Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
alergia a kot
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
alergia a kot
Autor Wiadomość
Bea
Ambitny



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 304
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Myślę ,że wszyscy łykalibyśmy jednak ten Zyrtec a i tak trzymalibyśmy Kociaki.Powiadają że Miłość jest ślepa nie zauważyłaby tej alergii
Pią 20:54, 21 Mar 2008 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
w ogromnej tajemnicy mogę dodać, że nasz alergolog, tez ma dramatyczną alergię na naskórek kota i .... ma 2 koty w domu

ale tak niefrasobliwie może postępować tylko osoba dorosła, gdy problem dotyczy jej osobiście.

Jako rodzic rozumować należy zupełnie inaczej i nadrzędną sprawą jest oczywiście zdrowie dziecka a nie miłość do kotów.
Pią 21:02, 21 Mar 2008 Zobacz profil autora
Madzinka
Początkujący



Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska

Post
Jak dobrze, że trafiłam na ten wątek. Widzę, że nie tylko u mnie miłość do futerek zwyciężyła nad rozsądkiem. Moja alergia na koty pojawiła się dopiero gdzieś po roku obecności kota w naszym mieszkaniu. Testy wykazały średnią alergię na kurz i roztocza, małą na koty, ale z doświadczenia widzę, że kot ma duże działanie. Decyzja lekarza była jednoznaczna, pozbyć się kota. Kota się nie pozbyłam, co więcej mieszkałam z nim w jednym pokoju przez 10 lat. Nauczyłam się radzić sobie z objawami, choć u mnie najgorszy jest katar, póki co astmy nie mam. Teraz mamy naszego kochango miałkuna i czasami mogę tydzień bez leków funkcjonować, czasami kicham jak najęta. W razie potrzeby na mego opakowanie flonidanu, krople do nosa, wapno... Bardzo bym chciała jakoś się odczulić, ale boję się alergologów i tej diagnozy, którą nie raz słyszałam - kot musi zniknąć. Co więcej, bardzo bym chciała drugiego kota, ale na taką niefrasobliwość chyba nie mogę sobie pozwolić. Szczególnie boję się jak przetrwam okres ciąży, kiedy nie można brać leków antyhistaminowych. Mam pytanko, jak konkretnie radzicie sobie z alergią, jakie leki wam pomagają, czy ktoś z was próbował leków homoepatycznych? Będę wdzięczna za wszystkie sugestie (oprócz tych, że powinnam pozbyć się kota).
Pon 14:08, 02 Sie 2010 Zobacz profil autora
Kita
Raczkujący



Dołączył: 16 Paź 2015
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mój tata robił sobie testy alergiczne ok. 2 lata temu. On sie upiera że ma alergie a ja bardzo, bardzo chcę mieć ragdolla. Co mam zrobić?
Pią 20:04, 16 Paź 2015 Zobacz profil autora
abgrund
Ambitny



Dołączył: 24 Cze 2015
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Alergia na kota moze byc bardzo uciążliwa. My mamy kolezankę, ktora uczulona jest na kociaka i jak przychodzi do nas, po zazyciu juz swoich tabletek, to i tak się meczy juz po 30 minutach pobytu u nas. Nie moze oddychac, swedzą ją oczy, kicha. Na pewno nie jest to czlowiek, ktory powinien miec w domu takiego zwierzaka. Więc jezeli ojciec rzeczywiscie ma alergię, to spraw sobię kota, jak bedziesz już na swoim. Mnie osobiście sumienie by zeżarło, jakbym ze względu na swoje zachcianki utrudniła życie mojemu tacie w jego własnym domu.
Sob 6:18, 17 Paź 2015 Zobacz profil autora
Kita
Raczkujący



Dołączył: 16 Paź 2015
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dzięki abgrund
Sob 6:20, 17 Paź 2015 Zobacz profil autora
dorota.sz
Ekspert



Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sosnowiec

Post
Tu jest artykuł o szczepionkach odczulających-wyślij tatę do dobrego alergologa.
[link widoczny dla zalogowanych]
Sob 11:09, 17 Paź 2015 Zobacz profil autora
solea
Ekspert



Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Powiem tak-jeszcze miesiąc temu uważałam, że oddanie kota z powodu alergii to brak człowieczeństwa. Życie jednak zweryfikowało ten pogląd. Od jakiegoś czasu zmagam się z bardzo silnym uczuleniem. Wczoraj okazało się, na szczęście, że koty nie mają z tym nic wspólnego, ale gdyby...to nie wiem, co byłoby dalej. Czemu? Ano-w skrócie ujmę to tak: objawy mam tak obniżające komfort codziennego życia, że ostatnio doszłam do wniosku, że nie dziwię się, iż niektórzy ludzie żądają eutanazji. Tak, tak, gdy przestaje się móc funkcjonować to zmienia się optyka na wiele spraw.

Ja w tej chwili, w kontekście Fabioli i Filosia i mojej obecnej sytuacji życiowej, próbowałabym się odczulać (branie leków przeciwhistaminowych non stop to nie jest dobry pomysł), jednak gdyby sprawa dotyczyła dziecka, to nigdy nie skazałabym swojego dziecka na takie cierpienie.
Sob 13:58, 17 Paź 2015 Zobacz profil autora
wilga02
Początkujący



Dołączył: 31 Sty 2016
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Ostatnio byłam na badaniach, by właśnie głównie sprawdzić, czy mam alergię na kota. Wyszło mi duże uczulenie na różne pyłki i trawy, nawet 100 Uk/l, czyli klasa 6 - ale to miałam już od jakiegoś czasu, męczy mnie to co roku na wiosnę/lato. Na kota wynik to 0,51 kU/l, czyli mniej niż 1. Jest to klasa pierwsza, czyli bardzo małe stężenie przeciwciał (IgE) - malutka alergia. Dzisiaj moja mama była odebrać wyniki i wstąpiła do pani alergolog, by ta wypowiedziała się na temat kota... lekarka od razu zaczęła straszyć, że alergia może się bardo rozwinąć i, że dostanę astmy! Aha, no i że pod żadnym pozorem mamy nie kupować kota. Na odczulanie machnęła ręką. Podobno nie zawsze działa, jest strasznie drogie i poza tym zastrzyki co 2 tygodnie przez 2-3 lata.

Nigdy nie miałam ŻADNYCH objawów alergii. Byłam 3 razy w hodowli, raz nawet ze 2 godziny, alergenów na pewno było mnóstwo, jednak nic nie poczułam. Wiele razy miałam styczność z kotami - zarówno rasowymi, jak i zwykłymi dachowcami. Nigdy jednak nie miałam swojego. Jednak 2 lata temu na wsi mieliśmy dwa kociaki, którym potem znaleźliśmy domy. Zwykłe dachowce. To jednak pokrywało się z moją alergią na pyłki, ale nie czułam się gorzej, kiedy koty były przy mnie - a dosłownie spały mi na rękach.
Mamy jeszcze iść do innego lekarza.

To straszne! Kotek to moje marzenie od bardzo dawna Heart Przeprowadziliśmy się i rodzice zgodzili się na koteczkę. Długo się przygotowywałam, czytałam mnóstwo a ragdollach, o opiece i wychowaniu, przeglądałam mnóstwo tematów na forum...

I tutaj pytanie do Was. Czy ktoś tutaj miał podobny przypadek? Czy przygarnął kota, kiedy miał malutką alergię? Czy się potem rozwinęła? Wiem, że alergia to bardzo osobista i indywidualna sprawa, jednak chciałabym wierzyć, że są jeszcze jakieś nadzieję...
Bo absolutnie nie wyobrażam sobie, aby potem kota oddać z powodu alergii.


Ostatnio zmieniony przez wilga02 dnia Śro 18:03, 23 Mar 2016, w całości zmieniany 6 razy
Śro 14:02, 23 Mar 2016 Zobacz profil autora
dorota.sz
Ekspert



Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sosnowiec

Post
Zmień lekarza Wesoly
Mój syn uczulony na psa 2 klasa z testów skórnych i IgE ,a ma psa i alergia na psa mu całkiem przeszła.
Śro 15:15, 23 Mar 2016 Zobacz profil autora
olencja121
Doświadczony



Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Luboń k/Poznania

Post
Moj mąż jest alergikiem i mamy 2 koty w domu, nie cierpi jakos więcej.
Bardziej dokucza kurz i roztocza, aniżeli alergen koci.
Za to rodzice kiedy nas odwiedzają z dłuższa wizyta to niestety teściowa zaczyna zle sie czuć po 2,3 godzinach- ale wydaje mi sie ze to i tak dobrze, gdyż do alergii ma jeszcze astmę.
Wydaje mi się ze jest to indywidualna sprawa, mamy znajomych ktorzy przyjeżdzają i zostają na pare dni. Jesli Konrad za duzo kotów nie głaskał to czuje sie w miarę ok. Jeśli przesadził, to cierpi biedak niemiłosiernie.


Ostatnio zmieniony przez olencja121 dnia Śro 16:21, 23 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Śro 16:20, 23 Mar 2016 Zobacz profil autora
Dalia
Ekspert



Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Ja wg testów mialam alergie na psa i koty.
W dziecinstwie zawsze czas spedzalam ze zwierzetami i NIGDY ta alergia sie nie objawila.
Po latach okazalo sie ze alergia jest na cos zupelnie innego.

Zmien lekarza.

PS. mam dwa koty Mruga
Śro 17:48, 23 Mar 2016 Zobacz profil autora
wilga02
Początkujący



Dołączył: 31 Sty 2016
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Dzisiaj jak wróciłam ze szkoły moja mama dzwoniła do innej pani doktor, a przed chwilą właśnie wróciłyśmy z wizytą u jeszcze innej. Byłyśmy u naszej zaufanej pani doktor, która leczyła mnie, jak miałam zapalenia płuc i ma bardzo duże doświadczenie. Obie powiedziały, że możemy kupić kota. Zawsze jednak jest ryzyko, że po jakimś czasie alergia się nasili, choć lekarka powiedziała, że klasa 1 jest wątpliwa. Zna mnie i powiedziała, że "jeżeli masz alergię, to raczej bez demonstracji" czyli bez objawów. Potwierdza to fakt, że dotychczas nigdy żadnych reakcji organizmu nie było...
Ale znając mojego pecha...

Co do alergii do psa, to ta chyba z czasem przechodzi, w przeciwieństwie do kota Smutny
Nie mam uczulenia na kurz czy roztocza, tylko trawy, pyłki i pleśnie. Plus kot Smutny

I jeżeli byśmy zdecydowali się na kota, to obie panie zastrzegły, że musimy wiedzieć, co zrobić z kotem, jeśli będę miała naprawdę silne objawy.

Ile czasu koci alergen trzyma się w mieszkaniu? Podobno może naprawdę długo i nie sposób go wykurzyć. Tak się pytam, bo tata mówi, że remont nowego mieszkania trzeba by wtedy zrobić.
Śro 17:56, 23 Mar 2016 Zobacz profil autora
solea
Ekspert



Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Kto Ci powiedzial, ze alergia na kota nie przechodzi? Ten ktos klamal, bo akurat na kota jest kilka sposobow na odczulenie/zlagodzenie objawow.

Alergen utrzymuje sie w mieszkaniu ok. 2 lata.
Śro 18:57, 23 Mar 2016 Zobacz profil autora
wilga02
Początkujący



Dołączył: 31 Sty 2016
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Koty mają najsilniejsze alergeny ze wszystkich futrzakowych
Chodziło mi o to, że alergia na raczej psy z czasem mija, a uczulenie na kota ma tendencje do rozwoju i do pogorszenia się objawów, chociaż nie mówię, że to niemożliwe, by z czasem przeszło. Wszyscy straszą astmą. Czy naprawdę tak łatwo się jej nabawić od uczulenia na kota? Od paru lat mam silne uczulenie na pyłki i nic mi nie jest, jednak od września będę chodziła już na odczulanie.

Jakie na przykład są sposoby na złagodzenie objawów? Wszędzie na pierwszym miejscu jest unikanie alergenów - jeżeli kupimy ragdollka, będzie to NAPRAWDĘ trudne. Słyszałam o przecieraniu kota mokrą szmatką co jakiś czas...
Śro 20:02, 23 Mar 2016 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin