linienie

ja wypróbowałam rozne preparaty, nie zauwazylam poprawy, dieta odpowiednia, wyniki dobre a siersc mocno sie sypie, chyba ich taka natura......

Z tego co zdążyłem się zorientować, to jak bardzo kot linieje zależy od "egzemplarza". Mój Lunar zaczął dosłownie zasypywać mieszkanie sierścią... Po odkurzaniu w 24 h sierść znów była wszędzie, choć niedawno byliśmy u weta i nie ma żadnych niedoborów czy nieprawidłowości, wyniki badań wręcz wzorowe. Częste czesanie i grzebieniem i szczotkami pomaga w bardzo małym stopniu. Po miesiącach walki (Lunuś mieszka z nami 10 miesiąc) zdecydowałem się zamówić to, co na początku budziło moje wątpliwości - Furminator (dotarł do mnie wczoraj) Wesoly

O dziwo kociak bardzo dobrze zniósł czesanie , choć ma w zwyczaju gryzienie szczotek i grzebieni, tu sam się rozkładał do czesania. Efekt po 10 minutach zabawy? Załączam zdjęcie - to wszystko lądowało na dywanach, meblach, podłogach i całym mnie Wesoly

Także poza witaminami i preparatami warto jednak zainwestować w to cudo, bo efekt jest piorunujący. Grunt to nie przesadzić, raz w tygodniu 10-15 minut, po furminatorze przeczesać zwykłą szczotką i widać różnicę. Pozdrawiam.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Nasty dnia Czw 21:10, 27 Cze 2019, w całości zmieniany 3 razy

Fotki, niestety nie widzimy.
Pamiętaj tylko, aby nie czesać ogona, bo szybko będzie wyglądał jak u szczurka. Włosy na ogonie ragdolli bardzo długo odrastają. Pozdrawiam

	BabaJaga napisał:
	Fotki, niestety nie widzimy. Pamiętaj tylko, aby nie czesać ogona, bo szybko będzie wyglądał jak u szczurka. Włosy na ogonie ragdolli bardzo długo odrastają. Pozdrawiam

Zdjęcie poprawione.

Co do ogona - faktycznie. Zauważyłem to w trakcie czesania, że w jednym miejscu ogon oklapł i jest mniej sierści, więc przestałem czesać - na szczęście w porę Wesoly

Do ogonka zostaje grzebyk Wesoly

To dlatego, że u ragów, które mają delikatną sierść, furminator tnie też to, co samo nie powinno wypaść. Po prostu to szarpie i przerywa. Po kilku czesaniach kot zamiast pięknej, płynnej okrywy, ma schodki pociętej sierści.

Ja bardzo polecam tą szczotkę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ona nie ucina nic, bo nie ma jak. Za to pięknie wyciąga wszystko to, co powinno wypaść. Kota można idealnie wyczesać, nie niszcząc mu futra. Tak samo psa. Mogę jutro zrobić zdjęcie, ile sierści wychodzi z kota przy czesaniu tym zgrzebłem, nie urywając, nie tnąc okrywy włosowej.

Nawet porządni groomerzy (ale nie tacy, co to tylko dla biznesy i na niczym się nie znadzą), powiedzą, że raga absolutnie nie wolno czesać furminatorem. Bo po prostu tnie futro u nich. I efekt tego widziałaś na ogonie. Na ogonie po prostu jest to od razu widoczne. Na ciele zobaczysz po kilku czesaniach, co stało się z jego futrem. (Chyba, że nie zauważysz, bo nie przykładasz aż tak wagi do tego.)

Posiadam tą szczotkę! I faktycznie - czesze bardzo dobrze, acz u mojego Raga okazało się to niewystarczające, stąd poszukiwałem innych rozwiązań. Jak na razie po tym czesaniu nie widzę problemów z okrywą. Na ogonie też nie jest to w skali widocznej, ot przy dotyku można wyczuć - acz ten fakt wynika jedynie z mojego błędu. W zasadzie użyłem furminatora nie naciskając, ot ciągnąc gdy leżał dociskany jedynie własnym ciężarem. Nie odczułem żadnego szarpania, więc mam nadzieję, że przy rozsądnym czesaniu nie będzie jak opisujesz - najwyżej odstawię. Niemniej efekt wciąż się utrzymuje - przy głaskaniu wychodzą co najwyżej pojedyńcze włoski. Jestem nieco zdziwiony tym, że furminatr obcina - tzn. czytałem wiele opinii i recenzji na stronach rodzimych i anglojęzycznych, w zasadzie pisano o tym, że tak może się dziać przy zbyt długim czesaniu, gdy podszerstek zostanie już wyczesany. Niemniej dziękuję za cenną uwagę, będę bardziej kontrolował sytuację w trakcie czesania.

Ja też jestem zdziwiona informacją, że furminator wycina włoski. Przynajmniej u siebie (mam dwa koty o różnym rodzaju futra - ragdoll i brytek) nie stwierdziłam takiego zjawiska. Zawsze tylko wyciągał martwe (lub słabo trzymające się) włosy i martwy podszerstek. Może to kwestia tego, że furminator furminatorowi nierówny? Może np. podróbki są bardziej "agresywne"?

Podróbki pewnie jeszcze są gorsze, ale ja pisałam o oryginalnym. Myślę, że większe znaczenie ma po prostu czesanie kota z głową i umiejętnością oraz to, jaką kot ma sierść. Sierść raga sierści raga nierówna. Wesoly

I tak jak Nasty pisze, z jego błędu wynikało uszkodzenie futra na ogonie kota. Być może podobnie jest z całą okrywą - ludzie nieumiejętnie czeszą. Może za mocno dociskają, może robią to nie z włosem a pod lub po skosie. Nie mniej, na pewno trzeba bardzo uważać.