pilna adopcja nie ragdolli

Wklejam z innego forum. Kotki pilnie potrzebują domu. Wyglądają nieziemsko, serce mi się ściska jak pomyślę, co może się stać jeżeli nie znajdzie się chętny.

yodacki napisał:

Witam,
piszę w imieniu koleżanki, która obecnie ma dwa koty, oba 4 letnie, wychowują się razem od małego.
Kotka Irena, typowy dachowiec, jest cała biała, miła, towarzyska. Niestety całkiem głucha od urodzenia.
Kot Roman, cały czarny, istna dusza towarzystwa, piekielnie lubi towarzystwo ludzi, wydaje się jakby uczestniczył w rozmowach duchem, kot na którego temat można by pisać i pisać.

Koleżanka 30 czerwca wyjeżdża do Anglii za chlebem, kotów zabrać nie może.
Pisała na różne fora (na to nie, bo nie zna), na portale z ogłoszeniami i bez rezultatu.

Popadła wręcz w depresje, bo nie wie co zrobić z kotami.

Szuka dla kotów stałego domu, jest w stanie je podwieźć w granicach Torunia lub do miejscowości na trasie Toruń - Warszawa.
Gwarantuje duży zapas karmy i żwirku.

Jeśli nie będzie chętnego pozostanie jej uśpić Irene (bo nikt jej nie zechce ze względu na jej wadę), a Roman pójdzie do schroniska.
Niestety w schronisku w Toruniu panuje koci katar i koty padają. Tak więc Romana może też spotkać bardzo zły los.

Najlepiej jakby oba koty były wzięte razem. Jeśli jednak nie da rady, to osobno też może być.

Jeśli będzie chętny proszę kontaktować się ze mną.

Poniżej zamieszczam zdjęcia kotów.

Pozdrawiam z nadzieją, że znajdzie się dobra dusza, która przygarnie te kotki.

[link widoczny dla zalogowanych][/url]

[link widoczny dla zalogowanych][/url]

[link widoczny dla zalogowanych][/url]

[link widoczny dla zalogowanych][/url]

Dokładnie rozumiem o co chodzi z kwestią głuchych kotek Smutny

Trzymam kciuki, żeby znalazły kochający dom.

A na miau jest ogłoszenie? Na tablicy też można spróbować.

Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Wto 12:14, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy

Jest na miau i na kilku innych portalach również.

piękne koty, cudnie wyglądają razem, szkoda, że mam trudna sytuację i nie mogę pomóc

black&white - cudowna para Heart

popytam znajomych , może ktos się skusi

Cudna para!
Nie widziałam ogłoszenia w kociarni na miau a patrzę tam w sumie codziennie, musiałam przegapić.
U nas nie ma szans na 3 koty ale będę pytac znajomych.

Dzięki dziewczyny, tak strasznie mi ich szkoda. Wyglądają razem bosko. Szkoda, że nie mam domu z ogródkiem, zabrałabym ich w ciemno. A 5 kotów w mieszkaniu to już dla mnie problem.

Mi też ich strasznie żal Smutny

Do tego coś dziwnie to wszystko wygląda bo w kwietniu założyli temat o agresji kotki i atakach szału z tekstem ze wlascicuelka ma dość i myśli o uśpieniu jej :
[link widoczny dla zalogowanych]

A po dwóch miesiącach szukają domu dla dwóch (życie płata figle, rozumiem) ale z tekstem ze te ataki to już stara sprawa?
[link widoczny dla zalogowanych]

Co nie zmienia tego że koty są cudne... Ale kurde nie kumam, jak jesteś w tak podbramkowej sytuacji to się pisze wszędzie, ogłasza wszędzie, dzwoni do każdej fundacji, dt i jedzie nawet 300km pociągiem żeby uratować koty bo to nie ich wina ze człowiekowi tak się życie potoczyło. I, tego nie rozumiem. Jak można rozważać uśpienie członka rodziny a drugiego oddanie do schronu z którego już nie wyjdzie Smutny

buuuu, aż musiałam z siebie to wyrzucić. Przepraszam.

Mi też żal, ale jestem ogromną przeciwniczką szantażu emocjonalnego!!!
Nie weźmiecie, to uśpię koteczkę, a kota oddam do schroniska...
Już za same te słowa, ja bym nie pomogła, bo mam na to uczulenie jeszcze większe niż na pseudohodowle!

Mój TŻ zauważył, że nie można od tak sobie uśpić zwierzęcia. Też jest zszokowany, że właścicielka rozważa takie rozwiązanie.

Smuzka ale to tak samo jak z tym co ja napisałam, to wina ludzi nie kotów (i tu nie chodzi o sam fakt adopcji bo sama musiałam znaleźć dom dla Biru).
to nie kotów wina, im się świat "wali" i jeszcze za głupote ludzi miałyby płacić...
ja się nawet przed chwile zastanawiałam nad białą się po przeczytaniu wątku o atakach szału my odpadamy.

Jak się bardzo chce, to się znajdzie wet, który uśpi - za większą kasę lub po kolejnym szantażu typu: "nie uśpi pan/pani, to utopię lub zakopię..." Moja koleżanka (pracująca na wsi) usypia, nawet gdy nie chce (ale tam chodzi o mioty kociąt/szczeniąt), bo wie, że ludzie serio zabiją niehumanitarnie, gdy ona im odmówi (a może nie zabiliby, a ona daje się nabrać na szantaże? Nie wiem). Smutny

Ogólnie myślę, że właścicielka nie rozważa wcale opcji z uśpieniem, a jedynie chce wzbudzić litość i zwiększyć skuteczność ogłoszeń (tego właśnie niecierpię - grania na ludzkich emocjach, żeby choć trochę przerzucić odpowiedzialność na innych - teraz to będzie nasza wina, jeśli kotka umrze - Prawda? Bo my wiedzieliśmy, że jest zagrożona, a nie pomogliśmy. Teraz to my nie będziemy spać po nocach - jakby to nasze zwierzęta były i jakbyśmy to my wyjeżdżali...).

Jestem zdania, że jeżeli kotki zostaną rozdzielone, źle odbije się to na ich zachowaniu. Jeżeli ktoś myśli o adopcji to powinien rozważać dwupak.

biru,

Szczeniątek z pseudo też nie jest to wina, a jednak dobrze jest im nie pomagać, żeby nie zwiększać popytu.

Da się znaleźć nowy dom bez szantażowania.
Da się inaczej pisać.
Ja na początku też ratowałam -pieski, bo uspią, szczurki, bo pójdą do węża na karmę jak nikt nie weźmie.. Ale po paru latach czułam się wykorzystywana i robiona w konia i mam dość.
Można znaleźć dom tymczasowy - zapewnić jemu karmę i resztę do czasu znalezienia domu stałego. Można nawet błagać o ten dom tymczasowy - obok takich próśb nie przeszłabym obojętnie. Ale jak słyszę "bierzcie, bo zabiję" - to mam ochotę powiedzieć, że zapraszam do gabinetu - osobiście mogę uśpić, a pani niech patrzy!

	Smużka napisał:
	Jak się bardzo chce, to się znajdzie wet, który uśpi - za większą kasę lub po kolejnym szantażu typu: "nie uśpi pan/pani, to utopię lub zakopię..."

Słuchajcie. Wada słuchu jest poważna, ale tylko wtedy, gdy kot przebywa sam na ulicy bez nadzoru. W schronisku taki kot bez problemu mógłby żyć. Skoro czarny może iść do schroniska, czemu biały nie? Wcale nie jest powiedziane, że nikt się nią nie zainteresuje.