Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Biegunka u dwóch młodych kotków - co to może być?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Biegunka u dwóch młodych kotków - co to może być?
Autor Wiadomość
mooniaa
Początkujący



Dołączył: 17 Lip 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Gdy mój mops miał biegunkę rok temu, pamiętam jak mu gotowałam właśnie takie danie z marchewką i ryżem na zalecenie weta więc tutaj odruchowo zrobiłam podobnie. Może i tak jest że ta marchewka ich zniechęciła. Jutro spróbuję bez. Ryż - no cóż głupie to było. To przez mopsie doświadczenia Mruga


Ostatnio zmieniony przez mooniaa dnia Sob 22:25, 18 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Sob 22:25, 18 Lip 2015 Zobacz profil autora
haurka
Pasjonat



Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
U nas właśnie tak było, czyli trafiła się wadliwa partia karmy, bo kot był cały czas karmiony Animondą vom Feinstein i po niej było wszystko w porządku do czasu. Biegunka utrzymywała się przez ok. 4 dni, po dwóch dniach odstawiłam karmę i zaczęłam kotu podawać gotowanego kurczaka. Średnio chciał go jeść, ale tylko to miał w misce, więc nie miał wyboru. Biegunka nadal po nim była, ale ograniczała się do jednej wizyty w kuwecie zamiast 4-5 i mniej ubrudzonych portek. W międzyczasie zamówiłam puszki Animondy Carny i po podaniu tej karmy wszystko się unormowało. Teraz kupuję wyłącznie puszki (Carny), bo zdarzały się karmy tackowe, które w transporcie były minimalnie uszkodzone. Kiedyś trafiła się tacka Miamora, co do której miałam wątpliwości, czy nie była rozszczelniona i musiałam ją wyrzucić. Innej z tej samej partii kot nawet nie ruszył, choć to była jego ulubiona karma.
Od czasu, kiedy kupuję wyłącznie puszki Animondy Carny w kuwecie wzorowo :-).
Tak jak dziewczyny piszą, spróbuj karmić kociaki wyłącznie ugotowanym kurczakiem bez ryżu, dopóki sytuacja się nie unormuje.
Sob 22:36, 18 Lip 2015 Zobacz profil autora
mooniaa
Początkujący



Dołączył: 17 Lip 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Będę wytrwała z kurczakiem choć gdy widzę jak co chwilę zaglądają do miski z nadzieją i szybko odchodzą to mam ochotę obsypać ich szynką i kiełbaskami.

Tak sobie pomyślałam też że mam w domu coś takiego jak brit care junior (puszki). Z opisu:

"Hypoalergiczna karma klasy super premium dla kociąt w 100% z naturalnych składników, o wysokiej przyswajalności, nie wywołuje reakcji alergicznych organizmu i nie obciąża układu pokarmowego kota.

Pierś kurczaka - specjalna receptura dla małych kociąt. Brit Care pomaga utrzymać wewnętrzną równowagę organizmu zwierzęcia i poprawia kondycję Waszego kota.
Skład: pierś kurczaka (45%), ryż, woda"

Pamiętam że kicia to kiedyś jadła i smakowało. Może by tak tego mojego kurczaka tym sosem z puszki potraktować chociaż? Czy taki opis to pic na wodę i podczas biegunki nie mogę im tego podawać?
Sob 23:23, 18 Lip 2015 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Post
I jak dziś kociaki...przeprosiły się z mięskiem ? Jakby dalej fochy strzelały, to możesz małą łyżeczkę tej puszeczki dołożyć.Tak tylko coby przeszło smakiem i zapachem.
Nie 7:27, 19 Lip 2015 Zobacz profil autora
mooniaa
Początkujący



Dołączył: 17 Lip 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tak zrobiłam. Wzięły kilka małych gryzków i koniec Smutny Kurcze no przecież chyba nie może być tak że one nie jedzą tyle czasu.
Przed chwilą znalazłam w kuwecie tylko jedną kupkę od wczoraj, ciemną, uformowaną, skakałam z radości! A zaraz patrzę kawałek dalej - zwymiotowany kurczak Smutny Czuje się tak jakby moje dzieci były chore a ja byłabym bezradna
Nie 9:19, 19 Lip 2015 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Post
szajen napisał:
Takie ostrzezenie dostalismy od dziewczyny na innym forum.
"Witam wszystkich,
Jestem na kilku kocich grupach na facebooku. No i dzisiaj okazało się, że jedna z grupowiczek wykryła w karmie Applaws Kitten kupowanej w zooplusie wysokie stężenie enterotoksyn i bakterii clostridium difficile. Kotek miał tylko bardzo śmierdzaca kupkę jasnobrązową która smierdziała na cały dom a okazało się, że to taka powazna sprawa i długie leczenie. Weterynarz powiedział, że zakażona może być cała partia karmy.
Zooplus olał sprawę, napisała do producenta karmy i czeka na odpowiedź. Rozmawiałam z nią przez tel., boje sie o moja kotkę, ma takie same objawy. Mam nadzieje, że badanie kału nie wykaże nic złego.
pozdrawiam"

Chcialam spytac,czy cos wiecie na ten temat?


Mooniaa powinno cie to zainteresować .Pisałaś,że karmisz tą karmą ....może te luźne kupki i ta karma mają coś z sobą wspólnego?
http://www.ragdollclub.fora.pl/jak-prawidlowo-karmic-kota,26/bakteria-clostridium-difficile-w-applaws-kitten,7464.html
Pon 8:48, 20 Lip 2015 Zobacz profil autora
szajen
Doświadczony



Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

Post
To calkiem mozliwe,ze jest to spowodowane ta karma.
Powinnas zrobic badanie kalu na obecnosc wlasnie tej bakterii.
Pon 10:06, 20 Lip 2015 Zobacz profil autora
mers
Ambitny



Dołączył: 17 Paź 2014
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ja kupiłam też Applaws i powiem Wam, że biegunki nie ma, ale luźne kupy się pojawiają, dlatego tez ostatni raz tę karmę kupiłam. Miałam wczesniej TOTW i kupy były normalne.
Pon 10:35, 20 Lip 2015 Zobacz profil autora
mooniaa
Początkujący



Dołączył: 17 Lip 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
witajcie.
U mnie dwa młode kotki jadły applawsa i walczymy z biegunkami.
Doradźcie jednak bo mi tu coś się nie zgadza u mnie.
Karmę kupiłam we wtorek, paczkę 7,5 kg a biegunki pojawiły się tego samego dnia, może ewentualnie następnego ale z rana. Tak szybko by chyba nie poszło zarażenie?

Do tego druga sprawa, że sprawdziłam nr serii (musiałam do śmietnika na dworze nurkowac po to) i zgadza się jedynie część numeru - nie cały. Data ważności też inna. Czy to oznacza że to ta sama partia czy już inna?

Mój mąż mnie już przeklina, co chwile latam do weta, wertuje internet a tu jeszcze taka groźna choroba, nie tylko dla kotów ale dla ludzi Smutny

Ragdoll mi właśnie zwymiotował samą wodą. myślicie że to ma związek czy raczej jakiś kłaczek?
Pon 19:50, 20 Lip 2015 Zobacz profil autora
BabaJaga
Ekspert



Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Gdańska

Post
Moim zdaniem powinnaś wyrzucić lub choćby odstawić te g...niane saszetkowe dania i przede wszystkim w te pędy do weta (najlepiej jakiegoś innego) z dwoma kociakami wyraźnie mu dając do zrozumienia, że podejrzewasz zatrucie pokarmowe. Piszesz, że odwiedzasz weta często, więc pytanie, co on zaleca każdorazowo? Obyś tych maluchów nie straciła, bo ten niepokojący stan trwa stanowczo za długo. Za długo, jak dla takich małych kociaków.
Pon 20:15, 20 Lip 2015 Zobacz profil autora
mooniaa
Początkujący



Dołączył: 17 Lip 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Baba jaga ale one nie jedzą saszetek. Od kiedy pierwszy ma biegunkę, były tylko na tym applawsie (bo tak wet kazał ), a kiedy objawy nie ustępowały dawałam jeszcze gotowanego kurczaka. W żadnym razie nie saszetki.

U weterynarzy byłam dwóch z tej samej kliniki. Słyszałam tylko że podawać pastę na biegunkę (dodam że biegunki są umiarkowane) i odstawić wszystko poza suchą karmą.
dziś byłam znowu i dostałam zjebkę że podawałam gotowanego kurczaka. Mam karmić suchą przez tydzień, jak nic się nie zmieni robimy badanie kału na lambliozę.

O tym że może to być zatrucie od suchego Applawsa dowiedziałam sie kilka godzin temu, już pon zamknięciu kliniki niestety. Jutro od rana jadę tam znowu.

Aczkolwiek z tym applawsem chyba małe prawdopodobieństwo bo ragdoll miał biegunkę w dzień zakupu applawsa. Wstępnie czytałam na jakiś anglojęzycznych stronach że objawy zakażenia clostridium (tym co mogło być w applawsie) tak szybko by się nie pojawiły....

Cały czas mam nadzieję że przyczyna jest błaha


Ostatnio zmieniony przez mooniaa dnia Pon 20:51, 20 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Pon 20:43, 20 Lip 2015 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tak jak napisała szajen musiałabyś zrobić badanie kału.
Mooniaa takie nieustające biegunki i do tego wymioty sa naprawdę baaardzo groźne.Trzeba jak najszybciej ustalić co kotkom jest .Każdy następny dzień z biegunką bardzo osłabia kociaki
Powiedz lekarce,że w hurtowni w której zaopatrujesz w karmie która również ty podajesz wykryto bakterie clostridium difficile .
Prawdopodobnie również jest problem z mokrą karmą - Feringa....lekarz weterynarii, która to zakupiła tą karmę twierdzi,że jej kociaki o mały włos nie przejechały by się na tamten świat ...takiej dostały biegunki .
Badanie karmy wykazało obecność pałeczki gr. coli i enterococcus sp. czyli paciorkowiec kałowy.
Zadzwoń do weta powiedz mu o tym i zapytaj jakie kroki w tej sytuacji podjąć.Jeśli twoim zdaniem wet zbagatelizuje sprawę, skonsultuj to z innym !
Taka jest moja rada
Zaciskam kciuki ...oby w końcu nastąpiła poprawa



Tu możesz sobie o tym poczytać
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Pon 20:49, 20 Lip 2015 Zobacz profil autora
mooniaa
Początkujący



Dołączył: 17 Lip 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Chciałam was tylko uspokoić że biegunki kotków to nie takie typowe biegunki.
Wczoraj co dziwne oba koty nie miały żadnych objawów! Normalna kupka rano i tyle. Dziś objawy się wznowiły w postaci trzech nieco luźniejszych kupek (nie takich typowych - wodnistych, bez śluzu czy krwi). Poza tym ja jestem mega upierdliwa. Jak coś jest zwierzakom to drążę temat non stop, czytam i męczę weterynarza. On dziś stwierdził że koty nawet nie wyglądają jakby im coś było i dlatego on proponuje to rozegrać na spokojnie tzn. zostać przy jednym rodzaju karmy i czekać na rozwój zdarzeń.
Jednak w obecnej sytuacji (podejrzenie że applaws jest winowajcą) jutro atakuje klinikę znowu z samego rana i nie odpuszczę bez badań.


Ostatnio zmieniony przez mooniaa dnia Pon 20:59, 20 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Pon 20:57, 20 Lip 2015 Zobacz profil autora
miaukoaga
Ekspert



Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

Post
Moonia nie ma co nie wolno ignorować odwodnienia ,ani nie jedzenia to moze mieć ogromne konsekwencję jesli chodzi o życie i zdrowie kociaków
Pon 21:00, 20 Lip 2015 Zobacz profil autora
mooniaa
Początkujący



Dołączył: 17 Lip 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tylko że podkreślam po raz kolejny - wg. weta koty nie wyglądają absolutnie na chore, nie są odwodnione (dziś byłam z nimi w klinice), jedzą mniej ale jedzą i piją. Nie są apatyczne i nie straciły na wadze. (Od kiedy są luźniejsze kupki ważę je codziennie)

Dziękuję wam serdecznie za wszytskie rady!
Już wiem co mam robić!

Bardzo proszę o zamknięcie tematu.

Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez mooniaa dnia Pon 21:11, 20 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Pon 21:06, 20 Lip 2015 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin