmy jak W. Rozwija się tam językowo bo jest tłumaczem i dobrze mu tam. Tylko ile można żyć daleko od siebie? Jasne że są plusy - nie wkurzamy sie na siebie , nie nudzimy się sobą, nie ma stresu że wraca zmęczony z pracy i warczy. Za to przyjeżdża co 1,5 miesiąca i jest z nami non stop 2-3 tyg. To tyle co normalny człowiek ma wakacji na rok. My mamy tak co 1,5 mies i możemy z tym zrobić co chcemy. Tylko ile tak można. Tak wiec w zderzeniu z rzeczywistością nie podejmujemy żadnych decyzji odnośnie kupna domku / działki etc bo drugi raz tego błędu nie popełnimy. Czas pokarze (byle przed pójściem dzieci do szkoły). Nie wykluczam przeprowadzki na granicę Niemiecką, do Niemiec raczej nie bo ja długo będę się niemieckiego uczyć Ale tak szczerze to najlepszy czas, najlepsze miejsce na ziemi w jakim mieszkaliśmy to Hiszpania. Tam ludzie naprawdę są inni. Szczęśliwsi. Dzień jest dłuższy, dzieci zbierają się pod domami i grają w piłkę NA ULICY i dla nich to normalne że auto ma uważać , nie przeganiają ich, a one nie siedzą tylko przed tv i komp. Tak jak kiedyś u nas. Ale póki tam widmo kryzysu (jakiego kryzysu - ceny takie jak w Polsce - czasem nawet taniej - a zarobi też 1500 norma tyle że euro więc 4 razy więcej niż u nas Mruga Kryzys, chyba go nie widzieli. Ale się rozpisałam... A jeszcze można dodać co będzie za kilkadziesiąt lat? w Polsce? Brak emerytur Wesoly
    Tak więc zwykłę marzenie o domku na wzgórzu... mieliśmy je i sprzedaliśmy, ale dalej gdzieś w nas siedzi.
    Pon 7:25, 02 Kwi 2012 Zobacz profil autora
    Smużka
    Ekspert



    Dołączył: 03 Sty 2012
    Posty: 2274
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3
    Skąd: Warszawa

    Post
    Hmm...
    Chyba wolę mieć wakacje raz w roku, ale móc każdej nocy zasypiać wtulona w męża i budzić się też obok niego. Mruga
    Ale mąż bardzo nie lubi wielkiego miasta. Pochodzi z małej miejscowości i bardzo chce mieszkać poza miastem. Nie wiem, jak się nam ułoży. Póki co nie mamy kasy na ziemię i dom, a tak dużego kredytu też nam nie dadzą.
    Chociaż domek, ogród.. własne drzewa, których nikt mi nie wytnie bez mojej zgody..
    Może miniaturowe świnki albo kozy? Koniecznie gołębnik! Taki drewniany na jednej nóżce. Mmmm... Wesoly
    Marzenia są piękne. W nich nie czuć kosztów ogrzewania zimą, odśnieżania dróg i cen benzyny. Mruga


    Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Pon 10:23, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
    Pon 10:23, 02 Kwi 2012 Zobacz profil autora
    Wyświetl posty z ostatnich:    
    Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RÓŻNE RÓŻNOŚCI Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
    Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
    Strona 2 z 3

     
    Skocz do: 
    Nie możesz pisać nowych tematów
    Nie możesz odpowiadać w tematach
    Nie możesz zmieniać swoich postów
    Nie możesz usuwać swoich postów
    Nie możesz głosować w ankietach


    fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
    Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
    Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
    Regulamin