Kocie Święta

Piszę, bo mam pytanie wychowawcze. Jak wygląda u Was sytuacja z ozdobami świątecznymi, choinką i innymi świecidełkami w towarzystwie kota? Nasza Suzi cały czas podgryza gałązki choinki, zdejmuje łapką wszelakie ozdoby, a to co może wziąć do pyszczka wynosi w różne miejsca w domu. Nie wiem już jakimi słowami przemówić do kota żeby tego nie robił, a nie chcę cały czas na nią krzyczeć że nie wolno... z drugiej strony jak wychodzę z domu to z duszą na ramieniu bo nie wiem co zastanę gdy wrócę. Dodam jeszcze że nasza Suzi podobnie jak wiele ragdollków uwielbia wskakiwać na wszelkiego rodzaju szafki i półki - traktuje to jako wyzwanie;) Macie takie problemy, jak sobie z tym radzicie?

Niestety nie potrafię niczego mądrego Ci doradzić Rolling eyes

Jedno co przyszło mi na myśl , to wkleić link gdzie omawiane były te tematy Ya winkles

http://www.ragdollclub.fora.pl/ragdoll-kot-czy-szmaciana-lalka,3/choinka-a-nasz-koteczek,2702.html

Ja tylko moge poradzić zamykanie pomieszczenia w którym jest choinka. To do tej pory jedyny sposób jaki mi pomógł jak mi kotki bańki z choinki zbijały Ya winkles

hehe.. U nas choinka będzie w salonie - tam gdzie koci drapak i kuweta (mamy małe mieszkanie).
Ale liczę, że jakoś damy radę.
Mam w planach kupić szlachetnego świerka, z twardymi i bardzo kującymi igłami.

U moich rodziców tylko w pierwsze święta kot się interesował choinką.
Potem już nie. A mają sporo pięknych, szklanych bombek.

A u nas choinka będzie na balkonie. Będzie ją ładnie widać przez okno :-)
Bombki plastikowe by IKEA (wiatr), haki już do mocowania w ścianach umieszczone, gniazdko z prądem jest, milion ledowych maleńkich lampek (migające mąż kupił - więc roletę będę mogla zasłonić jak mi nerwów nie starczy). Będzie fajnie.

Same zalety - kotów kusić nie będzie i miejsca w salonie nie zajmie :-)
A że na wigilię wybywamy to prezenty i tak spod innej będziemy wywlekać Wesoly

Aśka i D&D

Smużko - To twoi rodzice mają spokojnego kociaka Ya winkles

ja bym się troszkę bałam jak twój rudzielec się zachowa.... w przypadku skrajnym jeden z moich kotów postanowił wskoczyć na choinkę

(choinka się przewróciła

)

	asikx napisał:
	A u nas choinka będzie na balkonie. Będzie ją ładnie widać przez okno :-)

Tekst, który rozłożył mnie na łopatki i od wczoraj się z niego śmieję

Tyle wyrzeczeń, żeby kotom dogodzić!

Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Śro 23:03, 12 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

Konstancjo,

Dlatego właśnie wybiorę wyjątkowo kującego świerka szlachetnego, żeby małemu nic do łba nie strzeliło. Racuch pewnie obejrzy choinkę i oleje.
Imbir na bank coś będzie z nią kombinował.

Nasze to też będą pierwsze święta z kotami i z choinką. W sobotę 21.12 przywozimy Naomi, pani Kasia z hodowli twierdzi, że niezła z niej łobuziara

, aż trochę się boję, bo Maximek potrafi z rozpędu wskoczyć na suszarkę z praniem i odpinać spinacze. Zachowuje sie jak linoskoczek stąpając po prętach. Nie przeszkadza mu, że suszarka się trzęsie pod jego ciężarem.

Na szczęście, gdy wychodzimy z domu pokój z choinką może być zamknięty.

	Maximusek napisał:
	Na szczęście, gdy wychodzimy z domu pokój z choinką może być zamknięty.

Kot mojej mamy nauczył się otwierać drzwi, skakał na klamkę

Moja choinka już ubrana. Postawiłam ją na meblach, gdzie moje koty nie wskakują. Ogólnie jestem zaskoczona, bo rag nie był zainteresowany WCALE (na początku tylko chciał zjeść jej gałązki), dziewczyny były bardziej zainteresowane, ale nie na tyle, żeby pozować do zdjęć

Nasza choinka zawsze umocowana od góry grubą żyłką do ściany ( tam gdzie zazwyczaj kwiatek wiszący jest), co by się nie przewróciła.
Solidny stojak , na dole choinki ozdoby plastikowe - mało- koty i tak grają z nimi w łapki Wesoly

Zero włosów anielskich, łańcuchy od połowy choinki, lampki też trochę wyżej, kable zabezpieczone takim styropianem szarym do okładania rur.
Na początku koty zawsze wpatrują się jak w obrazek, uwielbiaja siedzieć pod choinką Wesoly

, później im przechodzi.
Zawsze jak nikogo w domu nie ma , pokój z choinką jest zamykany.
Jak nie ma nas dłużej w pokoju lampki odłączone z kontaktu.

Tak wcześnie ubieracie choinkę, Dejikos?
My dopiero w Wigilię lub dzień przed.

Potrzebuje stabilnego stojaka, z pojemnikiem na wodę.
Możecie mi coś polecić?
Ten, który mamy na pewno nie utrzyma choinki przy kotach!

a my właśnie skończyliśmy ubierać choinkę - wiem, że to dość wcześnie ale jest to pierwsza choinka w naszym własnym domku więc chciałam się nią nacieszyć bo w święta będziemy jeździć po rodzinie
kupiliśmy jodełkę w donicy - jest tak ciężka, że nie ma szans na wywrócenie
dodatkowo zainwestowałam w plastikowe bombki, słomiane i filcowe ozdoby
koty trochę popacały bombki łapkami i koniec zainteresowania (jak na razie - zobaczymy co będzie w nocy) - ogółem bałam się, że będzie gorzej

A jak podoba wam się taki widok

poprostu kotek tez chcial miec swieta z choinka... Mruga