Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
SYLWESTER Z KOTEM?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
SYLWESTER Z KOTEM?
Autor Wiadomość
Marysia
Raczkujący



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post SYLWESTER Z KOTEM?
Witam, niedługo długo wyczekiwany wyjazd po kotka. Malec będzie z nami na parę dni przed sylwestrem. I stąd moje pytanie. Podobno koty boją się odgłosów nocy sylwestrowej, a ja obawiam się, że maleństwo nie zdąży się przyzwyczaić jeszcze do nowego domu. Planuję wyjść do znajomych, rodziców też nie będzie. Będą tylko młodsi bracia (o zgrozo) z Babcią i Dziadkiem. I teraz nie wiem jak powinnam postąpić. Zostać w domu, czy zamknąć pokój i pieczę nad kotkiem zostawić Babci ( która nigdy nie miała kota). Impreza u mnie nie wchodzi w grę myślę,że wtedy kot będzie jeszcze bardziej wystraszony, a o zabieraniu go ze sobą mowy nie ma. Myślę, że dużo zależy od tego jak kotek się będzie aklimatyzował. Ale czy macie jakieś rady?
Pon 13:36, 19 Gru 2011 Zobacz profil autora
Kamila_K
Ambitny



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Z doświadczeń z naszymi wąsami-pierwszy Sylwester całkiem niezły. Dziewczyny obserwowały sobie kolorowe światełka na niebie Wesoly
Rok później-luzik Ya winkles tylko muszą być zamknięte okna i drzwi (balkonowe). dopóki tak jest, sam widok fajerwerków jest dla kotów niezwykle ciekawy - ot, kolorowe esy floresy na niebie strach włączał się dopiero przy naszym wyjściu na balkon (wtedy robi się w mieszkaniu większy huk). stąd musieliśmy kota wyciągać spod łózka na końcu mieszkania - po tym, gdy na moment otworzyliśmy balkon, żeby wyjść i pooglądać kolorowe widowisko Mruga

wiele zależy od kociaka... nasza nowa koteczka jest bardzo odważna, ciekawska.... w wieku 3 miesięcy potrafiła zwalić na siebie wszystkie mopy, szczotki etc. i ani myślała o ucieczce (co robiły pozostałe koty) - nie rusza się nawet z miejsca (otoczona tymi szczotkami Mruga ), a jedynie ot, siedzi i duma nad ruchomością rzeczy, zdawałoby się, martwych


a tak btw - na pierwszy sylwester koci zorganizowaliśmy opiekę - przyszła Mama mojego TZ
rok temu, gdy mieliśmy szczeniaka, po prostu nie poszliśmy na żadną imprezę-uznaliśmy, że najważniejsze, by spokojnie przetrwał ten pierwszy Happy New Yeeeeaaaaarrrr Partyman
Pon 22:09, 19 Gru 2011 Zobacz profil autora
kasicalisica
Ambitny



Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Dla moich kociczek sylwester nie jest stresującym wydarzeniem. Anielka sobie ogląda fajerwerki zza okna. Kluseczna ostatnio nawet nie odwróciła się do okna tylko siedziała na parapecie odwrócina plecami do okna (mieszkam w centrum Warszawy jest dosyć głośno). Jeśli w domu będzie któryś z domowników to wg mnie nie powinnaś się matwić...
Pon 22:21, 19 Gru 2011 Zobacz profil autora
KARI
Ambitny



Dołączył: 29 Paź 2011
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
ja w tym roku nigdzie nie idę - siedzę z mężem i Grafką Wesoly
Pon 23:22, 19 Gru 2011 Zobacz profil autora
Marysia
Raczkujący



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dzięki bardzo!! Od zaprzyjaźnionych właścicieli także słyszałam, że o ile drzwi okna są zamknięte a kociak jest w domu wszystko jest ok! Jeszcze ostatecznie się zastanowię ale dziękuje za wszystkie rady!
Wto 13:23, 20 Gru 2011 Zobacz profil autora
POLKA INKA
Ambitny



Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz _ Skandynawia

Post
Mój Czesio nieżyjący już raguś minionym sylwestrem był wręcz zachwycony. Siedział na parapecie wpatrując się w widok zza okna i otwierał ze zdziwienia szeroko oczy. Nie był przestraszony, czy zestresowany. Powiedziałabym, że mial w sobie raczej zachwyt tą całą sytuacją.

Odwrotnie kot brytyjczyk- z przerażenia cały czas ukryty za kanapą.

Widać, co kot to inna reakcja,

Polka Inka
Sob 22:10, 03 Lis 2012 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
podniosę wątek bo nie ukrywam, że sprawa sylwestra już zaczyn mi chodzić po głowie
w tamtym roku Buba był bardzo przestraszony hukiem, schował się pod łóżkiem i dyszał z otwartym pyszczkiem
chciałabym rudemu oszczędzić stresu więc zastanawiam się nad Feliway'em
jak myślicie ile wcześniej zacząć go stosować żeby osiągnąć pozytywny skutek na sylwka?

na ile średnio wystarcza taki atomizerek do kontaktu?

mam jeszcze RC stress ale wolałabym nie wprowadzać tej karmy bo pięknie jedzą TOTW
Śro 14:40, 20 Lis 2013 Zobacz profil autora
Misia
Ekspert



Dołączył: 06 Lip 2012
Posty: 3390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Międzychód

Post
Miałam tak samo z Fordem. Spędziłam północ z kotem pod łóżkiem, bo niesamowicie się bał.
Po nowym roku byliśmy u weta na szczepieniu i gdy powiedziałam, że tak kiepsko zniósł powiedział, że ma jakieś ziołowe coś. Nie dopytywałam, bo do kolejnego cały rok, ale teraz też zaczynam się martwić co zrobić.
Nie wiem czy Feliway pomógłby, bo człowieka te huki mogą wystraszyć, a co dopiero kota z jego słuchem,
Śro 14:56, 20 Lis 2013 Zobacz profil autora
noele
Ekspert



Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica

Post
U mnie kić zniósł Sylwestra bez problemu, za to Merlin boi się wszelkich huków czy wystrzałów... Podajemy mu ostatnie lata właśnie jakieś ziołowe tabletki na dwa tygodnie przed, ale prawdę mówiąc nie wydaje mi się, żeby cokolwiek pomagały


Ostatnio zmieniony przez noele dnia Nie 10:37, 18 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Śro 17:28, 20 Lis 2013 Zobacz profil autora
vivienne
Wyjadacz



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Na stronie producenta Feliway pisze żeby włączyć do kontaktu na kilka dni przed stresującym wydarzeniem. Jak czasem wyjeżdżamy na weekend, to podłączam go już w środę, po powrocie w poniedziałek chowam. Producent zaleca wymianę buteleczki po 4 tygodniach, ale po tym czasie jeszcze trochę płynu jest, więc na mój gust można przeciągnąć do 5 tygodni.

Jest taki preparat Kalm Aid [link widoczny dla zalogowanych] To ten sam składnik, który jest w karmie RC Calm. Słyszałam pozytywne opinie o tej paście. Na szczęście moje kociaki dobrze znoszą Sylwestra i odpusty, ale na wszelki wypadek odpalam wszystkie posiadane wspomagacze. Nie wiem czy są równie skuteczne u kota, który jest bardziej przestraszony...
Śro 18:09, 20 Lis 2013 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
zamówię feliway'a a o resztę zapytam przy okazji weta
z Bubą nie przewidzisz - ostatnio było u nas teściowie i kot przesiedział trzy dni pod łóżkiem, aktywność była dopiero nocą a dzisiaj mieliśmy gościa i rudy na stół się wpychał
Śro 18:57, 20 Lis 2013 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
Co się dziwisz Rudemu z teściową licho wie
Śro 20:00, 20 Lis 2013 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
butterfly2101 napisał:
Co się dziwisz Rudemu z teściową licho wie


też prawda - mądry kotek
Śro 20:15, 20 Lis 2013 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
U nas każdy sylwester to dramat, petardy jak na poligonie, zwariować można, a koty dostają palpitacji. Ja w tym roku biorę od weta tabletki, takie na stres. Wyluzują się i mam nadzieję, że jakoś to przeżyją. Wolę podać leki niż patrzeć jak koty dostają zawału.


Ostatnio zmieniony przez Agnieszka7714 dnia Czw 11:27, 28 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Czw 11:24, 28 Lis 2013 Zobacz profil autora
szajen
Doświadczony



Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

Post
Odnawiam watek, bo chcialam sie spytac czy ktos uzywal Feliway i czy pomoglo?
Chce w tym roku kupic.
Sob 15:50, 27 Gru 2014 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin