Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Cześć :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » POWITANIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Cześć :)
Autor Wiadomość
Justine
Raczkujący



Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
nika napisał:
..
Dla mnie i dla innych hodowców kotów, hodowla "ragdoll cattery" zostaje wpisana na czarna listę za swoje praktyki.


Czy to nie lekka przesada ?

Kot został wydany jeden, i to na prośbę właściciela, po uprzednim kontakcie i hodowcy, i właściciela w weterynarzami, zaszczepiony, odchowany - nie był brudny, zarobaczony, czy zaniedbany...
Co do wydawania zwierząt w schronisku, też miałam się nie wypowiadać, ale jak to czytam.. byłam wolontariuszem schroniska w Gdańsku /obecnie przeniesione poza Gdańsk/ i żadnych przepisów wydawania zwierząt poniżej jakiegoś wieku nie było, jeśli ktoś zapłacił, to po prostu brał, więc proszę bez takich Smutny
Są hodowle naprawdę krzywdzące zwierzęta i to im się chyba najbardziej powinno przyjrzeć i wpisać na czarną listę, sama znam hodoflle która skupiła dorosłe ragdolle nie dalej niż pół roku temu z rozpadającej się hodowli i już ma miocik, koty sprzedające po bardzo niskich cenach do hodowli ! /allegro/

Uważam że wszystkich tutaj poniosło.

Pozdrawiam
Justyna Lehr
Pon 14:56, 15 Wrz 2008 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Justine napisał:
nika napisał:
..
Dla mnie i dla innych hodowców kotów, hodowla "ragdoll cattery" zostaje wpisana na czarna listę za swoje praktyki.


Czy to nie lekka przesada ?

Kot został wydany jeden, i to na prośbę właściciela, po uprzednim kontakcie i hodowcy, i właściciela w weterynarzami, zaszczepiony, odchowany - nie był brudny, zarobaczony, czy zaniedbany...



Właśnie problem w tym, że kociak nie był przez hodowcę zaszczepiony, ani odrobaczony i został wydany z hodowli, tylko dlatego, ze ktoś miał taką zachciankę.

Nie znam tej hodowli, wcześniej nic o niej nie słyszałam, a o praktykach "hodowlanych" jakich sie dopuszcza, dowiedziałam się od osób udzielających sie na tym forum.
Nie wiem, czy kociak wydawany w wieku 5 tygodni, to jednostkowy przypadek, czy norma w tej hodowli. Wiem natomiast jak wygląda inny kociak wydany z tej hodowli, (brat tego maleństwa) i widząc jego aktualne zdjęcia, mogę śmiało powiedzieć, że tez jest to kocie maleństwo, jakie nie powinno jeszcze trafić do nowej rodziny.

Te dwa przypadki z jednego miotu, są dla mnie wystarczającym dowodem, że hodowca natychmiast powinien przemyśleć swoje postępowanie i zamiast oburzać się na nasze wypowiedzi, powinien zweryfikować swoje hodowlane praktyki.
Pon 15:08, 15 Wrz 2008 Zobacz profil autora
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Justie,

Wiesz co - to jednak troszkę jest inaczej w hodowli niz w schronisku. W schronisku priorytetem jest wydanie kociąt niezależnie od wieku - prawda ? chodzi tutaj o to, ze im wczesniej kociak zostanie wydany tym mniejsze ma szanse, na zareżenie się chorobami od innych kotów. W schroniskach panują bardzo trudne warunki, ktorych nie mozna prównywać do warunków w hodowli. W hodowli chodzi o to ,żeby kociaki były silne, zdrowie, świetnie zsocjalizowane z pełną dokumentacją zdrowotną. Hodowcy nie powinni narażać zdrowia malucha tylko dlatego, że ktoś o to poprosił...a taka sytuacja jest ewidentynym narażeniem kociaka - z pełną świadmością.

Każda zarejestrowana hodowla ma obowiązek przestrzegania przepisów hodowlanych panujących w danym związku - w schorniskach sa troszke inne zasady ponieważ schornisko nie zajmuje się hodowaniem zwierząt. Są to dwa różne pojecia , kótrych nie spoóśb prównać.

Poza tym 5 tygodniowe kocie nie mogło być dwukrotnie zaszczepione.
Pon 15:08, 15 Wrz 2008 Zobacz profil autora
kudelka82
Raczkujący



Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
to jest oczywiste ze kot 5 ciotygodniowy nie moze byc zaszczepiony w takim wieku, kot był juz odrobaczony w hodowli a i tak kolejny raz odrobaczyc kazal nam wet przed szczepieniem.. Zanim go wzielismy upewnilismy sie czy mozemy go wziąc dzwoniac po kilku weterynarzach.. Niech wam sie nie wydaje ze to było wsyztsko na wariata i nieprzemyslane, a piszac ze hodowla jest be i zrobila to dla zysku to jest kompletna bzdura. Czarne listy to wy sobie mozecie robic na tym bezsensownym forum które jest przeznaczone tylko dla kilku osob..
Kot warzy teraz ponad dwa kilo i weterynarz nas ostrzegł ze mozemy go przekarmic wiec mi tu nie pitol kobieto ze jest za chudy, a moze trzeba bylo polozyc zapałke na zdieciu byscie mogły porównac wielkosc..Moze mnie pani wyrzucac ile wlezie z tego forum ale ja nie popuszcze tego, ze zaklada sobie pani watek i podpisuje go nie swoim nikiem a nikiem obcej osoby..bez przesady ale ja tego tak nie zostawie.. tak moim osobistym zdaniem widze ze na tym forum jest kilka osob i to same kolezanki ktore wzajemnie sobie robia reklamę (towarzystwo wzajemnej adoracji) czy to nie glupota ciagnac te dyskusje z tymi piecioma tygodniami??? az nuda wieje na tym waszym forum jak sie czyta wkółko to samo.. nikt was nie bedzie chcial czytac!
Pon 16:20, 15 Wrz 2008 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
kudelka82 napisał:
ja nie popuszcze tego, ze zaklada sobie pani watek i podpisuje go nie swoim nikiem a nikiem obcej osoby..bez przesady ale ja tego tak nie zostawie..


Gdy z danego wątku wydzialane są posty, to automatycznie autorem nowego watku, staje sie autor pierwszego, wydzielonego postu. To norma na wszystkich forach.
Pon 16:26, 15 Wrz 2008 Zobacz profil autora
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
to ja ponowie pytanie - z jakiego związku są rodowody dla kociąt ?
Pon 17:44, 15 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Justine
Raczkujący



Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
nika napisał:
..
Te dwa przypadki z jednego miotu, są dla mnie wystarczającym dowodem, że hodowca natychmiast powinien przemyśleć swoje postępowanie i zamiast oburzać się na nasze wypowiedzi, powinien zweryfikować swoje hodowlane praktyki.


A skąd możemy mieć pewność że pomimo złości i rozgoryczenia nie przemyślał swojego zachowania ?

Od siebie dodam jako obserwator - osiągnęłyście odwrotny efekt niż chciałyście, bo w tej chwili NIKT kto wejdzie na to forum nie przyzna się wam do tego ile naprawdę miał jego kot jak zabierał go od hodowcy /jeśli był poniżej ustalonego przez was wieku/ a już na pewno nie przyzna się w jakim związku jest zarejestrowany, a dojdzie może i do tego że przestana przyznawać się z jakiej hodowli mają koty, takie rzeczy załatwia się taktownie, i z wyczuciem, a nie "zakrzykiwaniem" z przytupem ..

Sama zaczynam się martwić - co będzie jak kupię kotkę się okaże ze "to nie ta hodowla", pisze to z przekąsem, i sarkazmem bo dla mnie to na prawdę "rybka" - ważne że kotek będzie mój co za różnica z jakim "nazwiskiem"...


kajmira napisał:
Justie,
Wiesz co - to jednak troszkę jest inaczej w hodowli niz w schronisku. W schronisku priorytetem jest wydanie kociąt niezależnie od wieku - prawda ? chodzi tutaj o to, ze im wczesniej kociak zostanie wydany tym mniejsze ma szanse, na zareżenie się chorobami od innych kotów. W schroniskach panują bardzo trudne warunki, ktorych nie mozna prównywać do warunków w hodowli. ...


Zaraz, zaraz ale to nie ja pisałam o schronisku w ten sposób, ja zdementowałam tylko stwierdzenie które tutaj padło /proszę poszukać/ że nawet ze schroniska koty są wydawane powyżej jakiegoś wieku, to było tylko sprostowanie.

A tak ogólnie.
Ja także nie zgadzam się z pewnymi nagminnymi praktykami hodowlanymi /i nie pisze tutaj o wydawaniu za małych kociąt/, co jednak mimo wolności słowa nie daje mi prawa by oceniać kogokolwiek i podważać jego miłości do zwierząt, czy zaangażowanie w rasę, a jeśli mam naprawdę wielkie "ciśnienie" to pisze to komuś prywatnie że nie podoba mi się jego postępowanie i czekam na reakcje, jeśli nie ma odzewu czekam na zmiany, jeśli i to nie nadejdzie, wtedy zaczynam drastyczniej, choćby na upomnieniu...
Mam to do siebie że nie skreślam ludzi na półmetku bo to według mnie nieuczciwe zagranie wyrabiać sobie zdanie na poszlakach, i cudzych opiniach - opinie wyrabiam sobie sama, prywatnie /komunikatory/lub/jeśli to możliwe osobiście, i pisze to tylko dlatego ze dla mnie cala ta sytuacja nie była fair, i nie chodzi tu o obronę kogokolwiek, a tylko o własne zdanie, bo przecież ludzie, hodowle - potrafią doskonale bronic się same.


Pozdrawiam
Justyna Lehr


Ostatnio zmieniony przez Justine dnia Wto 2:39, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Wto 2:18, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
oktawia
Ekspert



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NL

Post
Justine napisał:
Co do wysterylizowanej kociczki, mój mąż absolutnie się na to nie zgadza, i ja popieram jego zdanie, nawet jeśli wystawianie by się nam odwidziało, lub kociczka nie nadawała by się na championkę nie zawahamy się i wysterylizujemy ją nie zależnie od ceny jaką za nią zapłacimy, jednakże chcemy mieć taki wybór.


czy moglabys to wyjasnic dokladniej? chodzi mi dokladnie o ten W Y B Ó R

zakupujac kotka nie hodowlanego ale wystawowego tak jak piszesz. jesli taki kot nie bedzie wczesniej wykastrowany/wysterylizowany zobowiazujesz sie do jego kastracji/sterylizacji w pewnym terminie. Co do tego nie ma wyboru. Zaden hodowca ktorego znam nie sprzeda kota z opcja 'moze kiedys kot zostanie albo nie zostanie wykastrowany/wysterylizowany. Zaden znany mi hodowca nie zgodzi sie na taka opcje.
To raz.

A dwa, fiziologia kota rozni sie bardzo od fiziologi psiej. Suka ma cieczke 2-3 razy w roku a kotka potrafi miec ruje co dwa tygodnie. Potrafi ja dostac juz w wieku 3 miesiecy i kazda nastepna ruja jest silniejsza. To sie moze zle zkonczyc.

Trzymanie wiec kotki nakolankowej niewykastrowanej to czekanie az pojawia sie klopoty zdrowotne.

kotka w ruji nie je, a wiec wagowo spada, jesli ruje sa za czesto to kotka nie ma szans aby po takiej tygodniowej niejadce dojsc co siebie. Jesli ruje sa zbyt czesto to o wystawach mozna zapomniec. Bo chocby byla super w typie takiej kotki nie wystawisz poniewaz nie bedzie w formie.

I jeszcze jedno o czym wiekszosc zapomina, kotka w ruji potrafi tobie pozadnie zalac dom. Tak, tak, kotki niewysterylizowane potrafia znaczyc. Jest to tak samo uciazliwe jak znaczace kocury.

Trzymanie wiec dwu letniej nie wysterylizowanej kotki do towazystwa (tak jak w przykladzie twojej 2 letniej suczki), to moim zdaniem barbarzynswo. Tak, tak, mozna przecie podac srodki antykoncepcyje. Klopot w tym ze zdazaja sie kotki tak temperamente na ktore takie prochy nie dzialaja i pomimo tabletek nadal maja ruje. Sa rowniez kotki ktore choruja po podaniu takich srodkow.
Wto 9:09, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
browneye
Raczkujący



Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Cytat:
Zaden hodowca ktorego znam nie sprzeda kota z opcja 'moze kiedys kot zostanie albo nie zostanie wykastrowany/wysterylizowany. Zaden znany mi hodowca nie zgodzi sie na taka opcje.
A ja kurcze znam i kupiłam sobie właśnie kotkę na tej zasadzie, a i inny hodowca był skłonny ale nie podam nazwisk żeby nie wprowadzać nastepnych osób na słynną czarna liste Wesoly
Cytat:

A dwa, fiziologia kota rozni sie bardzo od fiziologi psiej. Suka ma cieczke 2-3 razy w roku a kotka potrafi miec ruje co dwa tygodnie. Potrafi ja dostac juz w wieku 3 miesiecy i kazda nastepna ruja jest silniejsza. To sie moze zle zkonczyc.
Fizjologia kota i psa nie różni się zbytnio od ludzkiej. Dziwne że kobiety się nie kastrują. Zawsze można zaproponowac taki zabieg lekarzowi - ja sie tak męczę z tymi miesiączkami bardzo prosze mi usuunąć jajniki. czy pan wie co ja przezywam? Ciekawe czy znajdzie się chetny lekarz za jakiekolwiek, pieniądze. Ciekawe czy choc jedno dziecko w cywilizowanym kraju które urodziło się bez gonad rozrodczych nie ma hormonalnej terapii zastepczej. Prosze o taki przykład. To taki cudowny sposób na uniknięcie chorób - usuńmy sobie jajniki, nie bedzie chorób jajników, usuńmy oczy nie będzie krótkowzroczności Wesoly



Cytat:
I jeszcze jedno o czym wiekszosc zapomina, kotka w ruji potrafi tobie pozadnie zalac dom. Tak, tak, kotki niewysterylizowane potrafia znaczyc.
Zapomina się że kotki wysterilizowane zwłaszcza za wcześnie eż potrafia znaczyć, a kastraty mają tendencję do tyłości.
Cytat:
Trzymanie wiec dwu letniej nie wysterylizowanej kotki do towazystwa (tak jak w przykladzie twojej 2 letniej suczki), to moim zdaniem barbarzynswo.
I tak Justine niewystarczająco pokorna i samodzielnie myslaca została kolejnym barbarzyńcą Wesoly Takie to było, naprawdę.
Wto 9:31, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
browneye napisał:
Fizjologia kota i psa nie różni się zbytnio od ludzkiej.


Większej bzdury dawno nie słyszałam, wiesz co może Ty jednak poczytaj troszkę na temat rozdrodu kotów zanim zaczniesz się kompromitować na forum.

browneye napisał:
To taki cudowny sposób na uniknięcie chorób - usuńmy sobie jajniki, nie bedzie chorób jajników, usuńmy oczy nie będzie krótkowzroczności Wesoly.


bez komentarza - ręce opadają.
Wto 10:06, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
kinzia
Ambitny



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wroclaw

Post
zbanowana bellisima? hmmm.... ciekawe...
a przeciez justine nie powiedziala ze kot ma byc tylko wystawoy. moze kupi wystawowo hodowlanego i zostawi sobie wybor - kastracja albo rozrod? czemu jestescie tak anty zaraz do wszystkiego co troszke sie rozni od waszych pogladow...
Wto 10:07, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
oktawia
Ekspert



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NL

Post
kinzia napisał:
zbanowana bellisima? hmmm.... ciekawe...
a przeciez justine nie powiedziala ze kot ma byc tylko wystawoy. moze kupi wystawowo hodowlanego i zostawi sobie wybor - kastracja albo rozrod? czemu jestescie tak anty zaraz do wszystkiego co troszke sie rozni od waszych pogladow...


Kinzia nie atakuje, staram sie wytlumaczyc jak jest. Jesli odbierasz to jako atak trudno niech i tak bedzie. ja nie mam czasu ani sily na przeciaganie liny lub wywody typu 'co bylo pierwsze jajko czy kura'
Wto 10:23, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
browneye
Raczkujący



Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
[quote="kajmira"]
browneye napisał:
Fizjologia kota i psa nie różni się zbytnio od ludzkiej.


Cytat:
Większej bzdury dawno nie słyszałam, wiesz co może Ty jednak poczytaj troszkę na temat rozdrodu kotów zanim zaczniesz się kompromitować na forum.

To trzeba ogłosić by zaprzestano testów np. leków na ssakach skoro tak się różnimy fizjologią. Dlaczego ogłasza sie odkrycie nowego leku dla ludzi gdy "wychodzi" na szczurach?
Był czas kiedy sobie poczytałam i jestem ciekawa jaki to hormon mają koty którego nie mają ludzie i odwrotnie? A wiesz ze nie można odróżnić moczu kociego od luddzkiego w analizach? Spróbuj zarobić badanie ogólne moczu kota i pokazac lekarzowi jako własne - nie zorientuje się. Po krwi owszem. I taki temat na czasie. Jak to jest że nawet pedofili nie mozna kastrować choc chemicznie bo to jest barbarzyństwo (ludzi się nie kaleczy!) a niekastrowanie kotów tez jest barbarzyństwem?
Nie wiem czy to że kogos stac było ma bardzo drogiego kota (a nawet pięć) czyni go 'wyrocznią weterynaryjną'.
Wto 10:52, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Atena
Początkujący



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Frankfurt Oder

Post
Justine napisał:
...mogę podesłać parę fotek mojego ukochanego "dachowca"

Pozdrawiam
Justyna


Witaj Justynko, cały czas zaglądam z nadzieją na Twojego Skarbeńka dachowego. Sama miałam 3 wspaniałe i mądre "dachowce", także tym bardziej bym się ucieszyła.
Jak nie chcesz go dawać w tym poście (chyba, każdy zauważył: "kolejnym gorącym", niestety nie w pozytywnym znaczeniu), to zapraszam na Benjaminka, u mnie na szczęście się uspokoiło, mam nadzieję na stale... Wesoly. Sądzę że będzie równie zachwycony jak ja, tym bardziej że uwielbiasz fotografowanie. Zapytam z ciekawości, zajmujesz się profesjonalnie fotografią?

W każdym razie ja czekam z niecierpliwoścą choć na jedną, jedniutką fotkę.

serdecznie Ciebie pozdrawiamy Aneta z Benjaminkiem

ps. nie daj się proszę prosić Wesoly bo mnie ciekawość zeżre do cna Wesoly))


Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Wto 14:39, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Wto 14:24, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
ula
Pasjonat



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niestępowo o/Gdańska

Post
browneye napisał:
Fizjologia kota i psa nie różni się zbytnio od ludzkiej


Z tym , a zreszta jak z wszystkim to juz troche przegiołeś/aś Guy with axe

wtrace sie w rozmowe bo jak to wszystko przeczytałam to mi się nogi z lekka ugieły ....

Browneye co ty za dyrdymały tutaj wypisujesz ??????????????? piszesz aby pisać???????? a może to jakiś dziwny przerost "inteligencji" ????????

NAWET SIE TEGO KOMENTOWAĆ NIE DA , ale uwierz mi jak sie tak czyta co wypisujesz to się człowiek za głowe łapie


Ostatnio zmieniony przez ula dnia Wto 17:14, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Wto 17:10, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » POWITANIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin