Kichanie

Mój 3 miesięczny Indy od kilku dni kicha.Jest to pojedyncze kichnięcie 5-6 razy w ciągu dnia zwłaszcza po zabawie w pościeli lub na dywanie.Poza tym nic mu nie dolega jest wesoły, ma dobry apetyt nie ma problemów kuwetkowych. Nie ma tez kataru, żadnej wydzieliny z noska ani oczek.Wygląda jakby przeszkadzał mu kurz.Staram się jak najczęściej odkurzać, myć podłogi i trzepać pościel,wietrzyć mieszkanie ale to nic nie daje.Czy to może być wina zbyt suchego powietrza od kaloryferów czy kurzu?Maluszek jest z nami od dwóch tygodni.Może to zmiana otoczenia?Proszę o poradę.

Ostatnio zmieniony przez Ninia4 dnia Sob 7:43, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

2 mesięczny i jest z Wami od 2 tygodni ??

Jak nic pomyłka , Ninia4 pisała że kitek urodził sie pod koniec grudnia

Uff ...

Oczywiście pomyłka, Indy ma 3 miesiące,już zmieniałam w opisie.Tak sobie myślę czy to nie wina żwirku, używam tego drobniutkiego niebieskiego Benka zapachowego.Czy któraś z Was miała podobny problem?

Ostatnio zmieniony przez Ninia4 dnia Sob 7:43, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

Ninia nie szalej ze sprzątaniem Wesoly

Przypomnij sobie czy Ciebie nic w ciągu dnia w nosie "nie kręci"? My wtedy łapiemy za chusteczkę, a zwierzaki kichają Wesoly

Ninia, mój Vincent też od samego początku kichał. Zmieniliśmy żwirek i troszkę pomogło, ale okazało się, że ma zapalenie krtani. Miało to tak samo łagodną postać jak u Ciebie (bez kataru, gorączki, kotek miał apetyt, chętnie się bawił). Dostał antybiotyk na 10 dni. Kichanie jako tako nie ustąpiło, ale zmniejszyło się. Po kontroli wet stwierdził, że krtań zdrowa, nic nie charczy. Od pewnego czasu Vincent ma odruchy wymiotne, brakuje mu przy tym tchu (pisałam o tym w swoim wątku i pytałam czy ktoś się spotkał z czymś takim). W tej chwili Vinci moja mała iskierka jest na zastrzykach

. Radzę iść do weta, niech przebada kotka.

Ostatnio zmieniony przez Agnieszka7714 dnia Sob 14:12, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

	Ninia4 napisał:
	Mój 3 miesięczny Indy od kilku dni kicha.Jest to pojedyncze kichnięcie 5-6 razy w ciągu dnia zwłaszcza po zabawie w pościeli lub na dywanie.Poza tym nic mu nie dolega jest wesoły, ma dobry apetyt nie ma problemów kuwetkowych. Nie ma tez kataru, żadnej wydzieliny z noska ani oczek..

Jeśli to tylko pojedyncze kichniecia bez stanu zapalnego, to podaj mu coś na wzmocnienie odpornosci, np scanommune

skopiowane z ulotki na co pomaga scanommune:
Wskazania:
- Immunostymulacja profilaktyczna i w okresie leczenia.
- Zapobieganie chorobom zakaźnym wywołanym przez wirusy, bakterie, grzyby i pierwotniaki.
- Wspomaganie leczenia istniejących zakażeń.
- Poprawa skuteczności antybiotykoterapii.
- Skrócenie okresu rekonwalescencji po przebytych chorobach zakaźnych. - Wspomaganie leczenia chorób nowotworowych.
- Każde inne wskazanie utrzymania lub pobudzenia aktywności układu immunologicznego (stres, okres jesienno-zimowy, zmiana środowiska).

Ja na początku też podawałam witaminki na wzmocnienie. Ale i przy tym nie było efektu.

Agnieszko,a czy twoje kociątko miał jeszcze jakieś inne objawy np.słychać było jak miauczał że coś jest nieżtak z krtanią?Zaniepokoiło mnie to co napisałaś o zapaleniu krtani,ale nie chciałabym tez tak na początku stresować małego wizytą u weta.Może spróbuję podać Scanomune i zmienić żwirek,a jak nic się nie zmieni pędzę do weta.

Ninia napisałam Ci PW. Nie chcę Cie straszyć (wystarczy, że ja odchodzę od zmysłów), może Nina ma rację i to tylko chwilowe osłabienie i wystarczą witaminki, ale ja skonsultowałabym się z wetem.

Mój też kicha hmmm dosyć często ale poczekam aż pojdziemy do weta myśle że nic sie nie dzieje

Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

I jak Nina4? Czy kociaczek nadal kicha?
Moja też zaczęła kichać co jakiś czas, na szczęście apetyt ma i dokazuje na całego więc z wizytą u weta się wstrzymam póki nie zauważę innych objawów.

U mnie pomogło Scanommune na podniesienie odporności. Kichawkę miały obydwie kotki kiedy zamieszkały ze mną w domu.

Induś nadal pokichuje, podawałam Scanomune przez 10 dni,chyba podam jeszcze raz, poza tym kiciuś wesoły,z apetytem, brak innych objawów(wydzieliny z noska lub oczek czy kaszlu).Coraz bardziej mi to wygląda na nietolerancję kurzu,ale bacznie go obserwuję i profilaktycznie chyba wybiorę się do weta po Świętach.