Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Relacje między kotami

 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Relacje między kotami
Autor Wiadomość
chmuragradowa
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post Relacje między kotami
Podpowiedzcie mi proszę, jak to wygląda u Was, gdzie macie więcej niż jednego kota.

U nas sytuacja wygląda tak -mamy dwa wykastrowane kocurki, niemal 5 miesięczne, bracia z jednego miotu.
Na początku wszystko było pięknie, ładnie i generalnie nadal tak jest (bawią się razem, przepychają, śpią przytuleni). Problemem zrobiło się natomiast u nas jedzonko.
Zauważyliśmy, że jeden z braci zaczął przejmować dominację nad miską z mokrym jedzonkiem. Do tego stopnia, że jak wołam na obiad, to pierwszy leci i jak tylko dobiegnie Hugo to zaczyna warczeć i nie pozwala drugiemu zbliżyć się.
Powiem szczerze, trochę się zdziwiłam bo do tej pory jedli razem z jednej michy i żadnych problemów nie było. Ale jak widać, chyba chłopaki dorastają Snakeman
Póki co sytuację rozwiązaliśmy tak, że każdy dostaje teraz osobną miseczkę, daleko od siebie. Ale Borysa nadal trzeba pilnować, bo ekspresowo zjada swoją porcję, po czym leci do miski brata, oczywiście warcząc przy tym jak się patrzy.
I teraz pytanie -czy ingerować w ich relacje i pozwalać, żeby jakoś sami to rozwiązywali? Czy jednak pilnować, żeby każdy w spokoju mógł zjeść swoją porcję?
Póki co pilnuje Borysa przy jego misce i jak tylko widzę, że skończył i wybiera się do miski brata to go przechwytuję i idziemy do drugiego pokoju, ale zadowolony nie jest, oj nie Rolling eyes
Z miską z suchym nie ma problemu, dostępna cały czas, o to się nie biją Little thongue man

Jak u Was jest to rozwiązanie, gdzie któryś kotek dominuje i próbuje podporządkować resztę stada?
Czw 20:25, 20 Gru 2012 Zobacz profil autora
chmuragradowa
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ok, trochę poszperałam i co nieco znalazłam.

Jednak nadal czekam na jakieś wieści od Was Wesoly


Ostatnio zmieniony przez chmuragradowa dnia Pią 10:23, 21 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pią 10:10, 21 Gru 2012 Zobacz profil autora
Maximusek
Doświadczony



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piaseczno

Post
Nie jestem w stanie Ci pomóc, dopiero jutro przywożę drugiego kotka. Z tym, że będzie to dziewczynka po tym samym tacie i młodsza o 3 miesiące. U mnie problem będzie inny. Maximusek jest na karmie weterynaryjnej, jesteśmy w trakcie badań, aby stwierdzić, dlaczego po każdej innej karmie ma biegunkę i będą musieć jeść każdy co innego
Pią 11:06, 21 Gru 2012 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Każdy kot powinien mieć oddzielną miskę, wtedy nie będzie pretekstu do sprzeczek. Jak zauważyłaś, Twoi chłopcy zaczynają dorastać, więc przestaje być im wszystko jedno. Moje jedzenie = moja miska, a trzeba nadmienić, że kwestia jedzenia jest bardzo istotna i może wywoływać wiele sporów.

Poza tym, jeżeli jeden kot wyjada drugiemu coś z miski na Twoich oczach, należy zwrócić mu uwagę. Nie dopuszczać do takiej sytuacji.
Pią 11:16, 21 Gru 2012 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
U mnie bronienie miski było od samego początku.
Z tym, że na początku przed psami.

Moi panowie mają oddzielne miski (każdy po dwie - do suchego porcelanowe i do mokrego plastikowe). Suchym się czasem wymieniają. Mokrego pilnują i warczą.
Warczą też, gdy mają jakąś atrakcyjna zabawkę i ktoś do nich podchodzi (kot, czy pies, obojętnie).

A poza tym to się kochają i nie wiem, który z nich ma większe zapędy dominacyjne.
Pewnie z czasem będzie to Imbir, ale jak dorośnie trochę.
Pią 11:45, 21 Gru 2012 Zobacz profil autora
Jola123
Legendarny Kociarz



Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk

Post
U mnie warczenia nie ma, ale pilnuję kociambry przy jedzonku. Simbusiowi zawsze bardziej podoba się zawartość miseczki Rosi (poza mokrym), a ona odchodzi, kiedy Simba zbliża się do jej miski Każde z nich ma swoje miseczki - zawsze te same. Rosi do mokrego ma inną, Simba mokrego nie je (i nie może, i nie lubi).


Ostatnio zmieniony przez Jola123 dnia Pią 21:45, 21 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pią 21:45, 21 Gru 2012 Zobacz profil autora
satis
Początkujący



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
U mnie chłopaki mają wspólną miskę z suchym, ale mokre każdy dostaje osobno, zawsze w tym samym miejscu. Jak wyciągam puszkę, żeby im nałożyć to każdy siada na swoim miejscu i grzecznie czekają.
Nigdy nie miałam sytuacji, żeby warczeli na siebie, ale i tak muszę ich pilnować, ponieważ Louis bardzo szybko zjada swoje i idzie do miski Maleośka. Na szczęście wie, że nie wolno mu do niej zaglądać jeśli Maleo je, więc najczęściej siada za nim i czeka, aż skończy, albo skrada się powoli, licząc na to, że go nie zauważę Wesoly Ale wystarczy, że powiem przeciągle "Louuuuis" i niepocieszony wycofuje się, siada z tyłu i czeka, aż Maleo skończy i odejdzie od miski Wesoly
Sob 0:10, 22 Gru 2012 Zobacz profil autora
MARTYNKA2001
Doświadczony



Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KATOWICE

Post
U mnie miaska na suche jest wspólna-nigdy nie było problemy z dzieleniem się. Natomiast mokre dostają w osobnych miskach, bo Fester ,,wciąga" mokre w takim tępie, że Lexus pewnie by się nie załapał.
Sob 20:39, 22 Gru 2012 Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Aurelka wciąga i mięsko i mokrą karmę w mgnieniu oka. Nawet wołowinę, którą Tuli musiałam kroić jak była mała, bo nie umiała jej za bardzo pogryźć - Aurelka jej nawet nie gryzie, tylko zmiękcza zębami i połyka cały kawałek, aż się boję, że się kiedyś zadławi. Jak tylko zje swoje uznaje talerzyk Tuli za kontynuację swojego, a Tula oddaje jej połowę swojej porcji. Nawet kiedy zabiorę Aurlkę jeśli Tula zobaczyła, że Aurelka ma ochotę na jej jedzonko to już po ptakach, i tak nie zje swojej, pilnuje jej i czeka aż przyjdzie Aurelka żeby jej oddać, jakby się bała, że mała będzie głodna. Jedyne wyjście to dawać Aurelce jedzenie w innym pomieszczeniu, Tula jest trochę niespokojna nie mając w zasięgu wzroku Aurelki, ale zjada większość swojej porcji, dopóki Aurelka nie zacznie popiskiwać przy drzwiach, że chce wyjść, bo wtedy Tula leci jej na ratunek i próbuje otworzyć drzwi zapominając o tym, że ma coś do zjedzenia.

Ogólnie jestem zadowolona z relacji z moimi koteczkami. Tula opiekuje się Aurelką, dziś np kiedy przemywałam oczka Aurelce, czego ona nie lubi i miauknęła niezadowolona, Tula już zmaterializowała się przy mnie sprawdzić co za krzywdę robię jej małej siostrzyczce. Wiele ją też uczy. Aurelce ciężko przychodzi załapanie, że nie drapiemy wersalki tylko drapak... Ale Tula jak zauważy, że Aurelka ostrzy pazurki na meblach zaraz goni ją na drapak. Poza tym ciągle się ze sobą bawią, lubią razem spać. Kiedy jedna śpi i druga do niej przyjdzie mruczą jak dwa traktowy przytulając się, Tula często przyciąga do siebie Aurelkę łapami i starannie ją wylizuje.

Zdarza się, że się trochę przepychają. Czasem w nocy najpierw słyszę mruczenie, odgłosy lizania, a zaraz dobiega mnie pacanie łapą i dostaję kuksańca w czasie ich przepychanek. Za chwilę znowu rozlega się mruczenie. Również w dzień zdarzają się gonitwy i bójki, ale widać, że jest to zabawa, zwłaszcza, że choć Tula jest tą, która "atakuje", to Aurelka jest inicjatorem tych zabaw, tak śmiesznie się czai, podbiega do Tuli kiedy ta jej nie widzi i ją "straszy" np pacając z łapą znienacka i ucieka gdzie pieprz rośnie przed goniącą ją Tulą. Chowa się w jakimś kącie skąd wymieniają się pacnięciami. Kiedy Tula da sobie spokój i odchodzi zabawa zaczyna się od nowa.


Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Nie 0:19, 23 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Nie 0:18, 23 Gru 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin