Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Klasy kociąt

 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Klasy kociąt
Autor Wiadomość
dorka1000
Początkujący



Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post Klasy kociąt
Dziewczyny, pomóżcie proszę w uporządkowaniu mętliku w głowie

O klasie kociąt decyduje hodowca.

Klasy:
Pet – kociak z przeznaczeniem na kolanka, bez uprawnień wystawowych i hodowlanych, może mieć drobne błędy w umaszczeniu. Wydawany z hodowli po uprzedniej kastracji.
Show neuter – kot z uprawnieniami wystawowymi, ale bez praw hodowlanych, bardzo dobry w typie o pięknej budowie bez błędów w umaszczeniu – oddawany po uprzednim wykastrowaniu. Może być prezentowany na wystawach, ale nie może być użyty do rozrodu.
Breeder – kot hodowlany bez uprawnień wystawowych – kot doskonały w typie bardzo dobrze zbudowany, ale mający drobne błędy w umaszczeniu, wolny od chorób rozwojowych i genetycznych. Ma ograniczone (tylko własny program hodowlany) prawa hodowlane.
Show & Breeder – kot z prawami wystawowymi i hodowlanymi – kot doskonały w typie, o prawidłowym umaszczeniu, może być prezentowany na wystawach i wykorzystywany do rozrodu. Wolny od chorób genetycznych oraz wad rozwojowych.

Czy to oznacza, że mogę tylko wystawiać show neuter i show&breeder?
Czy gdyby się okazało, że z brzydkiego kaczątka wyrósł najpiękniejszy kot świata, to nie mogłabym go pokazać na wystawie gdyby nie był skwalifikowany przez hodowcę jako show?
Czy klasa kociaka wpisana jest w metrykę?

Być może pytania wydadzą się Wam głupie, ale tak to jest jak psiara z pokolenia na pokolenie "dostaje kota" na punkcie kota Ya winkles

W świecie psów jest to zdecydowanie prostsze. Każdego rasowego psa można wystawić. Nie oznacza to, że odniesie sukces, ale zawsze można spróbować...
Myślałam, że z kotami jest podobnie.
Śro 18:12, 29 Gru 2010 Zobacz profil autora
moskirz
Ambitny



Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: szczexe

Post
hmm

ja mam w pedigree wpisane,zę nie ma być do rozrodu ( że ma być wykastrowany) ale moge go wystawiać jeśli chcę się w to bawić..

nie mam wpisanej klasy w rodowodzie...
Czw 10:07, 30 Gru 2010 Zobacz profil autora
dorka1000
Początkujący



Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Dzięki, że ktoś sie odezwał Ya winkles
Świetnie rozumiem fakt, że do rozrodu przeznaczone są tylko wybrane koty.
Ale co z wystawianiem?
Z opisu klas wynika, że do wystaw kwalifikują sie tylko show.
Kto to sprawdza i gdzie zawarta jest taka informacja?
Czy to jest tak, że te klasy to sugestia doświadczonego hodowcy czy jakiś sztywny przepis?
Dlaczego nie można wystawiać np. kota breeder skoro jest na tyle doskonały, że można go rozmnażać?
Proszę, wytłumaczcie mi to "łopatologicznie" Ya winkles
Czw 11:12, 30 Gru 2010 Zobacz profil autora
majast
Wyjadacz



Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy

Post
Spróbuję, ale nie wiem czy się uda, bo temat jest złożony i trudno to wyjaśnić Mruga

Wszystko tak na prawdę zależy od hodowcy, z którym rozmawiasz, każdy inaczej podchodzi do tych kwestii.
Musiałabyś zapytać hodowców rozróżniających kastraty wystawowe i pety, co mają na myśli umieszczając taką informację o takiej "klasyfikacji kotów" np. na swojej stronie.



W jednym przypadku może to być tylko sugestia i np. hodowca sprzedaje wszystkie kastraty (koty na kolanka) w tej samej cenie, ale mówi nowym właścicielom, że dany kociak ma większe predyspozycje wystawowe niż np. jego brat.

Inny hodowca sprzedaje koty show/neuter drożej niż pety. W sumie ma to pewien sens, bo trudniej jest wyhodować kociaka świetnego w typie.
Jeśli prowadzi się listę oczekujących na kociaka (co funkcjonuje raczej np. w renomowanych hodowlach w USA niż w Polsce), to zazwyczaj taki super maluch proponowany jest w pierwszej kolejności oczekującym na kota hodowlano-wystawowego, potem na kastrata klasy show, a dopiero w dalszej kolejności ludziom chcącym mieć kotka na kolanka.

Ale spotkałam się też z hodowcami (nie koniecznie RAG), którzy są chętni sprzedać wystawowego kociaka taniej, jeśli nowy opiekun faktycznie ma zamiar jeździć z nim na wystawy. Taki kociak jest wtedy niejako żywą wizytówką hodowli.
Przyznam, że ta postawa jest mi trochę bliższa Wesoly



Co do kotów hodowlanych, ale nie wystawowych, są takie wady, które sprawiają, że kot nie zabłyśnie na wystawie. Jest to np. nieprawidłowe rozłożenie koloru, jakaś biała plamka itp. Kot może mieć za to super budowę, głowę czy profil - wartościowe cechy, które sprawiają, że warto byłoby użyć tego kota w swoim programie hodowlanym.
Natomiast odpowiedni dobór partnera może spowodować, że ta wykluczająca z wystaw wada nie pojawi się u potomstwa. Przykładem mogłoby być np. łączenie kota ze zbyt dużą ilością bieli (tzw. high white) z colourpointem - potomstwo powinno mieć tej bieli "w sam raz" Mruga


Tak jak pisałam na początku, musiałabyś zapytać hodowców, czy zakazują w umowie wystawiania takiego kota, czy jedynie uprzedzają właściciela, że dany kot może nie zabłysnąć na wystawie.

Taka klasyfikacja kotów ma też zapewne na celu rozwiązanie kwestii odpowiedzialności hodowcy za późniejsze ujawnienie się jakiś wad, czyli umieszczenie w umowie stosownych gwarancji. W przypadku kota wystawowego np. zez czy załomek na ogonie może być taką wadą, natomiast kotowi na kolanka nie będzie zbytnio przeszkadzał.



Co do rodowodów, klas nie umieszcza się w rodowodach FIFe. Nie ma tam też informacji o przeznaczeniu kota do hodowli. Kluby rejestrujące takiego kota nie sprawdzają czy może być zarejestrowany jako hodowlany, nie czytają umów między hodowcą kota a nabywcą. Jednak w przypadku złamania umowy, hodowca mógłby prawdopodobnie wytoczyć nabywcy proces sądowy. Z kolei w TICA działa chyba jakiś sąd koleżeński, który zajmuje się takimi kwestiami - chyba trzeba byłoby zapytać o to Oktawię.


Chyba nie do końca ten temat uporządkowałam (choć się starałam), ale może ktoś inny jeszcze się wypowie
Czw 15:59, 30 Gru 2010 Zobacz profil autora
mini
Pasjonat



Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3city

Post
Dla mnie bomba ! Martunia
Czw 21:29, 30 Gru 2010 Zobacz profil autora
Lindusia
Ekspert



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łódź

Post
Super..i mi się teraz rozjaśniło co nie co..bo przyznam się, że nie bardzo się w tym łapałam Ya winkles
Pią 14:59, 31 Gru 2010 Zobacz profil autora
dorka1000
Początkujący



Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Bardzo, bardzo dziękuję Ya winkles
W głowie jaśniej, choć nie bardzo rozumiem, dlaczego hodowca mógłby podać kogoś do sądu za pokazanie kota na wystawie? Nawet jeśli miałby być to sąd koleżeński.
Inna sprawa jeśli chodzi o rozmnażanie. To rozumiem doskonale i całkowicie się z tym zgadzam.
Czy myślicie,że byłoby wstydem dla hodowcy, gdybyśmy chcieli pokazać kota, który nie będzie do końca doskonały?
Pią 15:15, 31 Gru 2010 Zobacz profil autora
ula
Pasjonat



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niestępowo o/Gdańska

Post
dorka1000 napisał:

Czy myślicie,że byłoby wstydem dla hodowcy, gdybyśmy chcieli pokazać kota, który nie będzie do końca doskonały?


Kupując kociaka klasy "PET" musisz liczyć się z tym że to będzie raczej niemożliwe abyś wystawiała go na wystawie . Takie kociaki są zazwyczaj dużo słabsze od tych które hodowca klasyfikuje jako np. show/neuter i to nie tylko pod względem rozłożenia koloru ale również tego że są to kociaki słabsze w typie .
... ale tak jak też napisałaś nieraz z brzydkiego kaczątka wyrastają przepiękne koty , jednak zawsze zanim właściciel zdecyduje się na pokazanie takiego kociaka na wystawie powinien poradzić się hodowcy od którego kupił maluszka Mruga

Każde wystawianie kota na wystawie powinno być reklamą dla hodowcy od którego jest kocię a wystawiając 'peta' skutek będzie odwrotny Ya winkles
Nie 9:13, 02 Sty 2011 Zobacz profil autora
ula
Pasjonat



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niestępowo o/Gdańska

Post
Majast , dobra robota JAK ZAWSZE Wesoly Wesoly Wesoly
Nie 9:14, 02 Sty 2011 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
to ja też dorzucę 2 grosze - Ganka kupiłam jako peta - ale po jakimś czasie - gdy kocur się rozwinął a ja zaczęłam się uczyć rasy i przygotowywać do hodowli to przesłałam aktualne zdjęcia Ganka hodowcy i poprosilam formalnie o zgodę na wystawianie kota. To przecież zawsze można zrobić i jeśli kociak się"Łabędziowi" odmawiać.
Hodowca jesli wyhodował dobrego w typie kociaka zazwyczaj nie ogranicza praw wystawowych - jeśli wyraźnie w umowie zastrzega, że kociak nie ma praw wystawowych to ma ku temu powody - najczęściej widzi w kociaku deficyty, które obniżają szanse na sukces wystawowy i nie chce by słaby w typie kociak działał jak antyreklama hodowli.
Wystawa to pokaż kocich piękności i prezentują się tam najlepsze koty. Hodowcy nie zabierają na wystawę wszystkich posiadanych kotow a tylko te, co są w doskonałej kondycji i najlepsze w typie, bo sukcesy kotów z ich przydomkiem potwierdzają klasę hodowli. Gdyby godzili się na wystawianie kotów slabszych w typie lub z błędami to szybko zniszczyła by się ich reputacja stąd są te ograniczenia.
Nie 23:19, 02 Sty 2011 Zobacz profil autora
monis86
Początkujący



Dołączył: 24 Lis 2013
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

Post
To ja może z innej beczki - czy na pierwszą wystawę jechać jako gość, ale z kotką, żeby się poradzić czy od razu rzucać się na głęboką wodę i ją wystawiać? Po porównaniu z wzorcem wydaje mi się, że jest idealna, ale wiadomo, pańskie oko konia tuczy i dla właściciela jego zwierzak będzie zawsze najlepszy i najpiękniejszy Mruga
Czw 15:24, 31 Lip 2014 Zobacz profil autora
solea
Ekspert



Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Nie bardzo wyobrażam sobie jaki sens ma ciąganie kotki na wystawę bez wystawiania. Gratis nikt Ci porad tam nie udzieli (no chyba, że hodowcy, ale jakoś tego też sobie nie wyobrażam Rolling eyes ). Najlepiej Twój hodowca oceni, czy kota się nadaje. Mój przyjechał do mnie do domu, wymacał Filona i wyoglądał na wszystkie strony, i dostaliśmy zielone światło. Myślę, taka droga jest dobra. Powodzenia:)
Czw 16:09, 31 Lip 2014 Zobacz profil autora
SylvieM
Ekspert



Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 3043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Można jeszcze umówić się w związku felinologicznym , aby pokazać kotka i posłuchać , co na jego temat maja do powiedzenia ludzie , którzy się na tym znają.
Pon 19:28, 04 Sie 2014 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
Jak radzi Solea, najlepiej zasięgnąć opinii hodowcy. On realnie oceni szanse kotka. Co do obiektywnej oceny w związku, ok. ! Pod warunkiem, że oceniajacy jest neutralny o co niestety niełatwo. Sama przeszłam taką ocenę w moim byłym związku, miałam wtedy zbyt wiele pokory aby dyskutować z hodowcą z wieloletnim doświadczeniem. Dzisiaj wiem że oceny były stronnicze i nijak miały się do rzeczywistości. Np. Nie zauważono błędnego umaszczenia u kotki z przodkami z hodowli oceniającej a drugą krytykowano tylko dlatego że oceniająca miała mi za złe że drugiej kotki szukałam gdzie indziej. Oczywiście nie w każdym związku jest tak samo ale zalecam ostrożność!
Ps. Zastanawiałam się chwilę na tym postem bo zapewne moja wypowiedź zostanie niezwłocznie przekazana owej oceniającej przez jedną z forumowiczek ale co tam raz się żyje!
Pon 20:48, 04 Sie 2014 Zobacz profil autora
monis86
Początkujący



Dołączył: 24 Lis 2013
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

Post
Dziękuję Wam bardzo za pomocne rady Wesoly normalnie to odwiedziłabym hodowlę z której pochodzi moja kotka, ale Pani hodowczyni niedługo się powiększy rodzina i nie chcę jej zawracać głowy, poza tym pewnie i tak nie ma teraz czasu, dlatego też zastanawiałam się nad innym sposobem oceny kici Wesoly a myślicie, że mogę poprosić hodowczynię z mojego miasta, która wiem, że wystawia swoje kotki o poradę? czy to jakoś nie wypada?co do związku to rozważam zapisanie się nie do mojego lubelskiego, ale do warszawskiego EKKR, ale to jeszcze wszystko w sferze planów Mruga
Wto 9:56, 05 Sie 2014 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin