Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
sikam na pościel
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
sikam na pościel
Autor Wiadomość
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Oj współczuję, ale tak jak napisały dziewczyny - zbadaj mocz i ciachaj delikwenta.
Pon 9:24, 24 Wrz 2012 Zobacz profil autora
aalchena
Ambitny



Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Post
Na Feliway, z okazji przeprowadzki i końca miesiąca, mnie nie stać, niestety, chyba, że ten w sprayu, bo faktycznie dyfuzory musiałyby być co najmniej dwa..
Dzięki za pocieszenie i rady, na razie opracowuję strategię złapania kocich siuśków do badania, a jak mi się uda, to od razu porozmawiam z wetem o kastracji. Odwlekałam ten zabieg właśnie ze względu na przeprowadzkę ale wygląda na to, że czas najwyższy Mruga RC Calm u nas odpada, bo kotek wrażliwiec.

O! Właśnie udało mi się zebrać siuśki! Tylko 10 ml, kot widocznie był po prostu "nie dosikany" po porannym laniu na wykładzinę, mam nadzieję, że starczy, ogarniam się i lecę do weta :-)
Pon 9:33, 24 Wrz 2012 Zobacz profil autora
aalchena
Ambitny



Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Post
mocz zbadany, kot jest zdrowy.. dzisiaj jak tz wroci z pracy to z nim porozmawiam i umowimy termin kastracji..
Pon 10:35, 24 Wrz 2012 Zobacz profil autora
vivienne
Wyjadacz



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
To dobrze, że chociaż mały Siusiacz jest zdrowy. No to się chłopak doigrał - długo się już klejnotami nie nacieszy... Wesoly
Pon 18:48, 24 Wrz 2012 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Pamiętam, że kot rodziców w fazie dojrzewania też nie strzelał siuśkami, tylko bezczelnie zaczął lać na psie posłanie (zostało wyrzucone) i do doniczek z kwiatkami.
Rodzice wytrzymali tydzień.
Po kastracji minęło i nie wróciło.

Trzymam kciuki!
Pon 19:18, 24 Wrz 2012 Zobacz profil autora
aalchena
Ambitny



Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Post
Smuzko, obys miala racje! wlasnie kot nasikal mi kolo glowy gdy spalam..
Wto 5:16, 25 Wrz 2012 Zobacz profil autora
iza5
Ekspert



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki

Post
Snakeman Snakeman Snakeman
u nas zdarzyło się że siuśki znalazły się w jedzeniu , co ciekawsze to nie kocur a kotka zrobiła Snakeman
Wto 9:57, 25 Wrz 2012 Zobacz profil autora
Pszczola
Początkujący



Dołączył: 28 Kwi 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Dziewczyny moj Boston właśnie obsikiwaniem łóżka zamanifestował swoja dorosłość i to mając zaledwie 5,5 miesiąca. Po ciachnięciu wszystko wrociło do normy. Ma juz 9 miesięcy i od czasu kastracji nie siknął mi na łóżko . Także uszki do gory:)
Wto 17:21, 25 Wrz 2012 Zobacz profil autora
aalchena
Ambitny



Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Post
pocieszające to, co piszecie. pozostaje mi tylko czekać do jutrzejszego ciachanka i liczyć na to, że problem się rozwiąże. :-)
Wto 18:22, 25 Wrz 2012 Zobacz profil autora
aalchena
Ambitny



Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Post
Ech, myślałam, że po kastracji wszystkie problemy się rozwiążą ale niestety.. Brandy z reguły załatwia się w kuwecie, ale kilka razy w tygodniu sika na wykładzinę, w jednym miejscu w sypialni dziadka (który generalnie nie wie o całym problemie, w kotku jest zakochany i z chęcią wpuszcza go do pokoju). Jak gnojka pilnuję, żeby tam nie wchodził, zamykam drzwi to wszystko jest OK. Ale jak tylko ma okazję to leci tam i robi. Plamy psikam preparatem Vitopar i jeszcze jakimś (zawierają bakterie, które mają rozkładać mocz), urine off mi się skończył. Psikam też feliwayem, nie pomaga. Czy pozostaje mi tylko zamknięcie drzwi od sypialni i pilnowanie kota żeby tam nie wchodził?
Wto 21:18, 02 Paź 2012 Zobacz profil autora
aalchena
Ambitny



Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Post
Dodam jeszcze, że karcę (słownie) gnojka, jak uda mi się go przyłapać, łapię i zanoszę do kuwety. A jak jest normalnie i robi siku w kuwecie to go chwalę. Nie wiem jeszcze co mogę zrobić Smutny
Wto 21:21, 02 Paź 2012 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mialam kota ktory zawsze sikal na posciel moich rodzicow tj. jesli tylko jakos dostal sie do ich pokoju a na lozku lezala posciel to na 100% bylo nasikane, nie bylo innego sposobu tylko pilnowanie i zamykanie drzwi:/ zdazylo mu sie nawet zrobic kupe na srodku poduszki w lozku siostry ale to bylo jednorazowo, u mnie na szczescie bylo czysto bo u mnie sypial. Jedyna ochrona w takiej sytyacji to scielenie łożka od razu po wstaniu =, no i staranie sie aby kot do pokoju nie wchodzil. Nie wiem czym to jest spowodowane, moze kocipsycholog by pomogl? (to tylko sugestia sama nigdy nie korzysytalam) Ya winkles
Wto 21:50, 02 Paź 2012 Zobacz profil autora
POLKA INKA
Ambitny



Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz _ Skandynawia

Post
Skoro kastracja nie pomogła to:

---Zbadać mocz ponownie. Może u innego weta. W takich sytuacjach przede wszystkim w chorobach układu moczowego leży przyczyna.

---Ograniczać na maxa powierzchnie z tekstyliami. Na twardym koty posikiwać nie lubią.
Polecam kupić w sklepie medycznym podkłady na łóżko. Zaznaczyć, że nie jednorazowe tylko takie gumowane prześcieradła. Nie zrażać się tą gumą, te produkty bywają kolorowe i nie śmierdzą. Nie są toksyczne. Docelowo przeznaczone są dla chorych obłożnie leżących ludzi. Rozkładać to tam gdzie kot się załatwia, choć nie powinien. Nie się nie przesączy,a w razie zmoczenia łatwe do wyprania.
Dobrze też rozłożyć takie gumowane prześcieradło na pościel w lóżku i pospinać do kołdry na całej powierzchni spinaczami. Są do dostania takie solidne, mocne do spinania całych bryz papieru- do dostania w sklepach papierniczych. Tak spięta kołdra z tym podkładem na górze powinna być rozłożona cały czas. Także podczas snu właścicieli w łóżku.
Chować wszystko co miękkie, tekstylne. Nie zostawiać na oparciach kanap ubrań, stert odzieży do prasowania.
Idealnie byłoby mieć mieszkanie w panelach, a nie wykładzinach.
Jeśli są wykladziny i kot sobie upodobał jakieś szczególne miejsce do moczenia to postępujemy tak:
Kupujemy butelkę typu spray (np. w ogrodniczym) lub myjemy starą np. po odżywce do włosów w sprayu. Lejemy do niej wodę i dolewamy soku z cytryny. Może też być roztwór zrobiony z wody, soku z cytrynu i trochę mielonego piprzu. Taki domowy odstraszacz. Psikamy tym roztworem tak gdzie kot faworyzuje miejsce do siusiania. Uważamy na jasne wykładziny i dywany, aby nie odbarwiło podłogi. Ewentualnie sporządzamy słabszy roztwór. Jak nie chcemy się bawić w robienie mieszanki możemy kupić gotowe preparaty do odstraszania w zoologicznym (ja osobiście nie polecam, nie wiadomo co za chemia w nich siedzi, i czy zamiast pomóc to dodatkowo nie zaszkodzi.)
---nawet jeśli zaistnieje potrzeba skarcenia kota po oddaniu moczu nie należy na niego krzyczeć. Karcenie słowne zabronione. To go zestresuje dodatkowo, a być może właśnie stres jest przyczyną problemu.
---jeśli masz żwirek silikonowy to zmienić na bentonit.
Jeśli masz bentonit gruboziarnisty to zamienić na bentonit o drobnych ziarenkach. Być może silikon lub gruby piach drażni łapki, i dlatego kot unika kuwety.
--- na trzy miesiące zastosować dobrej jakości weterynaryjną karmę urinary. Nawet jeśli nie ma schorzenia to taka karma stosowana na trzy miesiące nie zaszkodzi. Zadziała profilaktycznie lub lecząco. Od weta wiem, że we wczesnym stadium struwity czasem trudno wykryć i wtedy właśnie warto przejść na tę karmę typu urinary. (Leczącą weterynaryjną, a nie zwykłĄ urinary, która ma ten zwrot w nazwie choć z leczeniem lub profilaktyką ma niewiele wspólnego).

Podstawą jest jednak dokładne zbadanie stanu zdrowia kota. Eliminuje się nie tylko skutek lecz przyczynę.

Wiecej nie umiem pomóc.

Kiedyś miałam ten problem z kotką dachowcem i przyczyną było schorzenie układu moczowego.


Ostatnio zmieniony przez POLKA INKA dnia Pon 22:02, 08 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Pon 19:20, 08 Paź 2012 Zobacz profil autora
aalchena
Ambitny



Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Post
Dziękuję Polko Inko za tyle porad :-)
Wydaje mi się, że małemu jeszcze buzowały hormony bo chyba przestał już sikać poza kuwetą. W pokoju z wykładziną, na który się uparł, żeby sikać za jakiś czas położymy panele i wtedy będę na 100% pewna, że nie sika. Na łóżka już na pewno nie robi, tylko tamta wykładzina w jednym pokoju była problemem po kastracji. Żwirek od początku mamy drewniany, a urinary nie podam, bo mały jest wrażliwcem i muszę bardzo uważać na karmy.
Ale dzięki, przyda się "potomnym" :-)
Pon 19:42, 08 Paź 2012 Zobacz profil autora
kasicalisica
Ambitny



Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
to może i ja opiszę swoj problem bo nie mam już sił Smutny

z sikaniem na kanpę/ łóżko Anielki walczę już dobre 1,5 roku.
generalnie kotka jest raczej nerowowa, boi się nowych rzeczy, obcych ludzi, było tak od samego początku przywiezienia jej do domu z hodowli

- po pojawieniu się problemu wykluczyłam choroby układu moczowego/ nerek, badałam krew i siuśki. Nie było nic niepokojącego. W zeszłym tygodniu ponownie zaniosłam siuśki do badania i znów wszystko w porządku.

-wszystkie kombinacje z kuwetą / dostawianie/ przestawianie/ zmiana modeli, żwiru, ilości żwiru mamy za sobą.

-po załatwianiu się do kuwety wychwalam Anielkę pod niebiosa co przyniosło taki skutek,że koty załatwiały się tylko pod moją obecnością w domu,nawet jeśli wyjeżdżałam gdzieś i nie było mnie ponad dobę( zostają z TŻ). Chwalę wiec tyle o ile Wesoly

-stosowałąm feliway - brak efektów, i karme royal canim calm. karma przyniosła spektakularny efekty. praktycznie zaraz po zastosowaniu problem znikł na kilka tygodni. Ponownie się pojawił, zapotrzestłam stosowania.

-sikanie na pościel ma praktycznie za kazdym razem związek z niezrwacaniem na Anielkę uwagi. Np. wchodzę do domu i chowam zakupy do lodówki zamiast głaskać koty- sik. Zmywam naczynia, kąpie sie i nie głaszcze kota, sik...

- jakiś miesiąc temu przeprowadziłam sie do nowego mieszkania w poprzednim kot sikał na łóżko, więc z bólem serca przestałam wpuszczać do sypialni. Nigdzie indziej nie posikiwała. Po przeprowadzce nowym obiektem jest kanapa , nie nadążam jej prać, przykrywam ręcznikami , foliami, ale to nic nie daje.

pomocy nie wiem już co robić, potrzebuje porady.
Myślałam o zastotowaniu kropli bacha, dziś byłyśmy umówione do behawiorysty, ale jestm chora i wizyta przełożona. pomocy Smutny
Śro 11:43, 24 Paź 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin