Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Shisha
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOT DOMOWY i INNE ZWIERZAKI Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Shisha
Autor Wiadomość
Mimciuska
Początkujący



Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
wyluzowana byłam jak sie tu rejestrowałam, myslałam, że poczytam coś, ciekawosktki, jak pielęgnować, troszczyć się itp. Natomiast jestem jedynie atakowana, mimo że zajmuję się zwierzętami od dawna, różnymi, ze schronisk, od ludzi ktorzy nie mogli się nimi opiekować, bądź przybłędami. Wiem, że popełniłam błąd rejestrując się na tym forum, bo mam wrażenie, że tu rządzi papier a nie zwierzątko. Moje nie jest rodowodowe, pewnie tak jak mnóstwo innych, przekochanych istot na tym świecie.
Śro 10:08, 13 Cze 2012 Zobacz profil autora
biru
Pasjonat



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golkowice k / Krakowa

Post
Spokojnie NIKT tu Ciebie nie atakuje, przykro mi ze masz takie odczucie.
Jedyne "ataki" jeśli chcesz to tak nazwać, mogą być kierowane do właścicieli rodziców Twojej koteczki. Nie do Ciebie. To oni.złamali umowę i tym samym prawo i nie powinnas ich kryć przed hodowcą z której koty kupili bo to nie jest uczciwe. Hodowca ma prawo wiedzieć o takiej sytuacji.
To piękne ze się zajmujecie zwierzakami i one na pewno oddaja to Wam miłością, tak samo jak koty z rodowodem czy bez.
Śro 10:20, 13 Cze 2012 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Na forum wyznajemy zasadę R=R. Nic dziwnego, że przypadki pojawiania się zwierząt rozmnażanych bez rodowodu tak bulwersują, skoro marzymy o tym, żeby się nigdy już nie zdarzały.
Denerwuje nas sam proceder takiego rozmnażania, a nie Twoja koteczka czy Ty!!!
Nawet jeśli Twoi znajomi bardzo kochają swoje koty, to podłączają się do tych, którzy rozmnażają zwierzęta poza zarejestrowanymi hodowlami. Niejako pokazują innym, że papier nie ma znaczenia. Utwierdzając w przekonaniu, że skoro nie chcę wystawiać zwierzaka, to mogę zaoszczędzić i kupić bez rodowodu. Z tego korzystają pseudohodowcy, którzy trzymają zwierzęta w skandalicznych warunkach i rozmnażają dla zysku. Kupującego nie będzie obchodziło, czy rodzice ślicznej puchatej kuleczki nie żyją przypadkiem w ciasnej klatce z toną gówna pod nogami.
Nie mówię, że masz kota z takiego miejsca!!!! Mówię, że nie sprzeciwiając się rozmnażaniu poza zarejestrowanymi hodowlami, a kupując/biorąc takie zwierzęta pokazujesz, że to nie jest istotne, skąd się kot czy pies wziął. Tzn. Twoja postawa może to sugerować. Ciebie nie znamy, nie wiemy co myślisz i skąd u Ciebie także bull bez papierów (może ze schroniska, a może z allegro. Nie wiemy. Nie znamy Cię). Stąd nasze oburzenie. Nie przeciwko Tobie, a z bezsilności z powodu nadal kwitnącego mnożenia poza hodowlami. Smutny
Śro 12:11, 13 Cze 2012 Zobacz profil autora
Mimciuska
Początkujący



Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Bull został wyciągnięty przez fundację SOS-Bullterier z pseudohodowli, został przez nas adoptowany i dzięki nam nie został uśpiony, gdyż był w fatalnym stanie, zwłaszcza psychicznym. Nie zarobiliśmy na żadnym naszym zwierzaku ani grosza, za żadnego tez nie zapłaciliśmy.
Śro 12:17, 13 Cze 2012 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Mimciuska, i wielkie uznanie za to, co dla zwierzaków robicie.

Nam chodzi tylko o to, żeby przekonać ludzi, aby nie rozmnazali zwierząt bez kontroli.

Niestety wiele osób myśli, że to tylko sprawa papierka. Są w błedzie.

Nikt tu nie atakuje Ciebie, bo cenimy ludzi pomagajacych potrzebującym sierściakom.

Badź z nami i czytaj dużo, to przekonasz się sama, jak tu jest poza R=R.

Ważne, aby rozmawiać, to wszystko można sobie wyjaśnić, a w grupie raźniej i można więcej zdziałać.

Pomoc i wsparcie też każdy tu znajduje, więc zostań.
Śro 12:30, 13 Cze 2012 Zobacz profil autora
biru
Pasjonat



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golkowice k / Krakowa

Post
Ja też za mojego Leona nie zapłaciłam nawet złotówki, i tym bardziej na nim nie.zrobiłam. Nie jestem jedyna osoba na forum która kota adoptowala Wesoly
super ze przygarneliscie bullika i udało się Wam ja wyprowadzić na prosta :> oby takich ludzi było więcej
Co nie zmienia tego ze fakt ze nie podajesz imion rodzicow swojej koteczki, bulwersuje. Bo hodowca MA PRAWO wiedzieć, a nie wiedział... I teraz próbuje dojść do tego które z jej kociaków to były. Dodam ze NIKOMU nie sprzedala pary, wiec tylko jedno z rodziców może być z tej hodowli, albo zaszła jakaś dziwna sytuacja,
I tu nie ma Nic do Ciebie, poza faktem ze nie chcesz podać hodowcy imion.rodziców bo wiem ze się z Tobą skontaktowala na PW. Jeśli wzięłaś psa wyciagnietego z pseudo to powinnaś zrozumieć potrzebę hodowcy do kontaktu z właścicielami kotów.


Ostatnio zmieniony przez biru dnia Śro 12:40, 13 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Śro 12:34, 13 Cze 2012 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Tym bardziej nie powinno Cię dziwić pytanie o hodowlę i alergia na zwierzęta bez papierów. Mruga
Skoro wiesz, jak ludzie potrafią wykorzystywać zwierzaki dla zarobku (Twój bull), to pewnie rozumiesz czemu tak podkreślamy konieczność papierów kociaka i to, że nie Ciebie czepiamy, tylko sytuacji.

Pozdrawiam. Wesoly
Śro 12:34, 13 Cze 2012 Zobacz profil autora
emila555
Pasjonat



Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ja nie chcę nikomu sprawiać przykrości i myślę, że dziewczyny także tego nie chcą - po prostu staramy się uświadamiać ludzi, o co chodzi w całej akcji R=R i choć w niewielkim stopniu powstrzymać pseudohodowców. A chodzi przede wszystkim o dobro zwierząt. Nie zniechęcaj się do forum, znajdziesz tu całą skarbnicę wiedzy, jak opiekować się kicią Wesoly Dobrze, że przynajmniej nie zapłaciliście - wpadki się zdarzają również w hodowlach, ale właściciele biorąc kota biorą na siebie odpowiedzialność, by do tego nie dopuścić, a jeśli się zdarzyło - powinni najpierw poinformować hodowcę. Ale skoro kicia przyszła na świat polecam zajrzeć do działów tematycznych - wbrew pozorom forum jest przyjazne i można się tu nieźle "zadomowić" Wesoly.
Śro 15:52, 13 Cze 2012 Zobacz profil autora
Mimciuska
Początkujący



Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
ufff... trochę mi zajęło ustalanie pewnych rzeczy, ale to głównie dlatego, że ludzie od których mamy Shishunię są znajomymi Kamila, a nie moimi, poza tym nie mieszkają w Krakowie. Ale oto czego się dowiedziałam - oni mają koty z Warszawy, a nie jak myśleliśmy z Krakowa. Co nas trochę zdziwiło, bo jak jeszcze nie mieli młodych a my zachwycaliśmy się ich kotami, to polecili nam hodowlę z Krakowa. Stąd też skojarzyliśmy, że koty pochodzą z krakowskiej hodowli. Musieliśmy się źle zrozumieć. Niewiele w sumie ustaliłam jeśli chodzi o hodowlę, z której mają oba koty, wiem tylko że kotkę mieli wcześniej, a potem dostali kota gratis a to tylko dlatego, że pochodził z hodowli, w której jego dziadek zmarł na FIP i ponoć nikt od nich tych kociaków by nie kupił. Powiedzieli nam, że oba koty są z różnych hodowli, ale tak jak mówię - jak pojechaliśmy po Shishę to nie przyszło nam do głowy, żeby zaglądnąć im w papiery, a tylko dlatego, że dla nas bez różnicy było, czy przygarniamy takiego kotka, czy dachowca. W sumie to zanim znajomym okociła się kotka, nawet szukałam jakiegoś przybłędy na gumtree ale wtedy nikt nie chciał oddać żadnego maleństwa.
Poczytałam trochę na forum i przypadki, o których niektórzy pisali są naprawdę nieciekawe, zwłaszcza kiedy musieli podjąć decyzję o uśpieniu kota. Dlatego rozumiem R=R i domyślam się, dlaczego tak tutaj o tym głośno. Tak jak pisałam wcześniej, my przygarnęlibyśmy kotkę nawet gdyby była ona dachowcem znalezionym na działce, stąd może nie wnikaliśmy tak szczegółowo w pochodzenie naszego kotka. Ale rozumiem Was.
To jest tyle, co zdążyłam ustalić. Pewnie nie będzie mi dane nigdy potwierdzić naocznie, z jakiej hodowli pochodzą rodzice mojego kociaka. Na wszelki wypadek zaszczepiłam ją na wszystko, co się dało.
Pią 19:01, 15 Cze 2012 Zobacz profil autora
Mimciuska
Początkujący



Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
SPROSTOWANIE - chciałabym napisać sprostowanie do mojego posta, w którym powoływałam się na hodowlę [link widoczny dla zalogowanych] z Krakowa. Rodzice mojego kotka nie pochodzą z tej hodowli. Okazało się, że wynikło to z mojego błędnego skojarzenia pewnych faktów, tzn. nadinterpretacji. Prawdopodobnie rodzice mojego kotka nie pochodzą wcale z zarejestrowanej hodowli, ponieważ jak twierdzą ich właściciele, były one przygarnięte "na kolanko", bez papierów. Dla mnie to nie ma znaczenia, nigdy nie dopytywałam konkretnie o ich pochodzenie (nie widziałam papierów), jednakże wiem, że mój post mógł rzucić niekorzystne światło na hodowlę z Krakowa. Oświadczam też, że nikt mnie nie przekonywał do napisania tego posta, po prostu chciałabym sprostować coś, co napisałam bez sprawdzenia tego. Bardzo przepraszam, że powoływałam się na niesprawdzone informacje.
Sob 12:48, 16 Cze 2012 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
ponieważ kotka nie ma rodowodu nie jest ragdollem więc przenoszę wątek.
Kotki znajomych "przygarnięte na kolanko" - rozumiem, że ktos kupił lub co gorsza adoptowal koty bez praw hodowlanych by potem wbrew umowie lamiąc slowo dane hodowcy rozmnożył zwierzęta . I ludzie się dziwą czemu hodowcy dokonują wczesnej kastracji ?! Konsekwencje ludzkiej pazerności ponoszą zwierzęta . Bardzo to wszystko smutne
Sob 23:05, 16 Cze 2012 Zobacz profil autora
biru
Pasjonat



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golkowice k / Krakowa

Post
Graza, one też chyba bez papierów sa, jak napisała autorka tematu. Czyli z pseudo... Przykre... To słabe słowo. A, jest tyle kocich nieszczesc w schroniskach to ludzie jeszcze mnożą "bo ładne". Załamka
Sob 23:48, 16 Cze 2012 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Mimciuśka, gratuluję kotki, bo jest śliczna, jak wszystkie zwierzaczki na tym świecie. Nie będę rzucać kamieniem ale wyznaję zasadę R=R. Wiem, że to nie Ty ją złamałaś, zostałaś najnormalniej oszukana.
Zapraszam do poczytania wątków kociaków w typie ragdolla i od razu będziesz wiedziała co Cię czeka. Gdzieś przeczytałam, że tatusiem Twojego maleństwa jest kocur z hodowli w której pojawił się FIP. Bardzo niedobrze, mam nadzieję, że Twoja kicia jest zdrowa, bo podejrzewam, że nie miała robionych badań w tym kierunku.
Kot bardzo cierpi przy tej chorobie i umiera w męczarniach. Nie życzę tego nikomu. To włąśnie jest R=R (kot zdrowy, przebadany, po właściwych zdrowych rodzicach)

Trzymam za Was kciuki i oby mała myszka rosła zdrowa.
Oczywiście czekam na fotki całej Twojej brygady.
Pon 6:56, 18 Cze 2012 Zobacz profil autora
Mimciuska
Początkujący



Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
biru napisał:
A, jest tyle kocich nieszczesc w schroniskach to ludzie jeszcze mnożą "bo ładne". Załamka


Naprawdę nie wrzucajcie do jednego worka wszystkich, którzy mają w domu koty nie rasowe. Czy to, że ktoś dał za kota 2 tysiące jest gwarantem tego, że ten kot będzie dobrze traktowany? Że nie będzie cierpiał, że ludzie poświęcą mu tyle czasu, uwagi i miłości, że będzie szczęśliwy? To tak jakby mówić, że tylko dzieci z bogatych domów mogą być szczęśliwe! Ileż ja znam ludzi, którzy mają zwykłe znajdy, kochają je, troszczą się o nie, a to dopiero są mieszanki! I nigdy nie wiadomo, jakimi chorobami są obciążone, bo często zostały wzięte z działki czy ze śmietnika. Ale czy ktoś odmawia im prawa, by żyć? Owszem, jestem przeciwna rozmnażaniu zwierząt dla pieniędzy, bo czytałam o pseudohodowlach, gdzie psy i koty śpią na kupę w przeokropnych warunkach. Ja na szczęście swojej kotki nie mam z takiego miejsca. Pazerność ludzka nie zna granic, to też fakt, ale akurat w tym przypadku zupełnie nie na miejscu. Moi znajomi znaleźli dla kociaków dobre i sprawdzone domy, wszystkie zostały rozdane wśród ich znajomych. Na szczęście nie zostały uśpione. Moja kocia jest pod stałą opieką weterynaryjną, traktuję każde swoje zwierzę jak członka rodziny. Rozumiem też hodowców jakże by inaczej - aczkolwiek z doświadczenia wiem, że czasami też pieniążki przesłaniają im oczy (szukaliśmy labradora dla znajomej, która ma dziecko z ADHD i przyznam szczerze, że odczucia z "prawdziwych hodowli" mamy mieszane... $$$). Dlatego też nie rozumiem ataków na moją osobę.
Pon 20:29, 18 Cze 2012 Zobacz profil autora
biru
Pasjonat



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golkowice k / Krakowa

Post
Ależ ja Cię nie atakuje. I bynajmniej nic w tym co napisałam nie stwierdzalo że tylko kot za 2 tys jest kochany.
Uważam ze koty i psy nie będące odpowiednie w typie / znajdujace się w hodowlach, powinny być kastrowane i sterylizowane. Dotyczy to zarowno mieszancow jak i zwierząt rasowych. Do sytuacji w.której pojawia się miot "ragdolli" u.ludzi świadomych i inteligentnych, posiadających kocurka i.kotkę w wieku zdolnym do zapłodnienia, nie posiadających hodowli, uważam za głupotę bądź w 90% działanie zamierzone bo przecież one sa sliczneeeee/ badz sprzedamy je. A tak jak napisałam wcześniej jest MASA naprawdę slicznych kotów które urodzily się na dziko (nie u kogoś w domu ze swiadomoscia ze może dojść.do zaplodnienia bo nie wycialem.jajek swojemu.kocurowi, pomijając nawet nocne.wycie i znaczenie terenu...) Przecież gdyby ludzie pomysleli (i o to.mi chodzi) to by.miotu nie było, i zamiast kotow z.pseudo do domów trafilyby bardzo potrzebujace i.kochane znajdki.
Nigdzie fakt zapłacenia za zwierzaka.nie daje gwarancji ze będzie mu się dobrze żylo czy że zawsze.bedze zdrowy. Koty z papierami w.pseudo się skads.biorą (tak jak na początku Pisalas że jest w tym przypadku) a przeciez ktoś za nie zapłacił, na ulicach pojawia się coraz więcej persów, kotów w typie syjamskich, tonkijskich etc etc. za nie też często ktoś płacił (choć w większości są to koty z pseudo).
Nie każda hodowla jest dobra i godna polecenia, i nikt nigdy tu tak nie pisał choć na stówę jest lepsza od rozmnażania kotów na.boku,.bo po co to ludzie robią, żeby popatrzec jak się rozwija maluszek? To niech wezmą z ulicy kotkę z kociętami, też będą mogli popatrzec i poszukać domów. Uważam że zwierzaków w schronach i.na ulicach.jest za dużo żeby je dodatkowo świadomie mnożyć poza hodowlą (w celu utrwalenia i rozwiniecia pożądanych.cech danej rasy które to działania są świadome i opierają się na.podłożu z.ogromnej.wiedzy dot danej rasy etc).
Nie ma tu nic do Ciebie,.przecież nie Ty rozmnozylas te koty. Jedyne wymieniana przez Ciebie hodowla może mieć jakieś pretensje, ale poza tym nie ma nic w tym co zrobiłaś złego. Może Twoja obrona postępowania tych ludzi działa .mi "pod włos" ale to już moje odczucie.
Przykro mi jeżeli odczuwasz to co piszę jako atak na siebie, nie jest to zamierzone. Jak już kilka razy napisałam.
Pon 20:56, 18 Cze 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOT DOMOWY i INNE ZWIERZAKI Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin