Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
FELINOTERAPIA
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
FELINOTERAPIA
Autor Wiadomość
Ania
Pasjonat



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kedzierzyn-koźle

Post FELINOTERAPIA
Nika poruszyła temat dla mnie bardzo bliski,dokładnie chodzi mi FELINOTERAPIĘ

Mam tu bardzo ciekawy artykył:

    Weź na kolana kota...
    Felinoterapia
    Któż, patrząc na poczciwego Mruczka, pomyśli, że to znakomity terapeuta, a miękkość jego futra potrafi ukoić ludzką duszę?
    Zbawienny wpływ zwierząt na nasze samopoczucie i dolegliwości ciała zauważono już dawno. Stąd hipoterapia (bliski kontakt z koniem, skuteczny w przypadkach porażenia mózgowego u dzieci), czy dogoterapia (rozbudzanie uczuć przez bliski kontakt z psem) zyskują coraz większą popularność. Najnowszym odkryciem w tej "rodzinie" metod leczniczych jest felinoterapia, czyli terapia z udziałem kota.
    Zamiast eliksiru młodości
    Pod uczoną nazwą kryje się zwyczajne głaskanie. Nadaje się każdy kot, pod warunkiem, że jest ufny, lubi ludzi i nigdy nie ma dość głaskania. Niektóre rasy kotów przejawiają szczególne predyspozycje, by terapeutyzować ludzi. Dość ciekawe pod tym względem są koty ragdoll, które posiadły sztukę wiotczenia, niczym szmaciana lalka, po wzięciu ich na ręce. Miłośnicy tych zwierząt wiedzą, czym dla zmysłów jest wtulony w brzuch czy pod pachę słodko mruczący Mruczek, jak koi skołatane nerwy, jak niespodziewanie potrafi zmienić nasze widzenie świata... Dobrze przez człowieka traktowany, zawsze emanuje pozytywną energią, jego przyjazna obecność łagodzi ból samotności. A wyobraźmy sobie, jaką przyjemnością jest dotyk miękkiego kociego futra dla starych, zmęczonych reumatyzmem palców, jak przyjemnie jest gimnastykować tą metodą uszkodzoną wskutek wypadku czy po prostu spracowaną dłoń... Nie bez powodu Amerykanie i Brytyjczycy, którzy felinoterapię stosują najdłużej, zaczęli od wprowadzenia kotów do domów seniora, domów opieki, hospicjów - wszędzie tam, gdzie potrzeba ciepła i ukojenia. Okazało się, że zwierzęta odgrywają tam także wielką rolę integracyjną. Wszędobylski kot rezydent staje się obiektem zainteresowania nawet największych milczków i odludków, tematem rozmów i troski większości pensjonariuszy. Niejednokrotnie ułatwia asymilację nowemu członkowi społeczności. Czasem godzi zwaśnionych. Tak zdarzyło się w pewnym domu spokojnej starości, w którym dwaj starsi panowie od kilku lat ze sobą nie rozmawiali. Kiedy pojawił się tam kot, obaj bardzo go polubili. Wspólne zajmowanie się zwierzęciem rozbudziło w nich wielką przyjaźń.
    Mruczek omnibus
    W Szwecji zastosowano felinoterapię wobec dzieci autystycznych. Swoje zwierzęta udostępnili hodowcy kotów bengalskich, abisyńskich i ocicatów. Dzięki tym zajęciom jeden z pacjentów otworzył się na tyle, że założył własną stronę internetową i prowadzi korespondencję ze światem. Fachowcy wysunęli hipotezę, że kluczem do sukcesu jest to, że sumują się tu dwie hermetyczne rzeczywistości: autystycznego dziecka oraz najbardziej tajemniczego indywidualisty wśród zwierząt ? kota... Kot-terapeuta może okazać się źródłem odbudowy uczuć i przełamać barierę lęku u dzieci molestowanych seksualnie. Istnieją też projekty terapii z osobami ociemniałymi. W USA zaangażowano koty do resocjalizacji więźniów. Wybrane grupy skazanych systematycznie odwiedzają schroniska dla tych zwierząt, aby się nimi opiekować. Badania statystyczne wykazały, że ludzie ci po opuszczeniu więzienia łagodnieją, popełniają mniej przestępstw (w porównaniu z osobami, które w tym programie nie uczestniczyły), często też biorą na wychowanie pupila, który obudził w nich uczucia.
    Więcej w magazynie Feniks nr 7/05
    autor: Barbara Sieradzan

Pią 21:23, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Też ostatnio gdzieś czytalam o felinoterapii.
No cóż, zgadzam się, że głaskanie mruczadła daje ukojenie dla poszarpanych nerwów.
Pią 22:00, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
izsy
Ambitny



Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Mozna zarejestrowac swego kota jako pracujacego terapeute, widzialam cos takiego u sasiadow zza poludniowej granicy, jak by ktos byl zainteresowany, poszukam adresu [link widoczny dla zalogowanych]
Wtedy jest to faktyczna "praca" = jezdzi sie z kotem np do chorych, do szpitali, do domow dziecka itp - na zamowienie. Taki kot musi posiadac predyspozycje (np nie bac sie nowych ludzi, halasow, sytuacji itp) oraz byc bardzo ufny i przytulasny do wszystkich.
Pią 22:10, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Ania
Pasjonat



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kedzierzyn-koźle

Post
Tak,tak słyszałam o tym.Ariel nadawała by się w 100% Ya winkles
Pią 22:13, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
A Bonifacy nie, bo nie lubi obcych.
Idzie sobie na pięterko i ma wtedy stosunek obojetny do świata.
Poza tym swoja kocią milość obecnie przelał w 80% na Filemona.
Pią 22:15, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Lili
Ekspert



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice/Bristol

Post
Kurcze, fantastyczna rzecz taka felinoterapia, tylko ze kot musi byc wyjatkowo specyficzny. Duende sie na przyklad nie nadaje, bo nie lubi obcych a mruczy wlasciwie tylko w moim towarzystwie... A poza tym nie lubi siedziec na kolankach (chociaz bywaja wyjatkowe wieczory:)) Juz za to Lolo bylby dobrym terapeuta - lubi wszystko i wszystkich, jak tylko powie mu sie dwa mile slowa i podrapie za uszkiem, to juz lezy na pleckach i mruczy jak kawiareczka. Ale obawiam sie, ze takich kotow jest mniej (juz patrzac po moich doswiadczeniach tak wyglada) niz takich, ktore najbardziej lubia swojego pana i tylko swojego pana.
Myslalam ostatnio o felinoterapii w kontekscie dogoterapii. Nie doszlam do zadnych wnioskow, bo w koncu kazdy lubi co innego i w przypadku, gdzie pacjent panicznie boi sie psow, felinoterapia jest najlepszym rozwiazaniem. Ale ogolem wydaje mi sie, ze psy sa latwiejesze w pomaganiu ludziom. Latwiej je wyszkolic i utzrymac ich emocje i odruchy na wodzy. U kotka trzeba liczyc na jego niesamowity instynkt i wyczucie. Co myslicie?
Pią 22:25, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Ania
Pasjonat



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kedzierzyn-koźle

Post
Polecam Wam wspaniałą książkę- Terapie z udziałem zwierząt wspomagające rehabilitację osób niepełnosprawnych .Specjaliści różnych dziedzin przekazują czytelnikowi swój punkt widzenia na terapię ze zwierzętami, a także dzielą się własnymi doświadczeniami. Autorzy przybliżają czytelnikowi poszczególne rodzaje terapii, a także możliwości jakie niesie ze sobą stosowanie wybranych zwierząt w procesie terapeutycznym.

Pią 22:34, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Ania
Pasjonat



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kedzierzyn-koźle

Post
Sama niewiem jakie zwierzątko sie lepiej do tego nadaje.Czasami jest tak że Felinoterapia odnosi skutki w przypadku dzieci, które pozostały obojętne na dogoterapię i odwrotnie.
Pią 22:38, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Ania
Pasjonat



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kedzierzyn-koźle

Post
Idealny kot terapeuta:
a) musi mieć co najmniej rok. To daje możliwość sprawdzenia czy zwierzę jest odpowiednio zsocjalizowanie. Poza tym dopiero po ukończeniu roku układ odpornościowy kotka jest na tyle rozwinięty, że nie dopuści do zakażenia szpitalnymi zarazkami.

b) musi mieć aktualne szczepienia i świadectwo zdrowia

c) wykazuje typowe dla kota zachowania

d) jest przyzwyczajony do różnych sytuacji takich jak obecność psa, tłum, hałas. To daje pewność, że gdy podobna sytuacja zdarzy się w placówce odwiedzanej, kot nie wystraszy się, nie wyskoczy nagle i nie podrapie osoby, która trzyma go aktualnie na ręce.

e) Nie boi się podróży samochodem i innymi środkami lokomocji

f) Pozwala brać się na ręce i pieścić osobom obcym

Jak wychować kota na terapeutę?

- Od pierwszych dni przyzwyczajaj go do dużej ilości osób - zapraszaj do domu znajomych, gdy wychodzisz bierz kota ze sobą, nich znajomi głaszczą go i karmią, to sprawi, że zwierzę nabierze zaufania do obcych osób i nie będzie reagowało na nie agresywnie.
- Zapoznaj go z szeleczkami i smyczą. Zacznij od szelek, gdy kot będzie biegał w nich swobodnie spróbuj zapiąć lekką smycz. Nagradzaj go smakołykami lub zachęcaj zabawą. Z twoją cierpliwością i miłością na pewno szybko przyzwyczai się do nowego ubranka
- Przyzwyczajaj go do regularnego czesania i innych zabiegów pielęgnacyjnych - kot terapeuta musi być niezwykle zadbany
- Podróżuj z kotem samochodem, autobusem, tramwajem by zwierze było przyzwyczajone do sytuacji, mogących mieć miejsce w podróży. Przyzwyczajony do warkotu silnika kot nie będzie zestresowany gdy będzie przewożony na zajęcia w ośrodkach
- Prowadź skrupulatnie książeczkę zdrowia, pilnuj terminów szczepień i regularnych wizyt kontrolnych u weterynarza
- Przyzwyczajaj swojego ulubieńca do różnych typowych sytuacji - upadający przedmiot, pukanie i dzwonienie drzwi, hałas
Pią 22:42, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Z moich wszystkich kotów najbardziej nadaje się do felinoterapii...oczywiście GUCIO Heart
Jak tylko spełni swoją życiową misję ( reproduktora) to wtedy mogę przeznaczyć go na kociego terapeutę.
Jesli ktoś z was będzie chciał na poważnie zająć się felinoterapią to otrzyma GUCIA


Ostatnio zmieniony przez nika dnia Pią 23:10, 08 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Pią 22:51, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Ewa_Kurz
Pasjonat



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Powiem wam, że dawno, dawno temu sama wymyśliłam, że będę mieć hodowlę do której będę zapraszać niepełnosprawne dzieci żeby mogły poobcować z kotkami. Tylko, że miałam też mieć dom z ogrodem... Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Jak nie ja, to może Kasia kiedyś to zrealizuje.
Pią 23:08, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Ania
Pasjonat



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kedzierzyn-koźle

Post
Ewuniu,marzenia się spełniają Ya winkles
Pią 23:13, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Kasia_Kurz
Ambitny



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post

Sob 10:43, 09 Gru 2006 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Muszę zapolować na tą książkę Rolling eyes

W sumie nie wiadomo, które z przedstawionych zwierzaczków spełniają
najlepiej swoja rolę..... pewnie zalezy to od inwidualnych potrzeb osoby leczonej.
U nas pewnie wszystko się sprawdza, tylko nie ma delfinków

Niedaleko mojego domu jest taki dom dla starszych ludzi.
Mieszkańców tam jest około 25-30 osób. na podwórku maja całe stadko kotków,
dwa dogi ( wieeeelkie !) i dobermana. Porócz tego obok jest taka mała stadnina koni, maja może z dziesięć różnych koników. Ale starsi ludzie nie bardzo sa zwierzakami zainteresowani. No, może trochę kotkami, bo własnie sa maluchy (chyba 3) i cieszą oko.
Sob 13:42, 09 Gru 2006 Zobacz profil autora
Ania
Pasjonat



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kedzierzyn-koźle

Post KOT I LUDZIE STARSI
    Kot stępa bezszelestnie, lubi być głaskany i uchodzi za bardzo czystego. Jest zwierzęciem odpowiednim zwłaszcza dla ludzi starszych, gdyż - jak żadne inne zwierzę domowe - dostosowuje się do swego ludzkiego współlokatora. Po przejściu na emeryturę opieka nad kotem stanowi zajęcie całkiem sensowne. Kot jest żywą istotą, za którą ponosi się odpowiedzialność; wnosi do domu rozrywkę i radość oraz pociesz w smutku. Jego obecność może pomóc przezwyciężyć utratę ukochanego człowieka; nie zastąpi wprawdzie partnera, lecz stanowi pociechę i oparcie w chwilach bólu i samotności. Poza tym daje ważny impuls do spędzania dnia według ustalonego planu. Zakupy, karmienia, sprzątanie i stałe utarczki z kocim lokatorem są po prostu niezastąpione. Starszy człowiek nie może sobie wówczas pozwolić na apatię. Kotem trzeba się zajmować regularnie i punktualnie. Jeśli więc ktoś odżywia swoje zwierzę zdrowo, przy okazji zajmuje się również kwestią własnego zdrowego odżywiania. Dla osoby starszej kot jest często sprzymierzeńcem w walce z samotnością. Właśnie zaś ludzie w starszym wieku promieniują owym spokojem, który koty szczególnie lubią, są bardziej obowiązkowi i wiedzą, czego kotu potrzeba. Również kot swym nieomylnym instynktem wyczuwa, kiedy jego właściciel nie czuje się najlepiej. Ociera się wówczas o jego nogi przytula, rozmawia z nim miaucząc i bawiąc się skłania go znowu do śmiechu. Do tego dochodzi bezpośredni wpływ na zdrowie człowieka. Lekarze cenią kontakt starszych pacjentów z kotami, gdyż działają one uspokajająco na ciśnienie tętnicze, a tym samym na ogólne samopoczucie właściciela. Ponadto głaszcząc kota człowiek odreaguje na stres. Na szczęście odkrywają to coraz częściej zarządzający domami spokojnej starości i obecnie w niektórych spośród nich wolno już seniorom mieszkać razem ze swym czworonożnym, często wieloletnim przyjacielem. Zwłaszcza kotu, który nigdy dotąd nie opuszczał mieszkania, taka przeprowadzka nie sprawia większej różnicy, a jest on idealnym towarzyszem człowieka u schyłku jego życia. Trzeba jednak pomyśleć również o tym, co się stanie z kotem później, gdy będzie już po wszystkim: kto będzie się o niego troszczył, gdyż również on ma prawo do godnego schyłku życia

Wto 12:38, 09 Sty 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin