Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Dyskusja o karmach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 77, 78, 79  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie / Jak prawidłowo karmić kota Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Dyskusja o karmach
Autor Wiadomość
Arya90
Pasjonat



Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września

Post
Nie wiem, nie znam się. Dużo osób na grupie na fb koty radziło mi być twardym na miauki i ewentualnie jak kot nic nie je to polewać sosami albo wkruszać ulubione przysmaki. Na ten moment robię tak i rano zostało zjedzone 22 g karmy, czyli kot nie głoduje, nie chodzi i nie miauczy za mną, bawi się, przychodzi na pieszczoty, normalnie się załatwia. Przez weekend będę próbowała nadal ją przestawić. jak przez te 3 dni nie zacznie jeść sama z siebie tych puszek (kiedyś jadła, tylko popełniłam błąd i dałam suche!) to wrócę do małych ilości suchego.

Mam w domu różne rodzaje mokrego: CFF, Animondę carny, AvF, Feringę. Jak nie smakuje CFF to zmuszać nie będę- widzę, że Animonda wchodzi trochę lepiej. Po południu dostanie więc ją.

Osobiście uważam, że da się każdego kota nauczyć, tylko kwestia cierpliwości (mi jej brakuje!) i nie łamania się. Kot powinien jeść to, co kupuje właściciel, może czegoś nie lubić, no ale nie tak, że wszystko jest be. Nie chcę pozwolić na takie wybrzydzanie z prostej przyczyny: Co się stanie, gdy kiedyś nie daj Boże nie będzie mnie stać na kupowanie np. Acany albo innej super karmy? I będę musiała kupić coś innego, tańszego (nie mówię o zbożówkach!)? Wtedy kot dopiero może mieć problem, bo będzie chciał postawić na swoim. Dlatego wolę teraz trochę się pomęczyć, a może uda się- krzywda jej się nie dzieje, głodzić nikt jej nie głodzi.

Pytanie do kamsii: ile czasu zajęło Ci, że kotek zaczął jeść to mokre jedzenie?
Pią 12:00, 04 Mar 2016 Zobacz profil autora
miaukoaga
Ekspert



Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

Post
Przecież,ja to rozumiem są jednak uparciuchy ,ja prawie głodziłam mojego diabła i się nie dało ,powodzenia z twoją księzniczką
Pią 12:11, 04 Mar 2016 Zobacz profil autora
Dee
Pasjonat



Dołączył: 20 Sie 2014
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

Post
Arya90 ja jestem tego samego zdania. Nie powiem, że każdego, bo nie znam każdego jednego kota świata, ale zaryzykuję, że praktycznie każdego można nauczyć jedzenia tego co życzy sobie właściciel. Nie wiem czy widziałaś u mnie w temacie jak przestawiałam suchożerną Lulu na barfa, to było wyzwanie! Suche się skończyło i nie było dyskusji, w czasie kilkudniowej głodówki, którą urządziła dokarmiałam ją żółtkiem z suplami i odrobiną cosmy wymieszaną z barfem. Kot nie zagłodzi się sam na śmierć, ważne jest żeby codziennie coś zjadł. I nie łamać się. Poszukaj u mnie w temacie tego co ja miałam i to w środku lata kiedy mieszanka psuła się w oczach Mruga może to Cię wzmocni w niepoddawaniu się. Teraz Lulu wcina barfa aż uszy się trzęsą, a jak czasem zęby bolą na mieszankę to posypuję smakołykiem albo dodaje łyżkę cosmy i potem znów sama mieszanka smakuje Wesoly
Pią 12:18, 04 Mar 2016 Zobacz profil autora
Anaitis
Pasjonat



Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
A z ciekawości takie pytanie. Bo plusy stosowania barfa już znam. No wiadomo że trzeba się pobawić żeby zrobić no ale to obiad dla rodziny też można kupić albo ugotować Mruga Ale czy ktoś liczył tak szacunkowo jak kosztowo różni się karmienie barfem od gotowców?
Pią 12:36, 04 Mar 2016 Zobacz profil autora
kamsii
Początkujący



Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Arya90, u mnie było dokładnie tak: prawie miesiąc jadł same filetówki, nic innego nie chciał. Pod koniec miesiąca zaczęłam mieszanie i dawałam mu normalną porcje tylko pół na pół z granatą, tak robiłam przez około 3-4 dni. Potem skończyły mi się filetówki, uparłam się, że więcej mu nie zamówię i zaczęłam podawać mu samo mokre, 4 dni trwało zanim zaczął jeść normalnie Ya winkles
Pią 16:44, 04 Mar 2016 Zobacz profil autora
Arya90
Pasjonat



Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września

Post
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Na razie jesteśmy twardzi i w misce ląduje samo mokre. Diana nawet za dużo za suchym nie miałczy na razie. Wesoly Samego mokrego też super nie je, ale polewam sosem smakowym lub wkruszam cosmę i wtedy większość z porcji zjada, także z każdej podanej porcji przynajmniej 3/4 jest zjedzone. Jestem pełna nadziei, a Twoją relację Dee sobie poszukam i z chęcią poczytam Wesoly
Pią 19:14, 04 Mar 2016 Zobacz profil autora
Arya90
Pasjonat



Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września

Post
Mam jeszcze jedno pytanie. Diana zaczęła jeść pasztety. (hurra!) Czy lepiej trzymać się jednej firmy, czy wybrać kilka, np. 2-3? I czy dawać jak najwięcej smaków czy też skupić się na 2-3, żeby nie przesadzić i żeby znów nie zaczęła wybrzydzać?
Nie 20:32, 06 Mar 2016 Zobacz profil autora
mar_eczka
Wyjadacz



Dołączył: 10 Mar 2015
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

Post
Wybierz 2-3 smaki które lubi i dawaj jej naprzemiennie żeby było różnorodnie, nikt nie lubi jeść tego samego codziennie.
Nie 20:43, 06 Mar 2016 Zobacz profil autora
Arya90
Pasjonat



Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września

Post
Ale lepiej tej samej firmy? Chyba tak, lepiej nie kombinować co? Wesoly
Nie 20:59, 06 Mar 2016 Zobacz profil autora
kamsii
Początkujący



Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Ale super, ze się udało i Diana zaczęła jeść pasztety! Do czego się przekonała?

Ja bym się trzymała jednej firmy, ale od czasu do czasu próbowała z jakimś pakietem próbnym - np mnie grau pozytywnie zaskoczyło, wszystko zaakceptowane
Pon 0:39, 07 Mar 2016 Zobacz profil autora
Arya90
Pasjonat



Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września

Post
Do Animondy Carny- kiedyś ją jadła, potem nie chciała, więc bez wielkiej nadziei dałam jej ponownie i zjadła. No i Animondę vom Feinsten też je, więc zaopatrzę się w różne smaki i będzie okej. Wesoly
Pon 9:09, 07 Mar 2016 Zobacz profil autora
Arya90
Pasjonat



Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września

Post
Jesteśmy na mokrych bytówkach Catz finefood!
Okazało się, ze problemem była miska! Okazała się nie do zaakceptowania jeśli chodzi o jedzenie mokrego. Mokre musi być zjadane z płaskiej powierzchni, więc jak daję na podłogę przykrytą podkładką śniadaniową to Diana wcina wszystko do konca i aż słychać mlaskanie.

Może komuś się przyda taka informacja, gdyby ktoś też miał kłopot z jedzeniem mokrej karmy Mruga
Pią 8:50, 11 Mar 2016 Zobacz profil autora
Dee
Pasjonat



Dołączył: 20 Sie 2014
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

Post
Super, że udało się znaleźć powód tego karmowego zamieszania ja u siebie karmię raz z misek, a raz z płaskich talerzy i entuzjazm przy tym drugich jest wyraźny. Nic nie drażni wibrysów przy jedzeniu, no żyć nie umierać
Pią 12:24, 11 Mar 2016 Zobacz profil autora
Arya90
Pasjonat



Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września

Post
Dee też dziś kupiłam takie małe płaskie plastikowe talerzyki- zaakceptowane, może dlatego że w kolorze podłogi? Wesoly Jesteśmy pierwszy dzień cały na mokrej karmie, kuweta ok, kot chyba też w miarę zadowolony.

Teraz jakiś czas pokarmimy mokrym- z 2-3 msc i zacznę wprowadzać surowe, bo moim docelowym zadaniem jest barf, a przynajmniej tak mi się kiedyś marzy Wesoly
Pią 21:39, 11 Mar 2016 Zobacz profil autora
Dee
Pasjonat



Dołączył: 20 Sie 2014
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

Post
Uda Ci się Wesoly tylko nie poddawaj się ani na chwilę i nie ustępuj kotu, a za jakiś czas będziecie barfować Wesoly Lulu właśnie wciąga kolejną dziś michę barfa i nikt by nie uwierzył, że to kot, który za suche by prawie zabił. Pamiętam jak się konkretnie awanturowała i robiła strajki głodowe, a teraz nawet barfik smakuje. Tylko czasem muszę dosmaczyć barfa jak koty bolą zęby na mieszankę Mruga
Pią 21:50, 11 Mar 2016 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie / Jak prawidłowo karmić kota Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 77, 78, 79  Następny
Strona 69 z 79

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin