Przytulaste ragdusie

No, to Mela cos w stylu Idusi, choć może bez głaskania Wesoly

Jedynie jak zasypia po południu ...to można z nią robić co chcesz Wesoly

Głaskać, przytulać...ale musi byc nieprzytomna Wesoly

Inaczej przy dobrym humorze pozwala na dwa niezbyt nachalne głaśnięcia Wesoly

Samełke... o nim i jego miziankowych zwyczajach, to można napisać pracę magisterską.
1) Łazi za człowiekiem, drze się, włazi przed laptopa, pyca łapką, etc. żeby mamusia go wzięła na rączki/kolanka i przytulała, głaskała.

albo
2) Sam wchodzi na kolana, kładzie się na brzuch/klatę, wtula się w nogę/bok ciała, włącza traktor na cały regulator, strzela baranki i nadstawia łepek do miziania, wierci się w objęciach, wije i inne cuda na kiju.
Rano jest obowiązkowy rytuał - przytulaski w łóżku i przytulaski na kolankach, gdy siedzimy na muszli klozetowej Rolling eyes

albo
3) Przechodzę obok niego i tylko spojrzę lub powiem słówko. Zaraz wywala brzuchol i wije się jak wijka po całym mieszkaniu, wstaje i ociera o nogi, a jak kucne do niego, to się ociera policzkami o moją twarz. Wesoly

Tak samo jest, gdy wracam do domu i Sammy jest szczęśliwy że wróciłam.

Jeśli chodzi o sposób głaskania, to jest pełna dowolność - Samełek lubi delikatne głaski, mocne głaski, miętolenie, drapanie gdziekolwiek, tarmoszenie... wszystko można z nim zrobić, a on się jeszcze z tego cieszy jak głupol. Yellow_Light_Colorz_PDT_16

U nas Danio też jest przytulaśny do tego stopnia,że jak ja albo TŻ wracamy z pracy i zapomnimy się z nim przywitać mimo tego, że on już pokazuje swój puchaty brzuch, wtedy wstaje biegnie z całym rozpędem na drapak, zeskakuje i zaczyna szaleć, aż cała złość z niego wyjdzie Jezyk

to samo ma jak go nadepniemy albo ostatnio dość często o niego potkniemy Snakeman