Portret kota

[quote="Bea"]

	Bea napisał:
	Mam gorącą prośbę do doświadczonych forumowiczów.Otóż poradźcie mi jaka szczotka i grzebień najlepiej sprawdzają się przy pielęgnacji naszych ragdolli? cytowanie samej siebie jeszcze mi nie wychodzi

Bea - informacje znajdziesz w wątku powyżej - "Polecane szczotki i grzebienie".

DoTa napisał:

Również uważam , że piękne obrazy, wykonane oczywiście pastelami, a na dodatek wyglądają na suche pastele, ja z siostrą też malujemy, a raczej malowałysmy również bardzo lubimy pastele, siostra nawet czasami coś wygrywała w konkursach jak byłyśmy młodsze, teraz jak studiujemy to nie ma czasu na malowanie, a nawet chęci

Widze podobieństwo ostatniego portretu kotka do Nutelli

Piękne oczy mają namalowane koty, gratuluje autorowi talentu!

Tak DoTa - masz rację, to są suche pastele. Widzę, że coraz więcej uzdolnionych plastycznie osób mamy na forum i na dodatek zakochanych w Ragdollach. Piękne połączenie miłość do kotów i sztuki.
Gratuluję też spostrzegawczości - ten BRI na portrecie to jakiś "Stryjek" Nutelli

Witajcie
Portrety piękne. W szczególności podoba mi się kobieta z kotem. Widzę w nim siebie i moją Etnę Wesoly

hihi Piękne. Ja w swoim domu nie mam żadnego takiego obrazu, a szkoda, trzeba coś pomyśleć Wesoly

Ja - kociara - i nie mam obrazu z kotem - skandal!!! Wesoly

Mam jedynie na półkach rzeźby kotów (figurki drewniane i porcelanowe). Oprócz tego moc książek i czasopism o kotach. Nawet teraz oczekuję na przesyłkę. Zamówiłam na allegro 3 nowe książki. Oto te pozycje:
1. Koty dla bystrzaków.
2. Kot. 100 sposobów na jego poznanie
3. Koty 1001 fotografii
Chociaż zdradzę wam sekret, iż zastanawiam się nad kolejnym tatuażem i bardzo podoba mi się taki kotek. To też jest swego rodzaju artyzm Wesoly

Oceńcie sami:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wypisz, wymaluj - ragdoll !!! Wesoly

Ostatnio zmieniony przez ANA dnia Nie 20:35, 24 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

Piękny byłby z tego tatuaż Heart

. Mam jeden na lędźwiach, ale ten to jest zarąbisty. A gdzie go chcesz umieścić?

Mam już dwa tatuaże. Pierwszy zrobiłam na plecach (na dole po prawej stronie) - przedstawia smutnego skrzydlatego anioła. Drugi zrobiłam na brzuchu (po lewej stronie) - jest to motyl złożony ze wstążek i kwiatuszków. A teraz chcę sobie zrobić trzeci na łopatce - przedstawiający twarz kobiety schowaną na kwiatem. I właśnie waham się bo ten kotek idealnie pasuje na ramie, ale ja nie chciałam tego miejsca tatuować. Nie wiem co robić Wesoly

. Na łopatkę nie pasuje. Przynajmniej nie będzie komponował się z moim aniołem.
Oto moje dziary:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Agnieszko pokaż mi swój tatuaż Wesoly

Jestem bardzo ciekawa Wesoly

Pozdrawiam

Ale ładne. Mój to się chowa przy twoich. To był impuls. Miałam coś w wyobraźni, a w rzeczywistości wzięłam co innego. Dopiero potem przeczytałam znaczenie i to chyba tak właśnie miało być. Mam przerobionego celtyckiego motyla. A motyl oznacza połączenie świata zmarłych ze światem ludzi. Nawet o tym nie wiedziałam. Może to komuś się wydawać dziwne, a nawet dziwaczne, ale kiedy skończyłam 10 lat kontaktuje się ze mną moja babcia. Wielokrotnie ostrzegła mnie przed kilkoma zdarzeniami. Jest moim aniołkiem tam na górze.

Jak zrobię zdjęcie to wkleję.

Ja bym tego kotka zrobiła właśnie z boku brzucha lub na boku /dole pleców. Idealne miejsce.

Jakoś mi twarz nie pasowała na brzuchu. A poza tym nie chciałam robić na brzuchu dużego tatuażu ze względu na ciążę. Może kiedyś się zdecydujemy na dziecko. Dlatego wybrałam coś małego Wesoly

Z niecierpliwością czekam na fotę z Twoim tatuażem. Powiedz, jak to się stało, że masz tylko jeden tatuaż. Ja już myślę o kolejnym. Wesoly

Nie masz ochoty zrobić sobie następnego??? Wesoly

Pewnie, że mam, ale staram się być rozsądna. Nie neguję ludzi, którzy robią ich dużo. Myślę, że kiedyś będzie następny, ale przemyślany i taki perfekcyjny (chociaż takich chyba nie ma). Jak już zrobisz to po paru dniach zastanawiasz się, czy może mógł być inny. Ja tak miałam, oczywiście po chwili mi przechodzi i stwierdzam, że ten jest idealny, do momentu aż zobaczę coś u kogoś

. I wtedy znowu mnie nachodzi....bardzo podobają mi się te na pograniczu brzucha i pleców, ładnie wyglądają, ale one muszą być już większe aby był efekt. Mruga

Popieram, większy tatuaż jest bardziej efektowny. A najważniejsze jest to, by coś "nosicielowi" symbolizował. Długo się zastanawiam zanim jakiś zrobię, bo to "znamię" na całe życie. Jednakże nie chcę przesadzać. Moja mama powiedziała: "córko zrób sobie tych tatuaży ile chcesz, bo to twoje ciało, ale błagam cie - nie rób sobie na twarzy!" Wesoly

Tu nie ma obawy Wesoly

Pokaż swój tatuaż Agnieszko. I myślę, że to dobry pomysł, byś wydziergała sobie coś nowego. Oczywiście nie na twarzy! Wesoly

cały czas zerkam na tego Twojego kotka Gwizdze..

i mnie kusi. Tylko ja bym dodała sobie jeszcze drugiego w typie brytka i zrobiła sobie koło łopatki lub tak jak pisałam na boku brzucha. Miodzio.
Przez długi czas byłam sceptyczna co do tatuaży. Tzn nie negowałam, podobały mi się, ale miałam złe wspomnienia. Mój pierwszy mąż w 60%-70% był wytatuowany (bez twarzy). A że był to bardzo nieudany związek, więc nie chciałam sobie robić.
Po 13 latach stanęłam na nogi i stwierdziłam, że teraz przyszedł dobry czas na malunki.

Nie kuś ANA ty diablico

Ostatnio zmieniony przez Agnieszka7714 dnia Pią 6:54, 06 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz

Ten kotek jest naprawdę piękny. Poszukaj sobie innych kotów na necie. Ja ściągnęłam ich masę. Są godne uwagi. Ewentualnie możesz zrobić zdjęcie swoim kotom i je wytatuować. u już trzeba rozmawiać z tatuażystą. Oni lubią takie nowości.
Będę kusić, bo uważam, że to fantastyczny pomysł Wesoly

hihi

Dziewczyny a te tatuaże to takie na zawsze czy po jakimś czasie znikają?
Ja bym się nie odważyła zrobić sobie tatuaż Wesoly

Tak - na zawsze! Dlatego to musi być przemyślana decyzja.
Bardzo upiększają ciało. To jest jak arcydzieło.
Efektowne w Heart