Kichanie, wrzody i łamiące się wibrysy na raz Pomocy!

Blue Flower,tu sie zgadzam z Toba,dla nas najwazniejsze jest dobro kociat i prawidlowe odzywianie ,urozmaicone od malego.

Poza tym jak Ula pisze naszym obowiazkiem jest dogadzac kotce w czasie ciazy ,bo tez jak kobiety maja ochote na cos innego.

Matka Lilly byla karmiona Royal Canin + mokra karma (niestety Felix) To ja uświadomilam hodowcy jak wazna jest dobra karma i obowiązkowo surowe mięso bo tam wlasnie jest wszystko czego koty potrzebuja. Ja nie uwazam Royala za dobrą karmę. Całe szczęscie że teraz Lilly jest w swietnej kondycji i to dzieki diecie.

Royal Canin - myślę że to karma kiepskiej jakości . Odchowałąm na niej dwa mioty żeby przetestować czy jest OK .... ale niestety to był pierwszy i ostatni raz .

Apropo odchowywania miotów to jedna z moich kotek była karmiona poza suchą RC wiskas-em

poprostu ful wypas Snakeman

	ula napisał:
	Royal Canin - myślę że to karma kiepskiej jakości . Odchowałąm na niej dwa mioty żeby przetestować czy jest OK .... ale niestety to był pierwszy i ostatni raz .

Ale jakże popularna i przez wielu hodowców stosowana ...bynajmniej do niedawna Rolling eyes

Ja jako właściciel pierwszego ,drugiego ,trzeciego kota (za każdym razem inny hodowca) zalecaną miałam właśnie tą karmę

Blue Flower napisał:

	ula napisał:
	Właśnie tak ważne jest aby nasze kotki miały spore przerwy między kolejnymi miotami .... a jak już są w ciąży odżywiane były możliwie jak najbardziej wartościową karmą . Niby sprawa dość oczywista ale jak , że często bagatelizowana

to prawda, niby wszystko ok, zwierzątko świetnie wygląda ale wcześniej czy później braki w odżywianiu lubią się mścić , u psów w takim przypadku często dochodzi do bezpłodności lub innych problemów z płodnością, ilością i jakością miotów

Myślę że przede wszystkim jakością miotów . Niezrozumiałym jest również dla mnie fakt , jak można zrobić kotce miot po miocie ?! - czyli kryć ją zaraz na pierwszą ruje po porodzie Snakeman

Tłumaczenie że kotka wymknęła się do kocura jakoś do mnie nie przemawia . Sama mam w domu kocury i małe dzieci i jakoś jeszcze nie zdarzyła mi się wpadka Ya winkles

( dzieci przechodzą z pokoju do pokoju w którym znajduje się np. kocur a kotka w drugim pokoju w rui ) Cały dom jest postawiony na nogi i wszyscy wiedzą że trzeba UWAŻAĆ !!

Ostatnio zmieniony przez ula dnia Wto 6:22, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

	ula napisał:
	Royal Canin - myślę że to karma kiepskiej jakości . Odchowałąm na niej dwa mioty żeby przetestować czy jest OK .... ale niestety to był pierwszy i ostatni raz .

Ula, jeśli nie jest tajemnicą , jaką teraz preferujesz karmę dla maluchów ?

ula napisał:

Blue Flower napisał:

	ula napisał:
	Właśnie tak ważne jest aby nasze kotki miały spore przerwy między kolejnymi miotami .... a jak już są w ciąży odżywiane były możliwie jak najbardziej wartościową karmą . Niby sprawa dość oczywista ale jak , że często bagatelizowana

to prawda, niby wszystko ok, zwierzątko świetnie wygląda ale wcześniej czy później braki w odżywianiu lubią się mścić , u psów w takim przypadku często dochodzi do bezpłodności lub innych problemów z płodnością, ilością i jakością miotów

Myślę że przede wszystkim jakością miotów . Niezrozumiałym jest również dla mnie fakt , jak można zrobić kotce miot po miocie ?! - czyli kryć ją zaraz na pierwszą ruje po porodzie Snakeman

Tłumaczenie że kotka wymknęła się do kocura jakoś do mnie nie przemawia . Sama mam w domu kocury i małe dzieci i jakoś jeszcze nie zdarzyła mi się wpadka Ya winkles

( dzieci przechodzą z pokoju do pokoju w którym znajduje się np. kocur a kotka w drugim pokoju w rui ) Cały dom jest postawiony na nogi i wszyscy wiedzą że trzeba UWAŻAĆ !!

Tak Ula ma racje. Mnie też przeraża fakt robienia kotce miotu po miocie ale jest to bardzo częsta praktyka. Trzeba naprawde uważać bo takie postępowanie musi odnaleźć swoje odzwiercielednie na kocich dzieciach Smutny

Tutaj nawet najlepsza karma nie pomoże bo jak szybko można zregenerować np nerki, które są tak bardzo obciążane w ciązy ? Karma nie załatwi problemu a jedynie czas + odpowiednie odżywanie może wpłynać zbawiennie na kondycje kotki. Są oczywiście wyjątki i przypadki kiedy trzeba szybko kotkę pokryć ale takie wyjątki można policzyć na palcach jednej ręki a nigdy nie stawnowią reguły. O konieczności szybkiego krycia kotki według mnie powinien zadecydować lekarz specjalista od rozrodu. Są osoby, ktore na konsultacje do naszego weta przyjeżdzają z całej Polski - wiec jak komuś zależy to wszystko można :-)

kamisia napisał:

	ula napisał:
	Royal Canin - myślę że to karma kiepskiej jakości . Odchowałąm na niej dwa mioty żeby przetestować czy jest OK .... ale niestety to był pierwszy i ostatni raz .

Ale jakże popularna i przez wielu hodowców stosowana ...bynajmniej do niedawna Rolling eyes

Ja jako właściciel pierwszego ,drugiego ,trzeciego kota (za każdym razem inny hodowca) zalecaną miałam właśnie tą karmę

To prawda royal canin miał bardzo dobrą opinie. Ja też do niedawna uważałam tę karmę za jedną z lepszych jednak po dokładnej analizie składu doszłam do wniosku, że ta karma niewiele się różni od karmy marketowej typu whiskas, kitiket. Poszukiwania dla nas idealnej karmy trwały bardzo długo. Wypróbowaliśmy chyba każdą karmę dostępną na rynku. Byłam zadowolona nawet z Orijena aczkolwiek też bez fajerwerków - pomimo relewantnie bardzo dobrego składu. W tej chwili dzięki pomocy Uli mamy nową karmę, którą koty i my jesteśmy zachwyceni. Jest to karma sprowadzana z UK i nasze koty jedzą ją już/dopiero miesiąc a pierwsze efekty już są widoczne. Myślę, że jak Ula się zbierze i będzie miała wolniejszą chwilkę to opisze szczegóły - albo ja Mruga

Bazylia napisał:

	ula napisał:
	Royal Canin - myślę że to karma kiepskiej jakości . Odchowałąm na niej dwa mioty żeby przetestować czy jest OK .... ale niestety to był pierwszy i ostatni raz .

Ula, jeśli nie jest tajemnicą , jaką teraz preferujesz karmę dla maluchów ?

Tajemnicą w żadnym wypadku Wesoly

Tak jak powyżej wspomniała już Kajmira testujemy od około miesiąca nową karmę . Kociaste są nią nader zainteresowane i mam nadzieję że doskonale się sprawdzi . Do tej pory testowała ją moja koleżanka , której kot ma problemy z nerkami ( stosowała regularnie RC i Hill'sa na nerki , jednak kot co dwa miesiące lądował w klinice ) odkąd podaje tą karme problem zniknął ( od roku czasu ) i nie ma potrzeby ani jezdzić z nim do weterynarza na interwencje ani specjalistycznej karmy na jego dolegliwości . Może to zbieg okoliczności ale problem był dość poważny od około 3 lat .

To dosc dziwne,od lat stosuje RC i zaden kot po tej karmie nie miał problemów zdrowotnych,ostatnio zaowilam Biomil Kittena,też ponoc super karma z zawartoscia 75% miesa drobiowego w karmie,nie bardzo ją chciały ,natomiast moja znajoma karmi tylko tą karmą ,nic pozatym,zadnych mięs i ma koty kolosy i grubasne az nie moglam sie nadziwić.
Kazdy hodowca karmi inaczej,ale dobrze,najgorsze są eksperymenty.

ula napisał:

Bazylia napisał:

	ula napisał:
	Royal Canin - myślę że to karma kiepskiej jakości . Odchowałąm na niej dwa mioty żeby przetestować czy jest OK .... ale niestety to był pierwszy i ostatni raz .

Ula, jeśli nie jest tajemnicą , jaką teraz preferujesz karmę dla maluchów ?

Tajemnicą w żadnym wypadku Wesoly

Tak jak powyżej wspomniała już Kajmira testujemy od około miesiąca nową karmę . Kociaste są nią nader zainteresowane i mam nadzieję że doskonale się sprawdzi . Do tej pory testowała ją moja koleżanka , której kot ma problemy z nerkami ( stosowała regularnie RC i Hill'sa na nerki , jednak kot co dwa miesiące lądował w klinice ) odkąd podaje tą karme problem zniknął ( od roku czasu ) i nie ma potrzeby ani jezdzić z nim do weterynarza na interwencje ani specjalistycznej karmy na jego dolegliwości . Może to zbieg okoliczności ale problem był dość poważny od około 3 lat .

Co to za karma ......jeśli to nie tajemnica to nazwę poprosimy

Ula to ja też przyłączam się do prośby o nazwę karmy. Mam kotkę z niewydolnością nerek i nie chce mi jeść karm dla nerkowców ( nie dziwie się jak czytam ich skład). No i reszcie też bym podała coś tak polecanego przez Was

No a jak to jednak ściśle tajne, to zamówię applawsa.

	monika83 napisał:
	Ula to ja też przyłączam się do prośby o nazwę karmy. Mam kotkę z niewydolnością nerek i nie chce mi jeść karm dla nerkowców ( nie dziwie się jak czytam ich skład). No i reszcie też bym podała coś tak polecanego przez Was No a jak to jednak ściśle tajne, to zamówię applawsa.

W ubiegłym roku moje koty też musiały jeść weterynaryjnego Hillsa na nerki przez jakiś czas. Karma zupełnie nie smakowała kotom, ale jak mus to mus, jadły jakoś...
Teraz już przyzwyczajone do tego Hillsa, dostają jako 1/3 domieszki do karmy, ale fajnie byłoby zdobyć coś lepszego.

No co wy dziewczyny żadna to tajemnica Wesoly

to karma CSJ tutaj macie link [link widoczny dla zalogowanych]

	ula napisał:
	No co wy dziewczyny żadna to tajemnica to karma CSJ tutaj macie link [link widoczny dla zalogowanych]

Dzięki Uleńka

Ciekawe kiedy u nas w Polsce byłaby dostępna....