Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
powiękoszna wątroba! co dalej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 13, 14, 15  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
powiękoszna wątroba! co dalej
Autor Wiadomość
Krysiulk
Doświadczony



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Przykro mi... Ściskam mocno!!
Pon 20:57, 11 Paź 2010 Zobacz profil autora
Aisha
Pasjonat



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Belgia

Post
Badzcie silni kochani w tych trudnych czasach Yar good i miejcie nadzieje ze
po czarnych chmurach zaswieci slonce.
Pon 21:50, 11 Paź 2010 Zobacz profil autora
kornelia341
Ambitny



Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post

Yar good

___________
Pozdrawiam.
Agnieszka
Wto 8:02, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
lawish
Początkujący



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdynia

Post
dzisiaj lekka poprawa, przynajmniej na tą chwilę kotek jest w miarę żywy... Błagam powiedzcie mi jak zatrzymać czas...
Wto 10:31, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
kornelia341
Ambitny



Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Niestety ja zatrzymać czasu nie potrafię , a bardzo bym chciała zdradzić Tobie i Mańkowi jak to zrobić.

Lawish, delektuj się każdą sekundą spędzoną z koteczkiem.
Maniek napewno też bardzo ceni sobie Twoją obecność.

Pamiętaj dopóki tli się najmniejsza iskierka nadziei trzeba wierzyć do końca, że będzie wszystko dobrze. Każda chwila jest cenna - nawet ta najkrócej trwająca.

Cały czas jesteście w moich myślach, serdecznie Was ćsiskam i pozdrawiam.


Agnieszka


Ostatnio zmieniony przez kornelia341 dnia Wto 11:48, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Wto 11:07, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Przytulam Was cieplutko , a kici buziaka w noseczek. Cieszcie się chwilą, bo jest ulotna.

A może dałaby coś zmiana antybiotyku. Czasem to zadziała.
Ale oczywiście, to decyzja weta.
Czy był robiony antybiotykogram, żeby było dokładnie wiadomo , czy holerstwo zwalczać ?

Najczulsze myśli w Waszą stronę.
Wto 11:39, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
lawish
Początkujący



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdynia

Post
nic takiego nie było robione. Ten antybiotyk poprawia samopoczucie koteczka więc jest ok, tylko problem w tym , że Maniek nie chce go jeść z mokrą karmą, a wrzucić mu do gardełka nie umiem. musimy coś innego wykombinować... Cieszymy sie każda chwilą i nie ukrywamy , że jest to radość przez łzy
Wto 13:26, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Antybiotyk pewnie jest niesmaczny dlatego nie chce go zjeść.
Kiedyś dawałam kotu tabletki pokrojone na 4 kawałkiwysmarowane kawałkiem masełka. We dwie osoby było łatwiej. Ja trzymałam kota na kolanach, druga osoba rozdziawiała paszczę i tabletki do gardełka dawała. Ale trzeba było ostrożnie, żeby się nie zadławił.
A lekarstwo w płynie podobno małą strzykawką ( bez igły oczywiście Rolling eyes ) podaje siekotu w kieszonke policzkową. Po podaniu jednego czy drugiego i tak trzeba trzymać chwilke kocią mordkę, żeby połknął. Przy tabletkach pomagało trzymanie główki skierowanej do góry i masowanie w dół gardziołka.
Dużego doświadczenia z lekami to nie mam... chyba powinnam się cieszyć.
Może ktoś inny dopisze resztę.

Kotek wie, ze go kochacie, spędzajcie z nim jak najwięcej czasu.
Wto 14:00, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
lawish
Początkujący



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdynia

Post
z tymi lekami to kiepska sprawa. Maniek to taka cwana bestia, że jak rozpuściłam mu antybiotyk w wodzie i podałam strzykawką to wywoływał odruch wymiotny i wypluwał Wesoly Nie lubi i koniec. mieszam mu z mokrą karmą, z duża ilością sosu ale on wie lepiej co dobre a co nie. najważniejsze ze chociaż trochę tych leków zjada...
a ta moja miłość to chyba już mu bokami wychodzi, bo śpi na fotelu a nie na kanapie... rozumiem też , że jest na pewno zmęczony chorobą, przecież to jeszcze dzieciak. teraz jak jestem w domu to reaguje już na wszystkie pieszczoty: żuczek, chrabąszczyk, słoneczko i etc... Maniek to już dla niego standard
Wto 16:21, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Może ktoś inny podpowie jak tu z takim cwaniakiem sobie poradzić.
W końcu antybiotyk jest konieczny.

Wiesz co, właśnie mi się przypomniało ... nasz piesek Bazyl ( niestety już go nie ma od roku z nami, odszedł po 16 latach życia) kiedy był malutki zachorował na wirusowe zapalenie jelit. Niestety, nie zdążyliśmy go zaszczepić po przywiezieniu od psiej mamy a pies wilkowaty-kundlowaty.. Chorował dwa tygodnie, weterynarze nie dawali mu szans, powiedzieli, ze odejdzie szybko... Pies przeżył, zostały mu tylko na "pamiątkę" nieco koślawe tylne nogi z wyczerpania, niewielkiej ilości jedzenia jakie przyjmował... Bazyl wyzdrowiał, był kochanym pieskiem podwórkowym na którym zimą spały koty...
To od niego pochodzi mój nick Bazylia, nie od roślinki

Może Maniek przeżyje, może stanie się cud....

Ściskam Was mocno :
Wto 16:53, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


U mnie dobrze wchodzą tabletki rozgniecione i zmieszane z odrobinką masła.

Można posmarować pysio i łapki. Tylko rozmazuj mocno, aby nie mógł strząsnąć.
Koty nie lubią być brudne, wiec zlizują nawet jak coś jest wstrętne.

Kciuki nadal i nadzieja. Ok! Ok!
Wto 17:35, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
kornelia341
Ambitny



Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Gdy chorowała moja Amela i musiała przyjmować leki pamiętam, że moje początki z podawaniem lekarstw nie należały do udanych.
Co dzień szło mi jednak coraz lepiej.
Instynktownie wiedziałam, że nie mogę jej zrobić krzywdy.
Tabletki przemycałam w małych kuleczkach z serka topionego, albo umieszczałam jej jak najgłębiej na języku i leciutko dmuchałam w nosek – i udawało się.

Mi się udało podawać leki to napewno i Tobie się uda.


Serdecznie pozdrawiam.
Agnieszka
Wto 18:58, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
lawish
Początkujący



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdynia

Post
dzięki za podpowiedzi, całkiem fajne z tym wymazaniem kotka i dmuchaniem w nosek.
Jutro będziemy próbować. Przecież on nie może być sprytniejszy niż ja.

Dzięki Bazylio za silną wiarę w moje futerko. Ja też wierzę ale widzę co dzieje się z moim Żuczkiem. niestety nie jest w najlepszej formie, ale i tak go kocham najbardziej pod słońcem.
Wto 20:20, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Moja metoda na tabletki jest taka
Max trzeba unieśc kotu glówkę do pionu tak by brodka byla wysoko uniesiona do gory . Przy takim ułożeniu szczęki kota się naturalnie odrobinę rozchylają. By to zrobić najlepiej chwycić od góry główkę za uszami między 5 a serdecznym palcem pionując głowkę ( kot nie może jej cofnąc) a kciukiem i wskazującym palcem odchylić kotu wargi leciutko do góry . Nie ściskać warg i szczęk a jedynie odchylić. Drugą ręką palcem wskazującym zaczepić za dolne ząbki i otworzyć pyszczek i wrzucic głęboko do gardla pastylkę . Przytrzymać leciutko pyszczek zamknięty aż kot połknie tabletkę. Jesli tabletka wpadnie glęboko do gardła daleko na tyl języka to kot ją odruchowo przełknie.
Ważne by być przy tym max rozluźnionym i spokojnym . Gdy tabletka wpadnie głęboko do gardła uruchamia się odruch połykania . Trwa to moment i gotowe, ale ważne by trafić ta tabletką głęboko.

Wspieram Was myślami
Wto 23:39, 12 Paź 2010 Zobacz profil autora
lawish
Początkujący



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdynia

Post
antybiotyk podany Wesoly Najlepszy okazał się sposób na wymazanie koteczka masełkiem, zlizał wszystko Wesoly sposób, na wrzucenie pigułki do gardełka nie poskutkował. jak odchyliłam mu główkę, to zaczął się dziwnie zachowywać, tak jakby się dusił. z resztą, jego oddech nie jest najlepszy, nierówny i dyszący. oczka pojaśniały...
Śro 14:02, 13 Paź 2010 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 8 z 15

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin