Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
kotek w podróży zagranicznej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
kotek w podróży zagranicznej
Autor Wiadomość
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Dejikos napisał:
Ech dziewczyny, ale te Wasze pociechy owinęły sobie Was wokół pazurka Mruga Jesteście chyba zbyt uległe. W domu poćwiczcie z transporterkiem - postawcie go w pokoju, niech sobie do niego powłazi, oswoi się i nie będzie płakać.

Nasz kot ma transporter stale otwarty w pokoju.
Śpi w nim czasem.
Gdy wyjeżdżamy, transporter jest wyciągany na środek pokoju. Racuch do niego włazi i siedzi tam sam z własnej woli dopóki się nie spakujemy i nie wyjdziemy.
Ale już w samochodzie potrafi drzeć się całą drogę.
I to nie jest pół godziny - on krzyczy nawet i 3 godziny!
Na początku wypuszczony na kolanka w szeleczkach też się tak samo darł, więc go nie wypuszczaliśmy (bo po co?).
Ale ostatnio jak go wzięłam z litości, to o dziwo siedział cicho i grzecznie.
Dlatego czasem go bierzemy (w szelkach, na smyczy) na kolana.

Co do wypadku.
Z jednej strony nie zakładam, że go będziemy mieć. Z drugiej, jeśli o tym myślę, to bardziej się boję o psy, które jadą w bagażniku i ktoś może je uszkodzić, rozbijając nam tył samochodu. Nie ma idealnego rozwiązania.
Ale też uczestniczyłam w życiu tylko w 3 stłuczkach (a jeżdżę często - jako pasażer).
Raz nam ktoś wjechał w tył samochodu (wtedy na szczęście nie było tam zwierząt).
Dwa razy rozwaliliśmy cały przód. We wszystkich tych stłuczkach były z nami zwierzaki.

Chyba najbezpieczniej jest, gdy psy siedzą pod nogami z tyłu. Kota tak sie raczej nie postawi.
Gdy Jagna siedziała na siedzeniu, siedzenie się złożyło podczas wypadku i położyło na psie (bo wypchnęły je ciężkie bagaże w bagażniku) - tak więc pies na siedzeniu, przywiązany szelkami do pasów też nie jest bezpieczny.
Jagnie na szczęście nic się nie stało - jak już ją wydobyliśmy spod położonego oparcia siedzenia.
Przy całkiem poważnym wypadku podejrzewam, że obrażeniom ulegną i ludzie i zwierzaki, niezależnie od tego, gdzie są przewożone.
Pią 12:03, 10 Sie 2012 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Smużka napisał:

Nasz kot ma transporter stale otwarty w pokoju.
Śpi w nim czasem.
Gdy wyjeżdżamy, transporter jest wyciągany na środek pokoju. Racuch do niego włazi i siedzi tam sam z własnej woli dopóki się nie spakujemy i nie wyjdziemy.
Ale już w samochodzie potrafi drzeć się całą drogę.
I to nie jest pół godziny - on krzyczy nawet i 3 godziny!


U mnie wlasnie dokladnie tak samo ale to niekoniecznie chodzi o auto tylko jak wyjdziemy z domu czeka jakies 10 min i sie zaczyna Ya winkles jak go siostra trzyma to oglada wszystko i to go zajmuje wiec nie krzyczy...
Pią 12:58, 10 Sie 2012 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Nasz krzyczy tym głośniej, im szybciej się jedzie.
Na ekspresówkach jest naprawdę tragicznie.
O ile przez większość czasu leży sobie i pomiaukuje dla zasady, to jak wjeżdżamy na ekspresową, staje i zaczyna straaaasznie głośno krzyczeć! Zastanawiamy się, czy nie ochrypnie zaraz, ale jakoś daje radę.
Pią 13:35, 10 Sie 2012 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
hmm ciekawe jak moj w takim razie na autostradzie, bo na razie bywal tylko na drogach krajowych Ya winkles ja sie zastanawiam na tymi preparatami uspokajajacymi - znalazlam np taki
[link widoczny dla zalogowanych]
niby to meliska wieec chyba nie powinno szkodzic, musze podpytac mojego weta
Pią 14:10, 10 Sie 2012 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Nie jestem pewna , czy tak jest, ale kiedyś słyszałam teorię o tym, że:

- koty w czasie szybkiej jazdy cierpią, bo coś dzieje się z ich błędnikiem.

Nie wiem, bo Severus początkowo świetnie znosił jazdę, ale nauczył się od Zaharego, że trzeba płakać.

Do kontenera wskakuje sam, nawet "w biegu" - tzn. ja niosę pudło, a kocisko hop do niego. Rolling eyes Rolling eyes

Ale w samochodzie drze papę przez jakiś czas. Później się uspokaja.

Smużko - masz jakiś "medyczny" pomysł, czy to możliwe z tym błędnikiem???
Pią 19:40, 10 Sie 2012 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Nie mam pomysłu medycznego.
Ale Racuch nawet noszony w kontenerze potrafi sie drzeć, więc myślę, że przegina i że żadna krzywda mu się nie dzieje.
Kot moich rodziców siedzi grzecznie nawet podczas szybkiej jazdy.
I Racuch też ostatnio siedział grzecznie - na kolankach, bo w transporterze darł się strasznie.
Pią 19:45, 10 Sie 2012 Zobacz profil autora
chmuragradowa
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Podnoszę i wybaczcie być może głupie pytanie, ale jak wygląda procedura wyrabiana paszportu dla kota i ile się na niego czeka?

Pią 10:45, 23 Sie 2013 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Weterynarz wypisuje od reki - koszt ok 50 zl. Ale wczesniej kot musi miec wszczepiony czip (jesli go nie ma) i szczepienie na wscieklizne. (w Europie przewaznie szczepienie min 2 tyg przed wyjazdem)
Pią 11:05, 23 Sie 2013 Zobacz profil autora
chmuragradowa
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
No to dobrze.
Czipy mamy, więc ewentualnie kwestia wścieklizny zostanie.
I wtedy paszport.

Dziękuję
Pią 11:37, 23 Sie 2013 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
No jeszcze odrobaczenia wszelakie powinny byc, ale to juz 24 h przed wyjazdem.

Wszystko tez zalezy do jakiego kraju, ale w wiekszosci nic wiecej nie trzeba.

Jesli mowimy tu o Wielkiej Brytani to tam trzeba jeszcze jakies skomplikowane badanie na pasozyty zrobic. To chwile trwa, bo jest tylko jeden instytut w Polsce ktory to bada i trzeba im probki wysylac.
Pią 12:49, 23 Sie 2013 Zobacz profil autora
chmuragradowa
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mam nadzieję, że nie będzie to UK Mruga

Muszę ekspresem zważyć moje miśki, bo więcej niż 8 kilo z transporterem do samolotu nie wniosę.
Mam nadzieję, że się załapiemy.
Pią 12:54, 23 Sie 2013 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Najlzejszy transporter jaki znalazlam wazy 1.8kg, regularnie waza ok 2,5 kg, wiec mysle patrzac ze zdjec ze sie nie zmiescicie. Moj Huan wazy 6 a przy twoich to kruszynka.

Zawsze mozna probowac innym srodkiem transportu Ya winkles w ostatecznosci w luku bagazowym nie ma limitow, chociaz przeraza mnie oddanie kota tam

Ten limit dotyczy tez zwierzecia jako dodatkowego bagazu, wiec moze placac regularna cene biletu, mozna wziac ciezsze zwierze? Zastanawialam sie nad tym kiedys, moze warto zadzwonic na infolinie i dopytac Ya winkles


Ostatnio zmieniony przez Konstancja dnia Pią 15:40, 23 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Pią 13:43, 23 Sie 2013 Zobacz profil autora
Dalia
Ekspert



Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Ja tez raczej bym sie nie odwazyla i zanim sie dowiedzialam ze mozna na poklad wziac kota, to sie oczywiscie pobeczlaam i spanikowalam....
Pią 15:27, 23 Sie 2013 Zobacz profil autora
chmuragradowa
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dziś muszę przywieźć wagę i zważyć chłopaków.

Na myśl o cargo robi mi się słabo, więc nie myślę póki co...
Sob 9:54, 24 Sie 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin