Buba i Capsel-nasze spełnione marzenia... już za TM :(

Cudne kotełki

trochę nowych zdjęć

Capselku, woda z konewki smakuje lepiej? A jaka mina na przedostatnim zdjęciu Wesoly

Całuski w słodki brzusio Bubusia i cudny pyszczek Capselka!

Drapak do ścierania języczka też może posłużyć a woda w konewce na pewno najlepsza.

Uwielbiam Bubulka i zachwycam się malunkiem pyszczka Capselka a szczególnie serduszkiem na nosku. Masz cudowne koteczki i robisz im wspaniałe zdjęcia. Bardzo lubię do Ciebie zaglądać.

Żeby tak mój Koko chociaż raz zechciał skorzystać z drapaka celem stępienia swojej tarki na języku, byłabym przeszczęśliwa. Niestety, ciągle muszę mieć pod ręką maść na łagodzenie podrażnień skóry (mojej oczywiście).

no dobra przyznam się dlaczego Buba liże drapak - chciałam go zachęcić do drapania (bo ostatnio wrócił do kanapy) i wtarłam w słupek kocimiętkę.
Efekty widać - kot wylizał słupek Wesoly

najlepsze jest to, że on wie, że nie może drapać kanapy - jak go zobaczę i krzyknę to galopem biegnie do drapaka, drapie słupek i ogląda się czy widzę jaki on mądry Mruga

A kocia tarka faktycznie może być uciążliwa - zwłaszcza, że Rudy uwielbia po nocy wylizywać mi twarz, darmowy peeling gwarantowany.

He he przynajmniej drapak będzie czysty Mruga

Śliczni są Wesoly

"I srebro i złoto, to nic chodzi o to, by młodym być
I więcej nic........" Tak mówi stara piosenka.

Ty masz i srebro i złoto w kocim wydaniu, więc wieczna młodość przed Tobą. Ya winkles

Cudowne, ciepłe zdjęcia, a chłopcy na nich słodko i wdzięcznie się prezentują.

Ale wydaje się, że to Buba jest bardziej chętny do pozowania. Po prostu pełen luzik i proszę mnie wielbić. Heart

Capsel jakoś tak poważniej do sprawy podchodzi. Siła spokoju.
Czy się mylę?

Mizianko dla obu

Bubę trudno złapać w obiektyw, trzeba właśnie szukać takich momentów gdy kot jest tak rozleniwiony, że się nie rusza Wesoly

Capsel natomiast na widok aparatu próbuje wcisnąć nosa w obiektyw i kończy się na tym, że kot się obraża.

ps. moja sześcioletnia siostrzenica składa mi życzenia "sto lat... i trzeciego kota" (w tle słychać szept Siostry " nie wiadomo czy ciocia chce trzeciego") ".. no to czwartego dla Wujka" Wesoly

Dzieci najlepiej wiedzą co znaczy "wszystkiego najlepszego"

Ostatnio zmieniony przez Mgławica dnia Śro 7:20, 20 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz

	Mgławica napisał:
	ps. moja sześcioletnia siostrzenica składa mi życzenia "sto lat... i trzeciego kota" (w tle słychać szept Siostry " nie wiadomo czy ciocia chce trzeciego") ".. no to czwartego dla Wujka" Dzieci najlepiej wiedzą co znaczy "wszystkiego najlepszego"

To prawda.

Mgławico przepiękne życzenia chciałabym żeby u mnie w rodzinie ktokolwiek mi takie złożył raczej odwrotnie każdy mi by życzył żebym jednak się odkręciła kocio nikt już nie ma siły mnie słuchać zazdroszczam;)

U nas już chyba każdy się pogodził z naszym kociozakręceniem Wesoly

Chociaż czasem zastanawiam się czy jednak dwa to nie za dużo bo właśnie władowały mi się do łóżka i nie mogę spać bo się "maluchy" rozpychają. kiedyś naiwnie myślałam, że kot to w kłębuszku śpi, niestety moim słoniom 2x2 m to za mało Mruga

Właśnie widzę jak śpisze słoniami;)Dwoma do tego;) Mruga

Ojojojojoj! Co za gęste sieci z tych pajęczyn tutaj! Gdzie tu jakieś nowe niusy i fotki? I jeszcze, nie wiadomo dlaczego, stare fotki z moimi ulubieńcami B+C wcięło!
Czekamy... Cisza