Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Grubsze sprawy pod niebecność
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Grubsze sprawy pod niebecność
Autor Wiadomość
Anna1990
Początkujący



Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Moj sie nie brudzi Wesoly niczego nie prycinałam od samego poczaktu jaku Nas był. Co najwyżej czasem można znaleźć resztkę żwirku przyczepioną do futerka Wesoly
Pon 9:12, 29 Maj 2017 Zobacz profil autora
aksamitka
Początkujący



Dołączył: 18 Sty 2017
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Niski

Post
u mnie niestety sobie brudza, a ze do czysciochów nie nalezą to chyba pozostaje mi obciąć
Pon 16:32, 29 Maj 2017 Zobacz profil autora
anikos
Ambitny



Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dusty gada przed pójściem do kuwety i po wyjściu
kupki są malusie raz na dwa dni i nie śmierdzą, nie brudzi się, jest na barfie
ma dwie kuwety, ale korzysta tylko z jednej i wtedy kiedy jestem w domu, przeważnie po śniadaniu
Wto 13:33, 30 Maj 2017 Zobacz profil autora
Kate31
Początkujący



Dołączył: 28 Lut 2017
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

Post
anikos napisał:
Dusty gada przed pójściem do kuwety i po wyjściu
kupki są malusie raz na dwa dni i nie śmierdzą, nie brudzi się, jest na barfie
ma dwie kuwety, ale korzysta tylko z jednej i wtedy kiedy jestem w domu, przeważnie po śniadaniu


A ja myślałam, że kupa jest tak ze dwa raz dziennie właściwie mimo tylu przeczytanych info w necie i w książkach jakoś mi ta informacja umykała i nie zastanawiałam się nad częstotliwością, po prostu założyłam te 2 razy dziennie...
Wszystkie koty tak mniej więcej korzystają z kuwety odnośnie kupy - 1 raz na jeden, dwa dni? zakładając że nie są na suchym.
Czw 7:13, 01 Cze 2017 Zobacz profil autora
anikos
Ambitny



Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Kate31 jak Dusty jadł sucha karme i mokre jedzenie z puszek to faktycznie chodził 1-2 razy dziennie , odkąd jest na barfie kupa pojawia się raz na dwa dni i trzeba jej szukać w żwirku
i więcej siusia Wesoly
Czw 9:15, 01 Cze 2017 Zobacz profil autora
Dee
Pasjonat



Dołączył: 20 Sie 2014
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

Post
Kot karmiony kiepskiej jakości jedzeniem dużo częściej chodzi do kuwety. Kiedy Lulu nie była jeszcze na barfie chodziła do kuwety nawet do 3 razy dziennie i obrabiała się po pachy szczerze to czysty kot to był główny powód tego, że zainteresowałam się barfem bycie obrobionego tyłka u kota, który od tego dostaje już nerwicy to żadna frajda. Podcinacie futra nie pomagało.

Moje koty chodzą do kuwety raz dziennie lub raz na dwa dni, kupa jest praktycznie bezwonna i mała. Czasami przyklei się do futerka jak zapomnę zrobić kotom depilacji Jezyk to odcinam ten kawałek jak się mocno wkręci w futro albo same gubią po małej rundce biegowej Mruga

Na barfie kot ma mniej do wydalenia, więc nie musi latać co chwilę do kuwety. Ja moim serwuje więcej podrobów, bo Beor miał kłopoty z zaparciami, więc kupka nie jest idealnie sucha, ale nie brudzi. Kot, któremu nie serwujemy co chwile jakiejś rewolucji żywieniowej też nie będzie się obrabiał po pachy.
Czw 9:16, 01 Cze 2017 Zobacz profil autora
Kate31
Początkujący



Dołączył: 28 Lut 2017
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

Post
Dee napisał:
Kot karmiony kiepskiej jakości jedzeniem dużo częściej chodzi do kuwety. Kiedy Lulu nie była jeszcze na barfie chodziła do kuwety nawet do 3 razy dziennie i obrabiała się po pachy szczerze to czysty kot to był główny powód tego, że zainteresowałam się barfem bycie obrobionego tyłka u kota, który od tego dostaje już nerwicy to żadna frajda. Podcinacie futra nie pomagało.

Moje koty chodzą do kuwety raz dziennie lub raz na dwa dni, kupa jest praktycznie bezwonna i mała. Czasami przyklei się do futerka jak zapomnę zrobić kotom depilacji Jezyk to odcinam ten kawałek jak się mocno wkręci w futro albo same gubią po małej rundce biegowej Mruga

Na barfie kot ma mniej do wydalenia, więc nie musi latać co chwilę do kuwety. Ja moim serwuje więcej podrobów, bo Beor miał kłopoty z zaparciami, więc kupka nie jest idealnie sucha, ale nie brudzi. Kot, któremu nie serwujemy co chwile jakiejś rewolucji żywieniowej też nie będzie się obrabiał po pachy.


Dee a nie masz problemów z granicą gdzie futro a gdzie już skóra? Bo dziewczyny pisały, że bardzo łatwo o skaleczenie skóry przy samodzielnym podcinaniu


No to motywacja, żeby przejść na barf jest! a tak na serio to na dzień dzisiejszy myślę, że moim szczytem będzie najlepszej jakości mokre i surowe 2/3 x tydzień. Dopiero co poznałam barf i trochę mnie przeraża, bo to nie dość że najwyższy stopień wtajemniczenia to i duuża odpowiedzialność.


Ostatnio zmieniony przez Kate31 dnia Czw 17:51, 01 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz
Czw 17:48, 01 Cze 2017 Zobacz profil autora
Dee
Pasjonat



Dołączył: 20 Sie 2014
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

Post
Kate31 napisał:
Dee napisał:
Kot karmiony kiepskiej jakości jedzeniem dużo częściej chodzi do kuwety. Kiedy Lulu nie była jeszcze na barfie chodziła do kuwety nawet do 3 razy dziennie i obrabiała się po pachy szczerze to czysty kot to był główny powód tego, że zainteresowałam się barfem bycie obrobionego tyłka u kota, który od tego dostaje już nerwicy to żadna frajda. Podcinacie futra nie pomagało.

Moje koty chodzą do kuwety raz dziennie lub raz na dwa dni, kupa jest praktycznie bezwonna i mała. Czasami przyklei się do futerka jak zapomnę zrobić kotom depilacji Jezyk to odcinam ten kawałek jak się mocno wkręci w futro albo same gubią po małej rundce biegowej Mruga

Na barfie kot ma mniej do wydalenia, więc nie musi latać co chwilę do kuwety. Ja moim serwuje więcej podrobów, bo Beor miał kłopoty z zaparciami, więc kupka nie jest idealnie sucha, ale nie brudzi. Kot, któremu nie serwujemy co chwile jakiejś rewolucji żywieniowej też nie będzie się obrabiał po pachy.


Dee a nie masz problemów z granicą gdzie futro a gdzie już skóra? Bo dziewczyny pisały, że bardzo łatwo o skaleczenie skóry przy samodzielnym podcinaniu


No to motywacja, żeby przejść na barf jest! a tak na serio to na dzień dzisiejszy myślę, że moim szczytem będzie najlepszej jakości mokre i surowe 2/3 x tydzień. Dopiero co poznałam barf i trochę mnie przeraża, bo to nie dość że najwyższy stopień wtajemniczenia to i duuża odpowiedzialność.


Nie mam problemu z wycinaniem. Takie podcinanie po kuwecie to pryszcz w porównaniu z tym, że regularnie wycinam Lulu wielkie kołtuny na całym ciele, które robią się jej tuż przy skórze. To kwestia wprawy, przynajmniej dla mnie. Muszę przemyśleć co robię, że nigdy nie jest skaleczona i to opisze Wesoly zawsze sprawdzam sobie odległość od skóry zanim ciachne i Lulu jest nauczona odpowiednio siedzieć i zachowywać w miarę spokój Jezyk

Myślę, że szybko barfa ogarniesz. Jesteś dociekliwa, a to najważniejsze przy barfie jak dla mnie Wesoly
Czw 21:39, 01 Cze 2017 Zobacz profil autora
anikos
Ambitny



Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Kate31 ja też na początku miałam wątpliwości, czy sobie poradzę, czy nie zrobię krzywdy kocurkowi, nadal mało wiem, ale wciąż się uczę, pierwszą mieszankę zrobiła mi doświadczona dziewczyna z Barfnego świata, wystarczy poprosić, myślałam o barfie o dłuższego czasu , ale ciężko było się zdecydować, własnie przez w/w wątpliwości, Dusty coraz mniej jadł mokra karmę , za to wcinał suchę, kupiłam suplementy i zrobiłam pierwszego barfa Wesoly jak widzę z jakim apetytem kocurek zjada mięsko to serce rośnie, nie grymasi już przy misce, do tego dostaje oseski myszy i szczurków za którymi wprost przepada Wesoly
Pią 10:25, 02 Cze 2017 Zobacz profil autora
marcin881
Raczkujący



Dołączył: 23 Lip 2018
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sochaczew

Post
Mój kocurek przeważnie jest sam 8-9h w ciągu dnia, pod nie obecność nigdy nie zauważyłem zeby było coś w kuwetce , chyba przesypia ten czas Wesoly przeważnie kupka jest z samego rana po puszce i czasem wieczorem ale tylko jak ktoś jest w domu Wesoly
Pon 13:45, 23 Lip 2018 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin