Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Związek qupala z podawaniem antybiotyku

 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Związek qupala z podawaniem antybiotyku
Autor Wiadomość
Maximusek
Doświadczony



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piaseczno

Post Związek qupala z podawaniem antybiotyku
Maximus ciągle ma problemy ze swoim qupalem, cały czas jesteśmy na etapie diagnozy problemu. Wykluczone zostały już wszelkie pasożyty, dodatkowo został odrobaczony. Morfologia ok, biochemia także. W tej chwili złapał jakąś infekcję i podano mu antybiotyk, prawie dwie doby nic nie chciał jeść, dostawał płyny i "kotleta" w kroplówce. Wet kazał, żeby pozwolić mu zjeść to co będzie chciał, byleby tylko jadł. Zauważyłam, że gdy ma podawany antybiotyk to qupal jest wręcz wzorowy, mimo iż zjadł karmy Naomi (power of nature), a wcześniej gdy starałam się go przestawić, to zaraz gdy dodałam tylko 1/5 posiłku była biegunka.
Może ktoś ma pomysł dlaczego tak się dzieje Proszę o sugestie


Ostatnio zmieniony przez Maximusek dnia Wto 22:11, 01 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Wto 20:06, 01 Sty 2013 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
Nie jestem wetem ale mnie nasuwa się sugestia ,że w przewodzie pokarmowym siedzi jakas bakteria. Robiłaś posiew? U nas. Milan miał podawane antybiotyki przez 3 tyg. i qupale wróciły do normy ,do tego VPM - witaminy na wzmocnienie i Fermactiv- probiotyk za który Milanek dałby się pokroić . U niego biegunki podobno wywoływały kokcydia i dostał lek na ich wybicie- lek ten jednak nie leczył biegunki i mnie sie wydaje że po tak długich biegunkach w jelitach namnożyło się złych bakterii którewyparły te pożyteczne,antybiotyki je wytępiły a probiotyk przywrócił prawidłową flotę bakteryjną. U Milanka po pierwszym antybiotyku ( bez probiotyku ) biegunki powróciły ,dopiero zastosowanie obu naraz przez dłuższy czas ( u nas 3 tyg.,) przyniosło trwały efekt. Nie wiem czy dobrze myślę ale takie wyciągnęłam wnioski z naszych biegunek, porozmawiaj o tym z wetem, może on też ma jakieś pomysły
Śro 7:41, 02 Sty 2013 Zobacz profil autora
Maximusek
Doświadczony



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piaseczno

Post
butterfly2101 napisał:
Nie jestem wetem ale mnie nasuwa się sugestia ,że w przewodzie pokarmowym siedzi jakas bakteria. Robiłaś posiew? U nas. Milan miał podawane antybiotyki przez 3 tyg. i qupale wróciły do normy ,do tego VPM - witaminy na wzmocnienie i Fermactiv- probiotyk za który Milanek dałby się pokroić . U niego biegunki podobno wywoływały kokcydia i dostał lek na ich wybicie- lek ten jednak nie leczył biegunki i mnie sie wydaje że po tak długich biegunkach w jelitach namnożyło się złych bakterii którewyparły te pożyteczne,antybiotyki je wytępiły a probiotyk przywrócił prawidłową flotę bakteryjną. U Milanka po pierwszym antybiotyku ( bez probiotyku ) biegunki powróciły ,dopiero zastosowanie obu naraz przez dłuższy czas ( u nas 3 tyg.,) przyniosło trwały efekt. Nie wiem czy dobrze myślę ale takie wyciągnęłam wnioski z naszych biegunek, porozmawiaj o tym z wetem, może on też ma jakieś pomysły

Czy był robiony posiew, to nie jestem pewna ( czy to badanie robi się z qupala???), tyle już badań miał robionych. Zasugeruję to badanie wetowi. Wykluczono wszelkie robaki, pierwotniaki, lamblie,jakieś giardia. Priobiotyk bierze już od dwóch miesięcy cały czas, zmieniany był już trzykrotnie provita, pro - kolin+, a teraz FortiFlora. Na razie antybiotyk mamy na 7 dni. Przy następnej wizycie wet ma mi przedstawić dalszy sposób diagnozowania. Ale być może to jakaś bakteria????. Obecnie leczymy infekcję - Maximkowi wrócił apetyt i dobry humor. Strasznie się martwiłam, bo przez dwa dni leżał jak ścierwo, nie jadł, nie pił. Przez dwa dni schudł 300g. Wczoraj przy zastrzyku u weta odezwała się w nim bestia. Pogryzł weta i mnie. Gdy wchodzę do kliniki, to już prycha i warczy, strasznie go stresują te wizyty.
Dziękuję Ci butterfly za sugestię Może to co da. Strasznie ciężko upilnować, aby nie zżerał karmy Naomi.


Ostatnio zmieniony przez Maximusek dnia Śro 19:01, 02 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Śro 18:58, 02 Sty 2013 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
No niestety ja też już się gubię w badaniach Milanka-miał chyba wszystko co możliwe a na dodatek następne przy krwi w moczu ( z USG włącznie)- jego wyników mam więcej niż swoich. Powodzenia w walce. Szkoda że biedactwo tak przeżywa wizyty u weta , Milanek przynajmniej olewa wizyty i zastrzyki- na USG leżał 20 min. plackiem na plecach aż wet był w szoku. Gdy przynoszę transporter to sam do niego włazi gdy tylko otworzę drzwiczki a jeździ w nim tylko do weta.
Śro 19:55, 02 Sty 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin